[Felieton "TS"] Karol Gac: Antypaństwowcy

To, co wyprawiają na granicy polsko-białoruskiej niektórzy politycy opozycji, dawno już przekroczyło granice groteski i żenady. Błędem byłoby jednak postrzeganie tych ekscesów wyłącznie w ten sposób. Pora postawić pytanie, czy przynajmniej część działań nie ma charakteru antypaństwowego. I nie chodzi o kolejną przepychankę na linii rząd-opozycja.
 [Felieton
/ https://pixabay.com/pl/vectors/bia%c5%82oru%c5%9b-kraj-europa-flaga-granice-1758860/

Wydarzenia, które mają obecnie miejsce w Usnarzu Górnym, można było do pewnego stopnia przewidzieć. Eksperci od dawna alarmowali, że reżim Aleksandra Łukaszenki za pomocą nielegalnych migrantów próbuje destabilizować tereny przygraniczne Unii Europejskiej. Nie mówiąc już o tym, że białoruskie media wprost wieszczyły rozwój sytuacji w takim kierunku. Ma to być zemsta za prowadzoną politykę wobec Mińska. Mówimy więc o zagrożeniu całkiem realnym, które wykracza poza dotychczasową sferę wojny propagandowej. Jednak to, co przy tej okazji postanowili czynić niektórzy politycy (a może „politycy”?) opozycji, przechodzi ludzkie pojęcie.

I znów: można było do pewnego stopnia założyć, że część z nich będzie starała się rozgrywać tę sprawę politycznie, a najważniejsze będą lajki i popularność. Nad granicę zaczęli więc nadciągać politycy, którzy znani są ze swoich żenujących akcji i chęci zaistnienia. W efekcie przy granicy pojawili się m.in. nierozłączni Dariusz Joński i Michał Szczerba, Klaudia Jachira czy Franciszek Sterczewski. I sprawili, że Straż Graniczna nagle musiała bronić granicy z dwóch stron. A im więcej czasu mija, tym gorzej. Polityczni celebryci nie znoszą przecież nudy i ciszy.

Kiedy piszę te słowa, to na prowadzenie w wyścigu o tytuł najgłupszej akcji wysunął się (na razie) Franciszek Sterczewski. Poseł KO postanowił siłą wedrzeć się na terytorium Białorusi, a w tym celu próbował… wymknąć się pogranicznikom. Sterczewski, niczym wbiegający kibice piłkarscy na murawę, próbował przebiec kilkaset metrów. Ostatecznie szybko się przewrócił, ale przecież nie w tym rzecz. Jego wyskok był tak idiotyczny, że wciąż trudno w niego uwierzyć.

Jednak te zachowania nie są tylko bezmyślne czy żenujące. Część z nich w rzeczywistości godzi w bezpieczeństwo państwa. W sytuacji pewnego napięcia na granicy państwa (i Unii Europejskiej zarazem) najpierw część polityków i niektórych środowisk próbowała naciskać na rząd, by wpuścił do kraju kogo popadnie, a gdy to nie przyniosło oczekiwanego rezultatu, to poszła o krok dalej.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nie jest czarno-biała. Wręcz przeciwnie, występują tam odcienie szarości, a pat może się przedłużyć. Nie jest zresztą wykluczone, że to dopiero początek prawdziwego kryzysu. Niezależnie jednak od tego, emocje należy studzić, a nie podgrzewać. Obserwując poczynania niektórych, można po raz kolejny się zastanowić, czy w polityce istnieją jakieś granice. A przy okazji, czy niektóre z działań nie przypominają czasem V kolumny.

 

 


 

POLECANE
Magdalena Środa niezadowolona z wyników wyborów: Kompletny dramat gorące
Magdalena Środa niezadowolona z wyników wyborów: "Kompletny dramat"

Na godz. 5:30 oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, po zliczeniu 97,06 proc. obwodów, prezentują się następująco: Rafał Trzaskowski – 31,09 proc., Karol Nawrocki – 29,74 proc. Wyniki dalece odbiegają od wyników w sondażach przedwyborczych. Z wyników wyborów niezadowolenie wyraża prof. Magdalena Środa.

Panika w Onecie: Rafał Trzaskowski pod ścianą. Projekt Tuska może się zawalić gorące
Panika w Onecie: "Rafał Trzaskowski pod ścianą. Projekt Tuska może się zawalić"

Na godz. 5:30 oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, po zliczeniu 97,06 proc. obwodów, prezentują się następująco: Rafał Trzaskowski – 31,09 proc., Karol Nawrocki – 29,74 proc. Wyniki dalece odbiegają od wyników w sondażach przedwyborczych. W tzw. "wiodących mediach" wywołuje to rodzaj paniki.

Dane z 97 proc. obwodów. Oto wyniki z ostatniej chwili
Dane z 97 proc. obwodów. Oto wyniki

Rafał Trzaskowski przed Karolem Nawrockim po pierwszej turze wyborów prezydenckich. PKW podała dane z 97,06 proc. obwodów.

Wybory prezydenckie 2025. Są wyniki late poll Ipsos z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie 2025. Są wyniki late poll Ipsos

Tuż po północy pracownia Ipsos opublikowała wyniki late poll. Rafał Trzaskowski zdobył 31,1 proc. głosów, a Karol Nawrocki 29,1 proc. i to oni zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Joe Biden ciężko chory. Agresywna forma raka z ostatniej chwili
Joe Biden ciężko chory. "Agresywna forma raka"

Były prezydent USA Joe Biden zmaga się z agresywnym rakiem prostaty Gleason 9 z przerzutami do kości.

Jarosław Kaczyński dla Tysol.pl: Prawica wyraźnie wygrała z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński dla Tysol.pl: Prawica wyraźnie wygrała

- Wynik jest z naszego punktu widzenia bardzo korzystny i dający otwarcie na zwycięstwo - powiedział dziś w rozmowie z Tysol.pl Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Trzaskowski kontra Nawrocki w drugiej turze. Pierwszy taki sondaż z ostatniej chwili
Trzaskowski kontra Nawrocki w drugiej turze. Pierwszy taki sondaż

Rafał Trzaskowski w drugiej turze wyborów prezydenckich może liczyć na 46 proc. głosów. Karol Nawrocki cieszy się poparciem 44 proc. — wynika z sondażu Opinia24 dla TVN24.

Polonia z Kanady wybrała Karola Nawrockiego pilne
Polonia z Kanady wybrała Karola Nawrockiego

Karol Nawrocki okazał się zwycięzcą wśród osób głosujących w Kanadzie - wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej. Kandydat wspierany przez PiS zdobył 42,65 proc. głosów, podczas gdy Rafał Trzaskowski - 27,73 proc.

Kogo poprą wyborcy Razem? Zandberg: Wyborcy to mądrzy ludzie, którzy mają swoje poglądy pilne
Kogo poprą wyborcy Razem? Zandberg: "Wyborcy to mądrzy ludzie, którzy mają swoje poglądy"

Jak wynika z sondażu exit poll wykonanego przez Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News, Adrian Zandberg uzyskał 5,2 proc. poparcia zajmując piąte miejsce w niedzielnych wyborach prezydenckich.

Kogo poprze Mentzen w drugiej turze? Znamienne słowa z ostatniej chwili
Kogo poprze Mentzen w drugiej turze? Znamienne słowa

Sławomir Mentzen zabrał głos po ogłoszeniu wyników exit poll pierwszej tury wyborów prezydenckich.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac: Antypaństwowcy

To, co wyprawiają na granicy polsko-białoruskiej niektórzy politycy opozycji, dawno już przekroczyło granice groteski i żenady. Błędem byłoby jednak postrzeganie tych ekscesów wyłącznie w ten sposób. Pora postawić pytanie, czy przynajmniej część działań nie ma charakteru antypaństwowego. I nie chodzi o kolejną przepychankę na linii rząd-opozycja.
 [Felieton
/ https://pixabay.com/pl/vectors/bia%c5%82oru%c5%9b-kraj-europa-flaga-granice-1758860/

Wydarzenia, które mają obecnie miejsce w Usnarzu Górnym, można było do pewnego stopnia przewidzieć. Eksperci od dawna alarmowali, że reżim Aleksandra Łukaszenki za pomocą nielegalnych migrantów próbuje destabilizować tereny przygraniczne Unii Europejskiej. Nie mówiąc już o tym, że białoruskie media wprost wieszczyły rozwój sytuacji w takim kierunku. Ma to być zemsta za prowadzoną politykę wobec Mińska. Mówimy więc o zagrożeniu całkiem realnym, które wykracza poza dotychczasową sferę wojny propagandowej. Jednak to, co przy tej okazji postanowili czynić niektórzy politycy (a może „politycy”?) opozycji, przechodzi ludzkie pojęcie.

I znów: można było do pewnego stopnia założyć, że część z nich będzie starała się rozgrywać tę sprawę politycznie, a najważniejsze będą lajki i popularność. Nad granicę zaczęli więc nadciągać politycy, którzy znani są ze swoich żenujących akcji i chęci zaistnienia. W efekcie przy granicy pojawili się m.in. nierozłączni Dariusz Joński i Michał Szczerba, Klaudia Jachira czy Franciszek Sterczewski. I sprawili, że Straż Graniczna nagle musiała bronić granicy z dwóch stron. A im więcej czasu mija, tym gorzej. Polityczni celebryci nie znoszą przecież nudy i ciszy.

Kiedy piszę te słowa, to na prowadzenie w wyścigu o tytuł najgłupszej akcji wysunął się (na razie) Franciszek Sterczewski. Poseł KO postanowił siłą wedrzeć się na terytorium Białorusi, a w tym celu próbował… wymknąć się pogranicznikom. Sterczewski, niczym wbiegający kibice piłkarscy na murawę, próbował przebiec kilkaset metrów. Ostatecznie szybko się przewrócił, ale przecież nie w tym rzecz. Jego wyskok był tak idiotyczny, że wciąż trudno w niego uwierzyć.

Jednak te zachowania nie są tylko bezmyślne czy żenujące. Część z nich w rzeczywistości godzi w bezpieczeństwo państwa. W sytuacji pewnego napięcia na granicy państwa (i Unii Europejskiej zarazem) najpierw część polityków i niektórych środowisk próbowała naciskać na rząd, by wpuścił do kraju kogo popadnie, a gdy to nie przyniosło oczekiwanego rezultatu, to poszła o krok dalej.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nie jest czarno-biała. Wręcz przeciwnie, występują tam odcienie szarości, a pat może się przedłużyć. Nie jest zresztą wykluczone, że to dopiero początek prawdziwego kryzysu. Niezależnie jednak od tego, emocje należy studzić, a nie podgrzewać. Obserwując poczynania niektórych, można po raz kolejny się zastanowić, czy w polityce istnieją jakieś granice. A przy okazji, czy niektóre z działań nie przypominają czasem V kolumny.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe