[Felieton "TS"] Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: „Europejskie opary absurdu”

Poruszamy się w oparach absurdu. Gdyby te opary wydobywały się tylko z wnętrza Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, a od niedawna także Porozumienia, byłby to jedynie nasz wewnętrzny polski problem, który ostatecznie mógłby zostać choć częściowo rozwiązany przez kolejne wybory parlamentarne. Mowa oczywiście o absurdzie końca demokracji w Polsce, o autorytarnych rządach, o niszczeniu  państwa prawa. Ale opary absurdu pojawiły się z całą mocą 19 października tego roku w Strasburgu. To, co zdarzyło się po wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego, było politycznym kabaretem, horrorem,  festiwalem kłamstw, jakich trudno w ogóle się doszukać w historii współczesnej Europy. To było zderzenie dwóch wizji Unii, dwóch obrazów Polski na Zachodzie i przede wszystkim zderzenie wolności z totalitaryzmem liberalnej demokracji. Wynik tego starcia nie jest istotny, bo układ polityczny w Parlamencie Europejskim jest wybitnie wrogi wobec obozu władzy w Polsce. 
/ pixabay.com

Dzieje się na naszych oczach coś znacznie poważniejszego. To jest stracie o bycie Polski w Europie państwem podmiotowym, wpływowym i samodzielnym. Gdyby tylko PiS ustąpił w kwestii sądownictwa i tak zwanej praworządności, znalazłby się inny, kolejny „bat”, którym smagano by konserwatywny rząd w Warszawie aż do skutku, aż do jego upadku i zaprowadzenia „liberalnego” porządku przy pomocy podległej Zachodowi opozycji. Porównania tejże opozycji z Targowicą – tak często używane – nie są zbyt trafne, bo to nie są po pierwsze żadne elity, ci ludzie nie mają też żadnej wizji rozwoju kraju, chcą jedynie oddać Polskę bezwarunkowo pod władzę Berlina i Brukseli, pod władzę tamtych, rzeczywistych, liberalnych  elit. A w konsekwencji (czy chcą czy nie chcą) doprowadzić do rezygnacji naszego państwa z większości swoich strategicznych celów politycznych i gospodarczych. Nikt nie kiwnąłby palcem na sędziego Tuleyę, gdyby Polska toczyła się w rytm niemieckiego marszu po panowanie w Europie. Gdyby było inaczej, gdyby chodziło rzeczywiście o wartości, Europa grzmiałaby po ataku ABW na tygodnik „Wprost”, byłyby mrożące krew w żyłach debaty w Brukseli o strzelaniu do górników z broni gładkolufowej. 

Nie ma żadnego sporu o wartości i demokratyczne procedury, o prymat prawa unijnego nad krajowym. Armia brukselskich biurokratów i zastępy opętanych oparami absurdu posłów głównego nurtu w PE wykonują posłusznie plan doprowadzenia do zniszczenia polskich aspiracji w Europie, do obalenia niewygodnego dla nich rządu Prawa i Sprawiedliwości. I byłoby równie źle, gdyby miała miejsce sytuacja odwrotna, gdyby to czyjeś nacjonalistyczne aspiracje były podstawą do ubezwłasnowolnienia Polski na arenie międzynarodowej. Zresztą w tle tej batalii o przyszłość naszego państwa, o przyszłość Europy, te nacjonalistyczne aspiracje są aż nadto widoczne ze strony Niemiec. Pozostaje niewielka nadzieja, że z tej kluczowej batalii Polska wyjdzie tylko lekko poobijana, bo atak jest bezpardonowy i niespotykany w historii Unii Europejskiej. Kluczowy jest lud, czyli wyborcy, czyli ów przywoływany w Strasburgu demos. Polacy zdecydują, czy poddamy się tej niebywałej presji i kampanii oszczerstw, czy też wesprą wolność i demokrację, wesprą po prostu Polskę.   


 

POLECANE
Niespodziewana zmiana prezesa. PGE wydała komunikat z ostatniej chwili
Niespodziewana zmiana prezesa. PGE wydała komunikat

Rada nadzorcza PGE odwołała w poniedziałek Dariusza Marca ze stanowiska prezesa spółki i powierzyła pełnienie obowiązków prezesa Dariuszowi Luberze - poinformowała PGE w komunikacie. Odwołany został też wiceprezes ds. operacyjnych PGE Maciej Górski.

Atak nożownika w Charlotte. Sprawca był wcześniej deportowany Wiadomości
Atak nożownika w Charlotte. Sprawca był wcześniej deportowany

W Charlotte w Karolinie Północnej doszło do brutalnego ataku nożem, którego sprawcą ma być 33-letni Oscar Solarzano z Hondurasu. Ze zgromadzonych przez Fox News informacji wynika, że mężczyzna przebywał w USA nielegalnie i był wcześniej dwukrotnie deportowany.

Ceny w sklepach w górę. Koszyk z zakupami drożeje najszybciej od tygodni Wiadomości
Ceny w sklepach w górę. Koszyk z zakupami drożeje najszybciej od tygodni

Efekt świątecznego sezonu w sklepach widać wyraźnie: ceny rosną szybciej niż jeszcze kilka dni temu. O ile tydzień temu koszyk podstawowych produktów zwiększył swoją wartość o 0,7 proc., to najnowsze dane z aplikacji PanParagon pokazują skok aż o 1,9 proc.. W praktyce oznacza to, że przeciętne zakupy podrożały w ciągu siedmiu dni o 1 zł i 92 gr.

Wiodące media zachwycone tweetem Tuska, który uzyskał 37 mln wyświetleń. Jest jeden problem z ostatniej chwili
"Wiodące media" zachwycone tweetem Tuska, który uzyskał 37 mln wyświetleń. Jest jeden problem

Tweet Donalda Tuska skierowany do Amerykanów obiegł świat, zdobywając ponad 37 mln wyświetleń, a polskie liberalne media okrzyknęły to wielkim sukcesem. W rzeczywistości jednak rekordowe statystyki wpisu wcale nie świadczą o rosnącym wpływie polskiego premiera na arenie międzynarodowej. Wręcz przeciwnie – przy nawet pobieżnej analizie szybko widać, jaka jest przyczyna olbrzymiego zasięgu wpisu.

Rozmowy pokojowe ws. Ukrainy w martwym punkcie  z ostatniej chwili
Rozmowy pokojowe ws. Ukrainy w martwym punkcie

Rozmowy nad planem pokojowym dla Ukrainy znalazły się w martwym punkcie – przyznał Wołodymyr Zełenski w rozmowie z agencją Bloomberg. Główna oś sporu dotyczy przyszłości Donbasu oraz systemu gwarancji bezpieczeństwa, które Kijów chce otrzymać od Stanów Zjednoczonych. Ukraiński prezydent otwarcie mówi, że „trzy strony mają różne wizje”, a USA nie udzielają odpowiedzi, których oczekuje Kijów.

Byłe więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück oburzone słowami Donalda Tuska z ostatniej chwili
Byłe więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück oburzone słowami Donalda Tuska

Po słowach premiera Donalda Tuska wygłoszonych podczas wizyty w Niemczech – słowach sugerujących, że Polska mogłaby pokryć koszty zadośćuczynienia dla żyjących ofiar II wojny światowej, jeśli nie zrobią tego Niemcy – na premiera wylała się fala krytyki. Ostro zareagowały byłe więźniarki obozu koncentracyjnego Ravensbrück oraz ich rodziny, które w specjalnym liście otwartym stanowczo skrytykowały deklarację premiera i zażądały przeprosin.

LOT przegrywa na ostatniej prostej. Tureckie Pegasus Airlines przejmują Smartwings Wiadomości
LOT przegrywa na ostatniej prostej. Tureckie Pegasus Airlines przejmują Smartwings

Tureckie linie lotnicze Pegasus oficjalnie potwierdziły w mediach społecznościowych informację o bolesnej porażce LOT-u. Czesi wybrali ofertę Turcji, a nie Polskich Linii Lotniczych LOT. Jak piszą Turcy, „rozpoczyna się nowy rozdział”. 

Prezes PiS zapowiada nową akcję. Odwołujemy się do pomysłu śp. Charliego Kirka z ostatniej chwili
Prezes PiS zapowiada nową akcję. "Odwołujemy się do pomysłu śp. Charliego Kirka"

Jarosław Kaczyński zapowiedział ofensywę Prawa i Sprawiedliwości na uczelniach. – Nie ukrywam, że odwołujemy się tu do śp. pana Kirka, który prowadził tego rodzaju dyskusje – powiedział prezes PiS.

Niemieckie media podają, że w rządzie Tuska powołano nowego pełnomocnika do spraw polsko-niemieckiej współpracy z ostatniej chwili
Niemieckie media podają, że w rządzie Tuska powołano nowego pełnomocnika do spraw polsko-niemieckiej współpracy

Polski rząd powołał pełnomocnika ds. współpracy polsko-niemieckiej – poinformował portal Moz.de. Według niemieckiego portalu na czele tej instytucji ma stanąć Henryka Mościcka-Dendys. Na początku sierpnia stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej zostało zlikwidowane. W tym czasie funkcję tę sprawował prof. Krzysztof Ruchniewicz, ówczesny dyrektor Instytutu Pileckiego.

Szef MSWiA: Partia Grzegorza Brauna jest na granicy delegalizacji z ostatniej chwili
Szef MSWiA: Partia Grzegorza Brauna jest na granicy delegalizacji

– Moim zdaniem partia Brauna jest na granicy delegalizacji – oświadczył w poniedziałek szef MSWiA Marcin Kierwiński.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: „Europejskie opary absurdu”

Poruszamy się w oparach absurdu. Gdyby te opary wydobywały się tylko z wnętrza Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, a od niedawna także Porozumienia, byłby to jedynie nasz wewnętrzny polski problem, który ostatecznie mógłby zostać choć częściowo rozwiązany przez kolejne wybory parlamentarne. Mowa oczywiście o absurdzie końca demokracji w Polsce, o autorytarnych rządach, o niszczeniu  państwa prawa. Ale opary absurdu pojawiły się z całą mocą 19 października tego roku w Strasburgu. To, co zdarzyło się po wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego, było politycznym kabaretem, horrorem,  festiwalem kłamstw, jakich trudno w ogóle się doszukać w historii współczesnej Europy. To było zderzenie dwóch wizji Unii, dwóch obrazów Polski na Zachodzie i przede wszystkim zderzenie wolności z totalitaryzmem liberalnej demokracji. Wynik tego starcia nie jest istotny, bo układ polityczny w Parlamencie Europejskim jest wybitnie wrogi wobec obozu władzy w Polsce. 
/ pixabay.com

Dzieje się na naszych oczach coś znacznie poważniejszego. To jest stracie o bycie Polski w Europie państwem podmiotowym, wpływowym i samodzielnym. Gdyby tylko PiS ustąpił w kwestii sądownictwa i tak zwanej praworządności, znalazłby się inny, kolejny „bat”, którym smagano by konserwatywny rząd w Warszawie aż do skutku, aż do jego upadku i zaprowadzenia „liberalnego” porządku przy pomocy podległej Zachodowi opozycji. Porównania tejże opozycji z Targowicą – tak często używane – nie są zbyt trafne, bo to nie są po pierwsze żadne elity, ci ludzie nie mają też żadnej wizji rozwoju kraju, chcą jedynie oddać Polskę bezwarunkowo pod władzę Berlina i Brukseli, pod władzę tamtych, rzeczywistych, liberalnych  elit. A w konsekwencji (czy chcą czy nie chcą) doprowadzić do rezygnacji naszego państwa z większości swoich strategicznych celów politycznych i gospodarczych. Nikt nie kiwnąłby palcem na sędziego Tuleyę, gdyby Polska toczyła się w rytm niemieckiego marszu po panowanie w Europie. Gdyby było inaczej, gdyby chodziło rzeczywiście o wartości, Europa grzmiałaby po ataku ABW na tygodnik „Wprost”, byłyby mrożące krew w żyłach debaty w Brukseli o strzelaniu do górników z broni gładkolufowej. 

Nie ma żadnego sporu o wartości i demokratyczne procedury, o prymat prawa unijnego nad krajowym. Armia brukselskich biurokratów i zastępy opętanych oparami absurdu posłów głównego nurtu w PE wykonują posłusznie plan doprowadzenia do zniszczenia polskich aspiracji w Europie, do obalenia niewygodnego dla nich rządu Prawa i Sprawiedliwości. I byłoby równie źle, gdyby miała miejsce sytuacja odwrotna, gdyby to czyjeś nacjonalistyczne aspiracje były podstawą do ubezwłasnowolnienia Polski na arenie międzynarodowej. Zresztą w tle tej batalii o przyszłość naszego państwa, o przyszłość Europy, te nacjonalistyczne aspiracje są aż nadto widoczne ze strony Niemiec. Pozostaje niewielka nadzieja, że z tej kluczowej batalii Polska wyjdzie tylko lekko poobijana, bo atak jest bezpardonowy i niespotykany w historii Unii Europejskiej. Kluczowy jest lud, czyli wyborcy, czyli ów przywoływany w Strasburgu demos. Polacy zdecydują, czy poddamy się tej niebywałej presji i kampanii oszczerstw, czy też wesprą wolność i demokrację, wesprą po prostu Polskę.   



 

Polecane