Prawy Sierpowy: Coraz bliżej Wigilia Bożego Narodzenia

Okiem farmera, świątecznym tym razem :)
Zwykle piszę tu o polityce, o tym, co mnie frapuje i czego bym oczekiwał. Dziś wolę odpuścić sobie sprawy dnia powszedniego. Jak co roku tradycyjnie mamy w domu podział zadań. Ja jak zwykle zajmuję się wypiekami ciast i robieniem sałatek. Ogólnie robię za Okrasę albo innego szefa kuchni. Młodemu powierzyłem misję ustawienia choinki i jej ubrania, a małżonka zajmuje się innymi sprawami w domu, czyli sprząta i przygotowuje dom na święta. Nie żebym nie chciał jej pomóc, ale stwierdziła kiedyś, że woli to niż gotowanie. Wędliny już tydzień temu wykonane, wyszły idealnie. Jutro pracuję nad struclami makowymi, sernikami, piernikiem i ciastkami. Zwyczajowo w drugi dzień świat są goście. Rok temu ich nie było z powodu obostrzeń. Trzeba przygotować masę makową do makiełek, pokroić śledziki na sałatki śledziowe itd itp. Ktoś powie, a na co to wszystko? A na to, że święta Bożego Narodzenia to spotkania z rodziną przy stole. Czasem ta rodzina przybywa z daleka. A zgodnie ze staropolską tradycją „Gość w dom, Bóg w dom”! Więc trzeba ugościć. Choć jednak w tym roku te święta będą inne, ubyło Nam jednej szczególnej dla mnie osoby. Mam tylko nadzieję, że patrzy na Nas z góry i podziwia majestat Pana z bliska. Więc dzieląc się opłatkiem przy wigilijnym stole, wspomnimy też Mamę, która była z Nami w dni dobre i te złe. Lecz dzięki niej tych dobrych było o wiele więcej. Święto Bożego Narodzenia niesie też przesłanie dobrej nowiny dla świata, zapowiedź nowego początku, kolejnych zmian. Nawet krzątając się wokół przygotowań, warto mieć to na względzie. Dlatego jest to pięknym obyczajem i świadectwem wiary pójść do kościoła na pasterkę. Niedaleko w sąsiednim miasteczku zakonnicy co roku budują żywą szopkę. Coś niesamowitego!
Zatem dla wszystkich Moich Przyjaciół, Całej Redakcji Tysola i Czytelników!
Wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia oraz pomyślności w pracy z okazji Bożego Narodzenia życzy farmerjanek!