[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Moralność i realpolitik

Nieczęsto realpolitik i moralność podpowiadają te same rozwiązania. Jednak w sprawie wydarzeń w Kaliszu – tak właśnie jest.
Wojciech Olszański vel Aleksander Jabłonowski [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Moralność i realpolitik
Wojciech Olszański vel Aleksander Jabłonowski / Screen YouTube Trochę tego i owego

Zostawiam na boku pytanie, czy była to prowokacja, czy też wyraz prawdziwych emocji. Jest wysoce prawdopodobne, że Wojciech Olszański prowokatorem jest, tyle że niesie on na sobie emocje pewnej części – także wcale nie prowokatorskiej – środowisk radykalnie narodowych. I naprawdę wystarczy przejrzeć komentarze do tej sprawy, żeby to dostrzec. Antysemityzm (niekiedy ubierany w barwy polityczne, niekiedy w religijne) jest problemem części naszych środowisk i należy go za wszelką cenę wyplenić, głównie dlatego, że jest on w istocie niechrześcijański, ale także dlatego, że jest on w istocie antypatriotyczny i sprzeczny z naszymi najlepszymi interesami.

Z tej właśnie przyczyny to, czy skandal w Kaliszu, gdzie spalono kopię średniowiecznego dokumentu przyznającego Żydom pewne przywileje, był czy nie był prowokacją kompletnie nie ma znaczenia. I z perspektywy moralnej (zwykła ludzka sprawiedliwość), chrześcijańskiej (antysemityzm jest grzechem) i politycznej (brak reakcji zostanie wykorzystany przeciw Polsce) trzeba było na tę sprawę zareagować. Tak się zresztą (i chwała za to zarówno Kościołowi/Kościołom, jak i państwu czy samorządowcom) stało, co zresztą doceniło nawet państwo Izrael. 

Istotne było tu zarówno oświadczenia biskupa Rafała Markowskiego, który zacytował słowa papieża Franciszka, podkreślającego, że „zagrożenie antysemityzmem, wciąż tlące się w Europie i w innych miejscach, jest lontem, który trzeba zgasić”, jak i wspólna deklaracja duchownych różnych wyznań. „Kalisz od wieków był miastem wielu religii i kultur, które współistniały, szanowały się oraz ubogacały. To dziedzictwo jest dziś dla nas – mieszkańców Kalisza – ważne i stanowi fundament, na którym budujemy dobre relacje między nami oraz pobudza nas do współpracy dla dobra naszej małej ojczyzny ziemi kaliskiej.  Wydarzenia z 11 listopada br., jakie miały miejsce w naszym mieście, są bolesne, gdyż podważają podstawowe wartości ogólnoludzkie i chrześcijańskie jak wzajemny szacunek, dialog i współpraca. Incydent spalenia Statutu Kaliskiego uderza w szczególny sposób w społeczność żydowską. Jest on przejawem antysemityzmu. Wyrażamy nasze współczucie wobec wszystkich osób, które to zdarzenie szczególnie dotyka i rani. Jako chrześcijanie różnych wyznań i wspólnot kościelnych współistniejących w Kaliszu chcemy budować teraźniejszość i przyszłość naszego Miasta i naszej Ojczyzny w duchu Ewangelii, miłości bliźniego i wzajemnego szacunku” – napisali jego autorzy.

Te słowa, tak jak stanowisko władz, nie tylko pokazują zdolność do ewangelicznego i moralnego podejścia do tego, co się stało, ale także są zgodne z najlepszą realpolitik. Z perspektywy mediów zachodnich nie ma znaczenia, czy Olszański jest, czy nie jest prowokatorem, istotne jest natomiast to, jak na jego zachowania i działania reaguje z jednej strony Kościół, a z drugiej państwo. I to jest kluczowe. Lekceważenie działań prowokatora oznacza w istocie zgodzenie się z nimi. 
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie wnuka byłego prezydenta Lecha Wałęsy z ostatniej chwili
Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie wnuka byłego prezydenta Lecha Wałęsy

Sąd Najwyższy oddalił wniosek kasacyjny w sprawie dwóch młodych mężczyzn skazanych za rozbój i pobicie obywateli Szwecji. Jednym z nich był wnuk byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Bartłomiej W. odbywa karę 4 lat więzienia.

PE za wprowadzeniem limitu płatności gotówką. O jakie kwoty chodzi? z ostatniej chwili
PE za wprowadzeniem limitu płatności gotówką. O jakie kwoty chodzi?

Europarlament przyjął w środę przepisy, które mają wzmocnić walkę z praniem brudnych pieniędzy w UE. Jeśli zatwierdzi je Rada UE, zakaz płatności gotówką powyżej określonej kwoty zostanie wprowadzony.

Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów! Zobacz najdłuższy skok w historii [WIDEO] z ostatniej chwili
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów! Zobacz najdłuższy skok w historii [WIDEO]

Japończyk Ryoyu Kobayashi ustanowił nieoficjalny rekord świata w długości lotu narciarskiego, osiągając odległość 291 metrów na specjalnie przygotowanej skoczni na zboczu wzgórza Hlidarfjall w miejscowości Akureyri na Islandii.

Były premier alarmuje: Ceny prądu dla przedsiębiorców będą no limit z ostatniej chwili
Były premier alarmuje: Ceny prądu dla przedsiębiorców będą no limit

„Pani Hennig-Kloska zapominała złożyć wniosek o notyfikacje pomocy dla przedsiębiorców. Innymi słowy ceny prądu dla przedsiębiorców będą noLimit” – alarmuje były premier Mateusz Morawiecki.

Obrońca ks. Michała Olszewskiego ujawnia szokujące kulisy sprawy z ostatniej chwili
Obrońca ks. Michała Olszewskiego ujawnia szokujące kulisy sprawy

„Ponieważ sprawa się rozlewa po dziennikarzach (rozmaitych barw i orientacji) pragnę odnieść się do ujawnionych już informacji” – pisze mec. dr Krzysztof Wąsowski, pełnomocnik ks. Michała Olszewskiego.

Mariusz Kamiński: Nie bójcie się, czasy walki z korupcją wrócą z ostatniej chwili
Mariusz Kamiński: Nie bójcie się, czasy walki z korupcją wrócą

– Jedyne moje przesłanie do funkcjonariuszy służb antykorupcyjnych w naszym kraju było takie: walić w złodziei niezależnie od tego, do jakiego ugrupowania się przykleili – mówił na antenie RMF były szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Lista podsłuchwianych przez system Pegasus nie będzie jawna. Bodnar podał powody z ostatniej chwili
Lista podsłuchwianych przez system Pegasus nie będzie jawna. Bodnar podał powody

– To jest dla mnie przykre, że nawet na tej sali zwracam się do osób, które zostały objęte inwigilacją – mówił w Sejmie minister sprawiedliwości Adam Bodnar, przedstawiając sprawozdanie w Sejmie. Dodał, że lista podsłuchiwanych przez system Pegasus nie będzie jawna.

Niemieckie media: Polski pokaz siły w Waszyngtonie z ostatniej chwili
Niemieckie media: Polski pokaz siły w Waszyngtonie

„Pozycja Polski w NATO daje jej ogromny wpływ na sojuszników. Mówi się, że dyplomaci odegrali ważną rolę w porozumieniu USA w sprawie miliardowej pomocy dla Ukrainy. W przeciwieństwie do swoich europejskich sojuszników Warszawa ma do dyspozycji ważny zestaw instrumentów” – pisze niemiecki „Die Welt”.

Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność z ostatniej chwili
Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność

Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, wystosował apel do członków i sympatyków NSZZ „Solidarność”, w którym wzywa do obecności na demonstracji, jaką Solidarność i Solidarność RI organizują 10 maja w Warszawie.

„Narodowy Dzień gwałtu”. Szokująca akcja na TikToku z ostatniej chwili
„Narodowy Dzień gwałtu”. Szokująca akcja na TikToku

Na platformie społecznościowej TikTok w Niemczech pojawiają się fake'owe materiały promujące informację, jakoby 24 kwietnia miał miejsce „National Rape Day” [Narodowy Dzień Gwałtu – red.], w którym napaści seksualne na kobiety i dziewczynki rzekomo pozostają bezkarne. Sprawa wzbudziła reakcję berlińskich władz.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Moralność i realpolitik

Nieczęsto realpolitik i moralność podpowiadają te same rozwiązania. Jednak w sprawie wydarzeń w Kaliszu – tak właśnie jest.
Wojciech Olszański vel Aleksander Jabłonowski [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Moralność i realpolitik
Wojciech Olszański vel Aleksander Jabłonowski / Screen YouTube Trochę tego i owego

Zostawiam na boku pytanie, czy była to prowokacja, czy też wyraz prawdziwych emocji. Jest wysoce prawdopodobne, że Wojciech Olszański prowokatorem jest, tyle że niesie on na sobie emocje pewnej części – także wcale nie prowokatorskiej – środowisk radykalnie narodowych. I naprawdę wystarczy przejrzeć komentarze do tej sprawy, żeby to dostrzec. Antysemityzm (niekiedy ubierany w barwy polityczne, niekiedy w religijne) jest problemem części naszych środowisk i należy go za wszelką cenę wyplenić, głównie dlatego, że jest on w istocie niechrześcijański, ale także dlatego, że jest on w istocie antypatriotyczny i sprzeczny z naszymi najlepszymi interesami.

Z tej właśnie przyczyny to, czy skandal w Kaliszu, gdzie spalono kopię średniowiecznego dokumentu przyznającego Żydom pewne przywileje, był czy nie był prowokacją kompletnie nie ma znaczenia. I z perspektywy moralnej (zwykła ludzka sprawiedliwość), chrześcijańskiej (antysemityzm jest grzechem) i politycznej (brak reakcji zostanie wykorzystany przeciw Polsce) trzeba było na tę sprawę zareagować. Tak się zresztą (i chwała za to zarówno Kościołowi/Kościołom, jak i państwu czy samorządowcom) stało, co zresztą doceniło nawet państwo Izrael. 

Istotne było tu zarówno oświadczenia biskupa Rafała Markowskiego, który zacytował słowa papieża Franciszka, podkreślającego, że „zagrożenie antysemityzmem, wciąż tlące się w Europie i w innych miejscach, jest lontem, który trzeba zgasić”, jak i wspólna deklaracja duchownych różnych wyznań. „Kalisz od wieków był miastem wielu religii i kultur, które współistniały, szanowały się oraz ubogacały. To dziedzictwo jest dziś dla nas – mieszkańców Kalisza – ważne i stanowi fundament, na którym budujemy dobre relacje między nami oraz pobudza nas do współpracy dla dobra naszej małej ojczyzny ziemi kaliskiej.  Wydarzenia z 11 listopada br., jakie miały miejsce w naszym mieście, są bolesne, gdyż podważają podstawowe wartości ogólnoludzkie i chrześcijańskie jak wzajemny szacunek, dialog i współpraca. Incydent spalenia Statutu Kaliskiego uderza w szczególny sposób w społeczność żydowską. Jest on przejawem antysemityzmu. Wyrażamy nasze współczucie wobec wszystkich osób, które to zdarzenie szczególnie dotyka i rani. Jako chrześcijanie różnych wyznań i wspólnot kościelnych współistniejących w Kaliszu chcemy budować teraźniejszość i przyszłość naszego Miasta i naszej Ojczyzny w duchu Ewangelii, miłości bliźniego i wzajemnego szacunku” – napisali jego autorzy.

Te słowa, tak jak stanowisko władz, nie tylko pokazują zdolność do ewangelicznego i moralnego podejścia do tego, co się stało, ale także są zgodne z najlepszą realpolitik. Z perspektywy mediów zachodnich nie ma znaczenia, czy Olszański jest, czy nie jest prowokatorem, istotne jest natomiast to, jak na jego zachowania i działania reaguje z jednej strony Kościół, a z drugiej państwo. I to jest kluczowe. Lekceważenie działań prowokatora oznacza w istocie zgodzenie się z nimi. 
 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe