Zielony Ład, a nie dzika transformacja

Rząd Czech domaga się natychmiastowego zamknięcia kopalni w Turowie. W tej sprawie złożył skargę do TSUE. Strona polska odpiera zarzuty, wskazując, że zamknięcie spowoduje zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz doprowadzi do zapaści regionu. 
/ materiał nadesłany

Czeski rząd zarzuca PGE, że działalność kopalni powoduje obniżenie poziomu wód i powstawanie osuwisk na terenie Czech. Bezpośrednim powodem złożenia skargi jest zaś otrzymanie przez PGE koncesji na przedłużenie działalności kopalni. Czesi zarzucają, że koncesja wydana została w oparciu o nierzetelne opracowania środowiskowe. W tej sprawie w marcu tego roku złożyli skargę do TSUE. Jednocześnie Czesi wskazują, że po zamknięciu kopalni elektrownia Turów może być zasilana węglem pochodzącym z importu – czeskim lub niemieckim.
W kwietniu swoje stanowisko przedstawiła strona polska: rząd oraz przedstawiciele PGE. Wskazali w nim, że przychylenie się do wniosku Czechów godzi w bezpieczeństwo energetyczne Polski oraz doprowadzi do zapaści regionu. – Zarzuty pod adresem Polski i kopalni w Turowie stanowią zbiór nieprawdziwych lub zmanipulowanych tez, które wielokrotnie pojawiały się już na etapie starań o koncesję. Od kilkudziesięciu lat nie było żadnego planu rozbudowy kopalni – jest dokładnie odwrotnie, ponieważ obszar górniczy stale się kurczy i już ponad połowa terenu objętego koncesją z 1994 roku została trwale wyłączona z wydobycia. Starania o przedłużenie koncesji trwały ponad 6 lat. W tym czasie udzieliliśmy odpowiedzi na tysiące pytań zgłaszanych przez stronę czeską i niemiecką w ramach konsultacji transgranicznych. Zgodnie z obowiązującym prawem uwzględniono w postępowaniu stanowiska wszystkich zainteresowanych stron. Choć nie ma dowodów wskazujących na wpływ kopalni na deficyt wody w Czechach, od wielu lat prowadzimy ścisły monitoring poziomu wód w ponad 500 odwiertach po wszystkich stronach granicy. Z własnej woli kończymy właśnie dodatkowo budowę podziemnego ekranu przeciwfiltracyjnego, powstrzymującego ewentualny przepływ wody z terytorium Czech na głębokości od 60 do 110 m – podkreśla dyrektor kopalni w Turowie, Sławomir Wochna.


Znajdujący się na granicy z Niemcami i Czechami i eksploatujący złoża węgla brunatnego kompleks w Turowie zapewnia energię elektryczną ponad trzem milionom gospodarstw domowych. Turów to też źródło utrzymania dla kilkudziesięciu tysięcy Polaków, którzy pracują w kompleksie lub firmach współpracujących i ich rodzin. Warto też zaznaczyć, że w okolicy Turowa, tyle że na terenie Niemiec i Czech, znajduje się 9 okręgów wydobywczo-energetycznych. Wszystkie wykorzystują węgiel brunatny, a ich skala oddziaływania na środowisko jest daleko większa niż w Turowie. 


Z żądaniem zamknięcia kopalni nie zgadzają się także mieszkańcy regionu turoszowskiego. Rozpoczęli akcję wysyłania kartek do Ursuli von der Leyen z apelem o zrozumienie polskiej specyfiki transformacji energetycznej i... wrażliwość społeczną. 


Polska zgadza się z potrzebą zielonej transformacji, ale prowadzonej z poszanowaniem zasad solidarności społecznej, a nie dzikiej prowadzącej do wysyłania w trybie natychmiastowym ludzi na bruk, bo tym będzie skutkowało zamknięcie kopalni. Grupa PGE posiada plan zmierzający do uzyskania neutralności klimatycznej do 2050 roku. Tysol i „Tygodnik Solidarność” prezentowały założenia tego planu.


Dla samego regionu Turowa opracowano plan transformacji, który przewiduje utrzymanie mocy wytwórczych kompleksu w przyszłym polskim systemie zielonej energii, zabezpieczenie miejsc pracy, stabilizację gospodarczą oraz społeczną regionu, a jednocześnie stopniowe i – co ważniejsze – planowane z wyprzedzeniem wygaszanie konwencjonalnej energetyki.

– „Dzika” transformacja energetyczna jest skrajnie niebezpieczna i stoi w sprzeczności z planowaną, stabilną i sprawiedliwą transformacją, przewidzianą przez Unię Europejską w ramach Zielonego Ładu. Mimo że mechanizmy jego wdrażania wciąż jeszcze są przedmiotem negocjacji przywódców UE, w centrum międzynarodowych oskarżeń znalazła tylko jedna polska kopalnia. Choć należy ona do najmniejszych w całym regionie – zdominowanym przez odkrywki czeskie i niemieckie – to właśnie Turów może się stać symbolem rodzącej się, rażącej niesprawiedliwości. Niekontrolowany i natychmiastowy upadek kompleksu energetycznego nieuchronnie doprowadzi do zniszczenia społeczności całego regionu. Tymczasem odległe o raptem kilkadziesiąt kilometrów, wielokrotnie większe kopalnie działające na terenie Czech i Niemiec, znacznie silniej oddziałują na środowisko i lokalne społeczności

– mówi prezes zarządu PGE GiEK Wioletta Czemiel-Grzybowska. 


Materiał powstał we współpracy z PGE Polska Grupa Energetyczna SA

 


 

POLECANE
Warszawskie zoo przekazało radosną nowinę z ostatniej chwili
Warszawskie zoo przekazało radosną nowinę

Warszawskie ZOO poinformowało w piątek 19 grudnia, że urodzone latem góralki skalne rosną zdrowo i dobrze odnajdują się w stadzie. Te zwinne zwierzęta mają zaskakujących krewnych. Są to... słonie.

Pożar hotelu we Wrocławiu z ostatniej chwili
Pożar hotelu we Wrocławiu

W hotelu Park Plaza we Wrocławiu doszło do pożaru, w wyniku którego zmarła jedna osoba, a druga trafiła do szpitala – wynika z informacji podanych przez Radio Wrocław.

Prezydent reaguje na szokujący wpis. Wystarczyły dwa słowa z ostatniej chwili
Prezydent reaguje na szokujący wpis. Wystarczyły dwa słowa

Europoseł Platformy Obywatelskiej i była prezydent Warszawy chciała uderzyć w prezydenta po decyzji w sprawie demontażu Okrągłego Stołu. Karol Nawrocki odpowiedział krótko.

Szokujące słowa Zełenskiego. Ukraiński deputowany: Oświadczył, że czeka na śmierć Donalda Trumpa wideo
Szokujące słowa Zełenskiego. Ukraiński deputowany: "Oświadczył, że czeka na śmierć Donalda Trumpa"

„Zełenski oświadczył, że czeka na śmierć Donalda Trumpa. Na konferencji prasowej powiedział, że stanowisko USA w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO może się zmienić, gdy 'politycy się zmienią lub ktoś umrze'” - alarmuje na platformie X deputowany do ukraińskiego parlamentu Artem Dmytruk dołączając nagranie z telewizji SkyNews.

CNN: Rosja wykorzystuje flotę cieni do działań szpiegowskich z ostatniej chwili
CNN: Rosja wykorzystuje flotę cieni do działań szpiegowskich

Rosja wykorzystuje flotę cieni do szpiegowania - podała w czwartek CNN, powołując się na zachodnie i ukraińskie źródła wywiadowcze. Na pokładach tankowców obecni są Rosjanie powiązani ze służbami, w tym byli najemnicy z tzw. grupy Wagnera.

