BBC: Nieudanego zamachu na katedrę w Liverpoolu dokonać miał azylant, który przyjął w niej chrzest

Opinię publiczną poruszyła w ostatnich dniach próba zamachu, która miała miejsce w Liverpoolu. Młody mężczyzna wsiadł do taksówki i kazał zawieźć się do liverpoolskiej katedry. Dojechanie pod samą katedrę okazało się jednak niemożliwe, ponieważ ulice zablokowane były z powodu trwających obchodów Niedzieli Pamięci, w ramach której w anglikańskim kościele zebrało się tysiące żołnierzy, weteranów oraz członków ich rodzin.
Katedra w Liverpoolu
Katedra w Liverpoolu / pixabay.com/dale_flaherty

 

Kiedy mężczyzna zdenerwował się utrudnieniami w dodarciu do katedry, kazał zawieźć się do pobliskiego szpitala. W międzyczasie taksówkarz zorientował się, że pasażer może stanowić zagrożenie, i po przyjeździe pod szpital zamknął go w samochodzie. W wyniku detonacji samodzielnie wyprodukowanego ładunku niedoszły zamachowiec zginął na miejscu. Kierowca odniósł jedynie powierzchowne obrażenia.

BBC News informuje, że zmarły zamachowiec miał 32 lata i był azylantem pochodzącym z Bliskiego Wschodu. Brytyjska para wynajmująca mu mieszkanie uważała go za cichego, spokojnego, ale i „uroczego faceta”. Gospodyni wyznaje: „Po prostu go kochaliśmy”. Kobieta zdradza też, że Emad Al Swealmeen, bo tak nazywał się zmarły, objęty był od miesięcy pomocą psychiatryczną.

Informacje o próbie zamachu wstrząsnęły lokalną wspólnotą anglikańską, która w chwili obecnej oddaje się modlitwie.

„Na wieść o tym wydarzeniu prosimy Boga o Jego błogosławieństwo dla tego miasta, pokój dla nas wszystkich. Modlimy się za wszystkich, których dotknęły te wydarzenia” – napisał w specjalnym komunikacie miejscowy biskup Paul Bayes.

Cała sprawa byłaby w pewnym sensie podobna do innych – udanych lub nie – ataków na kościoły w Europie Zachodniej, gdyby nie fakt, że Emad Al Swealmeen od kilku lat nie był muzułmaninem. W 2015 roku przyjął chrzest w anglikańskiej katedrze i przynależał do wspólnoty do 2018 roku, kiedy to, zgodnie z informacjami podanymi przez stację BBC, katedra straciła z nim kontakt. 

Policja nadal bada sprawę. Aresztowano czterech mężczyzn, jednak po niedługim czasie zwolniono ich z aresztu bez postawienia zarzutów. Policjanci prowadzący śledztwo mówią, że eksplozja pozostawiła stosunkowo małe szkody, podejrzewa się, że ładunek okazał się wadliwy.


 

POLECANE
Pożar kamienicy w Będzinie. Zarządzono ewakuację z ostatniej chwili
Pożar kamienicy w Będzinie. Zarządzono ewakuację

W nocy z soboty na niedzielę w Będzinie wybuchł groźny pożar w jednej z kamienic. Mieszkańcy zostali ewakuowani, a strażacy walczą z ogniem.

Musk odpowiedział na wpis Tuska. Nie przebierał w słowach z ostatniej chwili
Musk odpowiedział na wpis Tuska. Nie przebierał w słowach

Elon Musk zareagował na apel Donalda Tuska do Amerykanów o utrzymanie więzi transatlantyckich. W swoim dwuznacznym komentarzu przede wszystkim skrytykował Unię Europejską. Przypomnijmy, że wspólnota ukarała portal X, którego jest właścicielem, karą ponad 100 mln euro.

Szef Pentagonu chwali Polskę. Warszawa jako wzór z ostatniej chwili
Szef Pentagonu chwali Polskę. Warszawa jako wzór

Szef Pentagonu Pete Hegseth wezwał w sobotę do zerwania z "utopijnym idealizmem" w polityce zagranicznej i skupienia się na „twardym realizmie”. Chwalił Polskę za wzrost wydatków na obronność.

FIFA odsłania karty. Oto możliwi przeciwnicy biało-czerwonych z ostatniej chwili
FIFA odsłania karty. Oto możliwi przeciwnicy biało-czerwonych

Piłkarska reprezentacja Polski, w przypadku awansu z baraży do mistrzostw świata, rozegra pierwszy mecz mundialu 15 czerwca z Tunezją w Guadalupe/Monterrey w Meksyku. Pięć dni później czeka w Houston Holandia, a 26 czerwca w Arlington/Dallas - Japonia.

Znana polska piosenkarka w żałobie. Przekazała smutne wieści Wiadomości
Znana polska piosenkarka w żałobie. Przekazała smutne wieści

Małgorzata Ostrowska poinformowała o śmierci swojego męża, Jacka Gulczyńskiego. Artystka przekazała tę wiadomość w poruszającym wpisie na Instagramie. Kilka dni wcześniej opowiadała, że jej małżonek przebywa w poznańskim Hospicjum Palium.

Sezon grzewczy znowu zbiera żniwo. Strażacy apelują Wiadomości
Sezon grzewczy znowu zbiera żniwo. Strażacy apelują

Od 1 października do 5 grudnia strażacy odnotowali ponad 5 tys. pożarów w budynkach mieszkalnych, w wyniku których zmarły 82 osoby - przekazał w sobotę rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski. Strażacy apelują o stosowanie czujek dymu i czadu w domach.

Nowa strategia USA to przełom. Polska przed geopolitycznym testem tylko u nas
Nowa strategia USA to przełom. Polska przed geopolitycznym testem

Nowa strategia bezpieczeństwa USA to geopolityczny wstrząs, który zmienia układ sił na świecie. Waszyngton przenosi uwagę z Europy na Azję, a Polska dostaje wyraźny sygnał: możemy być ważnym elementem geopolitycznej układanki, ale czas samodzielnie zadbać o własne bezpieczeństwo.

Chaos na lotnisku w Wilnie. Rząd szykuje stan wyjątkowy Wiadomości
Chaos na lotnisku w Wilnie. Rząd szykuje stan wyjątkowy

Władze lotniska w Wilnie poinformowały w sobotę po południu o tymczasowym wstrzymaniu ruchu samolotów po wykryciu balonów przemytniczych nadlatujących z Białorusi. To kolejny taki incydent w ostatnich tygodniach.

Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać Wiadomości
Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać

Wraz z początkiem grudnia Polacy ruszyli na poszukiwania prezentów. Coraz więcej tych zakupów odbywa się w internecie, dlatego policja przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Wystarczy chwila nieuwagi, a możemy stracić pieniądze.

Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: Mój mandant dostał zawału serca z ostatniej chwili
Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: Mój mandant dostał zawału serca

Chodzi o pana Dariusza, dostawcę sprzętu do Fundacji Profeto, wobec którego ABW podjęło czynności bez udziału adwokata. W trakcie tych czynności pan Dariusz doznał zawału serca.

REKLAMA

BBC: Nieudanego zamachu na katedrę w Liverpoolu dokonać miał azylant, który przyjął w niej chrzest

Opinię publiczną poruszyła w ostatnich dniach próba zamachu, która miała miejsce w Liverpoolu. Młody mężczyzna wsiadł do taksówki i kazał zawieźć się do liverpoolskiej katedry. Dojechanie pod samą katedrę okazało się jednak niemożliwe, ponieważ ulice zablokowane były z powodu trwających obchodów Niedzieli Pamięci, w ramach której w anglikańskim kościele zebrało się tysiące żołnierzy, weteranów oraz członków ich rodzin.
Katedra w Liverpoolu
Katedra w Liverpoolu / pixabay.com/dale_flaherty

 

Kiedy mężczyzna zdenerwował się utrudnieniami w dodarciu do katedry, kazał zawieźć się do pobliskiego szpitala. W międzyczasie taksówkarz zorientował się, że pasażer może stanowić zagrożenie, i po przyjeździe pod szpital zamknął go w samochodzie. W wyniku detonacji samodzielnie wyprodukowanego ładunku niedoszły zamachowiec zginął na miejscu. Kierowca odniósł jedynie powierzchowne obrażenia.

BBC News informuje, że zmarły zamachowiec miał 32 lata i był azylantem pochodzącym z Bliskiego Wschodu. Brytyjska para wynajmująca mu mieszkanie uważała go za cichego, spokojnego, ale i „uroczego faceta”. Gospodyni wyznaje: „Po prostu go kochaliśmy”. Kobieta zdradza też, że Emad Al Swealmeen, bo tak nazywał się zmarły, objęty był od miesięcy pomocą psychiatryczną.

Informacje o próbie zamachu wstrząsnęły lokalną wspólnotą anglikańską, która w chwili obecnej oddaje się modlitwie.

„Na wieść o tym wydarzeniu prosimy Boga o Jego błogosławieństwo dla tego miasta, pokój dla nas wszystkich. Modlimy się za wszystkich, których dotknęły te wydarzenia” – napisał w specjalnym komunikacie miejscowy biskup Paul Bayes.

Cała sprawa byłaby w pewnym sensie podobna do innych – udanych lub nie – ataków na kościoły w Europie Zachodniej, gdyby nie fakt, że Emad Al Swealmeen od kilku lat nie był muzułmaninem. W 2015 roku przyjął chrzest w anglikańskiej katedrze i przynależał do wspólnoty do 2018 roku, kiedy to, zgodnie z informacjami podanymi przez stację BBC, katedra straciła z nim kontakt. 

Policja nadal bada sprawę. Aresztowano czterech mężczyzn, jednak po niedługim czasie zwolniono ich z aresztu bez postawienia zarzutów. Policjanci prowadzący śledztwo mówią, że eksplozja pozostawiła stosunkowo małe szkody, podejrzewa się, że ładunek okazał się wadliwy.



 

Polecane