[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: „Usłyszcie mój krzyk”

W dniu 8 września 1968 roku oblał się rozpuszczalnikiem i podpalił. Na ówczesnym Stadionie Dziesięciolecia podczas centralnych dożynek z I sekretarzem Gomułką na czele. Ryszard Siwiec podpalił się w proteście przeciw krwawej inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Działał w pojedynkę, bo nie chciał, żeby represje spadły na najbliższych.
/ Fundacja Łączka

Sześćdziesięcioletni Ryszard Siwiec – żołnierz AK, z wykształcenia filozof, z zawodu księgowy (po 1945 roku odmówił pracy w szkolnictwie, nie chcąc uczestniczyć w komunistycznej indoktrynacji młodzieży), nie był wariatem, choć taką wersję rozpowszechniali esbecy. Na czym polegało „wariactwo” Siwca? Płonąc, rzucał ulotki: „Ginę po to, żeby nie zginęła wolność, prawda i człowieczeństwo”. Krzyczał: „Niech żyje wolna Polska!”.

Stutysięczny tłum nie krzyczał razem z nim, oglądał występy zespołów ludowych, a reżimowe media oczywiście przemilczały protest zwykłego człowieka. Fragment z płonącym mężczyzną z relacji wycięto. Esbecy po ugaszeniu „wariata” od razu przewieźli go do Szpitala Praskiego, gdzie zmarł w męczarniach po czterech dniach – 12 września.
„Ludowa” władza postarała się, aby Siwiec odszedł po cichu i aby pamięć o nim zginęła. Tak były AK-owiec ponad 20 lat po wojnie został wyklętym. Bohaterem mógł być tylko Jaruzelski, który dalej dławił Praską Wiosnę i z namaszczenia Moskwy robił karierę przez stan wojenny aż po prezydenturę okrągłostołowej Polski.
Dziś my, Polacy, możemy już mówić o Siwcu. Tak jak mówią o nim Czesi i Słowacy, bo dla nich jest bohaterem, ikoną walki za wolność naszą i waszą. Bo przed wyjazdem do Warszawy Ryszard Siwiec napisał testament: „Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!".
„Oblał się, podpalił, krzyczał: «Protestuję!», padł na ziemię, wokół leżały rozsypane ulotki, w blasku ognia widać było lepiej: «Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej! Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj, zanim całkowicie pozbawi nas wolności»”.
Drogi Czytelniku. Mylisz się, jeśli myślisz, że to szczegółowy opis antykomunistycznego protestu Ryszarda Siwca z 1968 roku. To fragment reportażu odnoszący się do samospalenia Piotra S. w 2017 roku przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, niegdyś imienia Józefa Stalina. Reportażu opublikowanego 30 października 2017 roku w „Dużym Formacie” Gazety Wyborczej.
I tylko Wit Siwiec, syn Ryszarda, antykomunista jak ojciec, także ciężko doświadczony przez komunę, człowiek skromny i pobożny, czytając o tych porównaniach do Piotra S., kiwa głową z niedowierzaniem.

 


 

POLECANE
Wojna na Ukrainie obnażyła bezsilność projektu europejskiego superpaństwa tylko u nas
Wojna na Ukrainie obnażyła bezsilność projektu europejskiego superpaństwa

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę podczas rozmowy z dziennikarzami, że Ukraina potrzebuje silnych gwarancji bezpieczeństwa. Problem w tym, że te ostatnie mogą dać jedynie Stany Zjednoczone, ale wcale nie jest pewne, czy będą mogły i czy zechcą to uczynić.

Rosyjska gospodarka hamuje. Wzrost bliski zera, miliony na skraju ubóstwa z ostatniej chwili
Rosyjska gospodarka hamuje. Wzrost bliski zera, miliony na skraju ubóstwa

Po dwóch latach napędzania wzrostu wydatkami wojennymi rosyjska gospodarka wyraźnie wyhamowała. Dane pokazują stagnację, a jej skutki coraz mocniej uderzają w zwykłych obywateli.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Świąteczni goście zaczęli wyjeżdżać z Zakopanego, a na ich miejsce przyjeżdżają turyści, którzy planują spędzić pod Tatrami Sylwestra. Wymiana turnusów spowodowała w sobotę duże utrudnienia w ruchu na popularnej Zakopiance oraz w samym Zakopanem.

Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Sprawa trafiła na okładkę Wiadomości
Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Sprawa trafiła na okładkę

Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie wciąż pozostaje otwarta i wzbudza coraz większe emocje w Hiszpanii.

Korupcja w ukraińskim parlamencie. Działania służb NABU blokowane przez ochronę państwa gorące
Korupcja w ukraińskim parlamencie. Działania służb NABU blokowane przez ochronę państwa

Ukraińskie Narodowe Biuro Antykorupcyjne informuje o utrudnianiu czynności śledczych w parlamencie. W tle pojawia się wątek zorganizowanej grupy przestępczej, w której skład mieli wchodzić obecni deputowani.

30 grudnia ogólnopolski protest rolników przeciwko umowie UE z Mercosur gorące
30 grudnia ogólnopolski protest rolników przeciwko umowie UE z Mercosur

„30 grudnia rolnicy w całym kraju staną w obronie polskiej wsi i naszego bezpieczeństwa żywnościowego” - o planowanym proteście poinformował Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników.

Zełenski: Potrzebujemy silnych gwarancji bezpieczeństwa z ostatniej chwili
Zełenski: Potrzebujemy silnych gwarancji bezpieczeństwa

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę podczas rozmowy z dziennikarzami, że Ukraina potrzebuje silnych gwarancji bezpieczeństwa, a w obecnej sytuacji nie ma możliwości przeprowadzenia referendum w sprawie porozumienia pokojowego z Rosją. Zełenski jest w drodze do USA.

IMGW wydał ostrzeżenia I i II stopnia: gołoledź i silny wiatr uderzą w wiele regionów Polski z ostatniej chwili
IMGW wydał ostrzeżenia I i II stopnia: gołoledź i silny wiatr uderzą w wiele regionów Polski

IMGW wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed gołoledzią oraz silnym wiatrem. Alerty obejmują kilkanaście województw – lokalnie drogi i chodniki będą śliskie, a porywy wiatru mogą sięgać nawet 100 km/h, powodując zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa.

Kopernikański zwrot w polityce bezpieczeństwa, którego nikt nie zauważa tylko u nas
Kopernikański zwrot w polityce bezpieczeństwa, którego nikt nie zauważa

Rzecznik Komisji Europejskiej poinformował, że szefowa KE Ursula von der Leyen będzie uczestniczyć w sobotniej rozmowie telefonicznej prezydenta Ukrainy i przywódców krajów europejskich, w której udział weźmie również prezydent USA Donald Trump. Jest to sygnał, którego społeczeństwa państw Unii Europejskiej nie powinny lekceważyć.

Sztorm uderzy w polskie wybrzeże. Ostrzeżenia dla mieszkańców i turystów pilne
Sztorm uderzy w polskie wybrzeże. Ostrzeżenia dla mieszkańców i turystów

Silny sztormowy wiatr, bardzo wysokie fale i gwałtowny wzrost poziomu wód w Bałtyku – takie warunki czekają mieszkańców Pomorza oraz osoby przebywające na polskim wybrzeżu. Obowiązują ostrzeżenia drugiego stopnia, a służby apelują o ostrożność.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: „Usłyszcie mój krzyk”

W dniu 8 września 1968 roku oblał się rozpuszczalnikiem i podpalił. Na ówczesnym Stadionie Dziesięciolecia podczas centralnych dożynek z I sekretarzem Gomułką na czele. Ryszard Siwiec podpalił się w proteście przeciw krwawej inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Działał w pojedynkę, bo nie chciał, żeby represje spadły na najbliższych.
/ Fundacja Łączka

Sześćdziesięcioletni Ryszard Siwiec – żołnierz AK, z wykształcenia filozof, z zawodu księgowy (po 1945 roku odmówił pracy w szkolnictwie, nie chcąc uczestniczyć w komunistycznej indoktrynacji młodzieży), nie był wariatem, choć taką wersję rozpowszechniali esbecy. Na czym polegało „wariactwo” Siwca? Płonąc, rzucał ulotki: „Ginę po to, żeby nie zginęła wolność, prawda i człowieczeństwo”. Krzyczał: „Niech żyje wolna Polska!”.

Stutysięczny tłum nie krzyczał razem z nim, oglądał występy zespołów ludowych, a reżimowe media oczywiście przemilczały protest zwykłego człowieka. Fragment z płonącym mężczyzną z relacji wycięto. Esbecy po ugaszeniu „wariata” od razu przewieźli go do Szpitala Praskiego, gdzie zmarł w męczarniach po czterech dniach – 12 września.
„Ludowa” władza postarała się, aby Siwiec odszedł po cichu i aby pamięć o nim zginęła. Tak były AK-owiec ponad 20 lat po wojnie został wyklętym. Bohaterem mógł być tylko Jaruzelski, który dalej dławił Praską Wiosnę i z namaszczenia Moskwy robił karierę przez stan wojenny aż po prezydenturę okrągłostołowej Polski.
Dziś my, Polacy, możemy już mówić o Siwcu. Tak jak mówią o nim Czesi i Słowacy, bo dla nich jest bohaterem, ikoną walki za wolność naszą i waszą. Bo przed wyjazdem do Warszawy Ryszard Siwiec napisał testament: „Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!".
„Oblał się, podpalił, krzyczał: «Protestuję!», padł na ziemię, wokół leżały rozsypane ulotki, w blasku ognia widać było lepiej: «Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej! Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj, zanim całkowicie pozbawi nas wolności»”.
Drogi Czytelniku. Mylisz się, jeśli myślisz, że to szczegółowy opis antykomunistycznego protestu Ryszarda Siwca z 1968 roku. To fragment reportażu odnoszący się do samospalenia Piotra S. w 2017 roku przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, niegdyś imienia Józefa Stalina. Reportażu opublikowanego 30 października 2017 roku w „Dużym Formacie” Gazety Wyborczej.
I tylko Wit Siwiec, syn Ryszarda, antykomunista jak ojciec, także ciężko doświadczony przez komunę, człowiek skromny i pobożny, czytając o tych porównaniach do Piotra S., kiwa głową z niedowierzaniem.

 



 

Polecane