„Sposób, w jaki instytucje unijne wywierają presję na Polskę, jest skandaliczny”. Słowackie osobistości życia publicznego bronią naszego kraju
Sygnatariusze listu nie ukrywają bardzo negatywnej oceny polityki, jaką stosują instytucje unijne wobec Polski. Pokazują oni wyraźnie, jak fatalnie wygląda ta polityka wobec trudnej historii naszego regionu, która silnie kontrastuje z korzyściami, jakie odniosły kraje Zachodniej Europy z integracji ze Wschodem.
Sposób, w jaki instytucje unijne wywierają presję na Polskę, jest skandaliczny. Jest to metoda szantażu finansowego. Kraje zachodnie doświadczyły wzrostu dobrobytu w okresie zimnej wojny, podczas gdy obywatele krajów Europy Wschodniej ponosili ofiary w walce z komunizmem w formie różnych prześladowań. Po tym, jak ofiary te przyniosły owoce w postaci upadku komunizmu i późniejszego zjednoczenia Europy, mieszkańcy Europy Wschodniej przeszli bolesną transformację gospodarczą, a kraje Europy Zachodniej rozszerzyły swoje rynki na wschód. A dziś bogaty zachód UE ma śmiałość karać finansowo biedniejsze państwa członkowskie
– piszą w mocnym tonie Słowacy.
Sygnatariusze listu nie mają wątpliwości co do źródła nacisków na Polskę, widząc je przede wszystkim w sprzeciwie naszego kraju wobec chwilowych, modnych trendów politycznych atakujących sprawdzone wartości.
Uważamy, że prawdziwą przyczyną wieloletniej presji medialnej i politycznej na Polskę jest to, że Polska – tak jak często bywało w jej historii – broni prawa swoich obywateli do życia we własnym kraju i w Europie zgodnie ze swoimi wieloletnimi tradycjami historycznymi i sprawdzonymi wartościami. Te tradycje i wartości są trwalsze niż modne trendy polityczne, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu były obce także obecnym krytykom Polski
– zwracają uwagę Słowacy.
Sygnatariusze listu przypominają też rolę Polski w walce systemem komunistycznym.
Niewiele narodów – tak jak Polacy – przyczyniło się do tego, że po upadku komunizmu możemy żyć dziś w zjednoczonej Europie. To absurd, że Polska ze swą tradycją obrony wolności jest spychana do roli kraju problematycznego
– piszą Słowacy, przypominając też, że unijne instytucje atakują Polskę w obszarach, które nigdy nie były w kompetencji Brukseli, ale pozostają w kompetencjach krajów członkowskich.
W eskalowaniu tego konfliktu mają swój udział instytucje UE. Rezolucje Parlamentu Europejskiego atakują Polskę i podnoszą wobec niej żądania w obszarach, w których podejmowanie decyzji, na gruncie prawa polskiego i unijnego, należy do kompetencji Polski. Rezolucje te zawierają niezgodne z prawdą interpretacje tego, co dzieje się w Polsce w dziedzinie ochrony życia i rodziny.
Sygnatariuszami listu zostali m.in. były premier Ján Čarnogurský, były przewodniczący Słowackiej Rady Narodowej František Mikloško, były minister spraw wewnętrznych Vladimír Palko czy redaktor naczelny dziennika „Standard” – Jaroslav Daniška.