[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Polityka Izraela i skandaliczny antysemityzm

Sytuacja w Ziemi Świętej - w Izraelu i Strefie Gazy, a szerzej na Bliskim Wschodzie - jest dla chrześcijanina wezwaniem do modlitwy o pokój, a nie do głupiego antysemityzmu czy antyizraelskiego hejtu.
demonstracja poparcia dla Izraela. Belgia [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Polityka Izraela i skandaliczny antysemityzm
demonstracja poparcia dla Izraela. Belgia / EPA/STEPHANIE LECOCQ Dostawca: PAP/EPA

To, co się dzieje obecnie w Izraelu nie jest ani tak proste, ani tak oczywiste, jak się wielu wydaje. W istocie mamy tam do czynienia z dwoma, nieco odrębnymi konfliktami, z których jeden jest ewidentną odpowiedzialnością Izraela i na dłuższą metę może i jemu i sytuacji na Bliskim Wschodzie poważnie zaszkodzić. Drugi jednak jest o wiele mniej oczywisty, bowiem związany jest z atakiem na bezbronnych (dodajmy, że jego ofiarami są także izraelscy Arabowie), przed którym każde państwo ma prawo i powinno się bronić. Ten pierwszy element wydarzeń w Izraelu to zamieszki wywołane decyzją sądu o eksmisji palestyńskich rodzin z ich domów. Ta decyzja, poprzedzona wieloletnimi sporami, to element niemoralnej, ale na dłuższą metę także błędnej polityki wypychania Palestyńczyków ze Wschodniej Jerozolimy, utrudniania im życia, a także kwestionowania aktów prawnych do zajmowanych przez nich posesji. Wszystko po to, by w ich miejsce wprowadzać izraelskich osadników. 

Wyrok sądowy był w tej sprawie jedynie elementem polityki, a obserwatorzy tego, co się dzieje, także niektórzy izraelscy dziennikarze, przyznają, że proces, który doprowadził do obecnego wyroku był skrajnie nieuczciwy, bowiem sędziowie całkowicie ignorowali wnioski dowodowe zgłaszane przez stronę palestyńską. I właśnie to doprowadziło do zamieszek izraelskich Arabów (Palestyńczyków), a także mieszkańców arabskiej części Jerozolimy, którzy wprawdzie nie mają izraelskiego obywatelstwa, ale choć pozostają obywatelami drugiej kategorii mają sporo przysługujących obywatelom Izraela uprawnień. Część z tych ludzi, jeszcze jakiś czas temu, choć miała świadomość traktowania jako gorszych, deklarowała względną lojalność wobec Izraela i wcale nie marzyła o przeniesieniu się do Palestyny. 

Takie a nie inne decyzje sądów, choć niewątpliwie są po myśli znaczącej części izraelskich prawicy (a dla Benjamina Netanyahu są, wraz z zamieszkami kolejną szansą na uratowanie własnej politycznej skóry) nie służą budowaniu pokoju społecznego w państwie, którego dwadzieścia procent stanowią Palestyńczycy (część z nich określa się izraelskimi Arabami, a nie Palestyńczykami). Nieustanne ich traktowanie jako obywateli drugiej kategorii, ignorowanie ich interesów przez sądy i instytucje państwowe (bo nawet jeśli prawo czyni ich równymi, to z jego egzekwowaniem jest trudniej), wypychanie ich z miejsc, gdzie żyją - to wszystko nie służy na dłuższą metę samemu Izraelowi. I nawet jeśli arabscy obywatele Izraela nie kochają ani Autonomii Palestyńskiej ani Strefy Gazy (choćby dlatego, że widzą realne różnice w poziomie życia czy wolnościach obywatelskich) to nieustanne lekceważenie ich interesów i budowanie państwa czysto żydowskiego jest długoterminowym błędem. I Palestyńczycy i Żydzi będą musieli razem żyć na tych samych ziemiach. Wiara w to, że jednych uda się z Ziemi Świętej wypchnąć jest nie tylko naiwne, ale także niebezpieczne, bo prowadzić może już nie do kolejnych zamieszek, ale do wojny. Tyle, że uświadomić sobie, że to jest wspólna ziemia i Żydów i Arabów, i Izraelczyków i Palestyńczyków muszą sobie obie strony. 

Ale jest i drugi konflikt. To ten ze Strefą Gazy. Obrazki, fotografie zniszczonych budynków sprawiają, że łatwiej ludziom utożsamić się ze stroną palestyńską. Trzeba mieć jednak świadomość, że to rakiety z tego miejsca jako pierwsze zaczęto wystrzeliwać na Izrael. Te rakiety miały zabijać cywilów, nie były skierowane na cele wojskowe. System obrony Izraela sprawił, że ofiar było stosunkowo niewiele, ale były - a wśród nich także ofiary palestyńskie. Izrael odpowiedział  tak, jak odpowiedziałoby każde państwo, precyzyjnymi atakami na miejsca, w których mogli być terroryści. W ich trakcie mieli zginąć właśnie oni. W tak ciasno zamieszkałych terenach jak te w Strefie Gazy i w sytuacji, gdy ludność cywilna, w tym dzieci, są często traktowane przez Hamas, jak żywe tarcze, nie da się jednak uniknąć ofiar cywilnych. Każda z nich jest tragedią i złem, tyle że nie sposób składać pełną odpowiedzialność za to, że się one pojawiły na Izrael. On się broni. Hamas, który rozpoczął ostrzał, który umieszcza swoje siedziby w taki sposób, by w razie ataku na nie ginęli także niewinni, i jego przywódcy, którzy także własne rodziny traktują jak żywe tarcze, także ponoszą odpowiedzialność za to, co się dzieje. Zrzucenie całej odpowiedzialności na Izrael to kompletne niezrozumienie tego, co tam się dzieje, odmówienie mu prawa do obrony swoich obywateli. Nie, nie oznacza to, że każde działanie armii izraelskich jest usprawiedliwione, że nie jakakolwiek ocena moralna niektórych z jej działań jest antysemicka, a jedynie przypomnienie, że w tej sprawie niemoralne działania ciążą także (i wydaje się, że są one większe) na Hamasie.

Antysemicki hejt, jaki wylewa się w tej chwili zarówno z prawej jak i z lewej strony - i to nie tylko w Polsce - dowodzi nie tyle współczucia wobec Palestyńczyków, ile niechęci do Żydów i Izraelczyków, pokazuje kompletny brak zrozumienia sytuacji na tych ziemiach i wreszcie uświadamia, jak bardzo emocje przesłaniają racjonalną analizę sytuacji. Z perspektywy chrześcijańskiej trzeba zaś powiedzieć zupełnie otwarcie, że nie tylko nie przynosi on żadnych pozytywnych elementów, ale pomnaża nienawiść, która niszczy pokój także między nami. W takiej sytuacji zamiast antysemickiego (ale także antyarabskiego) hejtu, zamiast nakręcania się (i to często przy braku elementarnej wiedzy na temat tego konfliktu) lepiej się pomodlić. O pokój nad Izraelem, o pokój nad Palestyną, o to, by Jerozolima stała się - zgodnie z nazwą - Miastem Pokoju.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Uczestniczka znanego programu poważnie chora. Wydano oświadczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka znanego programu poważnie chora. Wydano oświadczenie

Uczestniczka znanego programu TVP wyznała jakiś czas temu, że jest chora. Teraz pojawiły się nowe informacje.

Rekonstrukcja rządu. Oddaliśmy się do dyspozycji premiera z ostatniej chwili
Rekonstrukcja rządu. "Oddaliśmy się do dyspozycji premiera"

Oddaliśmy się do dyspozycji premiera. Rekonstrukcja rządu nastąpi 10 maja, do tej pory pełnimy nasze funkcje - powiedział w piątek w TVP Info minister aktywów państwowych Borys Budka, który będzie kandydował do PE.

Wypadek amerykańskich żołnierzy w Polsce z ostatniej chwili
Wypadek amerykańskich żołnierzy w Polsce

Dwóch żołnierzy z USA zostało rannych w wypadku, do którego doszło na Mazowszu – poinformował polsatnews.pl.

z ostatniej chwili
Kto zostanie Mistrzem Europy 2024 w piłce nożnej? Analiza faworytów turnieju

Piłkarskie emocje sięgają zenitu, gdy zbliżają się rozgrywki o mistrzostwo Europy 2024. O tytuł Mistrza Europy powalczą drużyny z całego kontynentu na niemieckich stadionach. Historia Euro pokazuje, że wielokrotnie tytuły zdobywały reprezentacje, które potrafiły połączyć talent indywidualny z doskonałą organizacją drużynową oraz odpowiednio przygotować się mentalnie i taktycznie.

Mentzen: Nie chcemy, żeby Zielony Ład znowu wpędził nas w biedę z ostatniej chwili
Mentzen: Nie chcemy, żeby Zielony Ład znowu wpędził nas w biedę

– Zielony Ład to upadek europejskiego rolnictwa i przemysłu, utrata dobrych miejsc pracy, wzrost kosztów energii oraz drogie przymusowe remonty. Polska rozwinęła się dzięki ciężkiej pracy Polaków. Nie chcemy, żeby Zielony Ład znowu wpędził nas w biedę – powiedział w opublikowanym na YouTubie nagraniu Sławomir Mentzen.

Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie króla Karola III z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie króla Karola III

W ostatnich tygodniach w Pałacu Buckingham zrobiło się niespokojnie. U króla Karola III wykryto nowotwór. „The Daily Beast” podaje nowe niepokojące informacje.

USA finalizują potężny pakiet pomocy dla Ukrainy. Politico podaje szczegóły z ostatniej chwili
USA finalizują potężny pakiet pomocy dla Ukrainy. Politico podaje szczegóły

Stany Zjednoczone finalizują jeden z największych pakietów pomocy wojskowej dla Ukrainy i przygotowują się do podpisania kontraktów na dostawy broni i sprzętu dla Sił Zbrojnych Ukrainy o wartości ok. 6 miliardów dolarów – podał portal Politico, powołując się na dwóch urzędników administracji USA.

Waldemar Krysiak: Rozpad polskiego środowiska LGBT? Wiadomości
Waldemar Krysiak: Rozpad polskiego środowiska LGBT?

Zaczęło się od homoseksualnego podrywu, a skończyło się na zarzutach defraudacji ponad 100 tys. złotych przez działaczy LGBT. Na naszych oczach dochodzi do rozpadu w polskim środowisku tęczy.

Przełomowe badania: Polak wpadł na trop życia na Wenus? Wiadomości
Przełomowe badania: Polak wpadł na trop życia na Wenus?

Polak przeprowadził jedne z najbardziej przełomowych w historii podboju wszechświata badań nad poszukiwaniem życia! W chmurach Wenus dr Janusz Pętkowski wraz z zespołem MIT odkrył fosfinę.

Jarosław Kaczyński: PiS wystawi na wybory do PE listy śmierci z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: PiS wystawi na wybory do PE listy śmierci

– Te listy, które układamy do europarlamentu, będą listami śmierci. Wszystko, co mocne, będzie tam włożone – powiedział w rozmowie z Anitą Gargas prezes PiS Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Polityka Izraela i skandaliczny antysemityzm

Sytuacja w Ziemi Świętej - w Izraelu i Strefie Gazy, a szerzej na Bliskim Wschodzie - jest dla chrześcijanina wezwaniem do modlitwy o pokój, a nie do głupiego antysemityzmu czy antyizraelskiego hejtu.
demonstracja poparcia dla Izraela. Belgia [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Polityka Izraela i skandaliczny antysemityzm
demonstracja poparcia dla Izraela. Belgia / EPA/STEPHANIE LECOCQ Dostawca: PAP/EPA

To, co się dzieje obecnie w Izraelu nie jest ani tak proste, ani tak oczywiste, jak się wielu wydaje. W istocie mamy tam do czynienia z dwoma, nieco odrębnymi konfliktami, z których jeden jest ewidentną odpowiedzialnością Izraela i na dłuższą metę może i jemu i sytuacji na Bliskim Wschodzie poważnie zaszkodzić. Drugi jednak jest o wiele mniej oczywisty, bowiem związany jest z atakiem na bezbronnych (dodajmy, że jego ofiarami są także izraelscy Arabowie), przed którym każde państwo ma prawo i powinno się bronić. Ten pierwszy element wydarzeń w Izraelu to zamieszki wywołane decyzją sądu o eksmisji palestyńskich rodzin z ich domów. Ta decyzja, poprzedzona wieloletnimi sporami, to element niemoralnej, ale na dłuższą metę także błędnej polityki wypychania Palestyńczyków ze Wschodniej Jerozolimy, utrudniania im życia, a także kwestionowania aktów prawnych do zajmowanych przez nich posesji. Wszystko po to, by w ich miejsce wprowadzać izraelskich osadników. 

Wyrok sądowy był w tej sprawie jedynie elementem polityki, a obserwatorzy tego, co się dzieje, także niektórzy izraelscy dziennikarze, przyznają, że proces, który doprowadził do obecnego wyroku był skrajnie nieuczciwy, bowiem sędziowie całkowicie ignorowali wnioski dowodowe zgłaszane przez stronę palestyńską. I właśnie to doprowadziło do zamieszek izraelskich Arabów (Palestyńczyków), a także mieszkańców arabskiej części Jerozolimy, którzy wprawdzie nie mają izraelskiego obywatelstwa, ale choć pozostają obywatelami drugiej kategorii mają sporo przysługujących obywatelom Izraela uprawnień. Część z tych ludzi, jeszcze jakiś czas temu, choć miała świadomość traktowania jako gorszych, deklarowała względną lojalność wobec Izraela i wcale nie marzyła o przeniesieniu się do Palestyny. 

