Polskie MSZ zareagowało na wypowiedź niemieckiego posła; "zapisała się czarnymi zgłoskami"

"Stanowczo protestujemy przeciwko podobnym deklaracjom" - napisało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w reakcji na wystąpienie posła AfD Alexandra Gaulanda na temat paktu Ribbentropp-Mołotow, dodając, że wypowiedź "zapisała się czarnymi zgłoskami w historii Bundestagu". Zareagowała również Ambasada RP w Berlinie.
pakt Ribbentrop-Mołotow Polskie MSZ zareagowało na wypowiedź niemieckiego posła;
pakt Ribbentrop-Mołotow / Wikipedia domena publiczna

"Wypowiedź posła Alexandra Gaulanda z okazji 80. rocznicy napadu Niemiec na Związek Radziecki zapisała się czarnymi zgłoskami w historii Niemieckiego Bundestagu" - pisze w komunikacie polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Była ona "próbą publicznej obrony zasadności paktu między Stalinem a Hitlerem ze wskazaniem Polski jako czynnika destabilizującego europejski ład w okresie międzywojennym. Stanowczo protestujemy przeciwko podobnym deklaracjom, a fakt, że są one wypowiadane w siedzibie parlamentu naszego bliskiego sojusznika, traktujemy jako zjawisko szczególnie niepokojące" - podkreśla ministerstwo.

"Zdajemy sobie sprawę, że w pracy historyków i publicystów dozwolone jest, a w niektórych przypadkach wręcz pożądane, stawianie kontrowersyjnych tez" - stwierdzono w komunikacie. Jednak "prowokacje wypowiadane z mównicy parlamentarnej mają już zupełnie inny ciężar gatunkowy. Alexander Gauland twierdzi mianowicie, że krytykując narodowy socjalizm, należy wykazać zrozumienie dla paktu Ribbentrop-Mołotow jako porozumienia mającego pomóc Stalinowi +kupić nieco czasu, aby być lepiej przygotowanym na atak Niemiec+" - dodano.

Zdaniem polskiego MSZ "takie postawienie sprawy ma za zadanie podważyć próby stawiania znaku równości pomiędzy reżimem Stalina i Hitlera, albowiem jak dowodzi Pan Gauland Niemcy powinny do historii Rosji podchodzić z +wyrozumiałością i tolerancją+. Stalin jakoby nie miał wyjścia, bo rozmowy z Francją i Wielką Brytanią rozbijały się o to, że Polska +nie chciała zgodzić się na obecność sowieckich wojsk na swoim terytorium+. W wypowiedzi Pana Gaulanda pobrzmiewają demony przeszłości, w której europejskie potęgi traktowały Polskę jako pionek mający być poświęcony na politycznej szachownicy lub też niewygodny element, który rzekomo utrudniał stworzenie trwałej równowagi sił".

Takie myślenie "wpisuje się idealnie w narrację historyczną Władimira Putina i jest nie tylko moralnie odrażające, ale też po prostu błędne, również z punktu widzenia Realpolitik, na którą Pan Gauland się tak chętnie powołuje" - pisze MSZ.

Swoją wypowiedź Aleksander Gauland zakończył słowami, że "Rosja jest europejską potęgą i najstarszym sojusznikiem” Niemiec. "Wypada w takim razie zapytać, kto jego zdaniem jest wrogiem? Jak ma wglądać europejska jedność w kwestiach takich jak polityka energetyczna i obronność? Obecnie wymiana handlowa Niemiec z Polską jest warta 123 mld euro, a Niemiec z Rosją 44 mld euro. To Polska jest więc dla niemieckiej gospodarki potęgą, sojusznikiem w NATO i innych europejskich strukturach, a Rosja zaledwie trzeciorzędnym partnerem. To, że te liczby nie przekładają się zupełnie na stan niemieckiej debaty publicznej, przypisać można chyba jedynie wytrwałej pracy wielu zawodowych lobbystów i sympatyków Kremla" - zauważa ministerstwo.

