"Wierzę w Boga, więc...". Andrzej "Piasek" Piaseczny chciałby wziąć "ślub" ze swoim partnerem

W wywiadzie odnosi się również do kwestii swojej orientacji seksualnej i mówi, że jako homoseksualista "chciałby otrzymać błogosławieństwo ze strony przedstawiciela kościoła" i uważa, że uregulowanie kwestii tzw. "małżeństw homoseksualnych" jest "kwestią czasu".
- Tydzień temu oglądałem wywiad z panią pastor kościoła protestanckiego, która mówiła, że w swoim kościele błogosławi jednopłciowe pary. W obliczu polskiego prawa nic to nie znaczy, ale ona błogosławi. Od niedawna wystarczy wyjechać do Czech, żeby być gościem na ślubie dwóch facetów lub dwóch kobiet. Chciałbym, żeby ludzie, którzy potrzebują takiego błogosławieństwa, mogli je dostać. Czy ja go potrzebuję? Wierzę w Boga, więc… I niech to wystarczy
- mówi w wywiadzie Piaseczny
W Kościele nie można udzielać błogosławieństwa związkom osób tej samej płci - orzekła w marcu watykańska Kongregacja Nauki Wiary. Podkreśliła, że takie związki "zakładają praktykowanie seksualności poza małżeństwem" mężczyzny i kobiety.
Przedstawiciele "postępowego" Kościoła w Niemczech wbrew orzeczeniu Watykanu błogosławią takie pary, w związku z czym mówi się nawet o schizmie.