Mazowieckie: Zabójstwo na poprawinach wesela. Para młoda i świadkowa staną przed sądem

Prokuratura Rejonowa w Wołominie zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa, do którego doszło w ub. r. na poprawinach wesela Markach (woj. mazowieckie). Świadkowa Karolina D. oskarżona jest o dźgnięcie swojego partnera nożem w serce, a para młoda - Ewa i Dariusz K. - o zacieranie śladów i niepowiadomienie organów ścigania o zbrodni.
/ pixabay.com

Karolina D. ma 25 lat, jest bezdzietną panną, przed zatrzymaniem dorabiała jako kelnerka. W przeszłości była już karana, ale za przywłaszczenie mienia. Teraz prokurator Prokuratury Rejonowej w Wołominie zarzuca jej dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Z ustaleń śledztwa wynika, że zadała swojemu partnerowi, 48-letniemu Piotrowi J., jeden cios nożem o 28-centymetrowym ostrzu, który na połowę długości wbił się w ciało pokrzywdzonego, uszkadzając przede wszystkim w serce. Biegły ocenił, że działa "z bardzo dużą siłą".

Do zbrodni doszło 22 sierpnia 2020 r., około godz. 23. Dzień wcześniej Karolina D. i jej partner Piotr J. byli świadkami na ślubie swoich przyjaciół. Z relacji gości weselnych, cytowanych m.in. przez se.pl i polsatnews.pl wynika, że kobieta miała być zazdrosna o swojego ukochanego i denerwować się, gdy rozmawiał z innymi kobietami. Podobną relację świadków uzyskała w toku śledztwa wołomińska prokuratura.

Impreza trwała dwa dni, odbywała się w domu w Markach. Z relacji osób w niej uczestniczących wynika, że w czasie poprawin D. była "chorobliwie zazdrosna", "agresywna i wulgarna". Karolina D. została wyproszona z imprezy, bo "psuła atmosferę". Po jakimś czasie miała wrócić i dźgnąć pokrzywdzonego w serce. Inną wersję usłyszeli policjanci i pracownicy pogotowia, wezwani na miejsce po północy.

Karolina D. twierdziła, że pokłóciła się z partnerem i wyszła do łazienki. Gdy ponownie weszła do pomieszczenia, Piotr J. stał z nożem w dłoni, a następnie sam zadał sobie cios w serce. Kobieta miała próbować go ratować, wyjęła nóż z rany i usiłowała zatamować krwawienie. Wskazała nawet nóż, którym ukochany miał zadać sobie śmiertelne obrażenia. Zdaniem interweniujących policjantów narzędzie zostało wcześniej umyte, a mieszkanie posprzątane. Tego stanu rzeczy nie była w stanie wyjaśnić ani D., ani para młoda.

Przebiegu wydarzeń przedstawionego przez główną oskarżoną nie potwierdził powołany w tej sprawie biegły. Jego zdaniem pokrzywdzony sam nie mógł sobie zadać ciosu z tak dużą siłą, ustalono również, że zwłoki Piotra J. były przemieszczane - pokrzywdzony był niesiony za nogi i ręce - i nie mogła tego dokonać jedna osoba. Oględziny mieszkania wykazały na podłodze krwawe rozmazy, wskazujące na sprzątanie powierzchni, krew była także na wiaderku do mycia podłogi, na powierzchni mopa i koszulce, którą najprawdopodobniej wycierano podłogę. Również opylone roztworem luminolu ubranie Karoliny D. "świeciło" od krwawych śladów, takich śladów nie było na odzieży młodej pary.

Ostatecznie Karolina D. przyznała się do winy, ale zaprzeczała, by do zbrodni doszło w "zamiarze bezpośrednim". Tłumaczyła, że dźgnęła partnera nożem przypadkowo, gdy próbowała mu wyrwać ostre narzędzie z dłoni. Nie przyznała się do sprzątania miejsca zdarzenia, miała jedynie wytrzeć ciało pokrzywdzonego koszulką i zawołać parę młodą, która z własnej inicjatywy przeniosła zwłoki i zmyła ślady zbrodni.

Para młoda nie przyznała się do winy. Częściowo do wytarcia śladów przyznała się Ewa K., ale jej wersja wydarzeń nie pokrywa się z zebranym przez śledczych materiałem dowodowym. Ani Ewa K., ani jej mąż Dariusz K. nie zostali mimo wniosku prokuratora tymczasowo aresztowani. Od sierpnia ub.r. w areszcie śledczym przebywa Karolina D. Za zabójstwo grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności. (PAP)


 

POLECANE
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł

Rodzice i opiekunowie mają czas tylko do końca listopada, aby zgłosić się po 300-złotowe świadczenie z programu „Dobry Start”. To jednorazowa wypłata na wyposażenie dzieci w niezbędne materiały szkolne. Wnioski przyjmowane są wyłącznie online.

Wojsko dostaje instrukcje ws. pseudokibiców. Kibice pytają: „Zemsta Tuska?” pilne
Wojsko dostaje instrukcje ws. "pseudokibiców". Kibice pytają: „Zemsta Tuska?”

Według dowództwa armii ostrzeżenia dotyczące „środowisk pseudokibiców” wynikają z "sygnałów służb specjalnych" o możliwej infiltracji i wykorzystaniu tych środowisk w działaniach dywersyjnych.

Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon Wiadomości
Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon

Francuskie służby od miesięcy ostrzegały, że w przepełnionym więzieniu w Dijon gwałtownie spada poziom zabezpieczeń. Teraz ich obawy się potwierdziły: dwóch osadzonych zdołało przepiłować kraty i zniknąć.

Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza z ostatniej chwili
Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza

54 proc. Niemców uważa, że koalicja rządowa pod wodzą kanclerza Friedricha Merza rozpadnie się do 2029 roku - wynika z sondażu Instytutu Insa, opublikowanego w czwartek w „Bildzie”.

Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów z ostatniej chwili
Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów

Prokuratura zaskarżyła decyzję sądu, który nie zgodził się na areszt 34-letniego obywatela Ukrainy posiadającego 46 rosyjskich paszportów, wskazując w zażaleniu, że postanowienie "obraża przepisy".

Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat z ostatniej chwili
Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat

W czwartek po południu w woj. łódzkim nastąpiła poważna awaria sieci energetycznej. Na skutek potężnego ataku zimy bez prądu pozostaje ponad 16 tys. gospodarstw domowych i firm z okolic gmin Sieradz, Łask, Poddębice, Zadzim, Błaszki, Warta. PGE Dystrybucja wydała komunikat.

Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety transkobieta tylko u nas
Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety "transkobieta"

Kolejny skandal w Brazylii! Studentka została aresztowana po tym, jak skonfrontowała się z mężczyzną, który nachodził damskie toalety. Mężczyzna jednak uważa, że ma do tego prawo jako „osoba niebinarna”, a kobiecie, która zwyzywała go za korzystanie z żeńskiej łazienki, grozi więzienie.

Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o 200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków pilne
Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o "200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków"

Artykuł opublikowany w „Jewish Telegraphic Agency” odnosi się do wystąpienia ambasadora USA w Polsce Thomasa Rose’a oraz przedstawia własny pogląd na dyskusję o odpowiedzialności Polaków za wydarzenia związane z Zagładą. Krytykując słowa ambasadora, autor tekstu JTA przedstawia własny, jednostronny obraz relacji polsko-żydowskich, ignorując kwestię okupacji niemieckiej, umniejszając udział Polaków w ratowaniu Żydów i kładąc akcent m.in. na marginalne przypadki szmalcownictwa.

Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu

W czwartek wieczorem prezydent Karol Nawrocki ogłosił decyzje dotyczące 13 ustaw przekazanych z parlamentu: 11 z nich podpisał, a dwie zawetował. Podkreślił, że działa wyłącznie w oparciu o konstytucyjne prerogatywy i interes obywateli, apelując jednocześnie do rządu Donalda Tuska o współpracę i wcześniejsze konsultowanie projektów ustaw.

Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport z ostatniej chwili
Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport

Napływ inwestycji do Polski w 2024 roku znacząco się obniżył; w porównaniu z 2023 rokiem zmniejszył się mniej więcej o 55 proc., a skala spadku była znacznie wyższa niż w przypadku państw rozwiniętych – podał NBP w opublikowanym w czwartek raporcie.

REKLAMA

Mazowieckie: Zabójstwo na poprawinach wesela. Para młoda i świadkowa staną przed sądem

Prokuratura Rejonowa w Wołominie zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa, do którego doszło w ub. r. na poprawinach wesela Markach (woj. mazowieckie). Świadkowa Karolina D. oskarżona jest o dźgnięcie swojego partnera nożem w serce, a para młoda - Ewa i Dariusz K. - o zacieranie śladów i niepowiadomienie organów ścigania o zbrodni.
/ pixabay.com

Karolina D. ma 25 lat, jest bezdzietną panną, przed zatrzymaniem dorabiała jako kelnerka. W przeszłości była już karana, ale za przywłaszczenie mienia. Teraz prokurator Prokuratury Rejonowej w Wołominie zarzuca jej dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Z ustaleń śledztwa wynika, że zadała swojemu partnerowi, 48-letniemu Piotrowi J., jeden cios nożem o 28-centymetrowym ostrzu, który na połowę długości wbił się w ciało pokrzywdzonego, uszkadzając przede wszystkim w serce. Biegły ocenił, że działa "z bardzo dużą siłą".

Do zbrodni doszło 22 sierpnia 2020 r., około godz. 23. Dzień wcześniej Karolina D. i jej partner Piotr J. byli świadkami na ślubie swoich przyjaciół. Z relacji gości weselnych, cytowanych m.in. przez se.pl i polsatnews.pl wynika, że kobieta miała być zazdrosna o swojego ukochanego i denerwować się, gdy rozmawiał z innymi kobietami. Podobną relację świadków uzyskała w toku śledztwa wołomińska prokuratura.

Impreza trwała dwa dni, odbywała się w domu w Markach. Z relacji osób w niej uczestniczących wynika, że w czasie poprawin D. była "chorobliwie zazdrosna", "agresywna i wulgarna". Karolina D. została wyproszona z imprezy, bo "psuła atmosferę". Po jakimś czasie miała wrócić i dźgnąć pokrzywdzonego w serce. Inną wersję usłyszeli policjanci i pracownicy pogotowia, wezwani na miejsce po północy.

Karolina D. twierdziła, że pokłóciła się z partnerem i wyszła do łazienki. Gdy ponownie weszła do pomieszczenia, Piotr J. stał z nożem w dłoni, a następnie sam zadał sobie cios w serce. Kobieta miała próbować go ratować, wyjęła nóż z rany i usiłowała zatamować krwawienie. Wskazała nawet nóż, którym ukochany miał zadać sobie śmiertelne obrażenia. Zdaniem interweniujących policjantów narzędzie zostało wcześniej umyte, a mieszkanie posprzątane. Tego stanu rzeczy nie była w stanie wyjaśnić ani D., ani para młoda.

Przebiegu wydarzeń przedstawionego przez główną oskarżoną nie potwierdził powołany w tej sprawie biegły. Jego zdaniem pokrzywdzony sam nie mógł sobie zadać ciosu z tak dużą siłą, ustalono również, że zwłoki Piotra J. były przemieszczane - pokrzywdzony był niesiony za nogi i ręce - i nie mogła tego dokonać jedna osoba. Oględziny mieszkania wykazały na podłodze krwawe rozmazy, wskazujące na sprzątanie powierzchni, krew była także na wiaderku do mycia podłogi, na powierzchni mopa i koszulce, którą najprawdopodobniej wycierano podłogę. Również opylone roztworem luminolu ubranie Karoliny D. "świeciło" od krwawych śladów, takich śladów nie było na odzieży młodej pary.

Ostatecznie Karolina D. przyznała się do winy, ale zaprzeczała, by do zbrodni doszło w "zamiarze bezpośrednim". Tłumaczyła, że dźgnęła partnera nożem przypadkowo, gdy próbowała mu wyrwać ostre narzędzie z dłoni. Nie przyznała się do sprzątania miejsca zdarzenia, miała jedynie wytrzeć ciało pokrzywdzonego koszulką i zawołać parę młodą, która z własnej inicjatywy przeniosła zwłoki i zmyła ślady zbrodni.

Para młoda nie przyznała się do winy. Częściowo do wytarcia śladów przyznała się Ewa K., ale jej wersja wydarzeń nie pokrywa się z zebranym przez śledczych materiałem dowodowym. Ani Ewa K., ani jej mąż Dariusz K. nie zostali mimo wniosku prokuratora tymczasowo aresztowani. Od sierpnia ub.r. w areszcie śledczym przebywa Karolina D. Za zabójstwo grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności. (PAP)



 

Polecane