Radio Gdańsk w hołdzie bohaterom Sierpnia 1980 roku

W Radiu Gdańsk odbyła się debata poświęcona Annie Walentynowicz i innym bohaterom sierpniowych strajków. O roli Anny Walentynowicz i wydarzeniach, w których uczestniczyła, rozmawiali w studiu koncertowym imienia Janusza Hajduna: Janusz Walentynowicz - syn Anny Walentynowicz, prof. Sławomir Cenckiewicz - biograf "Anny Solidarność" oraz dr Adam Chmielecki - prezes Radia Gdańsk. Wydarzenie uświetnił koncert Lecha Makowieckiego z zespołem Zayazd.
 Radio Gdańsk w hołdzie bohaterom Sierpnia 1980 roku
/ Radio Gdańsk

 

W Gdańsku iskrą, która doprowadziła do wybuchu strajku w 1980 roku i na którą czekali działacze Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeże, było dyscyplinarne zwolnienie z pracy będącej tuż przed emeryturą Anny Walentynowicz. Zwolniona suwnicowa stała się "matką" strajku, który przeszedł do historii Polski i świata. Na czym polegał fenomen kobiety zwyczajnej, a jednocześnie wyjątkowej?

- To dość trudne pytanie, bo ja nie jestem w stanie określić tego fenomenu. Mama była cały czas sobą. Taką ją pamiętam od najmłodszych lat. Później, kiedy zaangażowała się w działalność wolnych związków zawodowych, kiedy wybuchł strajk w 1980 roku, była cały czas tą samą kobietą. Nie zależało jej na byciu kimś ważnym, na zaszczytach. Dla niej najważniejsza była prawda i sprawiedliwość. Brzydziła się kłamstwem, dla niej prawda była rzeczą nadrzędną. Nie funkcjonowało w jej pojęciu coś takiego jak mniejsze zło. Zło zawsze pozostawało złem, bez względu na to, czy było małe, czy duże. To chyba to powodowało, że była taka wyjątkowa, nieprzekupna i cały czas naturalna. Była sobą - mówił Janusz Walentynowicz.

- Polegał i wciąż polega na bardzo silnym imperatywnie moralnym oraz ideowym - odpowiadał Sławomir Cenckiewicz. - Na tym polega też trudność zrozumienia jej postawy nie tylko w Sierpniu ’80, ale zwłaszcza później, dlatego że będąc człowiekiem niezwykle ideowym, nie rozumiała polityki, która dla ludzi o silnym imperatywnie może być dużym rozczarowaniem. Stała się w zasadzie w pierwszych dniach strajku i po Porozumieniach Sierpniowych gwarantem tego, że nie doszło do jakiegokolwiek oszustwa. Była strażnikiem ideałów, można nawet powiedzieć, że kotwicą prawdy i pamięci o tym, czym stała się „Solidarność”. Jej nieprzekupność i brak zrozumienia dla polityki jako gry wiele osób uważało za jakiś problem - dodał.

Dla Sławomira Cenckiewicza to wielka postać, a każdy ruch polityczny, niepodległościowy czy narodowy musi mieć takich gwarantów. - Na zawsze pozostanie symbolem najczystszych idei i wartości Sierpnia ’80 oraz „Solidarności”, które są na naszych oczach tarzane w błocie przez różnych ludzi, za których Anna Walentynowicz byłaby w stanie oddać wszystko i za których np. głodowała w latach 80. - powiedział Cenckiewicz.
 

Politolog i prezes Radia Gdańsk dr Adam Chmielecki przyznał, że trudno byłoby znaleźć drugą taką osobę. - Interesowała się życiem publicznym, wypowiadała się często, ale zawsze odnosiła się do najwyższych wartości jak naród, państwo, wolność, niepodległość oraz godność i solidarność - powiedział.

Zwrócił uwagę, że wszystkie ważne wydarzenia i ruchy mają dwa wymiary. Zbiorowy, z którym zderza się ten indywidualny i dlatego w trakcie debaty dzieje „Solidarności” pokazywane są poprzez dzieje Anny Walentynowicz. - „Solidarność” to był wielki ruch społeczny i siła, która pokonała komunizm, więc prawie każda z tych 10 milionów osób zasługuje na upamiętnienie, ale pojawiają się też postaci, które stają się liderami, idealnie oddają istotę ruchu całą swoją postawą życiową. Tak jest w przypadku „Solidarności” i Anny Walentynowicz. Po pierwsze, to od niej się zaczęło i od strajku, który wybuchł w obronie pani Ani po dyscyplinarnym zwolnieniu. Poza tym jej postawa życiowa w wielu różnych sytuacjach była nacechowana solidarnością jako ideą pomocy innym ludziom; słabszym, wykluczonym i represjonowanym. W swoich działaniach nie patrzyła na interes własny, ale była wyczulona na godność każdego pracownika i człowieka - mówił prezes Radia Gdańsk.

Adam Chmielecki przypomniał także trudną młodość Anny Walentynowicz, zanim zaczęła zauważać patologie systemu komunistycznego. - To tylko dodaje jej wiarygodności - powiedział.

- Mama była kobietą ufną i każdego człowieka obdarzała kredytem zaufania, stąd epizod z komunizmem we wczesnych latach młodości - tłumaczył Janusz Walentynowicz.

Uczestnicy debaty nawiązali też do obecnej sytuacji w Polsce. Zdaniem syna bohaterki, może dobrze się stało, że Anna Walentynowicz nie dożyła tych czasów. - Choć może to zabrzmieć kontrowersyjnie - zastrzegł Janusz Walentynowicz. - Gdyby dane jej było żyć teraz, bardzo szybko zmarłaby na serce. Dla mamy prostota i uczciwość były na pierwszym miejscu. Zrobiłaby wszystko, żeby nie dopuścić do przekłamywania rzeczywistości, obrażania ludzi i szargania godnością. Z pewnością naraziłaby się wielu osobom, ale taka była.


 

POLECANE
Atrakcja dla fanów kosmosu. Już niedługo w Krakowie z ostatniej chwili
Atrakcja dla fanów kosmosu. Już niedługo w Krakowie

Międzynarodowe zawody łazików marsjańskich, 11. European Rover Challenge 2025, rozpoczną się za tydzień w Krakowie na specjalnie przygotowanym Marsyardzie – terenie imitującym powierzchnię Marsa. W prestiżowym konkursie wystartuje 25 zespołów studenckich z różnych krajów świata.

Polskie siatkarki pokonały Wietnam w swoim pierwszym meczu mistrzostw świata Wiadomości
Polskie siatkarki pokonały Wietnam w swoim pierwszym meczu mistrzostw świata

Polski siatkarki nie bez problemów pokonały w Phuket Wietnam 3:1 (23:25, 25:10, 25:12, 25:22) w swoim pierwszym meczu mistrzostw świata. Kolejne spotkanie podopieczne trenera Stefano Lavariniego rozegrają w poniedziałek z Kenią.

Niemieckie media prawnicze proponują Polsce nową konstytucję, a w niej landyzację kraju gorące
Niemieckie media prawnicze proponują Polsce nową konstytucję, a w niej landyzację kraju

Wizja konstytucji zbudowana na pogardzie, czyli krótka prezentacja tego jak w zachodniej prasie prawniczej (finansowanej za niemieckie pieniądze) pisze się o sytuacji prawnej w i co z tego wynika.

Antyimigranckie manifestacje w wielu miastach Wielkiej Brytanii Wiadomości
Antyimigranckie manifestacje w wielu miastach Wielkiej Brytanii

W kilkunastu miastach w całej Wielkiej Brytanii pod hotelami dla azylantów odbyły się w sobotę antyimigranckie manifestacje oraz kontrdemonstracje. Policja w Liverpoolu zatrzymała co najmniej 11 osób. W Bristolu doszło do starć między funkcjonariuszami a protestującymi.

Niebezpieczna sytuacja w Łodzi. Dwulatka opuściła żłobek bez opieki Wiadomości
Niebezpieczna sytuacja w Łodzi. Dwulatka opuściła żłobek bez opieki

W Łodzi doszło do groźnej sytuacji. Dwuletnia dziewczynka samodzielnie opuściła teren Żłobka Miejskiego nr 6 przy ul. Elsnera i znalazła się na ulicy. Do zdarzenia doszło w czwartek, 22 sierpnia, około godziny 11:00.

Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska

Na początku września czeka nas niezwykłe wydarzenie na nocnym niebie. 7 września będzie można z Polski obserwować całkowite zaćmienie Księżyca, podczas którego nasz naturalny satelita przybierze intensywnie czerwoną barwę. To efekt wejścia Srebrnego Globu w stożek cienia Ziemi. „Będzie okazja zobaczyć, jak Księżyc poczerwienieje w trakcie swojego całkowitego zaćmienia. Faza maksymalna zaćmienia całkowitego wyniesie 1,36, czyli Srebrny Glob będzie dość głęboko w cieniu Ziemi, a to oznacza, iż są szanse na intensywne kolory czerwone” - podkreślają specjaliści.

Tajlandia rozdaje darmowe bilety. Nowa akcja dla turystów zagranicznych z ostatniej chwili
Tajlandia rozdaje darmowe bilety. Nowa akcja dla turystów zagranicznych

Tajlandia szykuje nową kampanię, która ma zachęcić podróżnych do odkrywania kraju w mniej popularny sposób. Zamiast standardowych reklam i spotów w mediach, rząd postanowił zaoferować coś bardziej konkretnego - darmowe bilety lotnicze na podróże wewnątrz kraju.

Pierwsza dama RP w swoim pierwszym oficjalnym wystąpieniu z ostatniej chwili
Pierwsza dama RP w swoim pierwszym oficjalnym wystąpieniu

Wasza pasja, energia i waleczność udowadniają, że futbol to nie jest tylko domena męska - powiedziała w sobotę pierwsza dama RP Marta Nawrocka podczas IV Podkarpackiego Festiwalu Piłki Nożnej Kobiecej w Tarnobrzegu (woj. podkarpackie).

Co nas czeka w pogodzie? Jest nowy komunikat IMGW z ostatniej chwili
Co nas czeka w pogodzie? Jest nowy komunikat IMGW

Jak poinformował IMGW, północna i wschodnia Europa oraz Półwysep Iberyjski znajdą się pod wpływem niżów. Na pozostałym obszarze kontynentu pogodę kształtować będą układy wysokiego ciśnienia. Polska północno-wschodnia będzie pod wpływem zatoki niżu znad Finlandii, a pozostały obszar kraju dostanie się w zasięg klina wyżu znad Morza Północnego. Napływać będzie chłodna polarna morska masa powietrza.

Tusk abdykował, ministrowie nie wiedzą co mają robić Wiadomości
"Tusk abdykował, ministrowie nie wiedzą co mają robić"

Po rekonstrukcji rządu, która miała przynieść ofensywę, sytuacja w koalicji wygląda na zawieszoną - przyznaje anonimowy polityk z obozu władzy. Jak relacjonuje tygodnik „Wprost”, ministrowie nie mają jasnego planu działania i po prostu czekają, aż Donald Tusk wróci z wakacji. Gdy cała koalicja znajduje się w stanie stagnacji, Polacy, zamiast politycznych rozliczeń, oczekują realnych działań, które poprawią rozwój kraju i jakość życia.

REKLAMA

Radio Gdańsk w hołdzie bohaterom Sierpnia 1980 roku

W Radiu Gdańsk odbyła się debata poświęcona Annie Walentynowicz i innym bohaterom sierpniowych strajków. O roli Anny Walentynowicz i wydarzeniach, w których uczestniczyła, rozmawiali w studiu koncertowym imienia Janusza Hajduna: Janusz Walentynowicz - syn Anny Walentynowicz, prof. Sławomir Cenckiewicz - biograf "Anny Solidarność" oraz dr Adam Chmielecki - prezes Radia Gdańsk. Wydarzenie uświetnił koncert Lecha Makowieckiego z zespołem Zayazd.
 Radio Gdańsk w hołdzie bohaterom Sierpnia 1980 roku
/ Radio Gdańsk

 

W Gdańsku iskrą, która doprowadziła do wybuchu strajku w 1980 roku i na którą czekali działacze Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeże, było dyscyplinarne zwolnienie z pracy będącej tuż przed emeryturą Anny Walentynowicz. Zwolniona suwnicowa stała się "matką" strajku, który przeszedł do historii Polski i świata. Na czym polegał fenomen kobiety zwyczajnej, a jednocześnie wyjątkowej?

- To dość trudne pytanie, bo ja nie jestem w stanie określić tego fenomenu. Mama była cały czas sobą. Taką ją pamiętam od najmłodszych lat. Później, kiedy zaangażowała się w działalność wolnych związków zawodowych, kiedy wybuchł strajk w 1980 roku, była cały czas tą samą kobietą. Nie zależało jej na byciu kimś ważnym, na zaszczytach. Dla niej najważniejsza była prawda i sprawiedliwość. Brzydziła się kłamstwem, dla niej prawda była rzeczą nadrzędną. Nie funkcjonowało w jej pojęciu coś takiego jak mniejsze zło. Zło zawsze pozostawało złem, bez względu na to, czy było małe, czy duże. To chyba to powodowało, że była taka wyjątkowa, nieprzekupna i cały czas naturalna. Była sobą - mówił Janusz Walentynowicz.

- Polegał i wciąż polega na bardzo silnym imperatywnie moralnym oraz ideowym - odpowiadał Sławomir Cenckiewicz. - Na tym polega też trudność zrozumienia jej postawy nie tylko w Sierpniu ’80, ale zwłaszcza później, dlatego że będąc człowiekiem niezwykle ideowym, nie rozumiała polityki, która dla ludzi o silnym imperatywnie może być dużym rozczarowaniem. Stała się w zasadzie w pierwszych dniach strajku i po Porozumieniach Sierpniowych gwarantem tego, że nie doszło do jakiegokolwiek oszustwa. Była strażnikiem ideałów, można nawet powiedzieć, że kotwicą prawdy i pamięci o tym, czym stała się „Solidarność”. Jej nieprzekupność i brak zrozumienia dla polityki jako gry wiele osób uważało za jakiś problem - dodał.

Dla Sławomira Cenckiewicza to wielka postać, a każdy ruch polityczny, niepodległościowy czy narodowy musi mieć takich gwarantów. - Na zawsze pozostanie symbolem najczystszych idei i wartości Sierpnia ’80 oraz „Solidarności”, które są na naszych oczach tarzane w błocie przez różnych ludzi, za których Anna Walentynowicz byłaby w stanie oddać wszystko i za których np. głodowała w latach 80. - powiedział Cenckiewicz.
 

Politolog i prezes Radia Gdańsk dr Adam Chmielecki przyznał, że trudno byłoby znaleźć drugą taką osobę. - Interesowała się życiem publicznym, wypowiadała się często, ale zawsze odnosiła się do najwyższych wartości jak naród, państwo, wolność, niepodległość oraz godność i solidarność - powiedział.

Zwrócił uwagę, że wszystkie ważne wydarzenia i ruchy mają dwa wymiary. Zbiorowy, z którym zderza się ten indywidualny i dlatego w trakcie debaty dzieje „Solidarności” pokazywane są poprzez dzieje Anny Walentynowicz. - „Solidarność” to był wielki ruch społeczny i siła, która pokonała komunizm, więc prawie każda z tych 10 milionów osób zasługuje na upamiętnienie, ale pojawiają się też postaci, które stają się liderami, idealnie oddają istotę ruchu całą swoją postawą życiową. Tak jest w przypadku „Solidarności” i Anny Walentynowicz. Po pierwsze, to od niej się zaczęło i od strajku, który wybuchł w obronie pani Ani po dyscyplinarnym zwolnieniu. Poza tym jej postawa życiowa w wielu różnych sytuacjach była nacechowana solidarnością jako ideą pomocy innym ludziom; słabszym, wykluczonym i represjonowanym. W swoich działaniach nie patrzyła na interes własny, ale była wyczulona na godność każdego pracownika i człowieka - mówił prezes Radia Gdańsk.

Adam Chmielecki przypomniał także trudną młodość Anny Walentynowicz, zanim zaczęła zauważać patologie systemu komunistycznego. - To tylko dodaje jej wiarygodności - powiedział.

- Mama była kobietą ufną i każdego człowieka obdarzała kredytem zaufania, stąd epizod z komunizmem we wczesnych latach młodości - tłumaczył Janusz Walentynowicz.

Uczestnicy debaty nawiązali też do obecnej sytuacji w Polsce. Zdaniem syna bohaterki, może dobrze się stało, że Anna Walentynowicz nie dożyła tych czasów. - Choć może to zabrzmieć kontrowersyjnie - zastrzegł Janusz Walentynowicz. - Gdyby dane jej było żyć teraz, bardzo szybko zmarłaby na serce. Dla mamy prostota i uczciwość były na pierwszym miejscu. Zrobiłaby wszystko, żeby nie dopuścić do przekłamywania rzeczywistości, obrażania ludzi i szargania godnością. Z pewnością naraziłaby się wielu osobom, ale taka była.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe