Szaleństwa wirusa strachu…

Jeszcze kilka dziesięcioleci temu my wolni ludzie z oburzeniem czytaliśmy o praktykach w totalitarnym ustroju chińskim, gdzie w fabrykach służby medyczne na usługach państwa sprawdzały, czy aby pracownice nie są w ciąży. Jeśli były, a niedaj Boże chodziło tu już o drugie dziecko, to dla dobra wspólnego, totalitarne państwo rękoma posłusznych medyków przemocą dokonywało aborcji. Wtedy nie posiadaliśmy się z oburzenia, dziś powinniśmy unikać luster, aby przypadkiem nie spojrzeć sobie w oczy… Jakie wnioski z powyższego płyną dla tych z nas, którzy rozpoznali rzeczywistość i nie chcą z innymi owieczkami ochoczo i z nadzieją na normalność iść w kierunku rzeźni? Trzeba zrozumieć, że poważny wirus zaatakował ideę republiki i rzekomo dla naszego dobra i dobra ogólnego na naszych cielęcych oczach bezczelnie zżera nasze prawa i wolności.

Wydawałoby się, że generalnie ludzie myślą logicznie. Tak według zasady 2+2=4, a nie 3, czy 6, tak więc należałoby się spodziewać, że  podobny aparat analityczny będzie dotyczył postrzegania zjawisk w innych sferach, np. w postrzeganiu wolności, czy też jej ograniczaniu. Jeśli rząd ogranicza twoje prawa obywatelskie i rozszerza kontrolę nad kolejnymi strefami twojego życia i aktywności, to taka sytuacja nie zbliża nas do demokracji w sensie republikańskim, ale do totalitaryzmu! Wydawałoby się to oczywistym, ale jakoś nie jest. Dlaczego? Co stało się z naszym zdrowym rozsądkiem i tzw. chłopskim rozumem? Dlaczego więc “głuchniemy i jesteśmy niemii” bez widzenia oczywistych następstw…

https://thelibertydaily.com/wp-content/uploads/2021/12/Anthony-Fauci-Bill-Gates-Laughing-200x115.jpeg

 

Ludzie naiwnie myślą, że jeśli w stworzonej im sytuacji zagrożenia tymczasowo gładko się podporządkują nawet zarządzeniom jawnie łamiącym ich  konstytucyjne prawa, to wszystko szybciej wróci do upragnionej normalności. Tacy ludzie są nienormalni, ich głupota i bezmyślność jest najgroźniejszym wirusem dla ich pomyślnej przyszłości. Na taką pandemię naiwności nie ma przecież lekarstwa i szczepionki, wystarczy poczytać trochę o historii rewolucji, czy o przypadkach ograniczania praw w państwach autorytarnych… 

 

Polacy i tak są w o wiele lepszej sytuacji od Amerykanów, choć w obydwu krajach wirus zaatakował demokrację. W Polsce rząd przynajmniej dba o granice, w Ameryce przeciwnie, w ciągu tylko tego roku przez otwarte granice wtargnęło ok. 2 mln nachodźców! W ten sposób rządząca lewica chce zneutralizować patriotycznych Amerykanów i w przyszłości zagwarantować sobie władzę podmieniając populację. Ameryka od dekad wysyła swoich żołnierzy do rozmaitych krajów oficjalnie popierając prawo do wolnych wyborów, dziś jednocześnie wprowadzając idiotyczne obostrzenia kovidowe, ogranicza te prawa swoim obywatelom w tym powracającym z tych wojen weteranom. Co bardziej interesujące w 1-szym roku prezydencji Bidena już ze szczepionkami i boosterami C-19 zmarło więcej Amerykanów niż w ostatnim roku urzędowania Trumpa (bez szczepionek). Nadzieją Ameryki jest jej różnorodność i system federalny w którym dużo kompetencji przysługuje poszczególnym stanom. Tu na czoło wybija się konserwatywny republikański gubernator Florydy Ron DeSantis, który nie wprowadza federalnych obostrzeń i mandatów Bidena, a jego stan mimo, że jest magnesem dla emerytów, należy do elity stanów z najniższą zachorowalnością na C-19 i najniższym wskaźnikiem śmierci.  

 

Cały ten cyrk prowadzi do absurdu. Dr Fauci (nazwany świętym Wuhan) odpowiadający za choroby zakaźne od 1984 r. (najlepiej zarabiający urzędnik w USA) ostatnio wzorem Stalina ogłosił “nauka to ja”, i jeśli ktoś śmie go krytykować to jednocześnie krytykuje naukę (!) W najlepszych uniwersytetach (jak Penn, Cornell, NYU) najpierw warunkiem uczestniczenia w zajęciach były maski, następnie przyjęcie  szczepionek, zawsze tłumaczono to wiedzą naukową. Teraz ogłoszono konieczność przejścia na zdalne nauczanie, widocznie już sami nie wierzą w swoją “naukę”. Ale co tam, są też i dobre strony tego zbiorowego szaleństwa, Bill Gates zarobił już na pandemii $35 mld. Można? Można! A tak naprawdę to nie C-19 zabija najwięcej ludzi w USA w przedziale wieku 18-45, ale częściej padają oni ofiarami przedawkowania fentanylu, ale granice są otwarte i biznes narkotyczny idzie w najlepsze…

 

Pozostaje pytanie kiedy rządowi “naukowcy” zauważą naturalną odporność, nabytą po przebytym C-19 i poznają wyniki badań (z Izraela) głoszące, że ta daje wielokrotnie silniejszą odporność w porównaniu ze szczepionkami. Kiedy przestaną ignorować terapie, środki wspomagające odporność organizmu, szczególnie skuteczne w walce z C-19 jeśli aplikowane w początkowym okresie choroby. Co to za służba zdrowia dla której jedynym lekarstwem jest szczepionka (po której też ludzie chorują i zarażają innych i umierają nawet młodzi), a drugim panaceum niszczącym gospodarkę jest lockdown? Kiedy dopuszczą do głosu niezależnych naukowców i usiądą z nimi do publicznej rzeczowej naukowej wymiany poglądów, kiedy przestaną blokować inne sposoby leczenia (np. dr Bodnar) i przestaną stosować represje wobec takich ludzi?  

 

Dziś staliśmy się zakładnikami i jesteśmy na snajperskim celowniku globalistów i ich specyficznej ofensywy medycznej bezczelnie niszczącej drobny biznes, życie społeczne, więzi rodzinne nie wspominając o naszych konstytucyjnych prawach. Medycy, obok sił medialnych i biurokracji stali się przysłowiowymi politrukami wdrażanego totalitaryzmu. Jeśli obywatel nie może decydować czy i jakim zabiegom medycznym się poddać, bo o tym zdecyduje rząd, to logicznie obywatel nie jest właścicielem nawet samego siebie, rząd jest. Wtedy logicznie powstaje pytanie kogo tak naprawdę reprezentuje rząd przecież wybierany rzekomo przez obywateli, a nie przez Klausa Schwaba, czy Billa Gatesa, a może…?

 

Jeszcze kilka dziesięcioleci temu my wolni ludzie z oburzeniem czytaliśmy o praktykach w totalitarnym ustroju chińskim, gdzie w fabrykach służby medyczne na usługach państwa sprawdzały, czy aby pracownice nie są w ciąży. Jeśli były, a niedaj Boże chodziło tu już o drugie dziecko, to dla dobra wspólnego, totalitarne państwo rękoma posłusznych medyków przemocą dokonywało aborcji. Wtedy nie posiadaliśmy się z oburzenia, dziś powinniśmy unikać luster, aby przypadkiem nie spojrzeć sobie w oczy…

 

Nasz świat wiruje pamięcią rocznic, a to 80-ta rocznica japońskiego ataku na Pearl Harbor, czy bliższa nam Polakom już 40-ta rocznica wprowadzenia stanu wojennego w grudniu 1981 r.  Zostawmy II wojnę światową o której mógłbym pisać “tomy” i spójrzmy na to co było mi i mojemu pokoleniu bliższe, czyli huczne zakończenie PRL stanem wojennym.  Polska była zawsze postrzegana w systemie  komunistycznym jako “najweselszy barak” jak pisał śp. generał i sekretarz stanu US Colin Powell  (dwukrotnie zaszczepiona ofiara Covidu), albo tow. Stalin mówiący, że komunizm do Polski pasuje jak jeździeckie siodło na krowie. Jesteśmy historycznie zakochani w wolności osobistej. 


 

Słowem jesteśmy siostrami i braćmi Amerykanów postrzegającymi  zarządzającą władzę wyłonioną oddolnie w kategorii  odwoływalnej i nie narzucanej z góry. W naszym przypadku źródłem będzie starosłowiańska tradycja sejmikowania, wiecowania. Ten stary solidny świat ze swoimi zasadami niestety szybko odchodzi. Na naszych oczach jawi się koszmar nowych totalitarnych wizji kolejnej rewolucji już nie lokalnej paryskiej, czy nawet równie krwawej bolszewickiej, ale rewolucji totalnej. Do diabła, w pośpiechu nie zapominajmy, że to my (jeśli prześpimy) jesteśmy jej ofiarami i nasze wolności są ich celem.

 

Ameryka dziś jest podgrzewana na globalnym palniku, to co miało być jej chlubą “etniczny tygiel” rodzi się powodem jej nieszczęścia i faktycznie zgubą. Dziś już nie ma Ameryki jaką znamy, obserwujemy dobijanie klasycznej republiki przez zorganizowaną ponadnarodową globalistyczną siłę szerzącą anarchię, której celem jest globalna władza. Wiemy, że podobnie dzieje się w Polsce (i UE), gdzie dyktat zmian czy to w sferze klimatycznej, energetycznej, zdrowotnej, czy kulturowej jest z oporem przyjmowany przez (Bogu dzięki!) bardziej patriotycznie nastawiony rząd. Słowem, strzeżmy się polityków i patrzmy uważnie im na ręce. No, chyba, że uważamy ich za aniołów, na których nie mają wpływu lobbyści…

 

Ogólnie mówiąc polityka jest szarą strefą pożądliwości zdobywania i poszerzania władzy nad określoną populacją. W historii oznaczało to zdobycie władzy w danym kraju i następnie ekspansji geograficznej, czasem mało krwawej jak w okresie kolonizacji, czy też wojen znanych nam w Europie, dla przykładu I-sza, czy II wojna światowa. Sprawcami tych agresji były ambitne, żądne władzy i kontroli jednostki i organizacje i w tej dziedzinie nic się nie zmieniło. Jeśli przegrywali swoją grę, cenę za ich głupotę płacili zawsze zwyczajni ludzie. Jednak jak masz dużo, to chcesz mieć więcej…

 

Dziś świat stał się globalny i nowi agresorzy używają nieco innych wielozadaniowych rażących i obezwładniających rodzajów broni, na ich czoło wysuwają się media, banki, zaciężna medycyna, rozrośnięte biurokracje i dalej aparat przymusu. Przy tym atak, kampania przygotowywana w sztabie generalnym globalistów w swoim wyrachowaniu sięga i dotyczy od obszarów układów lokalnych, obejmując państwa narodowe i wcześniej montowane struktury regionalne jak UE. Jest to pieczołowicie od lat przygotowywana sieć zależności, korupcyjnych wpływów i kontroli, razem z wyłanianiem i przygotowywaniem kontrolowanych  liderów partii politycznych dziś sprawujących rządy w poszczególnych krajach.

 

Jakie wnioski z powyższego płyną dla tych z nas, którzy rozpoznali rzeczywistość i nie chcą z innymi owieczkami ochoczo i z nadzieją na normalność  iść w kierunku rzeźni? Trzeba zrozumieć, że poważny wirus zaatakował ideę republiki i rzekomo dla naszego dobra i dobra ogólnego na naszych cielęcych oczach bezczelnie zżera nasze prawa i wolności.

 

Musimy na nowo zrozumieć, że nasz kapitał to nie tylko prawo do posiadania majątku, pieniędzy w banku, to przede wszystkim zabezpieczenie wywalczonych w naszej cywilizacji praw i wolności. Może są one “niewidzialne”, ale wielu ludzi nie chce zrozumieć, że kiedy one znikną, staniemy się już tylko niewolnikami, a w najlepszym razie zostaniemy chłopami i babami pańszczyźnianymi. I o głupio i naiwnie stracone przez nas wolności w przyszłości krew przelewać będą musiały nasze dzieci i wnuki. Zatrzymajmy się i pomyślmy, ile i czego “dla naszego wspólnego dobra” możemy bezpowrotnie utracić. No i miejmy odwagę pamiętać o tym, że jesteśmy OBYWATELAMI…

 

Jacek K. Matysiak                                                                                                               

Kalifornia, 2021/12/18

 


 

POLECANE
Karol Nawrocki ujawnia kulisy współpracy z Tuskiem. „Nie będę notariuszem większości” pilne
Karol Nawrocki ujawnia kulisy współpracy z Tuskiem. „Nie będę notariuszem większości”

W rozmowie z „Do Rzeczy” prezydent Karol Nawrocki jasno określił granice współpracy z rządem, podkreślając, że w kluczowych sprawach Polacy oczekują od niego działania niezależnego od bieżącej polityki.

Wyciek gazu w Krakowie. Miasto wydało komunikat z ostatniej chwili
Wyciek gazu w Krakowie. Miasto wydało komunikat

Pogotowie gazowe i strażacy w poniedziałek od godzin rannych prowadzą działania przy ulicy Komandosów na osiedlu Podwawelskim w Krakowie, gdzie – z powodu rozszczelnienia gazociągu – słup ognia jest widoczny na wysokość około 20 metrów. Jest nowy komunikat miasta Kraków.

Sędziowie ostro o projekcie Żurka. „To tworzy patologie” Wiadomości
Sędziowie ostro o projekcie Żurka. „To tworzy patologie”

W projekcie zmian KRS przygotowanym przez ministra Waldemara Żurka znalazł się punkt, który wywołał gwałtowną krytykę sędziów. Chodzi o możliwość awansowania członków Rady w trakcie ich kadencji, co – jak podkreślają – „tworzy patologie” i narusza podstawowe zasady bezstronności.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

Czad to cichy, bezwzględny zabójca. KRUS w najnowszym komunikacie radzi,, gdzie zamontować czujnik tlenku węgla w domu, aby w porę uruchomił alarm i dał ci czas na ucieczkę przed zaczadzeniem.

Duńskie lotnisko sparaliżowane. Wstrzymano wszystkie loty pilne
Duńskie lotnisko sparaliżowane. Wstrzymano wszystkie loty

Ruch lotniczy w północnej Danii został nagle wstrzymany, gdy służby otrzymały informację o możliwej obecności dronów w pobliżu portu lotniczego w Aalborgu. Policja przyznaje, że trwają intensywne kontrole, a część lotów przekierowano na inne lotniska.

Po kilku latach otwarto dwa przejścia graniczne z Białorusią Wiadomości
Po kilku latach otwarto dwa przejścia graniczne z Białorusią

W poniedziałek otwarte zostały dwa zamknięte dotychczas drogowe przejścia graniczne z Białorusią: Bobrowniki-Bierestowica i Kuźnica Białostocka-Bruzgi. Rząd ma monitorować funkcjonowanie przejść granicznych pod kątem bezpieczeństwa.

Sukces Polek w kwalifikacjach Billie Jean King Cup z ostatniej chwili
Sukces Polek w kwalifikacjach Billie Jean King Cup

Polki pokonały Rumunki 3:0 w meczu tenisowego turnieju kwalifikacyjnego Billie Jean King Cup w Gorzowie Wlkp. Linda Klimovicova wygrała z Eleną Ruxandrą Berteą 6:2, 6:1, Iga Świątek z Gabrielą Lee 6:2, 6:0 , a trzeci punkt zdobyły deblistki Katarzyna Kawa i Martyna Kubka.

Nie żyje legendarna aktorka Wiadomości
Nie żyje legendarna aktorka

Elizabeth Franz, znana aktorka filmowa i teatralna, zmarła 4 listopada w swoim domu w Woodbury w stanie Connecticut. O śmierci artystki poinformował jej mąż, Christopher Pelham.

Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Są nowe informacje Wiadomości
Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Są nowe informacje

W niedzielę odbyły się czynności procesowe z 19-latkiem podejrzewanym o kierowanie gróźb karalnych wobec prezydenta; podejrzany przyznał się do winy - przekazał PAP prok. Piotr Antoni Skiba, rzecznik warszawskiej prokuratury. Dodał, że na dalszym etapie będzie konieczne przesłuchanie prezydenta Karola Nawrockiego.

Urban szykuje roszady w kadrze na mecz z Maltą Wiadomości
Urban szykuje roszady w kadrze na mecz z Maltą

Trener reprezentacji Polski Jan Urban zapowiedział przed poniedziałkowym meczem na wyjeździe z Maltą na zakończenie grupy G eliminacji mistrzostw świata, że na pewno dokona zmian w składzie. - Powodem są kontuzje, kartki, ale też chęć sprawdzenia piłkarzy pukających do kadry - dodał.

REKLAMA

Szaleństwa wirusa strachu…

Jeszcze kilka dziesięcioleci temu my wolni ludzie z oburzeniem czytaliśmy o praktykach w totalitarnym ustroju chińskim, gdzie w fabrykach służby medyczne na usługach państwa sprawdzały, czy aby pracownice nie są w ciąży. Jeśli były, a niedaj Boże chodziło tu już o drugie dziecko, to dla dobra wspólnego, totalitarne państwo rękoma posłusznych medyków przemocą dokonywało aborcji. Wtedy nie posiadaliśmy się z oburzenia, dziś powinniśmy unikać luster, aby przypadkiem nie spojrzeć sobie w oczy… Jakie wnioski z powyższego płyną dla tych z nas, którzy rozpoznali rzeczywistość i nie chcą z innymi owieczkami ochoczo i z nadzieją na normalność iść w kierunku rzeźni? Trzeba zrozumieć, że poważny wirus zaatakował ideę republiki i rzekomo dla naszego dobra i dobra ogólnego na naszych cielęcych oczach bezczelnie zżera nasze prawa i wolności.

Wydawałoby się, że generalnie ludzie myślą logicznie. Tak według zasady 2+2=4, a nie 3, czy 6, tak więc należałoby się spodziewać, że  podobny aparat analityczny będzie dotyczył postrzegania zjawisk w innych sferach, np. w postrzeganiu wolności, czy też jej ograniczaniu. Jeśli rząd ogranicza twoje prawa obywatelskie i rozszerza kontrolę nad kolejnymi strefami twojego życia i aktywności, to taka sytuacja nie zbliża nas do demokracji w sensie republikańskim, ale do totalitaryzmu! Wydawałoby się to oczywistym, ale jakoś nie jest. Dlaczego? Co stało się z naszym zdrowym rozsądkiem i tzw. chłopskim rozumem? Dlaczego więc “głuchniemy i jesteśmy niemii” bez widzenia oczywistych następstw…

https://thelibertydaily.com/wp-content/uploads/2021/12/Anthony-Fauci-Bill-Gates-Laughing-200x115.jpeg

 

Ludzie naiwnie myślą, że jeśli w stworzonej im sytuacji zagrożenia tymczasowo gładko się podporządkują nawet zarządzeniom jawnie łamiącym ich  konstytucyjne prawa, to wszystko szybciej wróci do upragnionej normalności. Tacy ludzie są nienormalni, ich głupota i bezmyślność jest najgroźniejszym wirusem dla ich pomyślnej przyszłości. Na taką pandemię naiwności nie ma przecież lekarstwa i szczepionki, wystarczy poczytać trochę o historii rewolucji, czy o przypadkach ograniczania praw w państwach autorytarnych… 

 

Polacy i tak są w o wiele lepszej sytuacji od Amerykanów, choć w obydwu krajach wirus zaatakował demokrację. W Polsce rząd przynajmniej dba o granice, w Ameryce przeciwnie, w ciągu tylko tego roku przez otwarte granice wtargnęło ok. 2 mln nachodźców! W ten sposób rządząca lewica chce zneutralizować patriotycznych Amerykanów i w przyszłości zagwarantować sobie władzę podmieniając populację. Ameryka od dekad wysyła swoich żołnierzy do rozmaitych krajów oficjalnie popierając prawo do wolnych wyborów, dziś jednocześnie wprowadzając idiotyczne obostrzenia kovidowe, ogranicza te prawa swoim obywatelom w tym powracającym z tych wojen weteranom. Co bardziej interesujące w 1-szym roku prezydencji Bidena już ze szczepionkami i boosterami C-19 zmarło więcej Amerykanów niż w ostatnim roku urzędowania Trumpa (bez szczepionek). Nadzieją Ameryki jest jej różnorodność i system federalny w którym dużo kompetencji przysługuje poszczególnym stanom. Tu na czoło wybija się konserwatywny republikański gubernator Florydy Ron DeSantis, który nie wprowadza federalnych obostrzeń i mandatów Bidena, a jego stan mimo, że jest magnesem dla emerytów, należy do elity stanów z najniższą zachorowalnością na C-19 i najniższym wskaźnikiem śmierci.  

