Pracownicy Bielmleku walczą o swoje pieniądze. „Wystosowaliśmy list do premiera i prezesa PiS”

Pracownicy Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek z Bielska Podlaskiego walczą o ciężko zarobione przez siebie pieniądze. Zaległości znajdującej się w upadłości spółdzielni wobec pracowników sięgają nawet 8 miesięcy. O sytuacji z Edytą Pawełkiewicz, byłą przewodniczącą „Solidarności” w Bielmleku rozmawia Mateusz Kosiński.
/ Google Maps

– Nasza firma Bielmlek od marca jest w upadłości. Oczywiście są zaległości z wypłatami, – wszystkie te zaległości sięgają 8 wypłat. Najgorsze jest w tym wszystkim, że ostatnio stworzono szybką ustawę, dzięki której znalazły się pieniądze dla rolników, którzy dostarczali do firmy mleko. Państwo potrafiło stworzyć szybką ustawę, gdzie mogli wspomóc rolników, a równocześnie nie pomyślano o nas, o pracownikach. A jesteśmy tak samo pokrzywdzeni. Mamy poczucie, że jako jedyni nie otrzymaliśmy wsparcia za przepracowane, co warto podkreślić, miesiące. Oczywiście cieszę się, że rolnicy dostali wparcie, ale rząd powinien pomyśleć również o pracownikach. Ilość pokrzywdzonych pracowników to około 100 osób.

– słyszę od Edyty Pawełkiewicz.

 

– Problemem interesowaliśmy również władze lokalne, samorządowe. Wspiera nas region podlaski „Solidarności”. Wystosowano m.in. pisma do premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego, niestety pisma zostały wysłane miesiąc temu, a odpowiedzi wciąż brak. Nikt nie jest nam w stanie pomóc w odzyskaniu pieniędzy na które zasłużyliśmy. Dziękujemy również za pomoc Krajowej Sekcji Przemysłu Mleczarskiego, Spirytusowego i Koncentratów NSZZ "S" z przewodniczącym Zbigniewem Sikorskim na czele. 

– dodaje była przewodnicząca „S”.

 

– Zależy nam na nagłośnieniu naszych problemów w mediach. Nawiązałam również kontakt z posłem Lechem Kołakowski, który pomógł rolnikom odzyskać pieniądze. Mam nadzieję, że tutaj uda się uzyskać pomoc, chociaż pan poseł zastrzega, że może to trochę potrwać. Mamy nadzieję, że odzyskamy pieniądze. My nie czekamy na prezenty od państwa, to nasze zapracowane pieniądze

– podsumowała Edyta Pawełkiewicz.


 

POLECANE
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód Wiadomości
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód

Sobotni mecz FC Barcelony z Osasuną zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, ale dla polskich kibiców nie był to wieczór idealny. Robert Lewandowski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych, a po meczu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące jego zdrowia.

Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

REKLAMA

Pracownicy Bielmleku walczą o swoje pieniądze. „Wystosowaliśmy list do premiera i prezesa PiS”

Pracownicy Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek z Bielska Podlaskiego walczą o ciężko zarobione przez siebie pieniądze. Zaległości znajdującej się w upadłości spółdzielni wobec pracowników sięgają nawet 8 miesięcy. O sytuacji z Edytą Pawełkiewicz, byłą przewodniczącą „Solidarności” w Bielmleku rozmawia Mateusz Kosiński.
/ Google Maps

– Nasza firma Bielmlek od marca jest w upadłości. Oczywiście są zaległości z wypłatami, – wszystkie te zaległości sięgają 8 wypłat. Najgorsze jest w tym wszystkim, że ostatnio stworzono szybką ustawę, dzięki której znalazły się pieniądze dla rolników, którzy dostarczali do firmy mleko. Państwo potrafiło stworzyć szybką ustawę, gdzie mogli wspomóc rolników, a równocześnie nie pomyślano o nas, o pracownikach. A jesteśmy tak samo pokrzywdzeni. Mamy poczucie, że jako jedyni nie otrzymaliśmy wsparcia za przepracowane, co warto podkreślić, miesiące. Oczywiście cieszę się, że rolnicy dostali wparcie, ale rząd powinien pomyśleć również o pracownikach. Ilość pokrzywdzonych pracowników to około 100 osób.

– słyszę od Edyty Pawełkiewicz.

 

– Problemem interesowaliśmy również władze lokalne, samorządowe. Wspiera nas region podlaski „Solidarności”. Wystosowano m.in. pisma do premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego, niestety pisma zostały wysłane miesiąc temu, a odpowiedzi wciąż brak. Nikt nie jest nam w stanie pomóc w odzyskaniu pieniędzy na które zasłużyliśmy. Dziękujemy również za pomoc Krajowej Sekcji Przemysłu Mleczarskiego, Spirytusowego i Koncentratów NSZZ "S" z przewodniczącym Zbigniewem Sikorskim na czele. 

– dodaje była przewodnicząca „S”.

 

– Zależy nam na nagłośnieniu naszych problemów w mediach. Nawiązałam również kontakt z posłem Lechem Kołakowski, który pomógł rolnikom odzyskać pieniądze. Mam nadzieję, że tutaj uda się uzyskać pomoc, chociaż pan poseł zastrzega, że może to trochę potrwać. Mamy nadzieję, że odzyskamy pieniądze. My nie czekamy na prezenty od państwa, to nasze zapracowane pieniądze

– podsumowała Edyta Pawełkiewicz.



 

Polecane