[Nasz HIT] Dr Rafał Brzeski: Czy Niemcy są państwem suwerennym? W świetle obowiązujących dokumentów niezupełnie

Dobiega 31 lat od zjednoczenia dwóch państw niemieckich a Republika Federalna Niemiec wciąż nie ma konstytucji.
Brama Brandenburska [Nasz HIT] Dr Rafał Brzeski: Czy Niemcy są państwem suwerennym? W świetle obowiązujących dokumentów niezupełnie
Brama Brandenburska / Pixabay.com

W jej miejsce obowiązuje Grundgesetz, Ustawa Zasadnicza nadana 23 maja 1949 roku przez trzy mocarstwa okupacyjne (USA, Wielką Brytanię i Francję) z mocy „nie ulegającego wypowiedzeniu prawa zwycięzców”. Jej ostatni, 146 artykuł, głosi, że zastępcza Grundgesetz “utraci moc obowiązującą w dniu, w którym wejdzie w życie konstytucja przyjęta w drodze swobodnej decyzji Narodu Niemieckiego.” Niemcy mają Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe, mają Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfA), ale nie mają konstytucji. Rodzi się więc logiczne pytanie - czego brakuje? Dlaczego władze w Berlinie przez ponad trzy dekady od zjednoczenia nie zdecydowały się na stworzenie projektu fundamentalnego aktu prawnego i przedstawienie go Narodowi do zatwierdzenia “w drodze swobodnej decyzji”. Wydawałoby się, że rządzącym powinno zależeć na pozbyciu się narzuconej przez mocarstwa okupacyjne Grundgesetz, której tekst konsultowano wprawdzie z politykami niemieckimi, ale w klimacie ustaleń waszyngtońskiej konferencji ministrów spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Francji i USA, którzy 6 tygodni wcześniej uzgodnili, że wprawdzie Niemcy otrzymają Ustawę Zasadniczą i sprawujący najwyższą władzę alianccy gubernatorzy wojskowi zostaną zastąpieni przez wysokich komisarzy, to jednak Alianci zatrzymają „do czasu” swoje uprawnienia w „najważniejszych politycznie obszarach”, a jeśli uznają to za konieczne przejmą na powrót pełnię władzy politycznej. Zaklepany tekst obwieszczono Niemcom i nikt nie pofatygował się zatwierdzać go w referendum.

Społeczny mandat obowiązującej aktualnie Ustawy Zasadniczej jest więc mocno wątpliwy. Podobnie jak suwerenność Republiki Federalnej. Według oficjalnej narracji mocarstwa okupacyjne zrezygnowały ze swoich uprawnień i w 1991 roku zjednoczone państwo niemieckie stało się “w pełni suwerenne”. Obietnicę uzyskania suwerenności zawarto w podpisanym w Moskwie Traktacie o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec zwanym potocznie Traktatem dwa plus cztery. Jest jednak pewien szkopuł podnoszony przez skrupulatnych komentatorów. Moskiewski traktat podpisali 12 września 1990 roku minister spraw zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec Hans-Dietrich Genscher oraz minister spraw zagranicznych Niemieckiej Republiki Demokratycznej Lothar de Maiziere tyle tylko, że 31 sierpnia RFN i NRD podpisały traktat zjednoczeniowy  przywracający jedno państwo niemieckie. Niby 13 dni to nie taka znów wielka różnica, ale nie brak sceptyków podważających legalność traktatu o “ostatecznej regulacji”.

Jakby z tą “ostatecznością” nie było, traktat zjednoczeniowy rozciąga Grundgesetz na całe Niemcy (RFN+NRD) włącznie z artykułem 139, który głosi: “Postanowienia niniejszej Ustawy Zasadniczej nie naruszają przepisów prawnych o „Uwolnieniu narodu niemieckiego od narodowego socjalizmu i militaryzmu”. Ten tajemniczy przepis o “uwolnieniu narodu niemieckiego”, to datowane 5 marca 1946 roku zarządzenie Amerykańskich Władz Wojskowych (American Military Government), wydane z mocy Dyrektywy nr. 24 z dnia 12 stycznia 1946 roku wojskowego organu Sojuszniczej Rady Kontroli Niemiec działającej zgodnie z ustaleniami konferencji w Jałcie i uzgodnieniami poczynionymi podczas poczdamskiej konferencji Wielkiej Trójki (Truman, Churchill, Stalin) obradującej na przełomie lipca-sierpnia 1945 roku. Ponad 75 lat po zakończeniu wojny decyzje alianckich władz okupacyjnych nadal obowiązują w Bundesrepublik, mają najwyższą rangę i są wpisane w Ustawę Zasadniczą.

Widoczny w Ustawie Zasadniczej deficyt suwerenności Niemiec potwierdzają źródła solidnej rangi. Emerytowany szef niemieckiego kontrwywiadu wojskowego MAD, generał major Gerd-Helmut Komossa podał w swej książce Die deutsche Karte przykład “lojalki” jaką każdy kolejny kanclerz musi do roku 2099 (!) podpisać trzem wysokim komisarzom administracji okupacyjnej USA, Wielkiej Brytanii i Francji. Tytuł wysokiego komisarza mają równolegle ambasadorowie tych trzech krajów i jak widać używany jest w szczególnych okolicznościach.

Biuro prasowe Angeli Merkel próbowało zaprzeczać i zdyskredytować Komossę, ale miało pecha. Słowa generała wywiadu potwierdził Egon Bahr, doradca i przyjaciel byłego kanclerza Willy Brandta we wspomnieniowym artykule "Trzy listy i tajemnica państwowa" opublikowanym w maju 2009 roku przez tygodnik Die Zeit. Bahr barwnie zrelacjonował jak Brandt pomstował kiedy przyniesiono mu trzy “wiernopoddańcze”, listy do podpisu, ale w końcu i on podpisał “lojalkę”.

Komossa ujawnił również, że 21 maja 1949 roku zawarty został tajny traktat między powstającą administracją niemiecką a trzema mocarstwami okupacyjnymi, który na 150 lat ograniczał suwerenność Niemiec w kluczowych obszarach związanych z szeroko rozumianym bezpieczeństwa państwa, w tym umożliwiał  nadzór nad  niemieckimi mediami elektronicznymi i drukowanymi oraz całkowitą kontrolę korespondencji. Wynikające z traktatu przepisy zmieniały z biegiem czasu nazwy, “przepoczwarczały” się, ale nadal pozostawały w mocy. Wprawdzie artykuł 10 Grundgesetz ustęp 1 stanowi, że “tajemnica korespondencji jak również tajemnica pocztowa i telekomunikacyjna są nienaruszalne” to jednak profesor Josef Foschepoth, historyk specjalizujący się w inwigilacji społeczeństwa niemieckiego po II wojnie światowej zwraca uwagę na przyjęte przez kanclerza Konrada Adenauera w 1955 roku liczne ogólne porozumienia oraz ich późniejsze dodatkowe aneksy, które umożliwiają do dzisiaj przechwytywanie i podsłuch niemieckiej komunikacji elektronicznej i pocztowej. Amerykański podsłuch telefonów jest dla polityków niemieckich łącznie z kanclerzem z pewnością niewygodny, ale jest w pełni legalny. Podobnie jak zapewne niemiła jest świadomość, że bazy wojskowe mocarstw okupacyjnych są poza kontrolą niemieckich władz. Gwarantują to porozumienia o ich statusie. Dobitnym przykładem jest artykuł 38 aneksu do porozumienia w sprawie statusu sił NATO stacjonujących w Niemczech (NATO SOFA). Zobowiązuje on stronę niemiecką do ścisłego przestrzegania tajemnic państwowych Stanów Zjednoczonych i traktowania ich na równi z tajemnicami państwowymi Niemiec. Ponadto, jeśli przed niemieckim sądem toczyć się będzie sprawa, której przebieg może zagrażać ujawnieniem amerykańskiej tajemnicy państwowej, to amerykańskie służby wywiadowcze mają prawo interweniować bezpośrednio w przebieg postępowania sądowego.

Reasumując, jak długo na terenie Niemieckiej Republiki Federalnej istnieć będą bazy wojskowe i stacjonować będą wojska byłych mocarstw okupacyjnych, tak długo Berlin może snuć narrację o “suwerenności” Bundesrepubliki, ale rzeczywistość jest inna. Nie wykluczone przy tym, że ci co nadali Niemcom Grundgesetz uważają, że dobrze służy ich interesom i nie należy jej zastępować konstytucją.


 

POLECANE
Jak wyglądałby dziś Sejm? Jest nowy sondaż partyjny polityka
Jak wyglądałby dziś Sejm? Jest nowy sondaż partyjny

Koalicja Obywatelska z 33 proc. poparcia wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość, na które zagłosowałoby 30 proc. wyborców. Frekwencja wyniosłaby 82 proc. – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez CBOS.

Historyczne zmiany w Pałacu. Prezydent Andrzej Duda szykuje go dla następcy Wiadomości
Historyczne zmiany w Pałacu. Prezydent Andrzej Duda szykuje go dla następcy

W przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie, natomiast 6 sierpnia upłynie druga i ostatnia kadencja prezydenta Andrzeja Dudy. Polski przywódca postanowił podzielić się wiedzą na temat administracji Pałacem Prezydenckim ze swoim przyszłym następcą.

Protest fizjoterapeutów pod Sejmem RP – walka o rehabilitację domową pilne
Protest fizjoterapeutów pod Sejmem RP – walka o rehabilitację domową

Dziś przed Sejmem RP odbył się protest fizjoterapeutów sprzeciwiających się zapowiadanym zmianom w zasadach rehabilitacji domowej. Propozycje Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) i Ministerstwa Zdrowia zakładają, że od stycznia 2025 roku świadczenia domowe będą mogły stanowić maksymalnie 20% usług w ramach kontraktów na fizjoterapię ambulatoryjną. Decyzja ta budzi ogromne obawy w środowisku medycznym, gdyż może oznaczać ograniczenie dostępu do kluczowych usług dla pacjentów, którzy nie są w stanie dotrzeć do placówek rehabilitacyjnych, takich jak osoby po udarach czy z zaawansowanymi chorobami neurologicznymi.

Niemcy: Producent samochodów elektrycznych oskarżany o łapówkę za wodę z ostatniej chwili
Niemcy: Producent samochodów elektrycznych oskarżany o łapówkę za wodę

Ekolodzy zarzucają lokalnemu politykowi, że dał się przekupić Tesli, aby zaopatrzyć ją w wodę. Stowarzyszenie Przyrody i Krajobrazu w Brandenburgii e.V. podało w komunikacie prasowym, że w związku z tym zawiadomiło o popełnieniu organy śledcze o popełnieniu przestępstwa.

Co dalej z Dawidem Kubackim? Jednoznaczne stanowisko z ostatniej chwili
Co dalej z Dawidem Kubackim? Jednoznaczne stanowisko

– Jeśli będzie w stanie pokazać skoki z końcówki przygotowań, może walczyć o czołową piątkę – twierdzi trener Biało-Czerwonych Thomas Thurnbichler zapytany o formę Dawida Kubackiego.

Sylwia Grzeszczak podzieliła się radosną informacją Wiadomości
Sylwia Grzeszczak podzieliła się radosną informacją

Sylwia Grzeszczak, popularna polska piosenkarka i kompozytorka, podzieliła się z fanami osobistą radością.

Bezrobocie w Polsce. Ministerstwo podało dane z ostatniej chwili
Bezrobocie w Polsce. Ministerstwo podało dane

Stopa bezrobocia rejestrowanego w listopadzie wyniosła 5 proc. i była o 0,1 pkt proc. wyższa niż pod koniec października – wynika z szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W urzędach pracy zarejestrowanych było 776,2 tys. bezrobotnych, czyli o 1,4 proc. więcej niż w poprzednim miesiącu.

Śmiertelnie postrzelił kobietę i zbiegł. Trwa policyjna obława z ostatniej chwili
Śmiertelnie postrzelił kobietę i zbiegł. Trwa policyjna obława

Kilkudziesięciu policjantów poszukuje 53-letniego Bogdana Czaplickiego podejrzewanego o śmiertelne postrzelenie 53-latki – poinformowała Komenda Miejska Policji w Siedlcach. Mężczyzna może mieć przy sobie broń. To prawdopodobnie mąż zastrzelonej kobiety. Policja opublikowała jego portret.

Agenci CBA weszli do Fundacji Lux Veritatis z ostatniej chwili
Agenci CBA weszli do Fundacji Lux Veritatis

Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował w mediach społecznościowych, że agenci CBA weszli do obiektów Fundacji Lux Veritatis w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu.

UE wykorzysta chaos we Francji, by przeforsować kontrowersyjną umowę? Von der Leyen jest już w Urugwaju polityka
UE wykorzysta chaos we Francji, by przeforsować kontrowersyjną umowę? Von der Leyen jest już w Urugwaju

Upadek francuskiego rządu pod przewodnictwem Michela Barniera może być szansą dla Brukseli, by przyspieszyć negocjacje nad umową handlową z Mercosurem – pisze Politico.

REKLAMA

[Nasz HIT] Dr Rafał Brzeski: Czy Niemcy są państwem suwerennym? W świetle obowiązujących dokumentów niezupełnie

Dobiega 31 lat od zjednoczenia dwóch państw niemieckich a Republika Federalna Niemiec wciąż nie ma konstytucji.
Brama Brandenburska [Nasz HIT] Dr Rafał Brzeski: Czy Niemcy są państwem suwerennym? W świetle obowiązujących dokumentów niezupełnie
Brama Brandenburska / Pixabay.com

W jej miejsce obowiązuje Grundgesetz, Ustawa Zasadnicza nadana 23 maja 1949 roku przez trzy mocarstwa okupacyjne (USA, Wielką Brytanię i Francję) z mocy „nie ulegającego wypowiedzeniu prawa zwycięzców”. Jej ostatni, 146 artykuł, głosi, że zastępcza Grundgesetz “utraci moc obowiązującą w dniu, w którym wejdzie w życie konstytucja przyjęta w drodze swobodnej decyzji Narodu Niemieckiego.” Niemcy mają Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe, mają Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfA), ale nie mają konstytucji. Rodzi się więc logiczne pytanie - czego brakuje? Dlaczego władze w Berlinie przez ponad trzy dekady od zjednoczenia nie zdecydowały się na stworzenie projektu fundamentalnego aktu prawnego i przedstawienie go Narodowi do zatwierdzenia “w drodze swobodnej decyzji”. Wydawałoby się, że rządzącym powinno zależeć na pozbyciu się narzuconej przez mocarstwa okupacyjne Grundgesetz, której tekst konsultowano wprawdzie z politykami niemieckimi, ale w klimacie ustaleń waszyngtońskiej konferencji ministrów spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Francji i USA, którzy 6 tygodni wcześniej uzgodnili, że wprawdzie Niemcy otrzymają Ustawę Zasadniczą i sprawujący najwyższą władzę alianccy gubernatorzy wojskowi zostaną zastąpieni przez wysokich komisarzy, to jednak Alianci zatrzymają „do czasu” swoje uprawnienia w „najważniejszych politycznie obszarach”, a jeśli uznają to za konieczne przejmą na powrót pełnię władzy politycznej. Zaklepany tekst obwieszczono Niemcom i nikt nie pofatygował się zatwierdzać go w referendum.

Społeczny mandat obowiązującej aktualnie Ustawy Zasadniczej jest więc mocno wątpliwy. Podobnie jak suwerenność Republiki Federalnej. Według oficjalnej narracji mocarstwa okupacyjne zrezygnowały ze swoich uprawnień i w 1991 roku zjednoczone państwo niemieckie stało się “w pełni suwerenne”. Obietnicę uzyskania suwerenności zawarto w podpisanym w Moskwie Traktacie o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec zwanym potocznie Traktatem dwa plus cztery. Jest jednak pewien szkopuł podnoszony przez skrupulatnych komentatorów. Moskiewski traktat podpisali 12 września 1990 roku minister spraw zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec Hans-Dietrich Genscher oraz minister spraw zagranicznych Niemieckiej Republiki Demokratycznej Lothar de Maiziere tyle tylko, że 31 sierpnia RFN i NRD podpisały traktat zjednoczeniowy  przywracający jedno państwo niemieckie. Niby 13 dni to nie taka znów wielka różnica, ale nie brak sceptyków podważających legalność traktatu o “ostatecznej regulacji”.

Jakby z tą “ostatecznością” nie było, traktat zjednoczeniowy rozciąga Grundgesetz na całe Niemcy (RFN+NRD) włącznie z artykułem 139, który głosi: “Postanowienia niniejszej Ustawy Zasadniczej nie naruszają przepisów prawnych o „Uwolnieniu narodu niemieckiego od narodowego socjalizmu i militaryzmu”. Ten tajemniczy przepis o “uwolnieniu narodu niemieckiego”, to datowane 5 marca 1946 roku zarządzenie Amerykańskich Władz Wojskowych (American Military Government), wydane z mocy Dyrektywy nr. 24 z dnia 12 stycznia 1946 roku wojskowego organu Sojuszniczej Rady Kontroli Niemiec działającej zgodnie z ustaleniami konferencji w Jałcie i uzgodnieniami poczynionymi podczas poczdamskiej konferencji Wielkiej Trójki (Truman, Churchill, Stalin) obradującej na przełomie lipca-sierpnia 1945 roku. Ponad 75 lat po zakończeniu wojny decyzje alianckich władz okupacyjnych nadal obowiązują w Bundesrepublik, mają najwyższą rangę i są wpisane w Ustawę Zasadniczą.

Widoczny w Ustawie Zasadniczej deficyt suwerenności Niemiec potwierdzają źródła solidnej rangi. Emerytowany szef niemieckiego kontrwywiadu wojskowego MAD, generał major Gerd-Helmut Komossa podał w swej książce Die deutsche Karte przykład “lojalki” jaką każdy kolejny kanclerz musi do roku 2099 (!) podpisać trzem wysokim komisarzom administracji okupacyjnej USA, Wielkiej Brytanii i Francji. Tytuł wysokiego komisarza mają równolegle ambasadorowie tych trzech krajów i jak widać używany jest w szczególnych okolicznościach.

Biuro prasowe Angeli Merkel próbowało zaprzeczać i zdyskredytować Komossę, ale miało pecha. Słowa generała wywiadu potwierdził Egon Bahr, doradca i przyjaciel byłego kanclerza Willy Brandta we wspomnieniowym artykule "Trzy listy i tajemnica państwowa" opublikowanym w maju 2009 roku przez tygodnik Die Zeit. Bahr barwnie zrelacjonował jak Brandt pomstował kiedy przyniesiono mu trzy “wiernopoddańcze”, listy do podpisu, ale w końcu i on podpisał “lojalkę”.

Komossa ujawnił również, że 21 maja 1949 roku zawarty został tajny traktat między powstającą administracją niemiecką a trzema mocarstwami okupacyjnymi, który na 150 lat ograniczał suwerenność Niemiec w kluczowych obszarach związanych z szeroko rozumianym bezpieczeństwa państwa, w tym umożliwiał  nadzór nad  niemieckimi mediami elektronicznymi i drukowanymi oraz całkowitą kontrolę korespondencji. Wynikające z traktatu przepisy zmieniały z biegiem czasu nazwy, “przepoczwarczały” się, ale nadal pozostawały w mocy. Wprawdzie artykuł 10 Grundgesetz ustęp 1 stanowi, że “tajemnica korespondencji jak również tajemnica pocztowa i telekomunikacyjna są nienaruszalne” to jednak profesor Josef Foschepoth, historyk specjalizujący się w inwigilacji społeczeństwa niemieckiego po II wojnie światowej zwraca uwagę na przyjęte przez kanclerza Konrada Adenauera w 1955 roku liczne ogólne porozumienia oraz ich późniejsze dodatkowe aneksy, które umożliwiają do dzisiaj przechwytywanie i podsłuch niemieckiej komunikacji elektronicznej i pocztowej. Amerykański podsłuch telefonów jest dla polityków niemieckich łącznie z kanclerzem z pewnością niewygodny, ale jest w pełni legalny. Podobnie jak zapewne niemiła jest świadomość, że bazy wojskowe mocarstw okupacyjnych są poza kontrolą niemieckich władz. Gwarantują to porozumienia o ich statusie. Dobitnym przykładem jest artykuł 38 aneksu do porozumienia w sprawie statusu sił NATO stacjonujących w Niemczech (NATO SOFA). Zobowiązuje on stronę niemiecką do ścisłego przestrzegania tajemnic państwowych Stanów Zjednoczonych i traktowania ich na równi z tajemnicami państwowymi Niemiec. Ponadto, jeśli przed niemieckim sądem toczyć się będzie sprawa, której przebieg może zagrażać ujawnieniem amerykańskiej tajemnicy państwowej, to amerykańskie służby wywiadowcze mają prawo interweniować bezpośrednio w przebieg postępowania sądowego.

Reasumując, jak długo na terenie Niemieckiej Republiki Federalnej istnieć będą bazy wojskowe i stacjonować będą wojska byłych mocarstw okupacyjnych, tak długo Berlin może snuć narrację o “suwerenności” Bundesrepubliki, ale rzeczywistość jest inna. Nie wykluczone przy tym, że ci co nadali Niemcom Grundgesetz uważają, że dobrze służy ich interesom i nie należy jej zastępować konstytucją.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe