Absurdalne problemy aktywistki. "Dlaczego Robert Lewandowski nie musi nosić stanika, a ja muszę?"

– Dlaczego Robert Lewandowski nie musi nosić stanika, a ja muszę? Jest to pewnego rodzaju hipokryzja – przekonuje aktywistka Jana Szostak.
Aktywistka Jana Szostak Absurdalne problemy aktywistki.
Aktywistka Jana Szostak / PAP/Tomasz Gzell

Pod koniec maja Robert Biedroń zwołał konferencję ws. sytuacji na Białorusi. W towarzystwie białoruskich opozycjonistów polityk przedstawił swoje stanowisko w sprawie zatrzymania Ramana Protasiewicza.

W trakcie konferencji głos zabrała także Jana Szostak –  aktywistka, która twierdzi, że walczy o wolną Białoruś (w mediach społecznościowych kobieta aktywnie promuje też ruchy pro-aborcyjne i środowiska LGBT). Kobieta podeszła do mikrofonu i zaczęła przeraźliwie krzyczeć. 

"Wystąpienie" Szostak komentowano jednak przede wszystkim dlatego, że aktywistka na konferencji wystąpiła w prześwitującej bluzce z dużym dekoltem i nie miała na sobie stanika.  [CZYTAJ WIĘCEJ]

Lewandowski bez stanika?

Ten rodzaj popularności spodobał się Szostak, która szybko ruszyła z akcją „Dekolt dla Białorusi”, o której mówi w wywiadzie dla serwisu Interia.

– Hejterzy będą zawsze. Postanowiłam tę sytuację wykorzystać. Jestem pozytywną hakerką, próbuję zmieniać hejt w coś pozytywnego. Zainicjowałam w związku z tym akcję #DekoltDlaBiałorusi, która polega na tym, że każdy może sobie na dekolcie napisać jedną z 16 polskich firm, które nadal współpracują z białoruskim reżimem lub jedną z 12 międzynarodowych firm, które również pośrednio wspierają ten reżim – tłumaczy działaczka.

Następnie dziennikarka zapytała Szostak, jak ta ocenia fakt, że to kobiet (posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska) zwróciła jej uwagę, na nieodpowiedni ubiór.

– To oznacza, że to wciąż nie jest przepracowane. Jednocześnie to znak, że patriarchat to nie są tylko mężczyźni, że patriarchat nie ma płci – tłumaczy aktywistka.

– Każdy ma prawo do wolności, pod względem ekonomicznym, społecznym, duchowym. Dlaczego Robert Lewandowski nie musi nosić stanika, a ja muszę? Jest to pewnego rodzaju hipokryzja. Czuję, że w tej kwestii wciąż jesteśmy w średniowieczu – przekonuje Szostak.


 

POLECANE
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa tylko u nas
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa

Kolejny raz kilku transseksualistów zabrało kobietom sportowe nagrody przeznaczone dla zawodniczek, które kobietami się urodziły, a nie tylko mianowały. Kto jednak transseksualiście zabroni, skoro każdy z nas może sobie dzisiaj dowolnie wybrać swoją prawdziwą rzekomo tożsamość?

Kongres USA przyjął wielką piękną ustawę Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Kongres USA przyjął "wielką piękną ustawę" Donalda Trumpa

Izba Reprezentantów USA przyjęła ustawę "One Big Beautiful Bill Act" zapowiadaną przez prezydenta Donalda Trumpa, łączącą cięcia podatków, redukcje socjalne i większe środki na deportacje.

Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach z ostatniej chwili
Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach

Około 20 zastępów straży pożarnej walczy z pożarem budynku wielorodzinnego przy ulicy Powstańców 62 w podwarszawskich Ząbkach.

Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: Mam BMW M2, to samochód dla wariatów gorące
Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: "Mam BMW M2, to samochód dla wariatów"

Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu.

Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina z ostatniej chwili
Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina

Próba nielegalnego przekazania migranta na polską stronę granicy wywołała w czwartek nerwową interwencję mieszkańców Gubina – informuje Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.

Grafzero: Zew Zajdla 2024 z ostatniej chwili
Grafzero: Zew Zajdla 2024

Nadszedł czas na Nagrody Fandomu Polskiego, czyli popularne Zajdle! W 2025 roku nieco wcześniej, bo Polcon ma miejsce w lipcu, ale równie ciekawie. Sześć powieści i cztery opowiadania - Grafzero vlog literacki podaje swoje typy!

PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów

Uwaga na fałszywych przedstawicieli PGNiG Obrót Detaliczny i Grupy Orlen. Sprawdź, jak się chronić przed oszustami podszywającymi się pod pracowników.

Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarnatino z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarnatino

W czwartek w wieku 67 lat po prawdopodobnym zawale serca zmarł Michael Madsen, gwiazda "Wściekłych psów" i "Kill Billa".

Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego piratem drogowym tylko u nas
Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego piratem drogowym

W Polsce, proszę Państwa, logika od dawna prosiła o azyl polityczny, ale ostatnio chyba wyemigrowała na stałe, i to bez prawa powrotu. Bo jak inaczej skomentować fakt, który nawet dla mnie, człowieka przywykłego do absurdów postkomunizmu, jest niczym diament w koronie groteski?

Trump rozmawiał z Putinem. Jest reakcja Kremla z ostatniej chwili
Trump rozmawiał z Putinem. Jest reakcja Kremla

W czwartek Władimir Putin powiedział prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w rozmowie telefonicznej w czwartek, że Moskwa nie zrezygnuje z celów, jakie sobie postawiła dotyczących wojny na Ukrainie.

REKLAMA

Absurdalne problemy aktywistki. "Dlaczego Robert Lewandowski nie musi nosić stanika, a ja muszę?"

– Dlaczego Robert Lewandowski nie musi nosić stanika, a ja muszę? Jest to pewnego rodzaju hipokryzja – przekonuje aktywistka Jana Szostak.
Aktywistka Jana Szostak Absurdalne problemy aktywistki.
Aktywistka Jana Szostak / PAP/Tomasz Gzell

Pod koniec maja Robert Biedroń zwołał konferencję ws. sytuacji na Białorusi. W towarzystwie białoruskich opozycjonistów polityk przedstawił swoje stanowisko w sprawie zatrzymania Ramana Protasiewicza.

W trakcie konferencji głos zabrała także Jana Szostak –  aktywistka, która twierdzi, że walczy o wolną Białoruś (w mediach społecznościowych kobieta aktywnie promuje też ruchy pro-aborcyjne i środowiska LGBT). Kobieta podeszła do mikrofonu i zaczęła przeraźliwie krzyczeć. 

"Wystąpienie" Szostak komentowano jednak przede wszystkim dlatego, że aktywistka na konferencji wystąpiła w prześwitującej bluzce z dużym dekoltem i nie miała na sobie stanika.  [CZYTAJ WIĘCEJ]

Lewandowski bez stanika?

Ten rodzaj popularności spodobał się Szostak, która szybko ruszyła z akcją „Dekolt dla Białorusi”, o której mówi w wywiadzie dla serwisu Interia.

– Hejterzy będą zawsze. Postanowiłam tę sytuację wykorzystać. Jestem pozytywną hakerką, próbuję zmieniać hejt w coś pozytywnego. Zainicjowałam w związku z tym akcję #DekoltDlaBiałorusi, która polega na tym, że każdy może sobie na dekolcie napisać jedną z 16 polskich firm, które nadal współpracują z białoruskim reżimem lub jedną z 12 międzynarodowych firm, które również pośrednio wspierają ten reżim – tłumaczy działaczka.

Następnie dziennikarka zapytała Szostak, jak ta ocenia fakt, że to kobiet (posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska) zwróciła jej uwagę, na nieodpowiedni ubiór.

– To oznacza, że to wciąż nie jest przepracowane. Jednocześnie to znak, że patriarchat to nie są tylko mężczyźni, że patriarchat nie ma płci – tłumaczy aktywistka.

– Każdy ma prawo do wolności, pod względem ekonomicznym, społecznym, duchowym. Dlaczego Robert Lewandowski nie musi nosić stanika, a ja muszę? Jest to pewnego rodzaju hipokryzja. Czuję, że w tej kwestii wciąż jesteśmy w średniowieczu – przekonuje Szostak.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe