Waldemar Krysiak: Zbanowano mnie na Insta. Wyznawcy ideologii gender wiedzą, że nie mają racji
Ostatnie, co napisałem na Instagramie, to komentarz na stronie ciężko zaburzonej i dość popularnej aktywistki gender z USA.
Ona w swoim tekście twierdziła że ludzka płeć (biologiczna) nie jest binarna, a ja napisałem że jest. Gdyby było inaczej, istniałyby inne gamety niż plemniki i jajeczka. Tymczasem nie ma u nas innych komórek rozrodczych: podział jest binarny.
Kilka chwil później zostałem z Instagrama wylogowany i wszystko wskazuje na to, że moje konto już nie istnieje. Szkoda, bo dzięki niemu docierałem do kilku tysięcy osób dziennie!
Dla mnie ta sytuacja jest tylko kolejnym potwierdzeniem, że ideologia gender jest totalitarnym systemem przekonań, którego wyznawcy do tego wiedzą, że nie mają racji. Bo gdyby prawda była po ich stronie nie musieliby fanatycznie cenzurować każdego słowo i każdy komentarz w internecie. Oni jednak wiedzą, że żyją w kłamstwie, ale są od niego tak uzależnieni, że próbują zmusic cały świat do współżycia z nim absurdzie. Nigdy prawdopodobnie w historii świata nie istniała mniejszość tak chora, tak choleryczna, i tak uprzywilejowana, jak genderowi dyktatorzy
Na Instagram zaś zamierzam wrócić z nowym kontem, jeżeli odwoływanie się od kasacji nic nie da.