Zażalenie Ordo Iuris uwzględnione. Trwa sprawa przeciwko lewicowemu aktywiście Neilowi Datcie

Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał postanowienie w sprawie przeciwko Neilowi Datcie – pozwanemu przez Instytut Ordo Iuris za naruszenie dóbr osobistych. Lewicowy aktywista, podczas publicznego wysłuchania dwóch komisji Parlamentu Europejskiego, przedstawił szereg zmanipulowanych informacji stawiających Instytut w fałszywym świetle. ​Fundacja złożyła w tej sprawie pozew, który został odrzucony przez Sąd Okręgowy w Warszawie ze względu na rzekomy brak jurysdykcji polskich sądów do rozstrzygania w tej sprawie. ​Postanowienie uchylił Sąd Apelacyjny w Warszawie. Oznacza to, że osoby i organizacje z Polski mogą dochodzić sprawiedliwości przez polskimi sądami w sytuacji, gdy ich dobra osobiste zostały naruszone przez obywateli innych krajów Unii Europejskiej.
Neil Datta Zażalenie Ordo Iuris uwzględnione. Trwa sprawa przeciwko lewicowemu aktywiście Neilowi Datcie
Neil Datta / screen YT - Conseil économique social et environnemental

Neil Datta – sekretarz organizacji o nazwie Europejskie Forum Parlamentarne ds. Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych – wystąpił 24 lutego 2021 roku w Parlamencie Europejskim podczas publicznego wysłuchania Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) oraz Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM). W wystąpieniu przedstawił szereg zmanipulowanych i nieprawdziwych informacji na temat Instytutu Ordo Iuris, któremu zarzucił m.in tworzenie „stref wolnych od LGBT” i dążenie do „legalizacji przemocy domowej”. Wypowiedź ta nie była spontaniczna, opierała się na prezentacji, której slajdy obrazowały wypowiadane słowa m.in. te bezpośrednio dotyczące Instytutu. Całe posiedzenie komisji było transmitowane na żywo na stronach Parlamentu Europejskiego i tłumaczone na języki urzędowe Unii Europejskiej.

W związku z tym, że nie był to pierwszy atak Neila Datty na Ordo Iuris, Instytut postanowił wystąpić przeciwko niemu z pozwem, domagając się opublikowania przeprosin oraz zadośćuczynienia. W ocenie prawników Instytutu, Neil Datta, naruszył bowiem dobre imię i renomę Instytutu jako fundacji i prawniczego think tanku.

Pozew został wysłany do Sądu Okręgowego w Warszawie 1 kwietnia 2021 roku. Postanowieniem z 21 kwietnia 2021 r. (sygn. akt. II C 979/21). Sąd ten jednak pozew odrzucił, uznając, że sądy polskie nie mają w tej sprawie jurysdykcji. Powołał się przy tym na akt prawa unijnego, rozporządzenie Bruksela I Bis[1], regulujący kwestię jurysdykcji sądowej na obszarze państw członkowskich UE. Według art. 7 pkt 2 tego rozporządzenia „Osoba, która ma miejsce zamieszkania na terytorium państwa członkowskiego może być pozwana w innym państwie członkowskim: (…) w sprawach dotyczących czynu niedozwolonego lub czynu podobnego do czynu niedozwolonego – przed sądy miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę”.

Opierając się na tym przepisie Sąd Okręgowy przyjął, że „(…) miejscem, w którym doszło do zdarzenia wywołującego szkodę jest w omawianej sprawie Parlament Europejski (Strasburg/Bruksela), gdzie swoje przemówienie wygłaszał Datta Neil, jak również kraj, w którym przebywał pozwany, gdy umieścił (opublikował) w internecie, kwestionowane przez powoda artykuły. Z okoliczności sprawy wynika, że Polska nie była krajem, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. (…)  Przepis rozporządzenia Bruksela bis I jednoznacznie wiąże jurysdykcję z sądem miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę, a nie z sądem miejsca, w którym nastąpiły dalsze skutki tego zdarzenia”.

Od tego rozstrzygnięcia Instytut Ordo Iuris złożył zażalenie, zarzucając, że Sąd Okręgowy dokonał błędnej wykładni art. 7 pkt 2 rozporządzenia Bruksela I Bis. Sąd ten oparł się bowiem wyłącznie na językowym odczytaniu tego przepisu. Nie uwzględnił przy tym bogatego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawach dotyczących jurysdykcji w procesach o ochronę dóbr osobistych, w sytuacji, gdy materiał, który według strony występującej z roszczeniami naruszył jej dobra osobiste, został rozpowszechniony w więcej niż jednym kraju członkowskim UE, a zwłaszcza gdy rozpowszechnienie to nastąpiło poprzez Internet[2].

Sąd Apelacyjny w Warszawie, postanowieniem z 15 września 2021 r. (sygn. akt V ACz 397/21), podniesiony zarzut uznał za uzasadniony i uchylił zaskarżone postanowienie. Podzielając całą przedstawioną przez Instytut argumentację, doszedł do przekonania, że „w sytuacji, gdy formułowane są roszczenia o ochronę dóbr osobistych, a informacje, które według twierdzeń powoda naruszają jego dobra osobiste, zostały rozpowszechnione za pomocą Internetu – wypowiedź pozwanego w Parlamencie Europejskim była transmitowana on-line i udostępniona na jego stronach internetowych, powód ma ewentualnie wybór co do roszczeń pieniężnych (np. zadośćuczynienia), a w odniesieniu do roszczenia niepieniężnego (np. żądania przeprosin), uzasadnione jest pozwanie przed sąd kraju, w którym powód ma centrum swoich interesów życiowych. Takie ujęcie jurysdykcji odpowiada celowi prawidłowego administrowania wymiarem sprawiedliwości. Nie ulega wątpliwości, że centrum interesów powoda [tj. Instytutu] z uwagi na siedzibę statutową oraz obszar prowadzonej działalności, znajduje się w Rzeczypospolitej Polskiej, zatem nie zachodzi brak jurysdykcji sądów Rzeczypospolitej Polskiej”.

Dla procesu z powództwa Ordo Iuris przeciwko Nellowi Datcie oznacza to, że sprawa wraca do Sądu Okręgowego, który będzie musiał zająć się nią merytorycznie, a więc przeprowadzić postępowanie dowodowe i rozstrzygnąć w wyroku czy wypowiedzi Neill Datty naruszyły dobra osobiste Instytutu. Postanowienie Sądu Apelacyjnego ma też szersze znaczenie, ponieważ potwierdza ono, że osoby i jednostki organizacyjne (takie jak fundacje) z Polski mogą przed polskimi sądami dochodzić swoich praw w sytuacji, gdy ich dobra osobiste zostały naruszone przez osoby działające na terenie Unii Europejskiej, ale poza Polską, zwłaszcza gdy informacje naruszające dobra osobiste rozstały rozpowszechnione przez Internet.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Nowa afera szpiegowska w Niemczech z ostatniej chwili
Nowa afera szpiegowska w Niemczech

Niemiecka policja zatrzymała w środę w Bayreuth w Bawarii dwóch mężczyzn podejrzanych o agenturalne powiązania z Rosją. Mieli zbierać informacje dot. obiektów amerykańskiego wojska w Niemczech, planować wybuchy i podpalenia.

Sąd żąda utajnienia danych agentów SB przez IPN z ostatniej chwili
Sąd żąda utajnienia danych agentów SB przez IPN

Osoba uznana za tajnego współpracownika może domagać się weryfikacji opublikowanych o nim informacji – wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, o którym pisze piątkowa „Rzeczpospolita”.

Waldemar Krysiak: Lekarze zmieniający dzieciom płeć zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów swoich eksperymentów Wiadomości
Waldemar Krysiak: Lekarze "zmieniający dzieciom płeć" zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów swoich eksperymentów

Kolejny, ciężki cios dla ideologii gender: Szkocja wycofuje się z prób „zmiany płci” u dzieci, a angielscy lekarze, którzy takich procedur się dopuszczali, zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów eksperymentów. W Wielkiej Brytanii kończy się masowe okaleczanie dzieci motywowane lewicowym szaleństwem.

Naukowy wieczór z dr. Kaweckim: Polacy tworzą urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni Wiadomości
Naukowy wieczór z dr. Kaweckim: Polacy tworzą urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni

Moc polskiej nauki! Polacy tworzą najczulsze na Ziemi urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni! To jest projekt rodem z science fiction.

Polacy na lotnisku w Dubaju: 27 godzin czekania, a linie proponują nam lot za pięć dni z ostatniej chwili
Polacy na lotnisku w Dubaju: 27 godzin czekania, a linie proponują nam lot za pięć dni

Główne lotnisko w Dubaju powoli wraca do normalnej pracy po zakłóceniach związanych z gwałtownymi deszczami. "Dziś odleciał do Warszawy w połowie pusty samolot, a naszych bagaży nie ma. Po 27 godzinach czekania na lotnisku linie proponują nam lot powrotny dopiero 23 kwietnia" - powiedziała PAP Nina, jedna z pasażerek.

Prezydent Duda: Idea włączenia się do tzw. kopuły europejskiej dla nas jest nieco spóźniona z ostatniej chwili
Prezydent Duda: Idea włączenia się do tzw. kopuły europejskiej dla nas jest nieco spóźniona

Prezydent Andrzej Duda ocenił w czwartek, że jeśli chodzi o plan włączenia się Polski do tzw. kopuły europejskiej, to „ta idea, kiedy dwa lata temu została ogłoszona, była dla nas nieco spóźniona”. Jak przypomniał, od kilku lat realizujemy nasz system obrony przeciwlotniczej.

Szokujący tytuł „Rzeczpospolitej”. Ekspert łapie się za głowę z ostatniej chwili
Szokujący tytuł „Rzeczpospolitej”. Ekspert łapie się za głowę

Prokuratura Krajowa podała w czwartek, że na terytorium Polski zatrzymano i postawiono zarzuty Pawłowi K., który zgłosił gotowość do działania dla wywiadu wojskowego Rosji. Jak wynika ze śledztwa, informacje Pawła K. miały pomóc w ewentualnym zamachu na życie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Artykuł w tej sprawie pojawił się na wielu portalach, w tym rownież na stronie „Rzeczpospolitej”. Problem w tym, że na portalu „Rzeczpospolitej” okraszono go szokującym tytułem. Głos zabrał ekspert ds. wojskowych Paweł Zariczny.

Polak z poważnymi zarzutami. W tle plan zamachu na Zełenskiego z ostatniej chwili
Polak z poważnymi zarzutami. W tle plan zamachu na Zełenskiego

Prokuratura Krajowa podała w czwartek, że na terytorium Polski zatrzymano i postawiono zarzuty Pawłowi K., który zgłosił gotowość do działania dla wywiadu wojskowego Rosji. Jak wynika ze śledztwa, informacje Pawła K. miały pomóc w ewentualnym zamachu na życie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Dramat w Bydgoszczy. Nie żyje 15-latka z ostatniej chwili
Dramat w Bydgoszczy. Nie żyje 15-latka

Nie żyje 15-letnia dziewczyna, która w czwartek w Bydgoszczy wpadła pod tramwaj na ul. Fordońskiej. Wypadek spowodował poważne utrudnienia w ruchu samochodów i kursowaniu tramwajów - poinformowała kom. Lidia Kowalska z bydgoskiej Komendy Miejskiej Policji.

Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień od kierownictwa MON z ostatniej chwili
Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień od kierownictwa MON

W środę w Warszawie doszło do spotkania generalnego inspektora Bundeswehry gen. Carstena Breuera z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesławem Kukułą. Wpis niemieckiego generała wywołał burzę. Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień od kierownictwa MON.

REKLAMA

Zażalenie Ordo Iuris uwzględnione. Trwa sprawa przeciwko lewicowemu aktywiście Neilowi Datcie

Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał postanowienie w sprawie przeciwko Neilowi Datcie – pozwanemu przez Instytut Ordo Iuris za naruszenie dóbr osobistych. Lewicowy aktywista, podczas publicznego wysłuchania dwóch komisji Parlamentu Europejskiego, przedstawił szereg zmanipulowanych informacji stawiających Instytut w fałszywym świetle. ​Fundacja złożyła w tej sprawie pozew, który został odrzucony przez Sąd Okręgowy w Warszawie ze względu na rzekomy brak jurysdykcji polskich sądów do rozstrzygania w tej sprawie. ​Postanowienie uchylił Sąd Apelacyjny w Warszawie. Oznacza to, że osoby i organizacje z Polski mogą dochodzić sprawiedliwości przez polskimi sądami w sytuacji, gdy ich dobra osobiste zostały naruszone przez obywateli innych krajów Unii Europejskiej.
Neil Datta Zażalenie Ordo Iuris uwzględnione. Trwa sprawa przeciwko lewicowemu aktywiście Neilowi Datcie
Neil Datta / screen YT - Conseil économique social et environnemental

Neil Datta – sekretarz organizacji o nazwie Europejskie Forum Parlamentarne ds. Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych – wystąpił 24 lutego 2021 roku w Parlamencie Europejskim podczas publicznego wysłuchania Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) oraz Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM). W wystąpieniu przedstawił szereg zmanipulowanych i nieprawdziwych informacji na temat Instytutu Ordo Iuris, któremu zarzucił m.in tworzenie „stref wolnych od LGBT” i dążenie do „legalizacji przemocy domowej”. Wypowiedź ta nie była spontaniczna, opierała się na prezentacji, której slajdy obrazowały wypowiadane słowa m.in. te bezpośrednio dotyczące Instytutu. Całe posiedzenie komisji było transmitowane na żywo na stronach Parlamentu Europejskiego i tłumaczone na języki urzędowe Unii Europejskiej.

W związku z tym, że nie był to pierwszy atak Neila Datty na Ordo Iuris, Instytut postanowił wystąpić przeciwko niemu z pozwem, domagając się opublikowania przeprosin oraz zadośćuczynienia. W ocenie prawników Instytutu, Neil Datta, naruszył bowiem dobre imię i renomę Instytutu jako fundacji i prawniczego think tanku.

Pozew został wysłany do Sądu Okręgowego w Warszawie 1 kwietnia 2021 roku. Postanowieniem z 21 kwietnia 2021 r. (sygn. akt. II C 979/21). Sąd ten jednak pozew odrzucił, uznając, że sądy polskie nie mają w tej sprawie jurysdykcji. Powołał się przy tym na akt prawa unijnego, rozporządzenie Bruksela I Bis[1], regulujący kwestię jurysdykcji sądowej na obszarze państw członkowskich UE. Według art. 7 pkt 2 tego rozporządzenia „Osoba, która ma miejsce zamieszkania na terytorium państwa członkowskiego może być pozwana w innym państwie członkowskim: (…) w sprawach dotyczących czynu niedozwolonego lub czynu podobnego do czynu niedozwolonego – przed sądy miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę”.

Opierając się na tym przepisie Sąd Okręgowy przyjął, że „(…) miejscem, w którym doszło do zdarzenia wywołującego szkodę jest w omawianej sprawie Parlament Europejski (Strasburg/Bruksela), gdzie swoje przemówienie wygłaszał Datta Neil, jak również kraj, w którym przebywał pozwany, gdy umieścił (opublikował) w internecie, kwestionowane przez powoda artykuły. Z okoliczności sprawy wynika, że Polska nie była krajem, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. (…)  Przepis rozporządzenia Bruksela bis I jednoznacznie wiąże jurysdykcję z sądem miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę, a nie z sądem miejsca, w którym nastąpiły dalsze skutki tego zdarzenia”.

Od tego rozstrzygnięcia Instytut Ordo Iuris złożył zażalenie, zarzucając, że Sąd Okręgowy dokonał błędnej wykładni art. 7 pkt 2 rozporządzenia Bruksela I Bis. Sąd ten oparł się bowiem wyłącznie na językowym odczytaniu tego przepisu. Nie uwzględnił przy tym bogatego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawach dotyczących jurysdykcji w procesach o ochronę dóbr osobistych, w sytuacji, gdy materiał, który według strony występującej z roszczeniami naruszył jej dobra osobiste, został rozpowszechniony w więcej niż jednym kraju członkowskim UE, a zwłaszcza gdy rozpowszechnienie to nastąpiło poprzez Internet[2].

Sąd Apelacyjny w Warszawie, postanowieniem z 15 września 2021 r. (sygn. akt V ACz 397/21), podniesiony zarzut uznał za uzasadniony i uchylił zaskarżone postanowienie. Podzielając całą przedstawioną przez Instytut argumentację, doszedł do przekonania, że „w sytuacji, gdy formułowane są roszczenia o ochronę dóbr osobistych, a informacje, które według twierdzeń powoda naruszają jego dobra osobiste, zostały rozpowszechnione za pomocą Internetu – wypowiedź pozwanego w Parlamencie Europejskim była transmitowana on-line i udostępniona na jego stronach internetowych, powód ma ewentualnie wybór co do roszczeń pieniężnych (np. zadośćuczynienia), a w odniesieniu do roszczenia niepieniężnego (np. żądania przeprosin), uzasadnione jest pozwanie przed sąd kraju, w którym powód ma centrum swoich interesów życiowych. Takie ujęcie jurysdykcji odpowiada celowi prawidłowego administrowania wymiarem sprawiedliwości. Nie ulega wątpliwości, że centrum interesów powoda [tj. Instytutu] z uwagi na siedzibę statutową oraz obszar prowadzonej działalności, znajduje się w Rzeczypospolitej Polskiej, zatem nie zachodzi brak jurysdykcji sądów Rzeczypospolitej Polskiej”.

Dla procesu z powództwa Ordo Iuris przeciwko Nellowi Datcie oznacza to, że sprawa wraca do Sądu Okręgowego, który będzie musiał zająć się nią merytorycznie, a więc przeprowadzić postępowanie dowodowe i rozstrzygnąć w wyroku czy wypowiedzi Neill Datty naruszyły dobra osobiste Instytutu. Postanowienie Sądu Apelacyjnego ma też szersze znaczenie, ponieważ potwierdza ono, że osoby i jednostki organizacyjne (takie jak fundacje) z Polski mogą przed polskimi sądami dochodzić swoich praw w sytuacji, gdy ich dobra osobiste zostały naruszone przez osoby działające na terenie Unii Europejskiej, ale poza Polską, zwłaszcza gdy informacje naruszające dobra osobiste rozstały rozpowszechnione przez Internet.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe