"Żywie Biełaruś!". Setki osób przed ambasadą Rosji w Warszawie

Hasło "Żywie Biełaruś" zabrzmiało w niedzielę po południu przed ambasadą Rosji w Warszawie. Setki osób protestowały w ten sposób przeciwko rządom Alaksandra Łukaszenki i ingerencji Rosji w sytuację na Białorusi.
Protest przeciwko białoruskiemu reżimowi, zdjęcie ilustracyjne
Protest przeciwko białoruskiemu reżimowi, zdjęcie ilustracyjne / Flickr.com/Jana Shnipelson/(CC BY 2.0)

Demonstracja odbyła się w rok od wyborów prezydenckich na Białorusi, w których oficjalnie Łukaszence przyznano zdecydowane zwycięstwo. Wyniki wyborów doprowadziły do największych protestów w historii tego kraju. Władze odpowiedziały na nie jednak równie bezprecedensowymi represjami.

Protest przed rosyjską ambasadą

Przed rosyjską ambasadą protestujący zebrali się w niedzielę po południu. Wcześniej centralnym ulicami stolicy przeszedł marsz solidarności z Białorusią, zatrzymując się przed m.in. ambasadą USA. Przed rosyjska placówką uczestnicy protestu demonstrowali przeciwko ingerencji Rosji i jej służb w politykę białoruską.

Jeden z uczestników demonstracji w przemówieniu powiedział, że po 30 latach od upadku sowieckiego reżimu Rosja nadal próbuje układać życie Ukraińcom, Białorusinom i Polakom. –  Zatruwając nasze świadomości, podrywając zaufanie między nami obywatelami i niszcząc naszą solidarność. Najlepsze, co możemy zrobić by wesprzeć wolną Białoruś i też wolną Rosję, to być solidarnymi i dbać o wolność też tu, w Polsce – powiedział mężczyzna.

Protestujący mieli dziesiątki biało-czerwono-białych flag będących jednym z symboli białoruskiej opozycji. Manifestanci skandowali hasło: "Żywie Biełaruś" i "STOP przemocy". Domagali się ustąpienia ze stanowiska prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki. Demonstrujący żądali też zwolnienia z więzień białoruskich aktywistów i dziennikarzy.

– Przyszłam dziś tu, żeby okazać niezadowolenie z wyborów. To jest po prostu walka o naszą wolność i solidarność – powiedziała PAP uczestniczka protestu, Katarzyna. 

Niedzielny marsz solidarności z Białorusią zorganizowany został przez Białoruski Młodzieżowy Hub i Centrum Białoruskiej Solidarności.

Sfałszowane wybory prezydenckie

W ubiegłorocznych wyborach oficjalnie Alaksandrowi Łukaszence przyznano 80,1 proc. głosów. Jego oponentka, ciesząca się dużą popularnością Swiatłana Cichanouska, dostała – według oficjalnych wyników – zaledwie 10,1 proc.

Wyniki wyborów, a także przemoc struktur siłowych wobec protestujących obywateli, doprowadziły do masowych protestów na Białorusi, które trwały przez kilka miesięcy. Odpowiedzią władz były bezprecedensowe represje. Przez areszty przeszło ponad 36 tys. ludzi, wszczęto ponad 4600 spraw karnych, za więźniów politycznych uznanych zostało już ponad 600 osób. Zablokowano lub zlikwidowano większość niezależnych mediów.

Białoruskie władze przekonują, że Zachód zaatakował Białoruś "kolorową rewolucją", a protesty przedstawiają jako jej element. W ostatnim czasie za instrumenty tego rzekomego spisku uznano redakcje mediów, organizacje praw człowieka i inne struktury społeczeństwa obywatelskiego.

Wyniku wyborów nie uznała m.in. Unia Europejska, uznając, że nie były one ani wolne, ani uczciwe.

 


 

POLECANE
Chorwacja przywraca obowiązkową służbę wojskową z ostatniej chwili
Chorwacja przywraca obowiązkową służbę wojskową

Parlament Chorwacji przegłosował w piątek nowelizację ustawy o obronności, przywracając tym samym obowiązkową służbę wojskową – przekazały lokalne media. Obowiązek obejmie mężczyzn po ukończeniu 18. roku życia.

Były litewski dowódca w „Die Welt”: Merkel miała naciskać na Ukraińców, by nie bronili parlamentu na Krymie z ostatniej chwili
Były litewski dowódca w „Die Welt”: Merkel miała naciskać na Ukraińców, by nie bronili parlamentu na Krymie

Były głównodowodzący sił zbrojnych Litwy Jonas Vytautas Zukas ujawnił, że była niemiecka kanclerz Angela Merkel miała naciskać w 2014 roku na władze w Kijowie, by ukraińska armia nie broniła gmachu parlamentu na Krymie. O sprawie szerzej pisze w piątek „Die Welt”.

Komunikat dla mieszkańców woj. podlaskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podlaskiego

Zarząd Województwa Podlaskiego podczas piątkowego posiedzenia zdecydował o zmianach w budżecie dotyczących m.in. zwiększenia wsparcia finansowego dla placówek ochrony zdrowia.

Tȟašúŋke Witkó: Friedrich Merz - polityczny tuman - rębajło tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Friedrich Merz - polityczny tuman - rębajło

Nic nie napawa duszy mej tak dziką rozkoszą, jak chłosta, którą niemieckie media niemalże codziennie urządzają kanclerzowi Friedrichowi Merzowi! Wiem, że moi Wspaniali Czytelnicy skrycie posądzają mnie o to, iż podczas komentowania sytuacji za naszą zachodnią granicą targają mą osobą najniższe instynkty, z małpią złośliwością na czele.

Wariat albo ruski agent. Tusk znów uderza w Kaczyńskiego z ostatniej chwili
"Wariat albo ruski agent". Tusk znów uderza w Kaczyńskiego

Premier Donald Tusk po raz kolejny uderzył w szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Sąsiadka mówi o takich przypadkach, że wariat albo ruski agent" – napisał w mediach społecznościowych.

Koniec Nowoczesnej. Konwencja zdecydowała o rozwiązaniu partii z ostatniej chwili
Koniec Nowoczesnej. Konwencja zdecydowała o rozwiązaniu partii

Konwencja Nowoczesnej podjęła w piątek decyzję o rozwiązaniu partii - poinformował dziennikarzy dotychczasowy przewodniczący ugrupowania, rzecznik rządu Adam Szłapka. Decyzja zapadła zdecydowaną większością głosów; większość członków Nowoczesnej zamierza też wstąpić do nowego ugrupowania, tworzonego wspólnie z PO i Inicjatywą Polską.

Szokujące wystąpienie Doroty Wysockiej-Schnepf w TVP. Poseł PiS składa zawiadomienie z ostatniej chwili
Szokujące wystąpienie Doroty Wysockiej-Schnepf w TVP. Poseł PiS składa zawiadomienie

"Są granice, które są nieprzekraczalne, nawet dla TVP Info w likwidacji. Kieruję zawiadomienie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, bo w państwie prawnym powinniście mieć wyłączony sygnał za to, co wyprawiacie" – poinformował w piątek poseł PiS Mariusz Gosek.

Wojna USA z kartelami narkotykowymi. Pentagon wysyła lotniskowiec z ostatniej chwili
Wojna USA z kartelami narkotykowymi. Pentagon wysyła lotniskowiec

Rzecznik Pentagonu Sean Parnell poinformował w piątek o wysłaniu lotniskowcowej grupy uderzeniowej Geralda R. Forda do wsparcia walki przeciwko kartelom narkotykowym. Do decyzji dochodzi po zapowiedzi operacji przeciwko gangom na lądzie.

Rokita o aferze wokół córki Tuska: Jak dzwonisz do szefa mafii, to nie dziw się, że cię podsłuchują z ostatniej chwili
Rokita o "aferze" wokół córki Tuska: "Jak dzwonisz do szefa mafii, to nie dziw się, że cię podsłuchują"

– Jak dzwonisz do szefa mafii pruszkowskiej czy jakiejś innej, to nie dziw się, że cię podsłuchują wtedy, to naturalne zupełnie – powiedział były prominentny polityk PO Jan Maria Rokita, komentując w ten sposób "aferę" związaną z rzekomym inwigilowaniem córki premiera Donalda Tuska.

Nazistowskie flagi legalne w Polsce? Skandaliczna decyzja prokuratury z ostatniej chwili
Nazistowskie flagi legalne w Polsce? Skandaliczna decyzja prokuratury

„Prokuratura umorzyła sprawę banderowskich flag, z którymi Ukraińcy paradowali na Stadionie Narodowym Mało tego - spośród osób, które miały być deportowane po zamieszkach podczas koncertu w Warszawie, kilka wystąpiło o azyl na terytorium Polski i w ten sposób udało im się wstrzymać postępowanie ekstradycyjne! Teraz będą przekonywać, że nie mogą być deportowani, bo w kraju ogarniętym wojną grozi im niebezpieczeństwo. Jeśli wszystko pójdzie po ich myśli, to nasz Urząd do Spraw Cudzoziemców zdecyduje o udzieleniu im ochrony międzynarodowej” -alarmuje eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik w mediach społecznościowych.

REKLAMA

"Żywie Biełaruś!". Setki osób przed ambasadą Rosji w Warszawie

Hasło "Żywie Biełaruś" zabrzmiało w niedzielę po południu przed ambasadą Rosji w Warszawie. Setki osób protestowały w ten sposób przeciwko rządom Alaksandra Łukaszenki i ingerencji Rosji w sytuację na Białorusi.
Protest przeciwko białoruskiemu reżimowi, zdjęcie ilustracyjne
Protest przeciwko białoruskiemu reżimowi, zdjęcie ilustracyjne / Flickr.com/Jana Shnipelson/(CC BY 2.0)

Demonstracja odbyła się w rok od wyborów prezydenckich na Białorusi, w których oficjalnie Łukaszence przyznano zdecydowane zwycięstwo. Wyniki wyborów doprowadziły do największych protestów w historii tego kraju. Władze odpowiedziały na nie jednak równie bezprecedensowymi represjami.

Protest przed rosyjską ambasadą

Przed rosyjską ambasadą protestujący zebrali się w niedzielę po południu. Wcześniej centralnym ulicami stolicy przeszedł marsz solidarności z Białorusią, zatrzymując się przed m.in. ambasadą USA. Przed rosyjska placówką uczestnicy protestu demonstrowali przeciwko ingerencji Rosji i jej służb w politykę białoruską.

Jeden z uczestników demonstracji w przemówieniu powiedział, że po 30 latach od upadku sowieckiego reżimu Rosja nadal próbuje układać życie Ukraińcom, Białorusinom i Polakom. –  Zatruwając nasze świadomości, podrywając zaufanie między nami obywatelami i niszcząc naszą solidarność. Najlepsze, co możemy zrobić by wesprzeć wolną Białoruś i też wolną Rosję, to być solidarnymi i dbać o wolność też tu, w Polsce – powiedział mężczyzna.

Protestujący mieli dziesiątki biało-czerwono-białych flag będących jednym z symboli białoruskiej opozycji. Manifestanci skandowali hasło: "Żywie Biełaruś" i "STOP przemocy". Domagali się ustąpienia ze stanowiska prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki. Demonstrujący żądali też zwolnienia z więzień białoruskich aktywistów i dziennikarzy.

– Przyszłam dziś tu, żeby okazać niezadowolenie z wyborów. To jest po prostu walka o naszą wolność i solidarność – powiedziała PAP uczestniczka protestu, Katarzyna. 

Niedzielny marsz solidarności z Białorusią zorganizowany został przez Białoruski Młodzieżowy Hub i Centrum Białoruskiej Solidarności.

Sfałszowane wybory prezydenckie

W ubiegłorocznych wyborach oficjalnie Alaksandrowi Łukaszence przyznano 80,1 proc. głosów. Jego oponentka, ciesząca się dużą popularnością Swiatłana Cichanouska, dostała – według oficjalnych wyników – zaledwie 10,1 proc.

Wyniki wyborów, a także przemoc struktur siłowych wobec protestujących obywateli, doprowadziły do masowych protestów na Białorusi, które trwały przez kilka miesięcy. Odpowiedzią władz były bezprecedensowe represje. Przez areszty przeszło ponad 36 tys. ludzi, wszczęto ponad 4600 spraw karnych, za więźniów politycznych uznanych zostało już ponad 600 osób. Zablokowano lub zlikwidowano większość niezależnych mediów.

Białoruskie władze przekonują, że Zachód zaatakował Białoruś "kolorową rewolucją", a protesty przedstawiają jako jej element. W ostatnim czasie za instrumenty tego rzekomego spisku uznano redakcje mediów, organizacje praw człowieka i inne struktury społeczeństwa obywatelskiego.

Wyniku wyborów nie uznała m.in. Unia Europejska, uznając, że nie były one ani wolne, ani uczciwe.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe