Prawy Sierpowy: Grzyb hańby toczy opozycję

Okiem farmera
Na twitterze napisałem że kiedyś takich podłych ludzi taplano w smole i pierzu, a potem wyganiano precz. To było dawno, te czasy nie wrócą i nawet tego nie pragnę, choć czasem bardzo korci...
Teraz są bardziej cywilizowane metody na tych którzy jawnie lżą Wojsko Polskie i Służbę Graniczną. Czyli tych których drażni bezpieczeństwo polski i chętnie by oddali Naszą suwerenność każdemu kto da Im więcej. Taka postawa w zasadzie wyczerpuje znamiona zdrady. I nie ma tu żadnego tłumaczenia o wartościach moralnych postawy pielgrzymujących do granicy państwowej totalnych celebrytow wobec nielegalnych imigrantów. Ci imigranci są tam wyłącznie dlatego że Łukaszenka na to pozwala. W takiej satrapii nie jest możliwe aby ktokolwiek bez jego wiedzy dostał się w okolice granicy. Oni są na Białorusi dzięki wizom, więc niech nikt nie wciska kitu że tam doszli pieszo!
Nasze Wojsko i Straż Graniczna pilnują, aby do Polski nie dostali się jacyś niezidentyfikowani osobnicy pod pozorem uchodźców uciekających przed wojną. Skoro ich Łukaszenka przyjął, wydano wizy Białoruskie, więc niech ich tam trzyma u siebie i karmi. To są Jego goście. Kto tego nie rozumie ten jest głupcem lub świadomym agentem wpływu. Kim zatem jest Frasyniuk? Kim jest redaktor który prowadził z nim wywiad i mu wtórował w lżeniu żądając danych osobowych żołnierzy i pograniczników? Kim są ci którzy bronią takiej podłej postawy relatywizują i popierają tak podłe postawy?
Mógłbym o tym jeszcze długo pisać, lecz z powodów osobistych, zostałem tak wychowany aby nie używać słów uznanych za obelżywe, wolę poprzestać na tym krótkim wpisie. Zbyt wiele gniewu jest we mnie teraz.
farmerjanek