"Jest mi strasznie ciężko przez tego laptopa". Dramat lewicowej aktywistki

Feministka i lewicowa aktywistka Maja Staśko podzieliła się dzisiaj ze swoimi odbiorcami na Instagramie prawdziwym "dramatem", jaki miał miejsce w jej życiu. Otóż pani Staśko... zepsuł się laptop. Z opisu wynika, że jest jej z tego powodu straszliwie ciężko, a pełnego obrazu tragedii dopełniają zdjęcia jej zapłakanej twarzy.
Jest mi strasznie ciężko przez ten laptop, gadam z informatykami, co mogę robić, próbuję wszystkiego. Za mocno się tym przejmuję, ale tak mam czasem :( nie mogę pracować, to boli i wywołuje na maksa niepokój. Ale dziś mam terapię, to przepracuję to, nie mogę się doczekać
- pisze Maja Staśko.
Zwykle nie pokazuję tu za wiele ciężkich momentów, bo dotyczą moich bliskich i prywatnych spraw. Ale jeśli przeżywacie coś trudnego, niepokój, lęk, kryzysy - nie jesteście sami. Pamiętajcie o tym
- podsumowała tragiczne zdarzenie aktywistka.
Ja pierdole ludzie mają poważne problemy a @majakstasko porównuje to z zepsutym laptopem 🤦
— Obywatel Prezes (@PrezesObywatel) May 19, 2021
CC: @K_Stanowski pic.twitter.com/piCiL1Aydj
Fajnie. Fajnie chodzić na terapię i przepracowywać zepsutego laptopa. Każdy ma swoje demony jak widać.
— alicja bankowska (@bankowskaa) May 19, 2021
Zbioróka na horyzoncie;)
— luaksz (@luk_osiecki) May 19, 2021
Nie, to dramatyczny wstęp do żebraczej zbiórki
— Izabela (@IzaSmazka) May 19, 2021