[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: USA. Lawinowy wzrost przestępczości. Amerykanie kupują broń. Brakuje amunicji

Wprawdzie wypala się już szaleństwo obalania pomników zasłużonych dla Ameryki białych wzbogaconych niewolniczą pracą Czarnoskórych (pisownia zgodna z obowiązującą ortografią), ale zaczadziałe neobolszewicką ideologią samorządy nadal podejmują uchwały ograniczające budżety policji.
/ Pixabay.com

Niedofinansowanie służb ochrony porządku publicznego prowadzi, zwłaszcza w wielkich miastach, gdzie rządzą postępowi radni, do lawinowego wzrostu przestępczości i wszechogarniającego poczucia braku bezpieczeństwa, które przejawia się między innymi kolejkami przed sklepami z bronią i powszechnym brakiem amunicji. W rekordowym ubiegłym roku FBI rozpatrzyło prawie 40 milionów wniosków o wydanie zezwolenia na posiadanie broni. W tym roku do końca czerwca złożono ponad 22 miliony wniosków. Według danych Krajowej Fundacji Sportów Strzeleckich w ubiegłym roku kupiono w USA ponad 20 milionów sztuk broni. Prawie 8,4 miliona ludzi kupiło broń po raz pierwszy w życiu. Jeśli przyjąć, że każdy z nowych posiadaczy broni kupił tylko po 50 nabojów, co starcza na góra 2-3 lekcje na strzelnicy, to znaczy, że tylko nowicjuszom sprzedano co najmniej 420 milionów sztuk amunicji. Nic więc dziwnego, że chociaż fabryki pracują na trzy zmiany, to w sklepach półki zieją pustką i na amunicję trzeba się zapisywać. Ari Freilich z organizacji zapobiegania przemocy z użyciem broni podsumował sytuację krótko: “na początku pandemii ludzie robili zapasy papieru toaletowego, potem środków dezynfekujących, a teraz amunicji”.

Dokuczliwy brak amunicji, zwłaszcza kalibru 9 mm, trapi również policję. Akademia policyjna stanu Washington ograniczyła szkolenia na strzelnicy do kilku strzałów, aż uda się kupić gdzieś zapas nabojów. Policja Las Vegas skarży się, że amunicji brakuje mimo przetrząsania wszystkich kątów. Amerykańską reprezentację w biathlonie trenującą przed przyszłoroczną olimpiadą zimową poratował sponsor kupując niezbędną amunicję w Finlandii. Niedoborów nie pokrywa import, chociaż wzrósł w ciągu dwóch lat o 225 procent. Hurtownicy sprowadzają amunicję nie tylko z krajów Unii Europejskiej, ale także z Rosji a nawet z Korei Północnej. Kłopotów nie ma tylko armia, która dysponuje 6 zakładami produkującymi amunicję wyłącznie dla sił zbrojnych.

Na niedostatek, ale nie nabojów tylko miejsca w skarbcu może natomiast narzekać Donald Trump. Jego “kufer” funduszy na prowadzenie kampanii politycznej pęka od dobrowolnych datków sympatyków. Według komunikatu Federalnej Komisji Wyborczej w pierwszym półroczu na konta organizacji politycznych wspierających Trumpa, przede wszystkim “Ratuj Amerykę” oraz “Uczyńmy Amerykę Znów Potężną”, wpłynęło ponad 82 miliony dolarów, czyli wraz z resztkami z ubiegłorocznej kampanii w “wojennym kufrze” znajduje się już ponad 102 miliony dolarów i jest to rekordowa kwota, której jak zapewnia portal Politico nie udało się jeszcze nigdy zebrać żadnemu byłemu prezydentowi. Pamiętać przy tym trzeba, że potentaci z “Big Tech” odcięli Trumpa od mediów społecznościowych a mimo to strumień datków nie wysycha. Nie są to też pojedyncze wpłaty od miliarderów lecz od szeregowych Amerykanów. Informacyjny serwis Axios wyliczył, że w pierwszym półroczu wpłynęło ponad 3,2 miliona datków a przeciętny ledwie przekraczał 25 dolarów.

W przyszłym roku w USA odbędą się uzupełniające wybory do Kongresu. Trump zapowiedział, że zjednoczy Republikanów i wezwał wyborców do “wygłosowania” na śmietnik jego republikańskich przeciwników, którzy poparli inicjatywę radykalnych Demokratów ukarania byłego prezydenta impeachmentem nawet wówczas, kiedy opuścił już Biały Dom. Czołowa para antagonistów to Adam Kinzinger oraz Liz Cheney. Oni też zbierają datki, gdzie się da. Cheney zebrała w pierwszym półroczu 3 miliony dolarów a Kinzinger dwa. Jeśli kwota i liczba datków przełożą się w przyszłym roku na liczbę głosów, to układ sił w Kongresie może się radykalnie zmienić. Tak radykalnie, że polityczni panikarze ostrzegają przed spontanicznym Trump,BLMwykorzystaniem zachomikowanej amunicji poza strzelnicami.


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: USA. Lawinowy wzrost przestępczości. Amerykanie kupują broń. Brakuje amunicji

Wprawdzie wypala się już szaleństwo obalania pomników zasłużonych dla Ameryki białych wzbogaconych niewolniczą pracą Czarnoskórych (pisownia zgodna z obowiązującą ortografią), ale zaczadziałe neobolszewicką ideologią samorządy nadal podejmują uchwały ograniczające budżety policji.
/ Pixabay.com

Niedofinansowanie służb ochrony porządku publicznego prowadzi, zwłaszcza w wielkich miastach, gdzie rządzą postępowi radni, do lawinowego wzrostu przestępczości i wszechogarniającego poczucia braku bezpieczeństwa, które przejawia się między innymi kolejkami przed sklepami z bronią i powszechnym brakiem amunicji. W rekordowym ubiegłym roku FBI rozpatrzyło prawie 40 milionów wniosków o wydanie zezwolenia na posiadanie broni. W tym roku do końca czerwca złożono ponad 22 miliony wniosków. Według danych Krajowej Fundacji Sportów Strzeleckich w ubiegłym roku kupiono w USA ponad 20 milionów sztuk broni. Prawie 8,4 miliona ludzi kupiło broń po raz pierwszy w życiu. Jeśli przyjąć, że każdy z nowych posiadaczy broni kupił tylko po 50 nabojów, co starcza na góra 2-3 lekcje na strzelnicy, to znaczy, że tylko nowicjuszom sprzedano co najmniej 420 milionów sztuk amunicji. Nic więc dziwnego, że chociaż fabryki pracują na trzy zmiany, to w sklepach półki zieją pustką i na amunicję trzeba się zapisywać. Ari Freilich z organizacji zapobiegania przemocy z użyciem broni podsumował sytuację krótko: “na początku pandemii ludzie robili zapasy papieru toaletowego, potem środków dezynfekujących, a teraz amunicji”.

Dokuczliwy brak amunicji, zwłaszcza kalibru 9 mm, trapi również policję. Akademia policyjna stanu Washington ograniczyła szkolenia na strzelnicy do kilku strzałów, aż uda się kupić gdzieś zapas nabojów. Policja Las Vegas skarży się, że amunicji brakuje mimo przetrząsania wszystkich kątów. Amerykańską reprezentację w biathlonie trenującą przed przyszłoroczną olimpiadą zimową poratował sponsor kupując niezbędną amunicję w Finlandii. Niedoborów nie pokrywa import, chociaż wzrósł w ciągu dwóch lat o 225 procent. Hurtownicy sprowadzają amunicję nie tylko z krajów Unii Europejskiej, ale także z Rosji a nawet z Korei Północnej. Kłopotów nie ma tylko armia, która dysponuje 6 zakładami produkującymi amunicję wyłącznie dla sił zbrojnych.

Na niedostatek, ale nie nabojów tylko miejsca w skarbcu może natomiast narzekać Donald Trump. Jego “kufer” funduszy na prowadzenie kampanii politycznej pęka od dobrowolnych datków sympatyków. Według komunikatu Federalnej Komisji Wyborczej w pierwszym półroczu na konta organizacji politycznych wspierających Trumpa, przede wszystkim “Ratuj Amerykę” oraz “Uczyńmy Amerykę Znów Potężną”, wpłynęło ponad 82 miliony dolarów, czyli wraz z resztkami z ubiegłorocznej kampanii w “wojennym kufrze” znajduje się już ponad 102 miliony dolarów i jest to rekordowa kwota, której jak zapewnia portal Politico nie udało się jeszcze nigdy zebrać żadnemu byłemu prezydentowi. Pamiętać przy tym trzeba, że potentaci z “Big Tech” odcięli Trumpa od mediów społecznościowych a mimo to strumień datków nie wysycha. Nie są to też pojedyncze wpłaty od miliarderów lecz od szeregowych Amerykanów. Informacyjny serwis Axios wyliczył, że w pierwszym półroczu wpłynęło ponad 3,2 miliona datków a przeciętny ledwie przekraczał 25 dolarów.

W przyszłym roku w USA odbędą się uzupełniające wybory do Kongresu. Trump zapowiedział, że zjednoczy Republikanów i wezwał wyborców do “wygłosowania” na śmietnik jego republikańskich przeciwników, którzy poparli inicjatywę radykalnych Demokratów ukarania byłego prezydenta impeachmentem nawet wówczas, kiedy opuścił już Biały Dom. Czołowa para antagonistów to Adam Kinzinger oraz Liz Cheney. Oni też zbierają datki, gdzie się da. Cheney zebrała w pierwszym półroczu 3 miliony dolarów a Kinzinger dwa. Jeśli kwota i liczba datków przełożą się w przyszłym roku na liczbę głosów, to układ sił w Kongresie może się radykalnie zmienić. Tak radykalnie, że polityczni panikarze ostrzegają przed spontanicznym Trump,BLMwykorzystaniem zachomikowanej amunicji poza strzelnicami.



 

Polecane