Również Ambasada RP w Berlinie zareagowała na wypowiedź posła skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec. "Ambasador Andrzej Przyłębski odnotował osobliwą wypowiedź Alexandra Gaulanda w Bundestagu, broniącą racjonalności działań Stalina w 1939 r. Amb. Przyłębski chętnie wytłumaczyłby p. Gaulandowi, jakie błędy zawiera jego interpretacja historii II wojny światowej, jednak Amb. nie utrzymuje z p. Gaulandem żadnych relacji" - napisano w czwartek na Twitterze polskiej ambasady.

Zawarcie paktu Ribbentrop-Mołotow przez hitlerowskie Niemcy i rządzony przez Stalina ZSRR w 1939 r. było słuszną z punktu widzenia realizmu politycznego decyzją - powiedział w środę w niemieckim parlamencie lider frakcji parlamentarnej prawicowo-populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AFD) Alexander Gauland podczas debaty w poświęconej 80. rocznicy napaści Niemiec na ZSRR (22 czerwca 1941 r.).

Według Gaulanda Stalin nie miał innej możliwości niż "diabelski pakt" z Hitlerem w 1939 r., a zawarcie paktu Ribbentrop-Mołotow było "decyzją politycznie realistyczną i słuszną", bo "dla własnego przetrwania, której konsekwencje były jednak straszne dla Polski". Zdaniem lidera frakcji AfD radziecki przywódca "kupił sobie w ten sposób" czas, by lepiej przygotować się na odparcie niemieckiego ataku.

Gauland zasugerował również, że to Polska ponosi winę za porozumienie Stalina z Hitlerem, ponieważ "nie chciała na swoim terytorium tolerować wojsk sowieckich", co uniemożliwiało porozumienie Rosji z Zachodem.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/ kib/


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Szef NATO: Obecność żołnierzy w Polsce to ważne przesłanie z ostatniej chwili
Szef NATO: Obecność żołnierzy w Polsce to ważne przesłanie

Żołnierze, którzy stacjonują w Polsce, to swego rodzaju przesłanie, że NATO będzie bronić swoich sojuszników - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry. Niepokojące doniesienia z ostatniej chwili
Problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry. Niepokojące doniesienia

Kilka miesięcy temu media obiegła informacja o poważnej chorobie Zbigniewa Ziobry. W sprawie pojawiły się nowe informacje.

PE zatwierdził przedłużenie liberalizacji handlu z Ukrainą. Ci posłowie z Polski głosowali za z ostatniej chwili
PE zatwierdził przedłużenie liberalizacji handlu z Ukrainą. Ci posłowie z Polski głosowali "za"

Parlament Europejski we wtorek zatwierdził przedłużenie liberalizacji handlu UE z Ukrainą. Europosłowie poparli przedłużenie zawieszenia ceł importowych i kontyngentów na ukraińskie produkty rolne na kolejny rok, do 5 czerwca 2025 r.

Nie żyje znany raper z ostatniej chwili
Nie żyje znany raper

Media obiegła informacja o śmierci znanego artysty i rapera. 32-letni mężczyzna był przyjacielem piosenkarza Justina Biebera. Chris King a właściwie Christopher Cheeks miał na swoim koncie wiele sukcesów. Był cenioną postacią w świecie muzyki. Na scenie zadebiutował w 2013 roku. Okoliczności śmierci rapera są tragiczne.

Zbigniew Kuźmiuk: Robią wielkie „halo” z 6 mld euro z KPO, a zaledwie 7 krajów UE korzysta z tych pożyczek z ostatniej chwili
Zbigniew Kuźmiuk: Robią wielkie „halo” z 6 mld euro z KPO, a zaledwie 7 krajów UE korzysta z tych pożyczek

W ostatnich dniach rząd Donalda Tuska i wspierające go media, zrobiły wielkie „halo” w związku z przelewem przez Komisję Europejska 6,3 mld euro (ok. 27 mld zł) środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wielokrotnie podkreślała, że to największy przelew w historii członkostwa naszego kraju w UE i nawet opublikowała jego kopię, ale po tym jak internauci zauważyli na tym dokumencie sformułowanie, że to środki kredytowe (pożyczka), nagle wycofano się z promocji tego wydarzenia. Zresztą robienie święta z przekazania środków w ramach KPO, które się Polsce od ponad 2 lat należały, aby były blokowane przez Komisję Europejską decyzjami politycznymi, aby wesprzeć ówczesną opozycję w kampanii wyborczej i umożliwić jej wygraną, to wręcz Himalaje hipokryzji obecnie rządzących.

Aktywiści klimatyczni blokowali drogę. Konfederacja apeluje do Trzaskowskiego z ostatniej chwili
Aktywiści klimatyczni blokowali drogę. Konfederacja apeluje do Trzaskowskiego

W ostatnich dniach aktywiści klimatyczni z ruchu 'Ostatnie Pokolenie' w ramach protestu usiedli na jednej z warszawskich ulic. Pięć osób zablokowało dwa pasy ulicy Świętokrzyskiej, niedaleko skrzyżowania z ulicą Marszałkowską. Do akcji musiała wkroczyć policja. Już po fakcie w sprawie zainterweniowała Konfederacja, która zaapelowała do prezydenta Trzaskowskiego.

Bild: Uczniowie w Niemczech przechodzą na islam, bo nie chcą być outsiderami w szkole z ostatniej chwili
"Bild": Uczniowie w Niemczech przechodzą na islam, bo nie chcą być outsiderami w szkole

Coraz więcej rodziców w Niemczech zwraca się do poradni, ponieważ ich wyznające chrześcijaństwo dzieci chcą przejść na islam, "aby nie być już outsiderami w szkole" - informuje we wtorek portal tabloidu "Bild", powołując się na urzędnika ds. bezpieczeństwa.

Wyspy Kanaryjskie już nie dają sobie rady z liczbą nieletnich migrantów z ostatniej chwili
Wyspy Kanaryjskie już nie dają sobie rady z liczbą nieletnich migrantów

Hiszpański rząd ogłosił obowiązkową relokację nieletnich imigrantów z Afryki, którzy przybyli nielegalnie na Wyspy Kanaryjskie. Zapowiedź ich skierowania do innych hiszpańskich regionów to odpowiedź na prośby o wsparcie kierowane od kilku miesięcy przez władze archipelagu.

Przygotowuje Polskę do resetu 2.0 z Rosją. Mariusz Błaszczak ostro odpowiada Tuskowi z ostatniej chwili
"Przygotowuje Polskę do resetu 2.0 z Rosją". Mariusz Błaszczak ostro odpowiada Tuskowi

– Jeżeli rządzący dziś odnoszą się z dystansem do tego programu, to tylko o nich źle świadczy – mówił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie były minister obrony Mariusz Błaszczak, komentując słowa Donalda Tuska ws. programu Nuclear Sharing.

Premier Wielkiej Brytanii: Zwiększymy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB z ostatniej chwili
Premier Wielkiej Brytanii: Zwiększymy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB

Wielka Brytania zwiększy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB do 2030 roku - zapowiedział we wtorek premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak podczas wystąpienia w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej im. gen. Tadeusza Kościuszki w Warszawie.

REKLAMA

Polskie MSZ zareagowało na wypowiedź niemieckiego posła; "zapisała się czarnymi zgłoskami"

"Stanowczo protestujemy przeciwko podobnym deklaracjom" - napisało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w reakcji na wystąpienie posła AfD Alexandra Gaulanda na temat paktu Ribbentropp-Mołotow, dodając, że wypowiedź "zapisała się czarnymi zgłoskami w historii Bundestagu". Zareagowała również Ambasada RP w Berlinie.
pakt Ribbentrop-Mołotow Polskie MSZ zareagowało na wypowiedź niemieckiego posła;
pakt Ribbentrop-Mołotow / Wikipedia domena publiczna

"Wypowiedź posła Alexandra Gaulanda z okazji 80. rocznicy napadu Niemiec na Związek Radziecki zapisała się czarnymi zgłoskami w historii Niemieckiego Bundestagu" - pisze w komunikacie polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Była ona "próbą publicznej obrony zasadności paktu między Stalinem a Hitlerem ze wskazaniem Polski jako czynnika destabilizującego europejski ład w okresie międzywojennym. Stanowczo protestujemy przeciwko podobnym deklaracjom, a fakt, że są one wypowiadane w siedzibie parlamentu naszego bliskiego sojusznika, traktujemy jako zjawisko szczególnie niepokojące" - podkreśla ministerstwo.

"Zdajemy sobie sprawę, że w pracy historyków i publicystów dozwolone jest, a w niektórych przypadkach wręcz pożądane, stawianie kontrowersyjnych tez" - stwierdzono w komunikacie. Jednak "prowokacje wypowiadane z mównicy parlamentarnej mają już zupełnie inny ciężar gatunkowy. Alexander Gauland twierdzi mianowicie, że krytykując narodowy socjalizm, należy wykazać zrozumienie dla paktu Ribbentrop-Mołotow jako porozumienia mającego pomóc Stalinowi +kupić nieco czasu, aby być lepiej przygotowanym na atak Niemiec+" - dodano.

Zdaniem polskiego MSZ "takie postawienie sprawy ma za zadanie podważyć próby stawiania znaku równości pomiędzy reżimem Stalina i Hitlera, albowiem jak dowodzi Pan Gauland Niemcy powinny do historii Rosji podchodzić z +wyrozumiałością i tolerancją+. Stalin jakoby nie miał wyjścia, bo rozmowy z Francją i Wielką Brytanią rozbijały się o to, że Polska +nie chciała zgodzić się na obecność sowieckich wojsk na swoim terytorium+. W wypowiedzi Pana Gaulanda pobrzmiewają demony przeszłości, w której europejskie potęgi traktowały Polskę jako pionek mający być poświęcony na politycznej szachownicy lub też niewygodny element, który rzekomo utrudniał stworzenie trwałej równowagi sił".

Takie myślenie "wpisuje się idealnie w narrację historyczną Władimira Putina i jest nie tylko moralnie odrażające, ale też po prostu błędne, również z punktu widzenia Realpolitik, na którą Pan Gauland się tak chętnie powołuje" - pisze MSZ.

Swoją wypowiedź Aleksander Gauland zakończył słowami, że "Rosja jest europejską potęgą i najstarszym sojusznikiem” Niemiec. "Wypada w takim razie zapytać, kto jego zdaniem jest wrogiem? Jak ma wglądać europejska jedność w kwestiach takich jak polityka energetyczna i obronność? Obecnie wymiana handlowa Niemiec z Polską jest warta 123 mld euro, a Niemiec z Rosją 44 mld euro. To Polska jest więc dla niemieckiej gospodarki potęgą, sojusznikiem w NATO i innych europejskich strukturach, a Rosja zaledwie trzeciorzędnym partnerem. To, że te liczby nie przekładają się zupełnie na stan niemieckiej debaty publicznej, przypisać można chyba jedynie wytrwałej pracy wielu zawodowych lobbystów i sympatyków Kremla" - zauważa ministerstwo.

Również Ambasada RP w Berlinie zareagowała na wypowiedź posła skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec. "Ambasador Andrzej Przyłębski odnotował osobliwą wypowiedź Alexandra Gaulanda w Bundestagu, broniącą racjonalności działań Stalina w 1939 r. Amb. Przyłębski chętnie wytłumaczyłby p. Gaulandowi, jakie błędy zawiera jego interpretacja historii II wojny światowej, jednak Amb. nie utrzymuje z p. Gaulandem żadnych relacji" - napisano w czwartek na Twitterze polskiej ambasady.

Zawarcie paktu Ribbentrop-Mołotow przez hitlerowskie Niemcy i rządzony przez Stalina ZSRR w 1939 r. było słuszną z punktu widzenia realizmu politycznego decyzją - powiedział w środę w niemieckim parlamencie lider frakcji parlamentarnej prawicowo-populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AFD) Alexander Gauland podczas debaty w poświęconej 80. rocznicy napaści Niemiec na ZSRR (22 czerwca 1941 r.).

Według Gaulanda Stalin nie miał innej możliwości niż "diabelski pakt" z Hitlerem w 1939 r., a zawarcie paktu Ribbentrop-Mołotow było "decyzją politycznie realistyczną i słuszną", bo "dla własnego przetrwania, której konsekwencje były jednak straszne dla Polski". Zdaniem lidera frakcji AfD radziecki przywódca "kupił sobie w ten sposób" czas, by lepiej przygotować się na odparcie niemieckiego ataku.

Gauland zasugerował również, że to Polska ponosi winę za porozumienie Stalina z Hitlerem, ponieważ "nie chciała na swoim terytorium tolerować wojsk sowieckich", co uniemożliwiało porozumienie Rosji z Zachodem.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/ kib/



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe