„Gdybym coś takiego zrobił kilka lat temu…” – komentarz sędziego z wieloletnim stażem dot. imprezy politycznej z udziałem sędziów
Udział sędziów w demonstracjach politycznych, ich polityczne wypowiedzi, wpływanie na politykę za pomocą „zaprzyjaźnionych polityków” i "„zaprzyjaźnionych ponadnarodowych organizacji”, ba, ostatnio wręcz ogłoszenie programu politycznego przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, bo jak inaczej nazwać przedstawiony przez organizację „projekt ustawy dotyczącej naprawy wymiaru sprawiedliwości”?
W art. 178 Konstytucji RP w pkt 3 czytamy: „Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
A tymczasem tylko na ostatnim zjeździe KOD znani z politycznego zaangażowania sędziowie i inni prawnicy byli obecni również podczas wystąpień polityków, w tym Donalda Tuska. Oklaskiwali gromko polityczne i posługujące się często mocno kontrowersyjnymi metodami grupy takie jak Obywatele RP czy Lotna Brygada Opozycji.
Jak później od takich sędziów oczekiwać sprawiedliwych wyroków wobec często wulgarnych i agresywnych zachowań ich politycznych kolegów?
Komentarz sędziego z wieloletnim stażem dot. imprezy politycznej z udziałem sędziów: „Gdybym coś takiego zrobił kilka lat temu, to miałbym wszczęte postępowanie dyscyplinarne, zanim bym wrócił z tej imprezy do domu”
– napisał na Twitterze sędzia Sądu Najwyższego prof. Kamil Zaradkiewicz.