 

Cały ten cyrk prowadzi do absurdu. Dr Fauci (nazwany świętym Wuhan) odpowiadający za choroby zakaźne od 1984 r. (najlepiej zarabiający urzędnik w USA) ostatnio wzorem Stalina ogłosił “nauka to ja”, i jeśli ktoś śmie go krytykować to jednocześnie krytykuje naukę (!) W najlepszych uniwersytetach (jak Penn, Cornell, NYU) najpierw warunkiem uczestniczenia w zajęciach były maski, następnie przyjęcie  szczepionek, zawsze tłumaczono to wiedzą naukową. Teraz ogłoszono konieczność przejścia na zdalne nauczanie, widocznie już sami nie wierzą w swoją “naukę”. Ale co tam, są też i dobre strony tego zbiorowego szaleństwa, Bill Gates zarobił już na pandemii $35 mld. Można? Można! A tak naprawdę to nie C-19 zabija najwięcej ludzi w USA w przedziale wieku 18-45, ale częściej padają oni ofiarami przedawkowania fentanylu, ale granice są otwarte i biznes narkotyczny idzie w najlepsze…

 

Pozostaje pytanie kiedy rządowi “naukowcy” zauważą naturalną odporność, nabytą po przebytym C-19 i poznają wyniki badań (z Izraela) głoszące, że ta daje wielokrotnie silniejszą odporność w porównaniu ze szczepionkami. Kiedy przestaną ignorować terapie, środki wspomagające odporność organizmu, szczególnie skuteczne w walce z C-19 jeśli aplikowane w początkowym okresie choroby. Co to za służba zdrowia dla której jedynym lekarstwem jest szczepionka (po której też ludzie chorują i zarażają innych i umierają nawet młodzi), a drugim panaceum niszczącym gospodarkę jest lockdown? Kiedy dopuszczą do głosu niezależnych naukowców i usiądą z nimi do publicznej rzeczowej naukowej wymiany poglądów, kiedy przestaną blokować inne sposoby leczenia (np. dr Bodnar) i przestaną stosować represje wobec takich ludzi?  

 

Dziś staliśmy się zakładnikami i jesteśmy na snajperskim celowniku globalistów i ich specyficznej ofensywy medycznej bezczelnie niszczącej drobny biznes, życie społeczne, więzi rodzinne nie wspominając o naszych konstytucyjnych prawach. Medycy, obok sił medialnych i biurokracji stali się przysłowiowymi politrukami wdrażanego totalitaryzmu. Jeśli obywatel nie może decydować czy i jakim zabiegom medycznym się poddać, bo o tym zdecyduje rząd, to logicznie obywatel nie jest właścicielem nawet samego siebie, rząd jest. Wtedy logicznie powstaje pytanie kogo tak naprawdę reprezentuje rząd przecież wybierany rzekomo przez obywateli, a nie przez Klausa Schwaba, czy Billa Gatesa, a może…?

 

Jeszcze kilka dziesięcioleci temu my wolni ludzie z oburzeniem czytaliśmy o praktykach w totalitarnym ustroju chińskim, gdzie w fabrykach służby medyczne na usługach państwa sprawdzały, czy aby pracownice nie są w ciąży. Jeśli były, a niedaj Boże chodziło tu już o drugie dziecko, to dla dobra wspólnego, totalitarne państwo rękoma posłusznych medyków przemocą dokonywało aborcji. Wtedy nie posiadaliśmy się z oburzenia, dziś powinniśmy unikać luster, aby przypadkiem nie spojrzeć sobie w oczy…

 

Nasz świat wiruje pamięcią rocznic, a to 80-ta rocznica japońskiego ataku na Pearl Harbor, czy bliższa nam Polakom już 40-ta rocznica wprowadzenia stanu wojennego w grudniu 1981 r.  Zostawmy II wojnę światową o której mógłbym pisać “tomy” i spójrzmy na to co było mi i mojemu pokoleniu bliższe, czyli huczne zakończenie PRL stanem wojennym.  Polska była zawsze postrzegana w systemie  komunistycznym jako “najweselszy barak” jak pisał śp. generał i sekretarz stanu US Colin Powell  (dwukrotnie zaszczepiona ofiara Covidu), albo tow. Stalin mówiący, że komunizm do Polski pasuje jak jeździeckie siodło na krowie. Jesteśmy historycznie zakochani w wolności osobistej. 


 

Słowem jesteśmy siostrami i braćmi Amerykanów postrzegającymi  zarządzającą władzę wyłonioną oddolnie w kategorii  odwoływalnej i nie narzucanej z góry. W naszym przypadku źródłem będzie starosłowiańska tradycja sejmikowania, wiecowania. Ten stary solidny świat ze swoimi zasadami niestety szybko odchodzi. Na naszych oczach jawi się koszmar nowych totalitarnych wizji kolejnej rewolucji już nie lokalnej paryskiej, czy nawet równie krwawej bolszewickiej, ale rewolucji totalnej. Do diabła, w pośpiechu nie zapominajmy, że to my (jeśli prześpimy) jesteśmy jej ofiarami i nasze wolności są ich celem.

 

Ameryka dziś jest podgrzewana na globalnym palniku, to co miało być jej chlubą “etniczny tygiel” rodzi się powodem jej nieszczęścia i faktycznie zgubą. Dziś już nie ma Ameryki jaką znamy, obserwujemy dobijanie klasycznej republiki przez zorganizowaną ponadnarodową globalistyczną siłę szerzącą anarchię, której celem jest globalna władza. Wiemy, że podobnie dzieje się w Polsce (i UE), gdzie dyktat zmian czy to w sferze klimatycznej, energetycznej, zdrowotnej, czy kulturowej jest z oporem przyjmowany przez (Bogu dzięki!) bardziej patriotycznie nastawiony rząd. Słowem, strzeżmy się polityków i patrzmy uważnie im na ręce. No, chyba, że uważamy ich za aniołów, na których nie mają wpływu lobbyści…

 

Ogólnie mówiąc polityka jest szarą strefą pożądliwości zdobywania i poszerzania władzy nad określoną populacją. W historii oznaczało to zdobycie władzy w danym kraju i następnie ekspansji geograficznej, czasem mało krwawej jak w okresie kolonizacji, czy też wojen znanych nam w Europie, dla przykładu I-sza, czy II wojna światowa. Sprawcami tych agresji były ambitne, żądne władzy i kontroli jednostki i organizacje i w tej dziedzinie nic się nie zmieniło. Jeśli przegrywali swoją grę, cenę za ich głupotę płacili zawsze zwyczajni ludzie. Jednak jak masz dużo, to chcesz mieć więcej…

 

Dziś świat stał się globalny i nowi agresorzy używają nieco innych wielozadaniowych rażących i obezwładniających rodzajów broni, na ich czoło wysuwają się media, banki, zaciężna medycyna, rozrośnięte biurokracje i dalej aparat przymusu. Przy tym atak, kampania przygotowywana w sztabie generalnym globalistów w swoim wyrachowaniu sięga i dotyczy od obszarów układów lokalnych, obejmując państwa narodowe i wcześniej montowane struktury regionalne jak UE. Jest to pieczołowicie od lat przygotowywana sieć zależności, korupcyjnych wpływów i kontroli, razem z wyłanianiem i przygotowywaniem kontrolowanych  liderów partii politycznych dziś sprawujących rządy w poszczególnych krajach.

 

Jakie wnioski z powyższego płyną dla tych z nas, którzy rozpoznali rzeczywistość i nie chcą z innymi owieczkami ochoczo i z nadzieją na normalność  iść w kierunku rzeźni? Trzeba zrozumieć, że poważny wirus zaatakował ideę republiki i rzekomo dla naszego dobra i dobra ogólnego na naszych cielęcych oczach bezczelnie zżera nasze prawa i wolności.

 

Musimy na nowo zrozumieć, że nasz kapitał to nie tylko prawo do posiadania majątku, pieniędzy w banku, to przede wszystkim zabezpieczenie wywalczonych w naszej cywilizacji praw i wolności. Może są one “niewidzialne”, ale wielu ludzi nie chce zrozumieć, że kiedy one znikną, staniemy się już tylko niewolnikami, a w najlepszym razie zostaniemy chłopami i babami pańszczyźnianymi. I o głupio i naiwnie stracone przez nas wolności w przyszłości krew przelewać będą musiały nasze dzieci i wnuki. Zatrzymajmy się i pomyślmy, ile i czego “dla naszego wspólnego dobra” możemy bezpowrotnie utracić. No i miejmy odwagę pamiętać o tym, że jesteśmy OBYWATELAMI…

 

Jacek K. Matysiak                                                                                                               

Kalifornia, 2021/12/18

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe