[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Wojna podprogowa czyli "dlaczego boimy się terrorystów"

Z ekranu drze się histerycznie jakaś dama “dlaczego boicie się terrorystów?” Dlatego proszę Pani, że jeden terrorysta za kierownicą ciężarówki to 86 zabitych i 458 rannych na promenadzie w Nicei. Natomiast dziewięciu terrorystów to 130 zabitych i 416 rannych w Paryżu. Taką Polskę chce nam Pani przyszykować? Inna dama histeryczka łka w Sejmie nad dziećmi “wywiezionymi do lasu”. Później wykrzykiwać będzie na demonstracji, że “aborcja jest prawem człowieka”. Obie łączy wybór dobrowolnego wykreślenia się z listy homo sapiens.
Aleksandr Łukaszenka [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Wojna podprogowa czyli
Aleksandr Łukaszenka / Wikipedia Creative Commons

Homo sapiens to człowiek myślący, kierujący się rozsądkiem, a nie napędzana emocjami istota zredukowana do roli narzędzia używanego w wojnie podprogowej. Od 2000 lat mędrcy starali się, ale nie ustalili jednoznacznej, powszechnie uznawanej definicji wojny. Przyjmuje się, że wojna to otwarty i wypowiedziany konflikt sił zbrojnych dwóch lub więcej państw albo narodów. Konwencje haskie z 1899 i 1907 roku wymagają, aby wojna rozpoczęła się oficjalnym wypowiedzeniem. Winien to uczynić organ władzy wykonawczej uprawomocniony przez konstytucję. Dopiero wówczas konflikt staje się prawnie wojną. Jeśli brak wypowiedzenia to mamy do czynienia z wojną podprogową toczoną tuż pod progiem definicji.

Wojna może być ofensywna (agresywna) lub defensywna (obronna). Agresorem jest strona, która pierwsza popełniła akt przemocy. Wojnę obronną prowadzi strona, która doświadczyła tego aktu.

Wojna może być energetyczna (kinetyczna), kiedy przeciwnika pokonuje się przy użyciu energii od energii mięśni unoszących maczugę po energię jądrową ukrytą w głowicy nuklearnej. Może być też informacyjna, kiedy zniewala się przeciwnika informacją i przejmuje kontrolę nad jego świadomością. Jednoczesne wykorzystanie w konflikcie elementu energetycznego oraz informacyjnego to wojna hybrydowa.

Zgodnie z powyższymi definicjami na granicy polsko-białoruskiej toczy się podprogowa wojna hybrydowa. Brak wypowiedzenia, brak otwartego konfliktu sił zbrojnych, brak widocznego aktu przemocy, który wskazałby agresora. Dlatego Bat’ko Łukaszenka montuje prowokacje, aby tym agresorem została Polska, żeby “pierwszy strzał” padł z polskiej lufy w kierunku Białorusi. Gdyby tak się stało, to  Łukaszenka mógłby krzyczeć, że padł ofiarą ataku, jest w prawie i prowadzi wojnę obronną. Mnóstwo jego kłopotów byłoby rozwiązanych i mógłby prezentować siebie i swój reżym w innym świetle. Dlatego prowokacja będzie nadal szła za prowokacją a każda następna będzie ostrzejsza od poprzedniej. Rzeczywisty strzał nie jest przy tym potrzebny. Wystarczy, aby po polskiej stronie jakiś kreator happeningów wbiegł przez granicę do Białorusi z widłami w ręku. Zostanie to sfilmowane, rozdęte przez rosyjskie sieci RT i Sputnik na cały świat i Łukaszenka będzie miał ten wymarzony argument “zostaliśmy zaatakowani, prowadzimy wojnę obronną”. Uzyska nowe pole to snucia narracji, co jedna to bardziej dramatyczna i ekscytująca. Dlatego tak naciska na swoje służby, aby skutecznie ustawiały migrantów tak, aby „dostało” im się od polskiej strony, a przynajmniej - aby przekonywująco wyglądało na to, że „dostaje im się” od Polaków. Po to wysyła się przez las i bagna kobiety w ostatnich miesiącach ciąży, a dzieciom zdejmuje się butki i każe dreptać boso. Jeśli nie przejdą i zawrócą, to można sfilmować z komentarzem, że bezduszni Polacy zamiast udzielić im humanitarnej pomocy przepchnęli zagubionych na białoruską stronę z nadzieją, że  sprzyjające Łukaszence opozycyjne media polskojęzyczne skwapliwie fejka powtórzą. Gdyby tak jeszcze ciężarna poroniła w bagnie, to by dopiero była wspaniała narracja. I jakie wycie rozczochranych czarownic można by było rozbudzić po polskiej stronie. Tylko pomarzyć.

Nawet jeśli ciężarna szczęśliwie przejdzie, zostanie zatrzymana, otrzyma pomoc od polskiej Straży Granicznej i urodzi dziecko w polskim szpitalu to i tak jest pożytek - Warszawa ma problem z nowonarodzonym obywatelem, który ma prawo połączyć się z rodzicami. Każdy sposób jest dobry, aby osiągnąć cel,  który jest taki sam bez względu na rodzaj
wojny - zniszczyć więzi społeczne i struktury państwowe przeciwnika. Najlepiej rękami jego własnych ogłupionych lub przekupionych obywateli, co zalecał już dwa i pół tysiąca lat temu chiński strateg i myśliciel Sun Tzu, który oceniał, że “najwyższym osiągnięciem jest pokonać wroga bez walki.”


 

POLECANE
Afera z mieszkaniem po panu Jerzym. Karol Nawrocki zabiera głos z ostatniej chwili
Afera z mieszkaniem po panu Jerzym. Karol Nawrocki zabiera głos

– Opiekowałem się starym, schorowanym człowiekiem, który przez lata był moim sąsiadem. Jest na to masa dowodów, do których państwo nie sięgacie (...) nie miałem wówczas ani stabilnej pracy ani możliwości finansowych – mówił w poniedziałek obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, komentując publikację Onetu ws. mieszkania po panu Jerzym. 

Incydent w Holandii. Ochroniarze wyprowadzili Tuska ze sceny z ostatniej chwili
Incydent w Holandii. Ochroniarze wyprowadzili Tuska ze sceny

Podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia Holandii doszło do incydentu – w stronę Donalda Tuska rzucono flarę, a premier został ewakuowany ze sceny.

Prezes SDP o reporcie Reporterów bez granic nt. wolności prasy: Kuriozalny i groteskowy gorące
Prezes SDP o reporcie "Reporterów bez granic" nt. "wolności prasy": Kuriozalny i groteskowy

Po raz kolejny ocena stanu wolności prasy w Polsce zawarte w rankingu „Reporterów bez Granic” jest całkowicie rozbieżna z rzeczywistością. Jeśli w ten sam sposób opisuje ta organizacje pozostałe kraje, to lepiej ranking ten wyrzucić do kosza i przestać się nim w ogóle zajmować.

Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat

Mieszkańcy Warszawy muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie prądu. Sprawdź, gdzie 6 maja 2025 roku nastąpią wyłączenia.

AfD pozwała kontrwywiad. Nie chce dać się śledzić służbom z ostatniej chwili
AfD pozwała kontrwywiad. Nie chce dać się śledzić służbom

Prawicowo-populistyczna partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) złożyła pozew przeciwko kontrwywiadowi, który zaklasyfikował ją jako prawicową organizację ekstremistyczną zagrażającą demokratycznemu porządkowi państwa.

Uszyły im serce z pasiaka. 80. lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie Wiadomości
Uszyły im serce z pasiaka. 80. lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie

5 maja 1945 roku Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny w czeskim Holiszowie, położonym niedaleko Pilzna. Żołnierze uratowali życie ponad tysiąca kobiet: w tym Polek, Francuzek, Rosjanek, a także kilkuset Żydówek, które Niemcy planowali spalić w barakach żywcem. Jest to jedyny w historii przypadek, kiedy polski odział partyzancki wyzwolił niemiecki obóz koncentracyjny.

Głupia krucjata europejskiego karła przeciwko amerykańskiemu gigantowi tylko u nas
Głupia krucjata europejskiego karła przeciwko amerykańskiemu gigantowi

Europejski Program na Rzecz Przemysłu Obronnego (EDIP) miał być jednym z elementów wzmacniania bezpieczeństwa Starego Kontynentu między innymi poprzez rozwój europejskiego przemysłu zbrojeniowego. Jednak przyjęta przez komisje Parlamentu Europejskiego wersja okazała się korzystna głównie dla Francji i Niemiec.

Biskupi wydali komunikat. Wskazali, jak powinni wybierać katolicy Wiadomości
Biskupi wydali komunikat. Wskazali, jak powinni wybierać katolicy

Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. społecznych zaapelowała o powszechny udział w wyborach prezydenckich. Zaznaczyła, że jest to nie tylko powinnością obywatelską, ale też obowiązkiem katolika i każdego zatroskanego o dobro wspólne.

Ustawa budżetowa w TK. Wniosek złożył prezydent z ostatniej chwili
Ustawa budżetowa w TK. Wniosek złożył prezydent

We wtorek Trybunał Konstytucyjny ma zająć się ustawą budżetową na 2025 r. Rozprawa TK będzie dotyczyć prezydenckiego wniosku o zbadanie zgodności wspomnianej ustawy z Konstytucją.

Niemcy: Chadecy i socjaldemokraci podpisali umowę koalicyjną z ostatniej chwili
Niemcy: Chadecy i socjaldemokraci podpisali umowę koalicyjną

Partie chadeckie CDU i CSU oraz socjaldemokratyczna SPD podpisały w poniedziałek w Berlinie umowę koalicyjną stanowiącą podstawę programową ich rządu.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Wojna podprogowa czyli "dlaczego boimy się terrorystów"

Z ekranu drze się histerycznie jakaś dama “dlaczego boicie się terrorystów?” Dlatego proszę Pani, że jeden terrorysta za kierownicą ciężarówki to 86 zabitych i 458 rannych na promenadzie w Nicei. Natomiast dziewięciu terrorystów to 130 zabitych i 416 rannych w Paryżu. Taką Polskę chce nam Pani przyszykować? Inna dama histeryczka łka w Sejmie nad dziećmi “wywiezionymi do lasu”. Później wykrzykiwać będzie na demonstracji, że “aborcja jest prawem człowieka”. Obie łączy wybór dobrowolnego wykreślenia się z listy homo sapiens.
Aleksandr Łukaszenka [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Wojna podprogowa czyli
Aleksandr Łukaszenka / Wikipedia Creative Commons

Homo sapiens to człowiek myślący, kierujący się rozsądkiem, a nie napędzana emocjami istota zredukowana do roli narzędzia używanego w wojnie podprogowej. Od 2000 lat mędrcy starali się, ale nie ustalili jednoznacznej, powszechnie uznawanej definicji wojny. Przyjmuje się, że wojna to otwarty i wypowiedziany konflikt sił zbrojnych dwóch lub więcej państw albo narodów. Konwencje haskie z 1899 i 1907 roku wymagają, aby wojna rozpoczęła się oficjalnym wypowiedzeniem. Winien to uczynić organ władzy wykonawczej uprawomocniony przez konstytucję. Dopiero wówczas konflikt staje się prawnie wojną. Jeśli brak wypowiedzenia to mamy do czynienia z wojną podprogową toczoną tuż pod progiem definicji.

Wojna może być ofensywna (agresywna) lub defensywna (obronna). Agresorem jest strona, która pierwsza popełniła akt przemocy. Wojnę obronną prowadzi strona, która doświadczyła tego aktu.

Wojna może być energetyczna (kinetyczna), kiedy przeciwnika pokonuje się przy użyciu energii od energii mięśni unoszących maczugę po energię jądrową ukrytą w głowicy nuklearnej. Może być też informacyjna, kiedy zniewala się przeciwnika informacją i przejmuje kontrolę nad jego świadomością. Jednoczesne wykorzystanie w konflikcie elementu energetycznego oraz informacyjnego to wojna hybrydowa.

Zgodnie z powyższymi definicjami na granicy polsko-białoruskiej toczy się podprogowa wojna hybrydowa. Brak wypowiedzenia, brak otwartego konfliktu sił zbrojnych, brak widocznego aktu przemocy, który wskazałby agresora. Dlatego Bat’ko Łukaszenka montuje prowokacje, aby tym agresorem została Polska, żeby “pierwszy strzał” padł z polskiej lufy w kierunku Białorusi. Gdyby tak się stało, to  Łukaszenka mógłby krzyczeć, że padł ofiarą ataku, jest w prawie i prowadzi wojnę obronną. Mnóstwo jego kłopotów byłoby rozwiązanych i mógłby prezentować siebie i swój reżym w innym świetle. Dlatego prowokacja będzie nadal szła za prowokacją a każda następna będzie ostrzejsza od poprzedniej. Rzeczywisty strzał nie jest przy tym potrzebny. Wystarczy, aby po polskiej stronie jakiś kreator happeningów wbiegł przez granicę do Białorusi z widłami w ręku. Zostanie to sfilmowane, rozdęte przez rosyjskie sieci RT i Sputnik na cały świat i Łukaszenka będzie miał ten wymarzony argument “zostaliśmy zaatakowani, prowadzimy wojnę obronną”. Uzyska nowe pole to snucia narracji, co jedna to bardziej dramatyczna i ekscytująca. Dlatego tak naciska na swoje służby, aby skutecznie ustawiały migrantów tak, aby „dostało” im się od polskiej strony, a przynajmniej - aby przekonywująco wyglądało na to, że „dostaje im się” od Polaków. Po to wysyła się przez las i bagna kobiety w ostatnich miesiącach ciąży, a dzieciom zdejmuje się butki i każe dreptać boso. Jeśli nie przejdą i zawrócą, to można sfilmować z komentarzem, że bezduszni Polacy zamiast udzielić im humanitarnej pomocy przepchnęli zagubionych na białoruską stronę z nadzieją, że  sprzyjające Łukaszence opozycyjne media polskojęzyczne skwapliwie fejka powtórzą. Gdyby tak jeszcze ciężarna poroniła w bagnie, to by dopiero była wspaniała narracja. I jakie wycie rozczochranych czarownic można by było rozbudzić po polskiej stronie. Tylko pomarzyć.

Nawet jeśli ciężarna szczęśliwie przejdzie, zostanie zatrzymana, otrzyma pomoc od polskiej Straży Granicznej i urodzi dziecko w polskim szpitalu to i tak jest pożytek - Warszawa ma problem z nowonarodzonym obywatelem, który ma prawo połączyć się z rodzicami. Każdy sposób jest dobry, aby osiągnąć cel,  który jest taki sam bez względu na rodzaj
wojny - zniszczyć więzi społeczne i struktury państwowe przeciwnika. Najlepiej rękami jego własnych ogłupionych lub przekupionych obywateli, co zalecał już dwa i pół tysiąca lat temu chiński strateg i myśliciel Sun Tzu, który oceniał, że “najwyższym osiągnięciem jest pokonać wroga bez walki.”



 

Polecane
Emerytury
Stażowe