[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Mordercy Pileckiego na Powązkach

25 maja 1948 r. strzałem w tył głowy został zamordowany w katowni bezpieki przy ul. Rakowieckiej w Warszawie rtm. Witold Pilecki. Wymienię tych jego oprawców, którzy spoczęli następnie na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
 [Felieton
/ domena publiczna

Czołówka morderców to Bolesław Bierut, tzw. prezydent, i Józef Cyrankiewicz, tzw. premier. Ten drugi wspomnianą funkcję objął – na długie lata – na trzy miesiące przed aresztowaniem rotmistrza. Przez cały PRL to Cyrankiewicz miał być organizatorem konspiracji w KL Auschwitz.
Dalej mamy Stanisława Radkiewicza – formalnego szefa bezpieki i faktycznego: Romana Romkowskiego (właściwie Menasze Grinszpan-Kikiel). Ten drugi w czasie wojny był komisarzem politycznym i szefem wywiadu sowieckiej „Brygady im. Stalina” na Białorusi. Na odprawie funkcjonariuszy w marcu 1950 r. mówił: „Tortury i bezmyślne środki stosuje się, by złamać aresztowanego”. Na protokołach przesłuchań Pileckiego znajdują się odręczne notatki Romkowskiego. W 1957 r. skazany na 15 lat więzienia za nadzorowanie i stosowanie niedozwolonych metod śledczych. Niedaleko spoczywa jego podwładny – „oficer” śledczy grupy Pileckiego – Stanisław Łyszkowski, który bezpieczniacką karierę zakończył w stopniu generała brygady.
Z „sędziów” Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie na wyjątkowej polskiej nekropolii spoczywa Józef Badecki. Na grobie na Powązkach rodzina wyryła: „prawnik”, bo faktycznie skończył przed wojną prawo na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. Ale potem został mordercą – skazał na śmierć co najmniej 29 „wrogów ludu”. Podsądny Władysław Siła-Nowicki napisał o Badeckim: „znany jest z bardzo uprzejmego prowadzenia rozpraw i bardzo surowych wyroków”.
15 marca 1948 r. podpisał się pod opinią „w sprawie ewentualnego ułaskawienia skazanych”: „Z uwagi na popełnienie przez Pileckiego i Płużańskiego [mojego ojca] najcięższych zbrodni zdrady stanu i Narodu, pełną świadomość działania na szkodę Państwa i w interesie obcego imperializmu, któremu całkowicie się zaprzedali, przejawioną przez nich na przestrzeni dłuższego okresu czasu wyjątkową aktywność w pracy szpiegowskiej, wielką szkodę, jaką wyrządzili Państwu w okresie jego odbudowy (...) – skład sądzący uważa, że ci obaj na ułaskawienie nie zasługują”.
3 maja 1948 r. „sędziowie” Najwyższego Sądu Wojskowego – Kazimierz Drohomirecki, Roman Kryże i Leo Hochberg napisali: „Wymierzone kary są współmierne i [sąd] całkowicie podziela wnikliwe i szczegółowe motywy Sądu I Instancji”. Wszyscy trzej także spoczywają na Powązkach.
Oskarżający „prokurator” Czesław Łapiński żonie Pileckiego powiedział: „Pani mąż to wrzód, który trzeba wyciąć”. Zmarł w 2004 r. w szpitalu przy ul. Pileckiego w Warszawie. Kolejny „prokurator”, Mieczysław Dytry, stwierdził, że akt oskarżenia ma oparcie w „ustaleniach” śledztwa, a kwalifikacja „przestępstw” jest zgodna z prawem. Po śmierci obaj mordercy też trafili na Powązki.


 

POLECANE
Ważny komunikat. Alert RCB wysłany do kilku województw z ostatniej chwili
Ważny komunikat. Alert RCB wysłany do kilku województw

We wtorek Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed gwałtownym pogorszeniem pogody. W nocy z 26 na 27 listopada spodziewane są intensywne opady śniegu, które mogą znacznie utrudnić warunki na drogach i chodnikach. Alert RCB trafił do mieszkańców aż dziewięciu województw.

Komisje PE wzywają do stworzenia „wojskowej strefy Schengen” gorące
Komisje PE wzywają do stworzenia „wojskowej strefy Schengen”

Posłowie do Parlamentu Europejskiego ds. transportu i obrony pilnie wzywają do łatwiejszego przemieszczania wojsk i sprzętu wojskowego przez UE poprzez usunięcie granic wewnętrznych i modernizację infrastruktury.

PE uderza w Węgry za „pogłębiający się kryzys praworządności”, w tym zakaz homoseksualnych parad z ostatniej chwili
PE uderza w Węgry za „pogłębiający się kryzys praworządności”, w tym zakaz homoseksualnych parad

Parlament przyjął drugie sprawozdanie okresowe zarzucające Węgrom podważanie praworządności i ciągłe łamanie przez nie wartości UE.

To osobista porażka premiera. Ekspert nie zostawia suchej nitki na nieobecności Tuska w Genewie z ostatniej chwili
"To osobista porażka premiera". Ekspert nie zostawia suchej nitki na nieobecności Tuska w Genewie

– Niewątpliwie jest to osobista porażka premiera Donalda Tuska – ocenia w rozmowie z "Faktem" nieobecność polskiego premiera w Genewie były ambasador Jan Piekło.

PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów

W środę, 26 listopada 2025 r., w godzinach 00:30–04:00 zaplanowane są prace techniczne, które mogą spowodować utrudnienia w korzystaniu z kart płatniczych oraz wybranych usług bankowych.

To uderzy w europejskie rolnictwo. Producenci z UE ostrzegają przed rewizją umowy UE–Maroko gorące
To uderzy w europejskie rolnictwo. Producenci z UE ostrzegają przed rewizją umowy UE–Maroko

Europejskie organizacje reprezentujące producentów owoców i warzyw – COPA i COGECA, AREFLH i EUCOFEL, biją na alarm w związku z proponowaną przez Komisję Europejską rewizją układu o stowarzyszeniu UE–Maroko, a także nowym aktem delegowanym w sprawie oznaczania pochodzenia, które ''grożą osłabieniem europejskich producentów, naruszeniem kluczowych zasad prawnych UE i wprowadzaniem konsumentów w błąd''.

Senator KO skazany na pozbawienie wolności w zawieszeniu z ostatniej chwili
Senator KO skazany na pozbawienie wolności w zawieszeniu

Warszawski sąd okręgowy wymierzył we wtorek kary 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu senatorowi, b. prezesowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu oraz 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu b. szefowi klubu PSL Janowi Buremu w sprawie dotyczącej obsadzania stanowisk w NIK.

FIFA ukarała PZPN za mecz z Holandią z ostatniej chwili
FIFA ukarała PZPN za mecz z Holandią

PZPN został ukarany za zachowanie kibiców podczas ostatniego meczu z Holandią w eliminacjach do mistrzostw świata. FIFA nałożyła na związek karę w wysokości ponad 180 tys. złotych.

Ambasador Rosji doprowadził Holendrów do szału z ostatniej chwili
Ambasador Rosji doprowadził Holendrów do szału

Kontrowersyjny wpis rosyjskiej ambasady w Holandii wywołał lawinę oburzonych reakcji. Placówka ogłosiła na platformie X, że to „Rosja podarowała Holandii niepodległość”, co spotkało się z natychmiastowym i ostrym sprzeciwem holenderskich internautów. 

Nagła zmiana w sprawie Mercosur. Wniosek wycofany z ostatniej chwili
Nagła zmiana w sprawie Mercosur. Wniosek wycofany

Europejska Partia Ludowa (EPL) wycofała swój wniosek w Parlamencie Europejskim o procedowanie w trybie pilnym tzw. hamulca bezpieczeństwa do umowy handlowej UE z państwami Mercosur. Miało to pozwolić na szybkie zatwierdzenie całej umowy. W efekcie do głosowania we wtorek nie doszło.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Mordercy Pileckiego na Powązkach

25 maja 1948 r. strzałem w tył głowy został zamordowany w katowni bezpieki przy ul. Rakowieckiej w Warszawie rtm. Witold Pilecki. Wymienię tych jego oprawców, którzy spoczęli następnie na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
 [Felieton
/ domena publiczna

Czołówka morderców to Bolesław Bierut, tzw. prezydent, i Józef Cyrankiewicz, tzw. premier. Ten drugi wspomnianą funkcję objął – na długie lata – na trzy miesiące przed aresztowaniem rotmistrza. Przez cały PRL to Cyrankiewicz miał być organizatorem konspiracji w KL Auschwitz.
Dalej mamy Stanisława Radkiewicza – formalnego szefa bezpieki i faktycznego: Romana Romkowskiego (właściwie Menasze Grinszpan-Kikiel). Ten drugi w czasie wojny był komisarzem politycznym i szefem wywiadu sowieckiej „Brygady im. Stalina” na Białorusi. Na odprawie funkcjonariuszy w marcu 1950 r. mówił: „Tortury i bezmyślne środki stosuje się, by złamać aresztowanego”. Na protokołach przesłuchań Pileckiego znajdują się odręczne notatki Romkowskiego. W 1957 r. skazany na 15 lat więzienia za nadzorowanie i stosowanie niedozwolonych metod śledczych. Niedaleko spoczywa jego podwładny – „oficer” śledczy grupy Pileckiego – Stanisław Łyszkowski, który bezpieczniacką karierę zakończył w stopniu generała brygady.
Z „sędziów” Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie na wyjątkowej polskiej nekropolii spoczywa Józef Badecki. Na grobie na Powązkach rodzina wyryła: „prawnik”, bo faktycznie skończył przed wojną prawo na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. Ale potem został mordercą – skazał na śmierć co najmniej 29 „wrogów ludu”. Podsądny Władysław Siła-Nowicki napisał o Badeckim: „znany jest z bardzo uprzejmego prowadzenia rozpraw i bardzo surowych wyroków”.
15 marca 1948 r. podpisał się pod opinią „w sprawie ewentualnego ułaskawienia skazanych”: „Z uwagi na popełnienie przez Pileckiego i Płużańskiego [mojego ojca] najcięższych zbrodni zdrady stanu i Narodu, pełną świadomość działania na szkodę Państwa i w interesie obcego imperializmu, któremu całkowicie się zaprzedali, przejawioną przez nich na przestrzeni dłuższego okresu czasu wyjątkową aktywność w pracy szpiegowskiej, wielką szkodę, jaką wyrządzili Państwu w okresie jego odbudowy (...) – skład sądzący uważa, że ci obaj na ułaskawienie nie zasługują”.
3 maja 1948 r. „sędziowie” Najwyższego Sądu Wojskowego – Kazimierz Drohomirecki, Roman Kryże i Leo Hochberg napisali: „Wymierzone kary są współmierne i [sąd] całkowicie podziela wnikliwe i szczegółowe motywy Sądu I Instancji”. Wszyscy trzej także spoczywają na Powązkach.
Oskarżający „prokurator” Czesław Łapiński żonie Pileckiego powiedział: „Pani mąż to wrzód, który trzeba wyciąć”. Zmarł w 2004 r. w szpitalu przy ul. Pileckiego w Warszawie. Kolejny „prokurator”, Mieczysław Dytry, stwierdził, że akt oskarżenia ma oparcie w „ustaleniach” śledztwa, a kwalifikacja „przestępstw” jest zgodna z prawem. Po śmierci obaj mordercy też trafili na Powązki.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe