Ściśle tajna akcja FBI w Polsce. Pod Warszawą doszło do makabrycznej zbrodni?
O sprawie pisze „Super Express”. Chodzi prawdopodobnie o Amerykanina, który miał zabić swoją siostrę, poćwiartować jej ciało, zapakować do walizki i wrzucić do rzeki. Walizkę podobno wyłowił wędkarz, ale przestraszony swoim znaleziskiem, miał wrzucić ją z powrotem do rzeki.
Amerykańskie służby miały przyjechać nad Wisłę podobno już w wakacje. Jednak wtedy nie udało się nic ustalić. Teraz agenci FBI wspólnie z WOPR na łodziach wyposażonych w sonary ruszyli na Narew. Akcja pozostaje tajna, a policja nie chce jej komentować.
Jak twierdzi „Super Express”, Amerykanie chcą bez rozgłosu znaleźć walizkę i zabrać ją do kraju.