Uzwiązkowienie skuteczniejsze od przepisów
W firmach, gdzie funkcjonują związki zawodowe praca jest bezpieczniejsza. Jest mniej wypadków przy pracy, w tym tych śmiertelnych. Najgorzej pod tym względem wygląda branża budowlana, gdzie związków zawodowych praktycznie nie ma.
Od lewej: Kazimierz Kimso szef Dolnośląskiej Solidrności, Paweł Hreniak wojewoda dolnośląski, Abp. Józef Kupny Metropolita Wrocławski i Krajowy Duszpasterz Ludzi Pracy, Piotr Duda szef "Solidarności" oraz Roman Giedrojć Główny Inspektor Pra / Fot. Marek Lewandowski
W ubiegłym roku liczba poszkodowanych w wypadkach przy pracy wyniosła 87 886 osób, w tym 239 osób zginęło, a 464 doznały ciężkich obrażeń. To wzrost o 0,3 proc. w stosunku do roku 2015.
Do wypadków dochodzi najczęściej w małych i średnich firmach, szczególnie w branży budowlanej. Branży, która jest najmniej uzwiązkowioną w Polsce. Zwracał na to uwagę minister Roman Giedrojć, Główny Inspektor Pracy podczas konferencji z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych, która odbyła się we Wrocławiu 26 kwietnia.
Minister Giedrojć zwracał też uwagę, że uzwiązkowienie sprzyja poprawie warunków BHP oraz ich skuteczniejszej egzekucji.
Z danych GUS wynika, że w 60. proc. wypadków winę ponosi pracownik, co świadczy o niedostatecznej ilości i jakości szkoleń. Najwięcej urazów dotyczy kończyn górnych - prawie 44 proc przypadków oraz kończyn dolnych – ok. 35 proc.
Obchodzony 28 kwietnia Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy oraz Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych ma przypominać, że promocja oraz tworzenie kultury bezpiecznej pracy jest skuteczną drogą do zmniejszania liczby wypadków przy pracy.
Dzień ten został proklamowany w 2003 roku przez Międzynarodową Organizację Pracy we współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia oraz Międzynarodową Konfederacją Związków Zawodowych (ITUC).
Dzisiaj z okazji tego dnia odbywa się w Sejmie uroczysta sesja Rady Ochrony Pracy - pod honorowym patronatem marszałka Marka Kuchcińskiego.
ml
Do wypadków dochodzi najczęściej w małych i średnich firmach, szczególnie w branży budowlanej. Branży, która jest najmniej uzwiązkowioną w Polsce. Zwracał na to uwagę minister Roman Giedrojć, Główny Inspektor Pracy podczas konferencji z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych, która odbyła się we Wrocławiu 26 kwietnia.
- Tam gdzie są związki zawodowe dochodzi do mniejszej liczby wypadków, w tym tych najgorszych, śmiertelnych – mówił w swoim wystąpieniu minister.
Minister Giedrojć zwracał też uwagę, że uzwiązkowienie sprzyja poprawie warunków BHP oraz ich skuteczniejszej egzekucji.
Z danych GUS wynika, że w 60. proc. wypadków winę ponosi pracownik, co świadczy o niedostatecznej ilości i jakości szkoleń. Najwięcej urazów dotyczy kończyn górnych - prawie 44 proc przypadków oraz kończyn dolnych – ok. 35 proc.
Obchodzony 28 kwietnia Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy oraz Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych ma przypominać, że promocja oraz tworzenie kultury bezpiecznej pracy jest skuteczną drogą do zmniejszania liczby wypadków przy pracy.
Dzień ten został proklamowany w 2003 roku przez Międzynarodową Organizację Pracy we współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia oraz Międzynarodową Konfederacją Związków Zawodowych (ITUC).
Dzisiaj z okazji tego dnia odbywa się w Sejmie uroczysta sesja Rady Ochrony Pracy - pod honorowym patronatem marszałka Marka Kuchcińskiego.
ml
Wczytuję ocenę...
![[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: No jasne, Synku](https://www.tysol.pl/imgcache/60x42/c/uploads/news/121192/1714757381b2f3a3aad25124168449cc.png){kind=small}
