[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: „Pojechałem do Michałowa”

Pojechałem do Michałowa. Przez tyle lat było to dla mnie za każdym razem czynnością zwyczajną, może podróżą sentymentalną, osobistą przyjemnością, okazją do spotkania znajomych czy pokazania Synom ważnych dla mnie miejsc, ale teraz? Otóż teraz podróż do Michałowa, mojej ukochanej rodzinnej miejscowości, zarówno z racji pandemonium, jakie wokół niego ma miejsce, jak i tekstu, dość krytycznego wobec lokalnej władzy, jaki na ten temat napisałem, ma wymiar, proszę ja Was, polityczny.
Michałowo [Felieton
Michałowo / Grzegorz Jankowski

Wcale tego nie chcę. To był mój azyl. Zresztą, mam nadzieję, że nadal będzie. Mój początek i koniec świata. Miejsce, w którym wyrosłem, w którym spotkały mnie dobre i złe rzeczy. Miejsce, które mnie ukształtowało w duchu podlaskiej wyjątkowości i centrum promieniowania tej szczególnej podlaskiej mentalności, którą w blogerskiej serii wpisów „Opowieści Podlaskie” nazywałem „hiperczłowieczeństwem”. Tak, tak, wiem, oczywiście idealizuję miejsce, z którego pochodzę.

Jestem głęboko przekonany, że, choć i tutaj niestety dotarły śmierdzące wiatry „postępu”, to jeśli gdzieś w okolicy zepsuje się Wam samochód i po ciemku zapukacie do pierwszej z brzegu chaty, to całkiem niewykluczone, że nie wyjdziecie z niej przez najbliższe trzy dni, a kiedy w końcu wyjdziecie, o lokalnych mięsach i trunkach będziecie później opowiadali znajomym legendy.

Starszy Syn do dzisiaj wspomina, jak pojechaliśmy nad Zalew, a potem poszliśmy sobie do sklepu w Bondarach (nieopodal w Disco Czarze swoje triumfy święcił słynny Zenek, którego pół Polski kocha, a drugie pół nienawidzi, ja nigdy nie byłem fanem disco polo, ale szanuję prawo ludzi do takiego gustu, jaki mają, i prawo Zenka do bycia tym, kim chce być) i spotkaliśmy za sklepem, gdzie poszliśmy wypić oranżadę, miejscowych żulików, którzy opowiedzieli nam swoje historie życia. Wobec tego, co Syn tam zobaczył, standard Warszawy wydał mu się smutny i nieciekawy. Mam wrażenie, że rozwinęło go to jako człowieka.

Ech… a teraz miejscowi włodarze opowiadają jakieś gargantuiczne głupoty mediom, szczególnie niemieckim. Już nawet nie chce mi się komentować tych bzdur o „dziesiątkach ciał” w małej rzeczce czy „pociągach, którymi wywozi się znad granicy zwłoki”. Poważni ludzie nie powinni opowiadać takich rzeczy bez dowodów, ale widać wiceburmistrz Michałowa Konrad Sikora nie jest poważnym człowiekiem, a patronujący akcji smażenia wieprzowych (!) kotletów imigrantom burmistrz Marek Nazarko to też niezły kabareciarz. 

Nie miejsce tu na polityczne dywagacje, to nie ten felieton, ale sprawdziłem: wbrew apokaliptycznym wizjom roztaczanym przez Sikorę w niemieckich mediach w Michałowie jest chleb, a przynajmniej był w sklepie, w którym byliśmy z Synem.

Jedyne, co chciałem przekazać panom z miejscowego (mało śmiesznego) kabaretu „Ratusz”, to – z szacunkiem do żołnierzy, Panowie, bo jak Wam się nie podobają polscy, to będą Wam się musieli spodobać białoruscy i rosyjscy.

 


 

POLECANE
Próba zamachu na prezydenta Ukrainy w Rzeszowie z ostatniej chwili
Próba zamachu na prezydenta Ukrainy w Rzeszowie

Na lotnisku w Rzeszowie udaremniono zamach na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego – przekazał szef SBU Wasyl Maluk.

Atak nożownika w woj. wielkopolskim. Są ranni Wiadomości
Atak nożownika w woj. wielkopolskim. Są ranni

W poniedziałek jednym z zakładów spożywczych w Kłosownicach w woj. wielkopolskim doszło do ataku nożownika. Mężczyzna zaatakował kobietę, a następnie próbował odebrać sobie życie.

Joanna Mucha podała się do dymisji. Teraz tłumaczy decyzję z ostatniej chwili
Joanna Mucha podała się do dymisji. Teraz tłumaczy decyzję

"Przez wiele ostatnich miesięcy intensywnie pracowałam nad projektami, które - głęboko w to wierzę - mogły zmieniać polską szkołę. Niestety, mimo wielu prób i rozmów, nie udało się zbudować poparcia dla ich realizacji w kierownictwie MEN i w rządzie" – oświadczyła w poniedziałek była wiceminister edukacji narodowej Joanna Mucha.

Komunikat dla mieszkańców województwa dolnośląskiego pilne
Komunikat dla mieszkańców województwa dolnośląskiego

W województwie dolnośląskim pojawił się komunikat ostrzegający przed wzmożoną aktywnością wilków. Problem dotyczy czterech miejscowości. Szczególnie narażeni są ludzie spacerujący z psami.

Tankowce stoją lub zmieniają trasę. Iran cieśninę Ormuz pilne
Tankowce stoją lub zmieniają trasę. Iran cieśninę Ormuz

Eskalacja napięcia na Bliskim Wschodzie zbiera pierwsze żniwa w sektorze energetycznym. Trzy tankowce płynące w kierunku cieśniny Ormuz zmieniły swój kurs w obawie przed możliwym irańskim odwetem za amerykańskie bombardowania obiektów jądrowych – poinformowała agencja Reuters, powołując się na dane portalu Marine Traffic, monitorującego ruch statków.

Szłapka o wyniku wyborów: Nie ma podstaw, by kwestionować z ostatniej chwili
Szłapka o wyniku wyborów: Nie ma podstaw, by kwestionować

Rzecznik rządu Adam Szłapka podkreślił, że dopóki nie zostaną udowodnione nieprawidłowości nie ma żadnych podstaw do kwestionowania wyników wyborów. Dodał, że Sąd Najwyższy jest zobowiązany do tego, żeby rzetelnie rozpatrzyć każdy protest wyborczy.

Kosiniak Kamysz: Nie widzę powodów do przeliczania wszystkich głosów z ostatniej chwili
Kosiniak Kamysz: "Nie widzę powodów do przeliczania wszystkich głosów"

Władysław Kosiniak-Kamysz nie kryje, że jest sceptyczny wobec pomysłów podważania wyników wyborów prezydenckich. Wicepremier podkreślił, że wynik głosowania jest jednoznaczny.

Najgorsi ministrowie w rządzie Tuska - na podium znane nazwiska. Sondaż z ostatniej chwili
Najgorsi ministrowie w rządzie Tuska - na podium znane nazwiska. Sondaż

Nowa minister edukacji okazała się najmniej popularnym członkiem gabinetu Donalda Tuska – tak wynika z najnowszego sondażu SW Research dla „Wprost”. I choć szefowa MEiN zaczęła swoją misję w 2023 r., już dziś wywołuje największe kontrowersje wśród ankietowanych.

Wiceminister odchodzi. Kolejna dymisja w rządzie Tuska pilne
Wiceminister odchodzi. Kolejna dymisja w rządzie Tuska

Nowo mianowany rzecznik rządu Adama Szłapka potwierdził nieoficjalne doniesienia. Wiceminister edukacji narodowej Joanna Mucha odchodzi z rządu.

Walka się toczy. Komunikat poznańskiego zoo Wiadomości
"Walka się toczy". Komunikat poznańskiego zoo

Poznański ogród chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: „Pojechałem do Michałowa”

Pojechałem do Michałowa. Przez tyle lat było to dla mnie za każdym razem czynnością zwyczajną, może podróżą sentymentalną, osobistą przyjemnością, okazją do spotkania znajomych czy pokazania Synom ważnych dla mnie miejsc, ale teraz? Otóż teraz podróż do Michałowa, mojej ukochanej rodzinnej miejscowości, zarówno z racji pandemonium, jakie wokół niego ma miejsce, jak i tekstu, dość krytycznego wobec lokalnej władzy, jaki na ten temat napisałem, ma wymiar, proszę ja Was, polityczny.
Michałowo [Felieton
Michałowo / Grzegorz Jankowski

Wcale tego nie chcę. To był mój azyl. Zresztą, mam nadzieję, że nadal będzie. Mój początek i koniec świata. Miejsce, w którym wyrosłem, w którym spotkały mnie dobre i złe rzeczy. Miejsce, które mnie ukształtowało w duchu podlaskiej wyjątkowości i centrum promieniowania tej szczególnej podlaskiej mentalności, którą w blogerskiej serii wpisów „Opowieści Podlaskie” nazywałem „hiperczłowieczeństwem”. Tak, tak, wiem, oczywiście idealizuję miejsce, z którego pochodzę.

Jestem głęboko przekonany, że, choć i tutaj niestety dotarły śmierdzące wiatry „postępu”, to jeśli gdzieś w okolicy zepsuje się Wam samochód i po ciemku zapukacie do pierwszej z brzegu chaty, to całkiem niewykluczone, że nie wyjdziecie z niej przez najbliższe trzy dni, a kiedy w końcu wyjdziecie, o lokalnych mięsach i trunkach będziecie później opowiadali znajomym legendy.

Starszy Syn do dzisiaj wspomina, jak pojechaliśmy nad Zalew, a potem poszliśmy sobie do sklepu w Bondarach (nieopodal w Disco Czarze swoje triumfy święcił słynny Zenek, którego pół Polski kocha, a drugie pół nienawidzi, ja nigdy nie byłem fanem disco polo, ale szanuję prawo ludzi do takiego gustu, jaki mają, i prawo Zenka do bycia tym, kim chce być) i spotkaliśmy za sklepem, gdzie poszliśmy wypić oranżadę, miejscowych żulików, którzy opowiedzieli nam swoje historie życia. Wobec tego, co Syn tam zobaczył, standard Warszawy wydał mu się smutny i nieciekawy. Mam wrażenie, że rozwinęło go to jako człowieka.

Ech… a teraz miejscowi włodarze opowiadają jakieś gargantuiczne głupoty mediom, szczególnie niemieckim. Już nawet nie chce mi się komentować tych bzdur o „dziesiątkach ciał” w małej rzeczce czy „pociągach, którymi wywozi się znad granicy zwłoki”. Poważni ludzie nie powinni opowiadać takich rzeczy bez dowodów, ale widać wiceburmistrz Michałowa Konrad Sikora nie jest poważnym człowiekiem, a patronujący akcji smażenia wieprzowych (!) kotletów imigrantom burmistrz Marek Nazarko to też niezły kabareciarz. 

Nie miejsce tu na polityczne dywagacje, to nie ten felieton, ale sprawdziłem: wbrew apokaliptycznym wizjom roztaczanym przez Sikorę w niemieckich mediach w Michałowie jest chleb, a przynajmniej był w sklepie, w którym byliśmy z Synem.

Jedyne, co chciałem przekazać panom z miejscowego (mało śmiesznego) kabaretu „Ratusz”, to – z szacunkiem do żołnierzy, Panowie, bo jak Wam się nie podobają polscy, to będą Wam się musieli spodobać białoruscy i rosyjscy.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe