29-latka wyszła na balkon, chwilę później nie żyła. Tragedia w Łodzi
Rzecznik przekazał, że okoliczności śmierci 29-latki, która zginęła w czwartek po upadku z balkonu na trzecim piętrze remontowanej kamienicy w centrum miasta, bada prokuratura dla dzielnicy Łódź - Śródmieście.
– Prowadzone jest śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, czyli czyn zagrożony karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat pięciu" - poinformował Kopania. "W kręgu naszego zainteresowania są przede wszystkim kwestie związane z ewentualną odpowiedzialnością karną właściciela nieruchomości i wykonawcy prac budowlanych – przekazał.
Według ustaleń śledczych. 29-latka odwiedziła w czwartek znajomego. W mieszkaniu był także jego ojciec. Młody mężczyzna wyszedł do sklepu. Kobieta przy otwartym oknie balkonowym paliła papierosa. – W pewnym momencie oparła się o barierkę. Dalszy przebieg wydarzeń był tragiczny - wraz z barierką spadła z trzeciego piętra. Poniosła śmierć na miejscu – relacjonował prokurator.
Przeprowadzono oględziny zwłok i miejsca tragicznego wydarzenia. – Powiadomiony został nadzór budowlany. Zabezpieczono dokumentację związaną z realizacją inwestycji i wykonywanymi pracami budowlanymi, bo od pewnego czasu trwał remont kamienicy – tłumaczył Kopania. – Skuto tynk elewacji, co mogło mieć wpływ na zerwanie się barierki – podkreślił.
Prokuratura ustala, czy prace prowadzone były zgodnie z przepisami i regułami sztuki budowlanej oraz "czy należycie, w sposób nie stwarzający zagrożenia dla użytkowników nieruchomości, oznaczono i zabezpieczono front robót" – podał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dodał, że trwają przesłuchania, a planowane jest powołanie biegłego z zakresu budownictwa.