Współczesny Jonasz. 56-letni mężczyzna znalazł się w paszczy wieloryba
Do zdarzenia doszło w piątek w oceanie u wybrzeży Cape Cod w Massachusetts.
Poczułem ogromny wstrząs i nastała ciemność
– relacjonował nurek.
Pomyślałem, że nie ma szans żebym się stąd wydostać. Myślałem, że zaraz umrę
- dodał.
Człowiek znalazł się jedynie w otworze gębowym wieloryba, nie trafiając jednak do jego żołądka. Po kilkudziesięciu sekundach nurek został wypluty, a następnie wyłowiony przez marynarzy i przewieziony do szpitala. Bliskie spotkanie z humbakiem kosztowało go "jedynie" wiele siniaków i zadrapań, szczęśliwie obyło się bez złamań kości.
cwp/Polsat News