Szef MON: „Szkalowanie żołnierzy WP budzi mój zdecydowany opór”
Szef MON – w rozmowie z „Polską Times” o zachowaniu części opozycji i części mediów działających w Polsce, w kontekście tego, co dzieje się na granicy Polski z Białorusią – został zapytany, jak ocenia „postawę przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego, pokazywanie zdjęć dzieci, powoływanie się na humanitaryzm”.
„To cyniczne i nieetyczne. Są pewne granice walki politycznej, które tutaj zwyczajnie są przekraczane. Szkoda, że części opinii publicznej i klasy politycznej tak łatwo przychodzi mieszanie treści dbania o bezpieczeństwa Polski z przekazami wykreowanymi na Kremlu i w Mińsku. A już mój zdecydowany opór budzi szkalowanie żołnierzy Wojska Polskiego. To niedopuszczalne” – odpowiedział.
Jednocześnie zapewnił, że „wszelkimi sposobami będę chronił ich honoru i dobrego imienia, bo wykonują swoje obowiązki wobec kraju z pełnym poświęceniem i oddaniem”.
Odpowiadając na pytanie, ilu żołnierzy strzeże obecnie granicy Polski z Białorusią, poinformował, że „już ponad dziewięć tys. żołnierzy pełni służbę na granicy polsko-białoruskiej”. „Żołnierze wojsk operacyjnych oraz Żandarmeria Wojskowa wspierają Straż Graniczną, WOT cały czas prowadzi operację Silne Wsparcie” – dodał.
Szef MON zapewnił, że „żołnierzy na granicy będzie tylu, ilu trzeba”. „Dostosowujemy zaangażowanie do sytuacji. Najważniejsze jest wspólne bezpieczeństwo. Granica musi być dobrze chroniona, a ludność zamieszkująca obszary przygraniczne musi czuć się bezpiecznie. To teraz nasz priorytet i najważniejsze zadanie Wojska Polskiego” – podkreślił.
Oceniając aktualną sytuację na granicy polsko-białoruskiej, stwierdził, że „pozostaje napięta”.
„Nie spodziewamy się, a przynajmniej nie w najbliższym czasie, opadania temperatury nastrojów. Świadczą o tym częste incydenty na samej granicy. Bywa, że są one skrajnie zapalne i niebezpieczne. Bo tak należy traktować wtargnięcia osób z długą bronią na nasze terytorium, niszczenie ogrodzenia czy oddawanie strzałów z pistoletu sygnałowego w stronę polskich żołnierzy” – ocenił.
Zdaniem ministra jest to „eskalowanie napięcia, które ma współgrać z podgrzewaniem presji migracyjnej, bo reżim ciągle dowozi ludzi na granicę”. „To element taktyki hybrydowej. Panujemy nad sytuacją, ale traktujemy ją z pełną uwagą i powagą. Nasi żołnierze i inne służby codziennie całą dobę czuwają, działają i dbają o nasze bezpieczeństwo” – powiedział.
Pytany, „czy toczą się jakiekolwiek postępowania dotyczące rzekomego łamania prawa przez Wojsko Polskie, Policję i Straż Graniczną, których mieliby się dopuścić podczas działań przy granicy”, podkreślił, że jest to „dezinformacja obliczona na podważenie wiarygodności i nadszarpnięcia zaufania do Wojska Polskiego i polskich służb na granicy”. „Tworzą ją przeciwnicy Polski, dlatego apeluję o niepowielanie tych informacji. Polscy żołnierze dobrze wykonują swoje zadania. Zapewniam o tym. Doceńmy ich służbę. Nie rozpowszechniajmy sformułowań produkowanych przez wrogie reżimy” – zaapelował Mariusz Błaszczak.
Portal polskatimes.pl przypomina, że cała rozmowa z ministrem obrony narodowej ukaże się w poniedziałek w magazynie „Polska Times” oraz na polskatimes.pl.
Mieczysław Rudy