[Tylko u nas] Waldemar Krysiak komentuje postępowanie KE: Spędziłem właśnie tydzień w "strefie wolnej od LGBT"...

Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce procedurę o naruszenie prawa UE w związku z tzw. „strefami wolnymi od LGBT”. KE chce zbadać zgodność tych stref z prawem UE, jednak polskie władze to rzekomo utrudniają. Problem polega na tym, że te strefy... nie istnieją.
"Krzyk" Edward Munch / Wikipedia domena publiczna

Skąd wiem? Przede wszystkim, znam sytuację prawną i historię zakłamanego „projektu artystycznego”, który do spopularyzowania legendy stref wolnych doprowadził. Jest to projekt Bartka Staszewskiego i on sam przyznaje, że mówiąc o "strefach wolnych do LGBT", wypowiada się kolokwialnie: strefy wolne od osób nieheteroseksualnych nie istnieją, on sobie tylko tak to wszystko nazywa. Poza tym spędziłem właśnie ponad tydzień urlopu w jednej z takich stref i nie miałem – jako gej – żadnych problemów. Co więcej! Oprócz mnie na urlopie w jeden z rzekomych stref wolnych od osób homoseksualnych była cała grupa homoseksualnych facetów, moich znajomych, większość ze swoimi partnerami. Nikt nie robił nam żadnych problemów – coś, czego trzeba by oczekiwać w strefie, która od gejów miałby być wolna.

Nie powinniśmy się jednak oszukiwać, że UE tego nie wie. Urzędasy z Brukseli – jakkolwiek by o nich myśleć – świetnie zdają sobie sprawę, że pro-rodzinne uchwały, które wyrażają jedynie sprzeciw wobec genderowej ideologii, żadnych "stref wolnych od LGBT" nie tworzą. Tu nie chodzi o fakty i prawdę, bo te można znaleźć w ciągu kilku sekund w dowolnym europejskim języku w internecie, nawet na lewicowej Wikipedii. Służalcy Unii dobrze wiedzą, że de facto w Polsce "stref wolnych od LGBT" nie ma. Ale ta, jak to się dzisiaj mówi, narracja jest Unii przydatna. Narracja o Polsce przemocowej, zacofanej, homofobicznej. Ta narracja to wytrych, dzięki któremu UE ma nadzieję otworzyć zamek do kontroli nad Polską, krajem, którego nie udaje się jej do dzisiaj opanować.

Postępowanie wobec stref wolnych od LGBT jest więc tylko przedstawieniem, medialną narracyjną, nagonką na kraj, który chce pozostać niepodległy, swój własny. Tutaj nie liczy się prawda, a cała procedura jest farsą. To tak, jakby wszcząć postępowanie policyjne, bo ktoś twierdzi, że porwało go UFO i molestował potwór z Loch Ness. Ostatecznie, i na latające spodki i na szkockiego upiora z jeziora istnieje tyle samo dowodów, co na "strefy wolne od LGBT": jeden oszust sfabrykował zdjęcia, a naiwni mu uwierzyli!


 

POLECANE
Tragedia na Mazowszu. Znaleziono zwłoki 20-latka z ostatniej chwili
Tragedia na Mazowszu. Znaleziono zwłoki 20-latka

Znaleziono zwłoki 20-latka, który w piątek wieczorem zaginął w okolicy Jeziora Białego w pow. gostynińskim w woj. mazowieckim. Ciało zostało wyciągnięte z wody – poinformowała w sobotę rzeczniczka mazowieckiej policji podinsp. Katarzyna Kucharska.

Efekt Nawrockiego. Szefowa KRS: Część problemów samoczynnie ustępuje z ostatniej chwili
Efekt Nawrockiego. Szefowa KRS: Część problemów samoczynnie ustępuje

Szefowa KRS twierdzi, że po objęciu urzędu przez Karola Nawrockiego kończą się spory o wyłączenia sędziów powołanych po 2018 r.

Komunikat dla mieszkańców Wielkopolski z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wielkopolski

Sejmik Wielkopolski wybrał nowego skarbnika. Po 21 latach pracy Elżbieta Kuzdro-Lubińska odchodzi na emeryturę – informuje Samorząd Województwa Wielkopolskiego.

Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi: Tak Niemcy chroniły zbrodniarzy tylko u nas
Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi: Tak Niemcy chroniły zbrodniarzy

Przedstawiamy naszym Czytelnikom fragment powstającej książki pod roboczym tytułem "Protokół rozbieżności" anonimowego, polskiego dyplomaty od lat pracującego w Niemczech. Książka w zbeletryzowanej formie opisuje szokujący stan stosunków polsko-niemieckich, a także różnego rodzaju postawy Niemców i Polaków.

Ujawniono żądania Putina. Co zrobi Zełenski? z ostatniej chwili
Ujawniono żądania Putina. Co zrobi Zełenski?

Prezydent USA Donald Trump stwierdził podczas rozmowy z europejskimi liderami, że można szybko osiągnąć pokój, jeśli Ukraina wycofa się z reszty obwodu donieckiego – donosi „New York Times”. W zamian Putin miał zaoferować rozejm, a Trump nie wykluczył gwarancji bezpieczeństwa z udziałem żołnierzy USA.

Groźny wypadek w Toruniu. Kilkanaście osób rannych Wiadomości
Groźny wypadek w Toruniu. Kilkanaście osób rannych

W sobotę, 16 sierpnia 2025 roku, około godziny 10:40, na ulicy Józefa Ignacego Kraszewskiego w Toruniu doszło do groźnego wypadku. Dwa tramwaje zderzyły się w rejonie przystanku Osiedle Młodych, powodując obrażenia u 14 pasażerów i poważne utrudnienia w ruchu miejskim.

Złe wieści dla Tuska. Jest sondaż z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Jest sondaż

Polacy widzą małe szanse, na utworzenie koalicji 13 grudnia po kolejnych wyborach parlamentarnych – wynika z sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej".

Trump zaprasza Zełenskiego i liderów UE do Waszyngtonu Wiadomości
Trump zaprasza Zełenskiego i liderów UE do Waszyngtonu

Europejscy liderzy zostali zaproszeni przez prezydenta USA Donalda Trumpa do złożenia w poniedziałek wizyty w Waszyngtonie razem z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – poinformował w sobotę amerykański dziennik „New York Times”.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

W urzędzie marszałkowskim odbyła się konferencja prasowa poświęcona działaniom Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego – informuje Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor Wiadomości
Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor

Nie żyje Tristan Rogers, australijski aktor, który przez wiele lat był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci telewizyjnych. Odszedł w piątek 15 sierpnia 2025 roku w wieku 79 lat. Informację potwierdziła jego agentka Meryl Pomimo że nigdy nie palił papierosów - przegrał walkę z rakiem płuc.

REKLAMA

[Tylko u nas] Waldemar Krysiak komentuje postępowanie KE: Spędziłem właśnie tydzień w "strefie wolnej od LGBT"...

Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce procedurę o naruszenie prawa UE w związku z tzw. „strefami wolnymi od LGBT”. KE chce zbadać zgodność tych stref z prawem UE, jednak polskie władze to rzekomo utrudniają. Problem polega na tym, że te strefy... nie istnieją.
"Krzyk" Edward Munch / Wikipedia domena publiczna

Skąd wiem? Przede wszystkim, znam sytuację prawną i historię zakłamanego „projektu artystycznego”, który do spopularyzowania legendy stref wolnych doprowadził. Jest to projekt Bartka Staszewskiego i on sam przyznaje, że mówiąc o "strefach wolnych do LGBT", wypowiada się kolokwialnie: strefy wolne od osób nieheteroseksualnych nie istnieją, on sobie tylko tak to wszystko nazywa. Poza tym spędziłem właśnie ponad tydzień urlopu w jednej z takich stref i nie miałem – jako gej – żadnych problemów. Co więcej! Oprócz mnie na urlopie w jeden z rzekomych stref wolnych od osób homoseksualnych była cała grupa homoseksualnych facetów, moich znajomych, większość ze swoimi partnerami. Nikt nie robił nam żadnych problemów – coś, czego trzeba by oczekiwać w strefie, która od gejów miałby być wolna.

Nie powinniśmy się jednak oszukiwać, że UE tego nie wie. Urzędasy z Brukseli – jakkolwiek by o nich myśleć – świetnie zdają sobie sprawę, że pro-rodzinne uchwały, które wyrażają jedynie sprzeciw wobec genderowej ideologii, żadnych "stref wolnych od LGBT" nie tworzą. Tu nie chodzi o fakty i prawdę, bo te można znaleźć w ciągu kilku sekund w dowolnym europejskim języku w internecie, nawet na lewicowej Wikipedii. Służalcy Unii dobrze wiedzą, że de facto w Polsce "stref wolnych od LGBT" nie ma. Ale ta, jak to się dzisiaj mówi, narracja jest Unii przydatna. Narracja o Polsce przemocowej, zacofanej, homofobicznej. Ta narracja to wytrych, dzięki któremu UE ma nadzieję otworzyć zamek do kontroli nad Polską, krajem, którego nie udaje się jej do dzisiaj opanować.

Postępowanie wobec stref wolnych od LGBT jest więc tylko przedstawieniem, medialną narracyjną, nagonką na kraj, który chce pozostać niepodległy, swój własny. Tutaj nie liczy się prawda, a cała procedura jest farsą. To tak, jakby wszcząć postępowanie policyjne, bo ktoś twierdzi, że porwało go UFO i molestował potwór z Loch Ness. Ostatecznie, i na latające spodki i na szkockiego upiora z jeziora istnieje tyle samo dowodów, co na "strefy wolne od LGBT": jeden oszust sfabrykował zdjęcia, a naiwni mu uwierzyli!



 

Polecane
Emerytury
Stażowe