Prezydent zawetował nowe prawo oświatowe: To chaos, ideologizacja i eksperymentowanie z ostatniej chwili
Prezydent zawetował nowe prawo oświatowe: "To chaos, ideologizacja i eksperymentowanie"

Po konsultacjach z nauczycielami, ekspertami i rodzicami prezydent Karol Nawrocki zdecydował o zawetowaniu nowelizacji Prawa oświatowego. Jak podkreślił, proponowane zmiany prowadziłyby do chaosu, ideologizacji szkoły i eksperymentowania na dzieciach.

Okrągły Stół opuścił dziś Pałac Prezydencki, ale decyzja zapadła lata temu pilne
Okrągły Stół opuścił dziś Pałac Prezydencki, ale decyzja zapadła lata temu

Przeniesienie Okrągłego Stołu z Pałacu Prezydenckiego wywołało falę komentarzy i politycznych emocji. Jak się jednak okazuje, nie była to decyzja obecnego prezydenta. Ustalenia w tej sprawie zapadły kilka lat temu, jeszcze za prezydentury Andrzeja Dudy.

Chcieli otwartych granic, planowali atak terrorystyczny w Sylwestra tylko u nas
Chcieli otwartych granic, planowali atak terrorystyczny w Sylwestra

Ludzie generalnie zdolni są do zła i przemocy. Przypadki kiedy te występują po prawej stronie sceny politycznej, są szeroko nagłaśniane. Wielu jednak zapomina, że podobne problemy istnieją również po lewej stronie polityki. Zapomina, albo raczej: nigdy się o wielu „postępowych” radykałach nie dowiaduje, media są bowiem bardzo wybiórcze i faworyzują lewicę.

Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia z ostatniej chwili
Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała przywódców na szczycie w Brukseli, że podpisanie umowy UE-Mercosur zostaje opóźnione do stycznia. Sprawę nagłośniły pragnące zachować anonimowość źródła w Brukseli.

Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki” z ostatniej chwili
Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki”

„Umowa z krajami Mercosur w obecnej wersji jest bezpieczna dla polskich rolników i polskich konsumentów” - stwierdził w czwartek premier Donald Tusk. „Nie jest idealnie, ale nie jest źle” - dodał. Przekonywał, że trudno będzie zablokować umowę, ponieważ... nie ma do tego większości.

REKLAMA

Zielony Ład, a nie dzika transformacja

Rząd Czech domaga się natychmiastowego zamknięcia kopalni w Turowie. W tej sprawie złożył skargę do TSUE. Strona polska odpiera zarzuty, wskazując, że zamknięcie spowoduje zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz doprowadzi do zapaści regionu. 
/ materiał nadesłany

Czeski rząd zarzuca PGE, że działalność kopalni powoduje obniżenie poziomu wód i powstawanie osuwisk na terenie Czech. Bezpośrednim powodem złożenia skargi jest zaś otrzymanie przez PGE koncesji na przedłużenie działalności kopalni. Czesi zarzucają, że koncesja wydana została w oparciu o nierzetelne opracowania środowiskowe. W tej sprawie w marcu tego roku złożyli skargę do TSUE. Jednocześnie Czesi wskazują, że po zamknięciu kopalni elektrownia Turów może być zasilana węglem pochodzącym z importu – czeskim lub niemieckim.
W kwietniu swoje stanowisko przedstawiła strona polska: rząd oraz przedstawiciele PGE. Wskazali w nim, że przychylenie się do wniosku Czechów godzi w bezpieczeństwo energetyczne Polski oraz doprowadzi do zapaści regionu. – Zarzuty pod adresem Polski i kopalni w Turowie stanowią zbiór nieprawdziwych lub zmanipulowanych tez, które wielokrotnie pojawiały się już na etapie starań o koncesję. Od kilkudziesięciu lat nie było żadnego planu rozbudowy kopalni – jest dokładnie odwrotnie, ponieważ obszar górniczy stale się kurczy i już ponad połowa terenu objętego koncesją z 1994 roku została trwale wyłączona z wydobycia. Starania o przedłużenie koncesji trwały ponad 6 lat. W tym czasie udzieliliśmy odpowiedzi na tysiące pytań zgłaszanych przez stronę czeską i niemiecką w ramach konsultacji transgranicznych. Zgodnie z obowiązującym prawem uwzględniono w postępowaniu stanowiska wszystkich zainteresowanych stron. Choć nie ma dowodów wskazujących na wpływ kopalni na deficyt wody w Czechach, od wielu lat prowadzimy ścisły monitoring poziomu wód w ponad 500 odwiertach po wszystkich stronach granicy. Z własnej woli kończymy właśnie dodatkowo budowę podziemnego ekranu przeciwfiltracyjnego, powstrzymującego ewentualny przepływ wody z terytorium Czech na głębokości od 60 do 110 m – podkreśla dyrektor kopalni w Turowie, Sławomir Wochna.


Znajdujący się na granicy z Niemcami i Czechami i eksploatujący złoża węgla brunatnego kompleks w Turowie zapewnia energię elektryczną ponad trzem milionom gospodarstw domowych. Turów to też źródło utrzymania dla kilkudziesięciu tysięcy Polaków, którzy pracują w kompleksie lub firmach współpracujących i ich rodzin. Warto też zaznaczyć, że w okolicy Turowa, tyle że na terenie Niemiec i Czech, znajduje się 9 okręgów wydobywczo-energetycznych. Wszystkie wykorzystują węgiel brunatny, a ich skala oddziaływania na środowisko jest daleko większa niż w Turowie. 


Z żądaniem zamknięcia kopalni nie zgadzają się także mieszkańcy regionu turoszowskiego. Rozpoczęli akcję wysyłania kartek do Ursuli von der Leyen z apelem o zrozumienie polskiej specyfiki transformacji energetycznej i... wrażliwość społeczną. 


Polska zgadza się z potrzebą zielonej transformacji, ale prowadzonej z poszanowaniem zasad solidarności społecznej, a nie dzikiej prowadzącej do wysyłania w trybie natychmiastowym ludzi na bruk, bo tym będzie skutkowało zamknięcie kopalni. Grupa PGE posiada plan zmierzający do uzyskania neutralności klimatycznej do 2050 roku. Tysol i „Tygodnik Solidarność” prezentowały założenia tego planu.


Dla samego regionu Turowa opracowano plan transformacji, który przewiduje utrzymanie mocy wytwórczych kompleksu w przyszłym polskim systemie zielonej energii, zabezpieczenie miejsc pracy, stabilizację gospodarczą oraz społeczną regionu, a jednocześnie stopniowe i – co ważniejsze – planowane z wyprzedzeniem wygaszanie konwencjonalnej energetyki.

– „Dzika” transformacja energetyczna jest skrajnie niebezpieczna i stoi w sprzeczności z planowaną, stabilną i sprawiedliwą transformacją, przewidzianą przez Unię Europejską w ramach Zielonego Ładu. Mimo że mechanizmy jego wdrażania wciąż jeszcze są przedmiotem negocjacji przywódców UE, w centrum międzynarodowych oskarżeń znalazła tylko jedna polska kopalnia. Choć należy ona do najmniejszych w całym regionie – zdominowanym przez odkrywki czeskie i niemieckie – to właśnie Turów może się stać symbolem rodzącej się, rażącej niesprawiedliwości. Niekontrolowany i natychmiastowy upadek kompleksu energetycznego nieuchronnie doprowadzi do zniszczenia społeczności całego regionu. Tymczasem odległe o raptem kilkadziesiąt kilometrów, wielokrotnie większe kopalnie działające na terenie Czech i Niemiec, znacznie silniej oddziałują na środowisko i lokalne społeczności

– mówi prezes zarządu PGE GiEK Wioletta Czemiel-Grzybowska. 


Materiał powstał we współpracy z PGE Polska Grupa Energetyczna SA

 



 

Polecane