Pisarz o książce Matczaka: "Utwór raperka, jest ohydnym, agresywnym bełkotem beztalencia". No i się zaczęło...

Pisarz Jacek Podsiadło zrecenzował w "Tygodniku Powszechnym" książkę Marcina Matczaka zatytułowaną "Jak wychować rapera. Bezradnik". Delikatnie mówiąc recenzja podsiadły nie była korzystna dla żadnego z Panów, ani ojca, ani syna. Prawnik nie dostał zgody na publikację odpowiedzi na recenzję, zatem odpowiedź opublikował w mediach społecznościowych ogłaszając, że nie napisze nic do Tygodnika. Tymczasem redaktor naczelny TP komentując sprawę, przekonuje, że prof. Matczak nie publikuje w TP już od dwóch lat.
Jacek Podsiadło Pisarz o książce Matczaka:
Jacek Podsiadło / yt print screen/Fundacja Wisławy Szymborskiej

 

Nie wiedziałem o istnieniu rapera Maty, dopóki jego ojciec nie zaczął w mojej lodówce opowiadać, że napisał o synu książkę, że powinienem ją przeczytać...

- pisze Jacek Podsiadło nazywając jednocześnie prof. Marcina Matczaka "prawnikiem celebrytą".

"Bez większego zainteresowania przelatywałem oczami wywiady, szumne zapowiedzi i fragmenty źle napisanej książki, aż przy jednym z tych fragmentów otworzył mi się korkociąg w kieszeni. „Magazyn Wyborczej” opatrzył go tytułem „Wolę, żeby chłopaki roztrzaskiwali butelki po piwie nad Wisłą, niż głowy rówieśników na wojnie”, co okazało się dokładnym odzwierciedleniem myśli przewodniej autora" - czytamy.

"„Głęboko pacyfistyczny” utwór raperka, którego Pan spłodził, jest ohydnym, agresywnym bełkotem beztalencia" - czytamy dalej.

"Nie mam pretensji, że opublikowali Państwo tekst krytyczny wobec mojej książki i twórczości mojego Syna, choć uważam, że zamiast tekstu ad personam („ojcio”, „rapcio”, „raperek”, „prawnik-celebryta”) stać Tygodnik na krytykę poważną, a nie zbiór wyzwisk" - napisał z kolei w mediach społecznościowych prof. Matczak.

"Nie mam pretensji o to, że ten żenująco niskiej jakości tekst promują Państwo w mediach społecznościowych..." - dodał prawnik.

"Uważam jednak za skandal, że nie podając powodu odmówili mi Państwo opublikowania odpowiedzi..." - ma pretensje Matczak.

"Po tym, co się stało, nie sądzę, aby kiedyś poprosili mnie Państwo o jakiś tekst, ale jeśli tak się stanie, odmówię" - deklaruje prawnik.

"Pan profesor chciał, żebyśmy opublikowali wpis, który umieścił na swoim Facebooku. To po drugie, bo po pierwsze - nie mamy zwyczaju publikować polemik z felietonami, a tym bardziej z recenzjami. Autor nie może też zrywać z nami współpracy, ponieważ od dwóch już lat nie publikuje u nas, tylko w „Gazecie Wyborczej”" - skomentował sprawę redaktor Naczelny TP Piotr Mucharski.

 


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Krakowa ws. fajerwerków z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Krakowa ws. fajerwerków

Kraków wprowadza całoroczny zakaz odpalania fajerwerków, petard, ogni sztucznych i innych widowiskowych materiałów pirotechnicznych – zdecydowali w środę radni miasta. Zakaz nie będzie obowiązywał w najbliższą noc sylwestrową.

Pilny komunikat dla mieszkańców Kielc. Brakuje krwi z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Kielc. Brakuje krwi

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach ogłosiło pilny apel o oddawanie krwi. W regionie gwałtownie spadły zapasy, szczególnie grup Rh ujemnych, co może utrudnić bieżące zaopatrzenie szpitali. Największe braki dotyczą: A Rh-, B Rh-, AB Rh-, 0 Rh- oraz 0 Rh+ – wynika ze stanu magazynowego z 19 listopada.

Trump, Musk i następca tronu. Kulisy gigantycznego układu technologicznego Wiadomości
Trump, Musk i następca tronu. Kulisy gigantycznego układu technologicznego

Elon Musk ogłosił, że jego spółka xAI stworzy w Arabii Saudyjskiej jedno z największych centrów danych na świecie. Projekt powstanie we współpracy z państwowym przedsiębiorstwem Humain i ma wykorzystywać potężne moce obliczeniowe oparte na chipach Nvidia. Zapowiedź padła podczas wizyty saudyjskiego następcy tronu Mohameda bin Salmana w USA.

Donald Tusk odleciał z ostatniej chwili
Donald Tusk odleciał

Donald Tusk od miesięcy żyje w świecie własnej propagandy, w którym każdy wrzucony na Instagram kadr i każdy filmik z X-a urasta do rangi państwowego wydarzenia. Wokół niego rośnie krąg klakierów, którzy mają dbać o to, by szef rządu zawsze wyglądał na zwycięzcę – nawet wtedy, gdy państwo realnie przegrywa. A przegrywa coraz częściej.

Przedszkole w Osielsku ostrzelane. To nie pierwszy raz Wiadomości
Przedszkole w Osielsku ostrzelane. "To nie pierwszy raz"

Budynek przedszkola w Osielsku (woj. kujawsko-pomorskie) został w listopadzie dwukrotnie ostrzelany przez nieznanego sprawcę. Do zdarzeń doszło 10 i 18 listopada. Według wstępnych ustaleń pociski wystrzelono z repliki broni palnej na plastikowe kulki lub ze sportowej wiatrówki. Policja prowadzi śledztwo ws. ataków.

Aż iskry leciały. Widowiskowy skok na bank w mieście, które słynie z przestępczych tradycji gorące
"Aż iskry leciały". Widowiskowy skok na bank w mieście, które słynie z przestępczych tradycji

W Neapolu znów zrobiło się głośno — i to w najbardziej dosłownym sensie. Złodzieje wyrwali cały bankomat ze ściany, przywiązali do samochodu i ciągnęli przez miasto, zostawiając za sobą snop iskier i uszkodzone auta. Choć historia brzmi jak scena z „Gomorry”, to tylko jeden z przykładów współczesnych przestępczych tradycji miasta, które mimo wszystko pozostaje jednym z najbardziej fascynujących i uwielbianych miejsc we Włoszech.

SN: Ostateczne wyroki dla zabójców dostawcy pizzy z Płocka Wiadomości
SN: Ostateczne wyroki dla zabójców dostawcy pizzy z Płocka

Dwie kary dożywocia i jedna kara 25 lat więzienia dla trzech sprawców zabójstwa 20-letniego dostawcy pizzy z Płocka, Rafała C., zamordowanego w styczniu 2020 r.  Tak zdecydował w środę Sąd Najwyższy, który oddalił kasacje obrońców skazanych. – Zabili człowieka ze szczególnym okrucieństwem, z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, pozbawili go życia i zmarnowali swoje życia – podsumował sędzia SN Waldemar Płóciennik.

Medialne trzęsienie ziemi. TVN może trafić do nowego właściciela jeszcze przed świętami gorące
Medialne trzęsienie ziemi. TVN może trafić do nowego właściciela jeszcze przed świętami

Jeszcze przed Bożym Narodzeniem może dojść do jednej z największych transakcji w historii światowych mediów. Amerykańskie serwisy ujawniają, że Warner Bros. Discovery – właściciel m.in. TVN i CNN – jest bliski przejęcia, a nowym faworytem w wyścigu stał się potężny fundusz Saudi PIF.

Kluzik-Rostkowska zapomniała o włączonym mikrofonie. Powiedziała, co myśli o pracy komisji ds. Pegasusa Wiadomości
Kluzik-Rostkowska zapomniała o włączonym mikrofonie. Powiedziała, co myśli o pracy komisji ds. Pegasusa

Joanna Kluzik-Rostkowska, reprezentująca KO w tzw. komisji ds. Pegasusa, zapomniała, że jest blisko włączonego mikrofony. Podczas przesłuchania byłego funkcjonariusza CBA powiedziała przewodniczącej Magdalenie Sroce (PSL), co naprawdę myśli o zadawanych świadkowi pytaniach.

Epidemia w Czechach. Polskie MSZ ostrzega przed podróżami gorące
Epidemia w Czechach. Polskie MSZ ostrzega przed podróżami

Alarm w Czechach. Liczba przypadków wirusowego zapalenia wątroby typu A wzrosła czterokrotnie w porównaniu do ubiegłego roku. Najbardziej zagrożona jest stolica – Praga – oraz regiony środkowoczeski i morawsko‑śląski. Polskie MSZ stanowczo odradza podróże i apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności.

REKLAMA

Pisarz o książce Matczaka: "Utwór raperka, jest ohydnym, agresywnym bełkotem beztalencia". No i się zaczęło...

Pisarz Jacek Podsiadło zrecenzował w "Tygodniku Powszechnym" książkę Marcina Matczaka zatytułowaną "Jak wychować rapera. Bezradnik". Delikatnie mówiąc recenzja podsiadły nie była korzystna dla żadnego z Panów, ani ojca, ani syna. Prawnik nie dostał zgody na publikację odpowiedzi na recenzję, zatem odpowiedź opublikował w mediach społecznościowych ogłaszając, że nie napisze nic do Tygodnika. Tymczasem redaktor naczelny TP komentując sprawę, przekonuje, że prof. Matczak nie publikuje w TP już od dwóch lat.
Jacek Podsiadło Pisarz o książce Matczaka:
Jacek Podsiadło / yt print screen/Fundacja Wisławy Szymborskiej

 

Nie wiedziałem o istnieniu rapera Maty, dopóki jego ojciec nie zaczął w mojej lodówce opowiadać, że napisał o synu książkę, że powinienem ją przeczytać...

- pisze Jacek Podsiadło nazywając jednocześnie prof. Marcina Matczaka "prawnikiem celebrytą".

"Bez większego zainteresowania przelatywałem oczami wywiady, szumne zapowiedzi i fragmenty źle napisanej książki, aż przy jednym z tych fragmentów otworzył mi się korkociąg w kieszeni. „Magazyn Wyborczej” opatrzył go tytułem „Wolę, żeby chłopaki roztrzaskiwali butelki po piwie nad Wisłą, niż głowy rówieśników na wojnie”, co okazało się dokładnym odzwierciedleniem myśli przewodniej autora" - czytamy.

"„Głęboko pacyfistyczny” utwór raperka, którego Pan spłodził, jest ohydnym, agresywnym bełkotem beztalencia" - czytamy dalej.

"Nie mam pretensji, że opublikowali Państwo tekst krytyczny wobec mojej książki i twórczości mojego Syna, choć uważam, że zamiast tekstu ad personam („ojcio”, „rapcio”, „raperek”, „prawnik-celebryta”) stać Tygodnik na krytykę poważną, a nie zbiór wyzwisk" - napisał z kolei w mediach społecznościowych prof. Matczak.

"Nie mam pretensji o to, że ten żenująco niskiej jakości tekst promują Państwo w mediach społecznościowych..." - dodał prawnik.

"Uważam jednak za skandal, że nie podając powodu odmówili mi Państwo opublikowania odpowiedzi..." - ma pretensje Matczak.

"Po tym, co się stało, nie sądzę, aby kiedyś poprosili mnie Państwo o jakiś tekst, ale jeśli tak się stanie, odmówię" - deklaruje prawnik.

"Pan profesor chciał, żebyśmy opublikowali wpis, który umieścił na swoim Facebooku. To po drugie, bo po pierwsze - nie mamy zwyczaju publikować polemik z felietonami, a tym bardziej z recenzjami. Autor nie może też zrywać z nami współpracy, ponieważ od dwóch już lat nie publikuje u nas, tylko w „Gazecie Wyborczej”" - skomentował sprawę redaktor Naczelny TP Piotr Mucharski.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe