"Jeśli ich potrzebujecie to ich weźcie". Orban ma propozycję dla Zachodu ws. imigrantów. Korytarz przez Węgry
Mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją, w której Polska, tak jak kilka lat temu Węgry broni granicy Unii Europejskiej przed hybrydową agresją w postaci generowanej sztucznie fali imigrantów. Ta sama Polska jest atakowana zarówno przez media zachodniej Europy, przez zachodnich polityków i pozostających z nimi w ścisłym kontakcie przedstawicieli lokalnej opozycji, którzy rozpętując za pomocą "zaprzyjaźnionych wiodących mediów" histerię na punkcie kryzysu imigracyjnego i rzekomej "bezduszności" polskich służb i żołnierzy postulują przyjęcie milionów imigrantów.
- Orban, który jest szefem rządu od 2010 roku, praktycznie uniemożliwił ubieganie się o azyl na Węgrzech – kraju członkowskim UE. W 2015 roku Węgry postawiły metalowe ogrodzenie na granicy z sąsiadującą od południa Serbią. Uchodźcy zatrzymani na Węgrzech są deportowani z powrotem do Serbii bez dalszego postępowania. Obrońcy praw człowieka i agencja ONZ ds. uchodźców UNHCR określają tę praktykę jako nielegalną.
Według UE polityka azylowa Węgier narusza prawo europejskie i międzynarodowe. Przeciwko Węgrom wszczęto kilka postępowań w sprawie naruszenia przepisów.
(...)
Wypowiedź Orbana przypomina praktyki prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki
- ma pretensje do Victora Orbana Deutsche Welle
Mówiąc prościej - kiedy Węgry bronią swojej granicy, to źle, a kiedy proponują otwarcie korytarzy dla imigrantów na Zachdów wobec krytyki z jaką się spotykają to... też źle.