Marian Banaś wydał oświadczenie. Chce upublicznienia materiałów ze śledztwa w jego sprawie
- Szykanowani są moi bliscy, dzieci, żona, synowa, nawet moje wnuki były świadkami czynności operacyjnych służb w domu syna. Moi byli współpracownicy, znajomi oraz ich firmy są obiektem przeszukań przez funkcjonariuszy CBA. Ogromne siły i środki zaangażowane zostały w jednym celu: zebrania haków na mnie i moją rodzinę.
- zaznaczył w oświadczeniu Marian Banaś.
Prezes NIK przypomniał, że minęły już prawie dwa lata odkąd szef MSWiA Mariusz Kamiński skierował przeciwko niemu zawiadomienie do prokuratury regionalnej w Białymstoku, ale dotąd nie został przesłuchany.
Szef NIK podkreślił, że jest "człowiekiem prawym i zasłużonym dla Państwa Polskiego", a także ceniącym transparentność. Dlatego zdecydował się dziś na skierowanie do Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobry wniosku o "upublicznienie wszystkich materiałów zgromadzonych przez blisko 2 lata tak, aby opinia publiczna mogła zapoznać się ze wszystkimi dokumentami zgromadzonymi w ww. sprawie. Domagam się, aby w sposób transparentny odpowiedzieć na pytanie, jaki jest cel tego śledztwa?".
Prezes NIK napisał również, że nie obawia się o swoją uczciwość i nigdy nie dopuścił się świadomie przestępstw, ani nigdy nie działał na szkodę interesu publicznego.
Szanowni Państwo, zachęcam do zapoznania się z moim oświadczeniem dot. wniosku o upublicznienie materiałów zgromadzonych przez CBA i Prokuraturę. pic.twitter.com/EcXoqYbV8v
— Marian Banaś (@marian_banas) June 7, 2021