Piotr Duda: 13 grudnia 1981 r. to jedna z najczarniejszych dat w historii ojczyzny

– 13 grudnia 1981 r. to jedna z najczarniejszych dat w historii naszej ukochanej ojczyzny. To wtedy junta Jaruzelskiego wypowiedziała wojnę narodowi polskiemu, nie najeźdźcy zewnętrznemu, tylko swojemu społeczeństwu – powiedział w niedzielę w Bydgoszczy szef Solidarności Piotr Duda.
Piotr Duda Piotr Duda: 13 grudnia 1981 r. to jedna z najczarniejszych dat w historii ojczyzny
Piotr Duda / Screen YouTube

Przewodniczący NSZZ „Solidarność” wziął udział w uroczystości odsłonięcia obelisku „w hołdzie bohaterom Solidarności walczącym o niepodległą i sprawiedliwą Rzeczpospolitą” przed bydgoskim kościołem jezuitów pw. św. Andrzeja Boboli. Obelisk poświęcił biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk. Obecni byli m.in. wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz i marszałek województwa Piotr Całbecki.

– 13 grudnia 1981 r. to jedna z najczarniejszych dat w historii naszej ukochanej ojczyzny. To właśnie wtedy w nocy z 12/13 grudnia junta Jaruzelskiego wypowiedziała wojnę narodowi polskiemu, nie najeźdźcy zewnętrznemu, tylko swojemu społeczeństwu. Za co? Za to, że przez wiele lat Polacy mieli dążenia wolnościowe, chcieli żyć godnie, chcieli ciężko pracować i godnie żyć, ale chcieli także żyć w państwie demokratycznym, w państwie, w którym sami będą sobie wybierać władzę, a nie mieć dyktatu. Niestety, stało się inaczej. Te wszystkie dążenia wolnościowe w ten dzień 13 grudnia zostały stłumione. Przynajmniej tak się wydawało juncie Jaruzelskiego – powiedział lider Solidarności.

Duda podkreślił, że stan wojenny miał zniszczyć cały dorobek sierpnia 1980 r., ale także zniszczyć ducha w narodzie.

– Ten dzień, te dni, te tygodnie, te miesiące, te lata jednak sprawiły to, że dzisiaj możemy żyć w wolnym i demokratycznym kraju. Ale to przede wszystkim zasługa tych wszystkich, którzy okupili to zdrowiem i życiem. Za to im dzisiaj dziękujemy – powiedział.

– Mimo upływu 40 lat nasza wiedza historyczna nie wygasła. Ona jest nadal bardzo silna, a powiem, że jeszcze bardziej silna niż w latach 90., bo wówczas byliśmy sami, nie było z nami władz wojewódzkich i samorządowych. Byliśmy sami jako członkowie związku i dbaliśmy o tę najnowszą historię. Dzisiaj jesteśmy razem, pan marszałek województwa i pan wojewoda, Solidarność i Solidarność RI. Wszyscy jesteśmy przed tym pomnikiem, żeby podziękować wszystkim bohaterom Solidarności pracowniczej, ale także Solidarności rolniczej – dodał Piotr Duda.

Wojewoda Bogdanowicz podkreślił, że stan wojenny był zamachem na wolnościowe aspiracje całego narodu, na postulaty strajkujących w Stoczni Gdańskiej i porozumienie sierpniowe 1980 r., zamachem w imię utrwalenia sowieckiego panowania nad Polską. Zaznaczył, że region kujawsko-pomorski tragicznie doświadczył komunistycznego terroru, a o pamięć wołają miejscowości, jak Radłówek – miejsce śmierci jednego z założycieli rolniczej Solidarności Piotra Bartoszcze.

– Dziś oddychamy wolnością, cieszymy się niepodległa ojczyzną. Zawdzięczamy ją im również tym, którzy nie ustawali w podtrzymywaniu ducha Polaków. Bydgoscy oraz toruńscy jezuici tworzyli enklawy wolności w zniewolonym kraju. Msze za ojczyznę, prowadzona przez ojców jezuitów codzienna praca dawały siłę i nadzieję działaczom Solidarności i ich rodzinom, wzmacniały wiarę narodu. Odsłonięty dziś pomnik przed kościołem św. Andrzeja Boboli, domem bydgoskich jezuitów, nich będzie od dziś znakiem pamięci, ale także dowodem na to, że „zło dobrem zwyciężamy” – powiedział wojewoda.

Marszałek Całbecki zwrócił uwagę na słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, które znalazły się na tablicy obelisku: „Niech zapanuje duch miłosierdzia, bratniej solidarności, zgody i współpracy oraz autentycznej troski o dobro naszej ojczyzny”. Podkreślił, że słowa te są wciąż aktualne i najpełniej oddają ducha walki, pragnień, modlitw, troski tych, którym składany jest hołd.

W bydgoskim kościele pw. św. Andrzeja Boboli w latach 80. XX wieku gromadzili się działacze ówczesnej opozycji, po wprowadzeniu stanu wojennego każdego 13. dnia miesiąca odprawiano msze za ojczyznę. (PAP)

autor: Jerzy Rausz

rau/ mmu/


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Waldemar Krysiak: Czy Trzaskowski będzie zmuszał do nazywania brodatego mężczyzny kobietą? Wiadomości
Waldemar Krysiak: Czy Trzaskowski będzie zmuszał do nazywania brodatego mężczyzny kobietą?

Trzaskowski wprowadza ideologię gender do ratusza. Na Zachodzie policja już aresztuje tych, którzy ze skrajną lewicą się nie zgadzają. Czy więc Trzaskowski też będzie zmuszał swoich pracowników do nazywania brodatego mężczyzny kobietą? Czy obowiązkowe będą fikcyjne zaimki i końcówki, których zażyczy sobie transseksualista? Dlaczego prezydent Warszawy domaga się rzeczy absurdalnych?

Polak kieruje zespołem mającym przesunąć granice znanej fizyki Wiadomości
Polak kieruje zespołem mającym przesunąć granice znanej fizyki

W takich osobach moc!! Drodzy Państwo, Polak przeprowadza w naszym kraju jeden z największych w historii fizyki testów teorii kwantowej!

Znany polityk PiS zawieszony! Decyzja prezesa Kaczyńskiego z ostatniej chwili
Znany polityk PiS zawieszony! "Decyzja prezesa Kaczyńskiego"

Europoseł Krzysztof Jurgiel został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości – poinformował rzecznik partii Rafał Bochenek.

Nieoczekiwane orędzie Hołowni: To kwestia wagi państwowej polityka
Nieoczekiwane orędzie Hołowni: "To kwestia wagi państwowej"

– Ostudzenie natychmiast temperatury sporu to kwestia wagi państwowej; to sprawa naszego bezpieczeństwa – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia w czwartkowym orędziu.

[Felieton „TS”] Jan Wróbel: Polski Ład w Europie tylko u nas
[Felieton „TS”] Jan Wróbel: Polski Ład w Europie

Do piór, które cenię, zaliczam pióro Marcina Napiórkowskiego, świadom, że pisuje on zasadniczo do pism z lewej strony polskiego centrum. Ale niech tam – wypowiada się po swojemu i językiem własnym, nie zaś językiem współczesnego polit-gramot-kuku-na-muniu. Kiedy zatem pisze o sporach wokół Zielonego Ładu, czytam, bo wiem, że nawet kiedy mnie zdenerwuje, to raczej nie spowoduje tzw. pęknięcia żyłki, lecz skłoni do myślenia. Czytam: „Aktywizm antyeuropejski motywuje dziś bardziej niż proeuropejski. Bo komu chciałoby się wychodzić z domu, żeby zamanifestować, że jest ok? «Nic się nie dzieje, spokojnie jest, i tak właśnie ma być!». Słabo wyglądałoby to na transparentach”. Zdaniem autora ostatni spór wykazuje nie tyle nonsens Zielonego Ładu, ile głęboki deficyt umiejętności budowania prestiżu i zrozumienia przez Unię Europejską. Nie tyle „Ład”, lecz nieład komunikacyjny jest kłopotem. Za projektem: „Stoi mnóstwo faktów, mnóstwo racji, mnóstwo niezłych pomysłów. Nie ma jednak opowieści. Nie ma mitów, które porwałyby tłumy?”.

Lewica zrywa współpracę z KO w Krakowie gorące
Lewica zrywa współpracę z KO w Krakowie

Struktury Nowej Lewicy wycofały się ze współpracy z Koalicją Obywatelską w Radzie Miasta Krakowa.

Kaczyński zadał niewygodne pytanie Tuskowi. Co zrobi premier? polityka
Kaczyński zadał niewygodne pytanie Tuskowi. Co zrobi premier?

– Tusk oświadczył, niedługo po tym głosowaniu, że ten pakt migracyjny przyniesie nam różne korzyści, że będziemy beneficjentami, no to ja teraz pytam publicznie. Panie Tusk, to dlaczego pan przeciw głosował? – powiedział w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak na jego słowa odpowie premier Donald Tusk?

Zamach na premiera Słowacji Roberta Fico. Co wiemy do tej pory? gorące
Zamach na premiera Słowacji Roberta Fico. Co wiemy do tej pory?

Premier Słowacji Robert Fico, ciężko ranny w środowym zamachu, pozostaje w czwartek na oddziale intensywnej opieki medycznej szpitala w Bańskiej Bystrzycy. Napastnik przyznał, że kierował się motywami politycznymi. Władze apelują o uspokojenie nastrojów.

Rewolucyjny, agresywny język Marty Lempart zastrasza ludzi tylko u nas
"Rewolucyjny, agresywny język Marty Lempart zastrasza ludzi"

- Rewolucyjny, agresywny język nie tylko zatruwa debatę publiczną, ale też wpływa na myślenie ludzi. Może prowadzić do tego, że wiele osób poczuje się zastraszone, nie będzie chciało zabierać głosu. Niektóre osoby, może mniej zdecydowane, doprowadzi to do myślenia, żeby szukać jakichś kompromisów, żeby tylko zamknąć temat aborcji - mówi poseł Bartłomiej Wróblewski w rozmowie z portalem Tysol.pl.

Waldemar Buda wykluczony z posiedzenia komisji ds. tzw. wyborów kopertowych polityka
Waldemar Buda wykluczony z posiedzenia komisji ds. tzw. wyborów kopertowych

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Buda został wykluczony z posiedzenia komisji ds. tzw. wyborów kopertowych. Wcześniej między posłem PiS a przewodniczącym komisji, posłem KO Dariuszem Jońskim doszło do ostrej kłótni.

REKLAMA

Piotr Duda: 13 grudnia 1981 r. to jedna z najczarniejszych dat w historii ojczyzny

– 13 grudnia 1981 r. to jedna z najczarniejszych dat w historii naszej ukochanej ojczyzny. To wtedy junta Jaruzelskiego wypowiedziała wojnę narodowi polskiemu, nie najeźdźcy zewnętrznemu, tylko swojemu społeczeństwu – powiedział w niedzielę w Bydgoszczy szef Solidarności Piotr Duda.
Piotr Duda Piotr Duda: 13 grudnia 1981 r. to jedna z najczarniejszych dat w historii ojczyzny
Piotr Duda / Screen YouTube

Przewodniczący NSZZ „Solidarność” wziął udział w uroczystości odsłonięcia obelisku „w hołdzie bohaterom Solidarności walczącym o niepodległą i sprawiedliwą Rzeczpospolitą” przed bydgoskim kościołem jezuitów pw. św. Andrzeja Boboli. Obelisk poświęcił biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk. Obecni byli m.in. wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz i marszałek województwa Piotr Całbecki.

– 13 grudnia 1981 r. to jedna z najczarniejszych dat w historii naszej ukochanej ojczyzny. To właśnie wtedy w nocy z 12/13 grudnia junta Jaruzelskiego wypowiedziała wojnę narodowi polskiemu, nie najeźdźcy zewnętrznemu, tylko swojemu społeczeństwu. Za co? Za to, że przez wiele lat Polacy mieli dążenia wolnościowe, chcieli żyć godnie, chcieli ciężko pracować i godnie żyć, ale chcieli także żyć w państwie demokratycznym, w państwie, w którym sami będą sobie wybierać władzę, a nie mieć dyktatu. Niestety, stało się inaczej. Te wszystkie dążenia wolnościowe w ten dzień 13 grudnia zostały stłumione. Przynajmniej tak się wydawało juncie Jaruzelskiego – powiedział lider Solidarności.

Duda podkreślił, że stan wojenny miał zniszczyć cały dorobek sierpnia 1980 r., ale także zniszczyć ducha w narodzie.

– Ten dzień, te dni, te tygodnie, te miesiące, te lata jednak sprawiły to, że dzisiaj możemy żyć w wolnym i demokratycznym kraju. Ale to przede wszystkim zasługa tych wszystkich, którzy okupili to zdrowiem i życiem. Za to im dzisiaj dziękujemy – powiedział.

– Mimo upływu 40 lat nasza wiedza historyczna nie wygasła. Ona jest nadal bardzo silna, a powiem, że jeszcze bardziej silna niż w latach 90., bo wówczas byliśmy sami, nie było z nami władz wojewódzkich i samorządowych. Byliśmy sami jako członkowie związku i dbaliśmy o tę najnowszą historię. Dzisiaj jesteśmy razem, pan marszałek województwa i pan wojewoda, Solidarność i Solidarność RI. Wszyscy jesteśmy przed tym pomnikiem, żeby podziękować wszystkim bohaterom Solidarności pracowniczej, ale także Solidarności rolniczej – dodał Piotr Duda.

Wojewoda Bogdanowicz podkreślił, że stan wojenny był zamachem na wolnościowe aspiracje całego narodu, na postulaty strajkujących w Stoczni Gdańskiej i porozumienie sierpniowe 1980 r., zamachem w imię utrwalenia sowieckiego panowania nad Polską. Zaznaczył, że region kujawsko-pomorski tragicznie doświadczył komunistycznego terroru, a o pamięć wołają miejscowości, jak Radłówek – miejsce śmierci jednego z założycieli rolniczej Solidarności Piotra Bartoszcze.

– Dziś oddychamy wolnością, cieszymy się niepodległa ojczyzną. Zawdzięczamy ją im również tym, którzy nie ustawali w podtrzymywaniu ducha Polaków. Bydgoscy oraz toruńscy jezuici tworzyli enklawy wolności w zniewolonym kraju. Msze za ojczyznę, prowadzona przez ojców jezuitów codzienna praca dawały siłę i nadzieję działaczom Solidarności i ich rodzinom, wzmacniały wiarę narodu. Odsłonięty dziś pomnik przed kościołem św. Andrzeja Boboli, domem bydgoskich jezuitów, nich będzie od dziś znakiem pamięci, ale także dowodem na to, że „zło dobrem zwyciężamy” – powiedział wojewoda.

Marszałek Całbecki zwrócił uwagę na słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, które znalazły się na tablicy obelisku: „Niech zapanuje duch miłosierdzia, bratniej solidarności, zgody i współpracy oraz autentycznej troski o dobro naszej ojczyzny”. Podkreślił, że słowa te są wciąż aktualne i najpełniej oddają ducha walki, pragnień, modlitw, troski tych, którym składany jest hołd.

W bydgoskim kościele pw. św. Andrzeja Boboli w latach 80. XX wieku gromadzili się działacze ówczesnej opozycji, po wprowadzeniu stanu wojennego każdego 13. dnia miesiąca odprawiano msze za ojczyznę. (PAP)

autor: Jerzy Rausz

rau/ mmu/



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe