Podczas zaborów kolęda pełniła funkcję nieformalnego hymnu państwowego

Tę kolędę śpiewamy bodajże najczęściej w okresie Bożego Narodzenia. Najczęściej nie wiemy jednak o jej pochodzeniu.
/ pixabay.com/giampaolo555

 

Autorem słów kolędy jest Franciszek Karpiński (1741 – 1825), znakomicie wykształcony poeta, absolwent Uniwersytetu we Lwowie, doktor filozofii, autor sielanek, w tym słynnej „Laury i Filona”, elegii, wierszy miłosnych, patriotycznych i religijnych. Napisał także autobiografię, wydał duży zbiór listów i pamiętniki.

Patronat

Poeta odnotował w nich m.in. spotkanie z księżną Izabelą Lubomirską z Czartoryskich (1736 – 1816), którą poznał w Wiedniu w 1770 roku. Przyjmowano ją na najsławniejszych dworach Europy, aktywnie działała w polityce krajowej i międzynarodowej. Nie tylko otaczała troską swoich poddanych, ale była też mecenasem wielu artystów. Posiadała olbrzymią kolekcję dzieł sztuki i zbiorów muzycznych na zamku w Łańcucie. Z powodu błękitnych sukni, które często nosiła, nazywano ją Błękitną Markizą.

To na jej prośbę po powrocie do Polski Karpiński napisał swój najsłynniejszy tekst „Pieśń o Narodzeniu Pańskim”, znany powszechnie jako kolęda „Bóg się rodzi”. W 1792 roku po raz pierwszy zaśpiewano ją w starym kościele farnym w Białymstoku. W tym samym roku została wydana wraz z innymi tekstami w zbiorze „Pieśni nabożnych”. Większość z nich, jak inna kolęda „Bracia patrzcie jeno”, pieśni: „Kiedy ranne wstają zorze”, „Wszystkie nasze dzienne sprawy”, „Zróbcie mu miejsce” czy „Nie zna śmierci Pan żywota” jest do dziś śpiewania.

Okoliczności historyczne

Niezwykłą popularność kolęda „Bóg się rodzi” zawdzięcza nie tylko faktowi, że jest to prawdziwe arcydzieło literackie i teologiczne, ale że wyrosła ona z potrzeby podniesienia narodu na duchu. Kolęda rodziła się w trudnym dla Polski czasie. Było już po pierwszym rozbiorze, tuż przed drugim, i nic nie wskazywało na to, że sytuacja się poprawi. Po trzecim rozbiorze, który nastąpił w 1795 roku, utwór zyskał zupełnie nowy wymiar. Nie tylko był kolędą śpiewaną jako pierwsza w czasie pasterki, lecz stał się również elementem tożsamości narodowej. Śpiewano ją wszędzie i śpiewali ją wszyscy.

Franciszek Karpiński na wieść o podpisaniu trzeciego rozbioru osiwiał przez jedną noc. Wyjechał na zawsze z Warszawy, zamieszkał na Białostocczyźnie. Zajął się pracą fizyczną i nigdy już nie napisał żadnego utworu. Stwierdził, że nie ma dla kogo. Sens odnajdywał tylko w pracy dla prostego ludu. Był wśród niego poważany i kochany. Jego pieśni znali wszyscy, wszak śpiewano je w każdym kościele. Poeta na zawsze pozostał wśród prostych ludzi, a jego grób ma kształt wiejskiej chaty. 

Symboliczny hymn

Uznawana za najpiękniejszy z polskich utworów bożonarodzeniowych kolęda „Bóg się rodzi” w różnych okresach historycznych pełniła nawet funkcję nieformalnego hymnu państwowego. Cechy utworu ogólnonarodowego nadała jej przede wszystkim ostatnia piąta zwrotka, a zwłaszcza słowa: „Podnieś rękę, Boże Dziecię/ błogosław ojczyznę miłą/ w dobrych radach, w dobrym bycie/ wspieraj jej siłę swą siłą”. W okresie zaborów cenzorzy kazali zastąpić słowo „ojczyzna” słowem „kraina”.

Śpiewano ją do różnych melodii, największą jednak popularność zyskał polonez, który skomponował prawdopodobnie Karol Krupiński. Inne źródła wskazują, że jest to polonez koronacyjny królów polskich z XVI wieku.

Kolęda „Bóg się rodzi” dodawała otuchy Polakom w czasach zaborów, ale też w późniejszych trudnych okresach naszej historii. Podczas II wojny światowej śpiewano ją zamiast „Mazurka Dąbrowskiego”, surowo zakazanego przez Niemców. W okresie okupacji czy też w stanie wojennym spontanicznie dopisywano do niej kolejne zwrotki.

W bardzo wielu wersjach i aranżacjach kolędę wykonywały również gwiazdy polskiej estrady: Irena Santor, Jerzy Połomski, Krzysztof Krawczyk, Eleni, Krystyna Prońko czy Urszula Sipińska. Ze względu na niezwykłą popularność, prostotę, ale i artyzm, „Bóg się rodzi” nazywana jest „królową polskich kolęd”. Na pewno zabrzmi w te Święta w wielu domach, a „Boże Dziecię” pobłogosławi „dom nasz i majętność całą, i wszystkie wioski z miastami”.

 


 

POLECANE
Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego

"Kancelaria Prezydenta RP zaproponowała stronie ukraińskiej spotkanie prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego 19 grudnia w Warszawie. Ustalane są szczegóły planowanej wizyty" – poinformował Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego. Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że planuje wizytę w Polsce w piątek 19 grudnia.

Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna z ostatniej chwili
Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna

Władze Australii nie mają wątpliwości - strzelanina na plaży Bondi w Sydney była aktem terroru. Dwaj uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do tłumu liczącego ponad tysiąc osób. Co najmniej 12 osób zginęło, a 29 zostało rannych.

Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta tylko u nas
Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta

Kolejna fala uwolnień więźniów politycznych z Białorusi przyniosła ulgę wielu rodzinom, ale w Polsce wywołała jedno zasadnicze pytanie: dlaczego wśród wypuszczonych nie ma Andrzeja Poczobuta. Sprawa symbolu prześladowań polskiej mniejszości odsłania brutalną logikę reżimu Łukaszenki i ograniczone pole manewru Zachodu.

Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski z ostatniej chwili
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że planuje wizytę w Polsce 19 grudnia.

Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa polityka
Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa

Autor publikacji „Politico” Mathias Döpfner przekonuje, że Europa reaguje na krytykę ze strony Stanów Zjednoczonych w sposób emocjonalny i defensywny, zamiast potraktować ją jako impuls do głębokich reform. Jego zdaniem to nie Ameryka oddala się od Europy, lecz sama Europa od rzeczywistości.

Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur z ostatniej chwili
Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur

Rolnicy w Niemczech zapowiadają ogólnokrajowe protesty po akceptacji umowy UE-Mercosur.

Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem pilne
Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem

Protesty rolników w różnych regionach Polski pokazują narastającą skalę kryzysu. Rolnicy sprzeciwiają się niekontrolowanemu importowi, braku opłacalności produkcji i rosnącej biurokracji, ostrzegając przed upadkiem polskich gospodarstw.

Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni z ostatniej chwili
Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni

Polacy są niemal równo podzieleni w ocenie skuteczności Donalda Tuska – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie Radia ZET.

Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską polityka
Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską

Ambasador Niemiec w Warszawie ponownie odniósł się do kwestii reparacji wojennych. Wprost podkreślił, że Berlin nie prowadzi rozmów na ten temat, mimo uznania odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej.

Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb z ostatniej chwili
Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb

Popularna plaża Bondi w Sydney zamieniła się w miejsce tragedii. Australijska policja potwierdziła strzelaninę, w której jest wielu rannych i ofiary śmiertelne. Dwóch napastników zostało zneutralizowanych, a akcja służb wciąż trwa.

REKLAMA

Podczas zaborów kolęda pełniła funkcję nieformalnego hymnu państwowego

Tę kolędę śpiewamy bodajże najczęściej w okresie Bożego Narodzenia. Najczęściej nie wiemy jednak o jej pochodzeniu.
/ pixabay.com/giampaolo555

 

Autorem słów kolędy jest Franciszek Karpiński (1741 – 1825), znakomicie wykształcony poeta, absolwent Uniwersytetu we Lwowie, doktor filozofii, autor sielanek, w tym słynnej „Laury i Filona”, elegii, wierszy miłosnych, patriotycznych i religijnych. Napisał także autobiografię, wydał duży zbiór listów i pamiętniki.

Patronat

Poeta odnotował w nich m.in. spotkanie z księżną Izabelą Lubomirską z Czartoryskich (1736 – 1816), którą poznał w Wiedniu w 1770 roku. Przyjmowano ją na najsławniejszych dworach Europy, aktywnie działała w polityce krajowej i międzynarodowej. Nie tylko otaczała troską swoich poddanych, ale była też mecenasem wielu artystów. Posiadała olbrzymią kolekcję dzieł sztuki i zbiorów muzycznych na zamku w Łańcucie. Z powodu błękitnych sukni, które często nosiła, nazywano ją Błękitną Markizą.

To na jej prośbę po powrocie do Polski Karpiński napisał swój najsłynniejszy tekst „Pieśń o Narodzeniu Pańskim”, znany powszechnie jako kolęda „Bóg się rodzi”. W 1792 roku po raz pierwszy zaśpiewano ją w starym kościele farnym w Białymstoku. W tym samym roku została wydana wraz z innymi tekstami w zbiorze „Pieśni nabożnych”. Większość z nich, jak inna kolęda „Bracia patrzcie jeno”, pieśni: „Kiedy ranne wstają zorze”, „Wszystkie nasze dzienne sprawy”, „Zróbcie mu miejsce” czy „Nie zna śmierci Pan żywota” jest do dziś śpiewania.

Okoliczności historyczne

Niezwykłą popularność kolęda „Bóg się rodzi” zawdzięcza nie tylko faktowi, że jest to prawdziwe arcydzieło literackie i teologiczne, ale że wyrosła ona z potrzeby podniesienia narodu na duchu. Kolęda rodziła się w trudnym dla Polski czasie. Było już po pierwszym rozbiorze, tuż przed drugim, i nic nie wskazywało na to, że sytuacja się poprawi. Po trzecim rozbiorze, który nastąpił w 1795 roku, utwór zyskał zupełnie nowy wymiar. Nie tylko był kolędą śpiewaną jako pierwsza w czasie pasterki, lecz stał się również elementem tożsamości narodowej. Śpiewano ją wszędzie i śpiewali ją wszyscy.

Franciszek Karpiński na wieść o podpisaniu trzeciego rozbioru osiwiał przez jedną noc. Wyjechał na zawsze z Warszawy, zamieszkał na Białostocczyźnie. Zajął się pracą fizyczną i nigdy już nie napisał żadnego utworu. Stwierdził, że nie ma dla kogo. Sens odnajdywał tylko w pracy dla prostego ludu. Był wśród niego poważany i kochany. Jego pieśni znali wszyscy, wszak śpiewano je w każdym kościele. Poeta na zawsze pozostał wśród prostych ludzi, a jego grób ma kształt wiejskiej chaty. 

Symboliczny hymn

Uznawana za najpiękniejszy z polskich utworów bożonarodzeniowych kolęda „Bóg się rodzi” w różnych okresach historycznych pełniła nawet funkcję nieformalnego hymnu państwowego. Cechy utworu ogólnonarodowego nadała jej przede wszystkim ostatnia piąta zwrotka, a zwłaszcza słowa: „Podnieś rękę, Boże Dziecię/ błogosław ojczyznę miłą/ w dobrych radach, w dobrym bycie/ wspieraj jej siłę swą siłą”. W okresie zaborów cenzorzy kazali zastąpić słowo „ojczyzna” słowem „kraina”.

Śpiewano ją do różnych melodii, największą jednak popularność zyskał polonez, który skomponował prawdopodobnie Karol Krupiński. Inne źródła wskazują, że jest to polonez koronacyjny królów polskich z XVI wieku.

Kolęda „Bóg się rodzi” dodawała otuchy Polakom w czasach zaborów, ale też w późniejszych trudnych okresach naszej historii. Podczas II wojny światowej śpiewano ją zamiast „Mazurka Dąbrowskiego”, surowo zakazanego przez Niemców. W okresie okupacji czy też w stanie wojennym spontanicznie dopisywano do niej kolejne zwrotki.

W bardzo wielu wersjach i aranżacjach kolędę wykonywały również gwiazdy polskiej estrady: Irena Santor, Jerzy Połomski, Krzysztof Krawczyk, Eleni, Krystyna Prońko czy Urszula Sipińska. Ze względu na niezwykłą popularność, prostotę, ale i artyzm, „Bóg się rodzi” nazywana jest „królową polskich kolęd”. Na pewno zabrzmi w te Święta w wielu domach, a „Boże Dziecię” pobłogosławi „dom nasz i majętność całą, i wszystkie wioski z miastami”.

 



 

Polecane