Takie a nie inne decyzje sądów, choć niewątpliwie są po myśli znaczącej części izraelskich prawicy (a dla Benjamina Netanyahu są, wraz z zamieszkami kolejną szansą na uratowanie własnej politycznej skóry) nie służą budowaniu pokoju społecznego w państwie, którego dwadzieścia procent stanowią Palestyńczycy (część z nich określa się izraelskimi Arabami, a nie Palestyńczykami). Nieustanne ich traktowanie jako obywateli drugiej kategorii, ignorowanie ich interesów przez sądy i instytucje państwowe (bo nawet jeśli prawo czyni ich równymi, to z jego egzekwowaniem jest trudniej), wypychanie ich z miejsc, gdzie żyją - to wszystko nie służy na dłuższą metę samemu Izraelowi. I nawet jeśli arabscy obywatele Izraela nie kochają ani Autonomii Palestyńskiej ani Strefy Gazy (choćby dlatego, że widzą realne różnice w poziomie życia czy wolnościach obywatelskich) to nieustanne lekceważenie ich interesów i budowanie państwa czysto żydowskiego jest długoterminowym błędem. I Palestyńczycy i Żydzi będą musieli razem żyć na tych samych ziemiach. Wiara w to, że jednych uda się z Ziemi Świętej wypchnąć jest nie tylko naiwne, ale także niebezpieczne, bo prowadzić może już nie do kolejnych zamieszek, ale do wojny. Tyle, że uświadomić sobie, że to jest wspólna ziemia i Żydów i Arabów, i Izraelczyków i Palestyńczyków muszą sobie obie strony. 

Ale jest i drugi konflikt. To ten ze Strefą Gazy. Obrazki, fotografie zniszczonych budynków sprawiają, że łatwiej ludziom utożsamić się ze stroną palestyńską. Trzeba mieć jednak świadomość, że to rakiety z tego miejsca jako pierwsze zaczęto wystrzeliwać na Izrael. Te rakiety miały zabijać cywilów, nie były skierowane na cele wojskowe. System obrony Izraela sprawił, że ofiar było stosunkowo niewiele, ale były - a wśród nich także ofiary palestyńskie. Izrael odpowiedział  tak, jak odpowiedziałoby każde państwo, precyzyjnymi atakami na miejsca, w których mogli być terroryści. W ich trakcie mieli zginąć właśnie oni. W tak ciasno zamieszkałych terenach jak te w Strefie Gazy i w sytuacji, gdy ludność cywilna, w tym dzieci, są często traktowane przez Hamas, jak żywe tarcze, nie da się jednak uniknąć ofiar cywilnych. Każda z nich jest tragedią i złem, tyle że nie sposób składać pełną odpowiedzialność za to, że się one pojawiły na Izrael. On się broni. Hamas, który rozpoczął ostrzał, który umieszcza swoje siedziby w taki sposób, by w razie ataku na nie ginęli także niewinni, i jego przywódcy, którzy także własne rodziny traktują jak żywe tarcze, także ponoszą odpowiedzialność za to, co się dzieje. Zrzucenie całej odpowiedzialności na Izrael to kompletne niezrozumienie tego, co tam się dzieje, odmówienie mu prawa do obrony swoich obywateli. Nie, nie oznacza to, że każde działanie armii izraelskich jest usprawiedliwione, że nie jakakolwiek ocena moralna niektórych z jej działań jest antysemicka, a jedynie przypomnienie, że w tej sprawie niemoralne działania ciążą także (i wydaje się, że są one większe) na Hamasie.

Antysemicki hejt, jaki wylewa się w tej chwili zarówno z prawej jak i z lewej strony - i to nie tylko w Polsce - dowodzi nie tyle współczucia wobec Palestyńczyków, ile niechęci do Żydów i Izraelczyków, pokazuje kompletny brak zrozumienia sytuacji na tych ziemiach i wreszcie uświadamia, jak bardzo emocje przesłaniają racjonalną analizę sytuacji. Z perspektywy chrześcijańskiej trzeba zaś powiedzieć zupełnie otwarcie, że nie tylko nie przynosi on żadnych pozytywnych elementów, ale pomnaża nienawiść, która niszczy pokój także między nami. W takiej sytuacji zamiast antysemickiego (ale także antyarabskiego) hejtu, zamiast nakręcania się (i to często przy braku elementarnej wiedzy na temat tego konfliktu) lepiej się pomodlić. O pokój nad Izraelem, o pokój nad Palestyną, o to, by Jerozolima stała się - zgodnie z nazwą - Miastem Pokoju.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe