[Felieton "TS"] Karol Gac: Mowa nienawiści

Zatrzymanie publicysty „Do Rzeczy” Rafała Ziemkiewicza na londyńskim lotnisku Heathrow, a następnie odesłanie go do kraju doskonale pokazuje kilka niepokojących zjawisk, które warto odnotować. Sam fakt należy oczywiście uznać za skandaliczny.
 [Felieton
/ Rafał Ziemkiewicz / Screen YouTube Radio Nadzieja

Okazuje się bowiem, że w państwie europejskim i demokratycznym można – całkowicie legalnie i oficjalnie – dyskryminować kogoś za poglądy. Oczywiście Wielka Brytania ma prawo nie wpuszczać na swoje terytorium, kogo tylko chce. Zresztą i sam Ziemkiewicz nie ma o to większych pretensji, choć przecież mówimy wyłącznie o prywatnej podróży. Problem w tym, że dawna wyspa wolności w szybkim tempie staje się (już się stała?) krajem opresji poprawności politycznej. Wystarczy, że oskarży się kogoś o dyskryminację bądź „mowę nienawiści”. A o tym na ogół decyduje trudna do określenia grupa ludzi („autorytetów”), mająca oczywiście lewicowe poglądy.

Ziemkiewicz wprost wskazuje, że padł ofiarą „naprawdę potężnego hejtu na Polskę ze strony samych Polaków, którzy jeżdżą po całym świecie i wykorzystują swoje osobiste kontakty”, których określił mianem „rodzimej kanalii”. Zwłaszcza że padł ofiarą nie tyle własnych poglądów, co ich karykaturalnej wersji (a często po prostu kłamliwej), przedstawionej przez różnej maści aktywistów i pracowników mediów. Zresztą i w Polsce mogliśmy zobaczyć wiele szyderczych i tryumfalnych reakcji na to, co się wydarzyło na Heathrow. Wystarczy wspomnieć chcącego uchodzić za inteligenta Radosława Sikorskiego, który opublikował przez przypadek wiadomość od innego arbitra elegancji Romana Giertycha, w której ten podpowiadał, w jaki sposób uderzyć w Ziemkiewicza i jego córkę, bo „jemu nie wypada”.  

Całe to zamieszanie każe też postawić inne poważne pytania – o granice dyskusji i wolności słowa, ale również o kierunek, w którym zmierza Europa Zachodnia. Wielka Brytania nie jest przecież jedynym krajem, gdzie karze się ludzi za poglądy, które – z polskiego punktu widzenia – mieszczą się w spektrum dopuszczalnej debaty. Na przykład w Hiszpanii jeden z nauczycieli biologii miał całkiem poważne problemy, bo nauczał o dwóch płciach. Jak widać, całkiem możliwe jest więc, że w niedługiej przyszłości będziemy świadkami kolejnych tego typu historii. I nie jest to tak nieprawdopodobne, jak się wydaje. Owszem, na tego typu nieprzyjemności narażone są raczej osoby publiczne, ale niewykluczone, że w długofalowej perspektywie coś, co wydaje nam się teraz nierealne, stanie się faktem. Otwarte pozostaje pytanie, jak długo Polsce, a szerzej również Europie Środkowej uda się obronić przed naporem tego ideologicznego szaleństwa.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.


 

POLECANE
To kolejne makabryczne odkrycie. Turyści natknęli się na fragmenty ludzkiego ciała Wiadomości
"To kolejne makabryczne odkrycie". Turyści natknęli się na fragmenty ludzkiego ciała

Makabryczne odkrycie w turystycznym kurorcie Saunton Sands w North Devon. Turyści natknęli się na fragmenty ludzkiego ciała częściowo przysypane piaskiem. Policja potwierdza, że wszczęto śledztwo i na miejscu pracują archeolodzy sądowi.

Pilny komunikat dla klientów PKO BP gorące
Pilny komunikat dla klientów PKO BP

PKO Bank Polski zwraca uwagę na problem oszustów podszywających się pod pracowników banku i przypomina, że jako klient tego banku nie musisz obawiać jeśli zastosujesz prosty sposób, który zawsze masz pod ręką.

Paweł Jędrzejewski: Żydzi mogą liczyć tylko na siebie tylko u nas
Paweł Jędrzejewski: Żydzi mogą liczyć tylko na siebie

Dwa lata po ataku Hamasu na Izrael, podczas którego terroryści zamordowali prawie 1200 Izraelczyków i porwali ponad 250, po reakcji świata widać, że Żydzi - tak jak było zawsze, przez tysiące lat - mogą liczyć tylko na siebie.

Mentzen ujawnił kulisy spotkania z Nawrockim: Jestem dobrej myśli z ostatniej chwili
Mentzen ujawnił kulisy spotkania z Nawrockim: Jestem dobrej myśli

Prezydent Karol Nawrocki spotkał się w poniedziałek ze Sławomirem Mentzenem. Rozmowa trwała około godziny i dotyczyła m.in. ustaw podatkowych oraz możliwego zbliżenia między Konfederacją a Prawem i Sprawiedliwością. Po spotkaniu Mentzen ocenił je jako konstruktywne i zapewnił, że jest "dobrej myśli".

Polska siatkówka w żałobie. Nie żyje Janusz Kaliński z ostatniej chwili
Polska siatkówka w żałobie. Nie żyje Janusz Kaliński

Środowisko siatkarskie obiegła tragiczna informacja. W wieku 63 lat zmarł Janusz Kaliński, który przez wiele lat prowadził mecze najwyższych lig w Polsce.

Spotkanie Trump–Zełenski. Są sprawy, których nie można omówić przez telefon z ostatniej chwili
Spotkanie Trump–Zełenski. "Są sprawy, których nie można omówić przez telefon"

Prezydenci USA i Ukrainy, Donald Trump i Wołodymyr Zełenski, będą w piątek w Białym Domu rozmawiać o tym, jaka broń powinna być dostarczona na Ukrainę i czy Amerykanie powinni przekazać Ukraińcom pociski manewrujące Tomahawk – napisał w poniedziałek Axios.

Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego

30 października w Warszawie finałowa gala VIII konkursu Mazowiecki Lider Cyfryzacji.

Komunikat dla mieszkańców Radomia pilne
Komunikat dla mieszkańców Radomia

Od środy mieszkańcy Radomia będą mogli korzystać z nowego fragmentu trasy N-S, łączącej południe i północ miasta. W całości udostępniony zostanie odcinek między Śródmieściem a osiedlami Nad Potokiem i Gołębiów. Cała trasa ma być gotowa w 2027 roku.

Były prezydent idzie do więzienia z ostatniej chwili
Były prezydent idzie do więzienia

Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy rozpocznie 21 października odbywanie kary pięciu lat więzienia w zakładzie karnym La Santé w Paryżu – poinformowała agencja AFP, powołując się na źródła sądowe. Wyrok dotyczy nielegalnego finansowania jego kampanii prezydenckiej z 2007 roku przez Libię.

ZUS weryfikuje pomoc. Kto będzie musiał oddać pieniądze? z ostatniej chwili
ZUS weryfikuje pomoc. Kto będzie musiał oddać pieniądze?

ZUS rozlicza pomoc w postaci świadczenia interwencyjnego dla osób z terenów objętych powodzią, które prowadzą działalność gospodarczą, działalność pożytku publicznego albo działalność rolniczą i których dotknęła powódź w 2024 r.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac: Mowa nienawiści

Zatrzymanie publicysty „Do Rzeczy” Rafała Ziemkiewicza na londyńskim lotnisku Heathrow, a następnie odesłanie go do kraju doskonale pokazuje kilka niepokojących zjawisk, które warto odnotować. Sam fakt należy oczywiście uznać za skandaliczny.
 [Felieton
/ Rafał Ziemkiewicz / Screen YouTube Radio Nadzieja

Okazuje się bowiem, że w państwie europejskim i demokratycznym można – całkowicie legalnie i oficjalnie – dyskryminować kogoś za poglądy. Oczywiście Wielka Brytania ma prawo nie wpuszczać na swoje terytorium, kogo tylko chce. Zresztą i sam Ziemkiewicz nie ma o to większych pretensji, choć przecież mówimy wyłącznie o prywatnej podróży. Problem w tym, że dawna wyspa wolności w szybkim tempie staje się (już się stała?) krajem opresji poprawności politycznej. Wystarczy, że oskarży się kogoś o dyskryminację bądź „mowę nienawiści”. A o tym na ogół decyduje trudna do określenia grupa ludzi („autorytetów”), mająca oczywiście lewicowe poglądy.

Ziemkiewicz wprost wskazuje, że padł ofiarą „naprawdę potężnego hejtu na Polskę ze strony samych Polaków, którzy jeżdżą po całym świecie i wykorzystują swoje osobiste kontakty”, których określił mianem „rodzimej kanalii”. Zwłaszcza że padł ofiarą nie tyle własnych poglądów, co ich karykaturalnej wersji (a często po prostu kłamliwej), przedstawionej przez różnej maści aktywistów i pracowników mediów. Zresztą i w Polsce mogliśmy zobaczyć wiele szyderczych i tryumfalnych reakcji na to, co się wydarzyło na Heathrow. Wystarczy wspomnieć chcącego uchodzić za inteligenta Radosława Sikorskiego, który opublikował przez przypadek wiadomość od innego arbitra elegancji Romana Giertycha, w której ten podpowiadał, w jaki sposób uderzyć w Ziemkiewicza i jego córkę, bo „jemu nie wypada”.  

Całe to zamieszanie każe też postawić inne poważne pytania – o granice dyskusji i wolności słowa, ale również o kierunek, w którym zmierza Europa Zachodnia. Wielka Brytania nie jest przecież jedynym krajem, gdzie karze się ludzi za poglądy, które – z polskiego punktu widzenia – mieszczą się w spektrum dopuszczalnej debaty. Na przykład w Hiszpanii jeden z nauczycieli biologii miał całkiem poważne problemy, bo nauczał o dwóch płciach. Jak widać, całkiem możliwe jest więc, że w niedługiej przyszłości będziemy świadkami kolejnych tego typu historii. I nie jest to tak nieprawdopodobne, jak się wydaje. Owszem, na tego typu nieprzyjemności narażone są raczej osoby publiczne, ale niewykluczone, że w długofalowej perspektywie coś, co wydaje nam się teraz nierealne, stanie się faktem. Otwarte pozostaje pytanie, jak długo Polsce, a szerzej również Europie Środkowej uda się obronić przed naporem tego ideologicznego szaleństwa.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe