TVP apeluje do grupy Discovery ws. prawa do transmisji skoków narciarskich. „Łamie dane słowo”

Nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich rusza już 20 listopada. Przez wiele lat prawa do transmisji tych rozgrywek posiadała Telewizja Polska, lecz od najbliższego sezonu dojdzie do olbrzymiej zmiany. TVP pokaże jedynie zawody rozgrywane w Polsce - w Wiśle i Zakopanem. Rozgrywki będzie można zobaczyć na antenie TVN, Eurosportu i w serwisie player.pl.
CZYTAJ TAKŻE: SZOK! Po wielu latach skoki narciarskie znikają z TVP
Telewizja Polska wydała w czwartek specjalny komunikat w tej sprawie. „Mimo wielomiesięcznych negocjacji grupa Discovery postanowiła nie udzielić Telewizji Polskiej sublicencji do praw na transmisję skoków narciarskich, pozbawiając nadawcę publicznego większości konkursów w jednej z najważniejszych dyscyplin sportowych, a społecznie - do wydarzenia jednoczącego miliony Polaków” – napisano.
„Dystrybutorem praw do oferty FIS na całą Europę jest spółka Infront. Telewizja Polska starała się pozyskać prawa na polski rynek bezpośrednio od Infrontu, ale nie otrzymała możliwości wystąpienia w rynkowym i uczciwym przetargu. Grupa Discovery bowiem pozyskała prawa na całą Europę (ponad 40 rynków krajowych) nie dopuszczając TVP do negocjacji, jednocześnie zapewniając, że udzieli publicznemu nadawcy sublicencji. Discovery posiada prawa do skoków od 2015 roku i dotychczas udzielała zgodnie z honorowym zapewnieniem sublicencji Telewizji Polskiej. Teraz, w akcie politycznej rozgrywki, łamie dane słowo i próbuje zdestruować społeczny fenomen, jakim jest wspólnotowe przeżywanie emocji związanych ze skokami narciarskimi u nadawcy publicznego” – czytamy.
TVP zaapelowała także do grupy Discovery o „opamiętanie, powrót do zdrowego rozsądku, odrzucenie intencji politycznych i współpracę”.