"Przekaz dla debili". Dziennikarze "wiodących mediów" kontratakują po konferencji prasowej o zdjęciach "imigrantów"
- To normalne, że jak się ktoś wybiera przez zieloną granicę, to targa ze sobą w telefonie zdjęcia obciętych głów, dymanych osłów i innych takich historyjek, którymi chętnie chwali się w towarzystwie. Każdy tak przecież robi...#przekazdladebili #rzadwamigardzi
- pisze znany z zaangażowania w sytuację na granicy dziennikarz TOK FM Jakub Medek (na konferencji mówiono o tym, że zdjęcia zostały odzyskane po skasowaniu)
- Mam poważne wątpliwości, czy zdjęcia wyciągnięte z telefonów imigrantów powinny być upublicznione. Po to są służby, żeby takie rzeczy sprawdzać i odsyłać delikwentów do domu. Upublicznienie przełoży się na jeszcze większą niechęć wobec tych, którzy naprawdę potrzebują pomocy
- pisze Klaudiusz Slezak były dziennikarz Polsatu, obecnie Radio Nowy Świat
- Kłopot z konferencją @mblaszczak i @Kaminski_M_ polega na tym, że nawet jeśli podane przez nich informacje zawierają chociaż część prawdy, to w żaden sposób nie można ich zweryfikować. A skala manipulacji, półprawd i kłamstw ze strony @pisorgpl jest powszechnie znana od 6 lat.
- pisze publikujący w "Liberte" i na łamach portalu Lisa NaTemat.pl Jacek Liberski
Te zdjęcia były skasowane i zostały odzyskane przez nasze służby, ale idź sobie dalej przez życie będąc tak ograniczonym umysłowo. Pozdrawiam serdecznie.
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) September 27, 2021
Raz. Nie ma w tym nic dziwnego gdy ktoś nie uważa takich zdjęć za coś złego.
— Damian Bury 💯 (@Damian_Bury) September 27, 2021
Dwa nawet wykasowane zdjęcia nie znikają. Nadal są na karcie. Znika tylko ich nazwa w katalogu.
Wie to każde dziecko z wyjątkiem pracowników i czytelników mediów Agory i podobnych.
Każdego kto przekracza nie zgodnie z prawem polską granicę służby mają obowiązek sprawdzić.
— Barbara Wypych (@Farma1956) September 27, 2021
Sprawdzają dokładnie również tych, którzy składają wniosek o azyl.
Stuknijcie się w główki.
— Max Hübner (@drzewo_topola) September 27, 2021
Gdybyście wykonywali swoją robotę rzetelnie i nie byłoby przyzwolenia na ataki na polski rząd i polskie służby, i ze spokojem mogliby swoją pracę wykonywać, to pewnie nie musieliby tego robić.
Jeszcze wczoraj Holland nadawała.
Brzydko się bawicie.
Publikowanie dokumentów z ruskiego Telegramu Panu nie przeszkadza.A tu cicho sza, bo ujawniamy dane o bandach.
— JÓZEF NAWROCKI (@tamija64) September 27, 2021
Kłopot z konferencją @mblaszczak i @Kaminski_M_ polega na tym, że nawet jeśli podane przez nich informacje zawierają chociaż część prawdy, to w żaden sposób nie można ich zweryfikować.
— Jacek Liberski 🇵🇱🇪🇺🇺🇸🏳️🌈 (@jacek_liberski) September 27, 2021
A skala manipulacji, półprawd i kłamstw ze strony @pisorgpl jest powszechnie znana od 6 lat.