Grzegorz J. Kałuża: Przyczyna zgonu – wirus „multikulti”

Daniel Cohn-Bendit, znany niemiecki polityk francuskiego pochodzenia o skrajnie lewicowych poglądach, w swojej wizji wskrzeszenia państwa komunistycznego (tym razem na terenach Zachodniej Europy) przewidział rolę napływu muzułmańskich imigrantów. Jego zdaniem jest to korzystne zjawisko, powodujące „dekonstrukcję społeczeństwa burżuazyjnego” – czyli zniszczenie naturalnej struktury narodów Europy.
 Grzegorz J. Kałuża: Przyczyna zgonu – wirus „multikulti”
/ screen YouTube
W jego rojeniach ta masa ludzi obcych kulturowo ma wykończyć system liberalnego kapitalizmu i instytucje państwowe, rozbić porządek społeczny, co ma skutkować wyborem przez populację pozbawioną tożsamości narodowej i bezpieczeństwa ekonomicznego komunistycznej utopii. Tak szczerych wyznań planów dokonania rewolucji cudzymi rękami jest jednak niewiele.

Większość ludzi opętanych ideologią lewicową uważa wielokulturowość za wartość samą w sobie, symbol postępu i upragniony kres narodowej tożsamości – w ich oczach głównej przyczynie znienawidzonego przez nich konserwatyzmu obyczajowego, religijnego i politycznego.
Czym więc jest tak naprawdę „społeczeństwo wielokulturowe” ?

To tylko faza przejściowa podczas podboju cywilizacji wyższej, otwartej i tolerancyjnej wobec obcych wpływów, przez cywilizację niższą, bardziej pierwotną i pełną pogardy dla zastanej kultury, zasad życia, obyczajów i religii. Świat Zachodniej Europy, konsumpcyjny, postchrześcijański, w zderzeniu z milionami wyznawców wręcz ortodoksyjnego islamu musi ulec. Z wszelkich dóbr Zachodu dla często wręcz niepiśmiennych imigrantów, fałszywie uznanych za uchodźców ze strefy krwawych wojen, jedynie dobra materialne i poziom ich konsumpcji budzą pożądanie. Zazdrość o stan posiadania, ta praprzyczyna wszelkich rewolucji, czyni z gości i gospodarzy naturalnych antagonistów. Wszelkie opowieści o dawnej kulturze muzułmanów z czasów wypraw krzyżowych są bez znaczenia. Liczy się obecny status quo ludzi napływających na nasz kontynent. To nie są elity swoich państw. Te znają świat i nigdy nie dałyby się uwieść namowom przemytników ludzi, aby podjąć decyzję o porzuceniu swych domów. Tych ludzi, najczęściej młodych mężczyzn bez zawodu, przywiódł nowoczesny kult cargo, kult socjalu.

W nowym miejscu potomkowie pasterzy, garncarzy, kołodziejów czy koczowników szybko orientują się, że bez obcej edukacji i adaptacji do kultury miejscowej są skazani na bycie pariasami. Nawet wyższy od porzuconego poziom życia jest nadal niski w porównaniu z dobrobytem lokalnej ludności. Założone w Europie szkoły koraniczne i meczety są już od dawna spenetrowane przez organizacje terrorystyczne. Łatwość radykalizacji z czystej zawiści jest wsparta naukami tam otrzymywanymi. Stąd kolejne pokolenia odrzucają asymilację. Powstanie „no go zones”, tych gett czy enklaw w Szwecji, Belgii i wielu miastach Francji to kolejna przyczyna. To wylęgarnie wrogości. Wszystko to jest zasilane sporymi finansami, płynącymi z kręgów wewnętrznej, wahabickiej opozycji w Arabii Saudyjskiej, czy promującego terroryzm szyicki Iranu. Te kwoty nie są przeznaczane na awans społeczny wyznawców Allaha na nowej ziemi, lecz na ich zrewolucjonizowanie. Przybysze przynoszą ze sobą własne wojny religijne pomiędzy szyitami i sunnitami (niczym Wojna Trzydziestoletnia protestantów i katolików) oraz między narodami, jak ta toczona przez Pakistańczyków i Afgańczyków od niemal 200 lat; jako ofiary wojny w Syrii przywędrowali ludzie z 36 krajów. Jednoczy ich jedynie wrogość wobec autochtonów.

Czy jest jeszcze nadzieja dla Europy? Tak, jesteśmy nią my, mieszkańcy dawnego bloku komunistycznego, tak ceniący sobie odzyskaną wolność. Ci oskarżani przez eurokratów o ksenofobię, dewocję i brak empatii. Podejmujemy ostatnią próbę przywrócenia Unii Europejskiej ideałów katolika Roberta Schumana, odrzuconych na rzecz eurokomunizmu Altiero Spinellego. Jeśli się nam powiedzie odbudowa Europy ojczyzn, ocalimy kraje Zachodu. Jeśli nie – spróbujemy ocalić siebie.

 

POLECANE
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem Wiadomości
„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem

W sobotę, 3 maja, Lech Poznań rozbił Puszczę Niepołomice aż 8:1. Mecz odbył się w ramach 31. kolejki Ekstraklasy. Już od początku było jasne, kto tu rządzi. Ale głośno było nie tylko o wyniku - kibice Lecha wywiesili bowiem mocny transparent dotyczący kandydata na prezydenta z ramienia KO Rafała Trzaskowskiego.

Sam na siebie podpisał wyrok. Szczerba szybko skasował udostępniony film, ale w internecie nic nie ginie z ostatniej chwili
"Sam na siebie podpisał wyrok". Szczerba szybko skasował udostępniony film, ale w internecie nic nie ginie

Seria kontrowersyjnych spotów Fundacji „Twój Głos Jest Ważny” wywołała burzę. Padają zarzuty o manipulację i finansowanie z państwowych spółek. Tymczasem nagranie fundacji udostępnił europoseł KO Michał Szczerba.

Nie mogę w to uwierzyć. Emocjonujący finał w „The Voice Kids” Wiadomości
"Nie mogę w to uwierzyć". Emocjonujący finał w „The Voice Kids”

Za nami wielki finał 8. sezonu „The Voice Kids” - programu, który od lat odkrywa młode wokalne talenty w Polsce. W ostatnim odcinku dziewięcioro uczestników dało z siebie wszystko, by zdobyć prestiżową statuetkę, kontrakt płytowy oraz nagrodę pieniężną w wysokości 50 tysięcy złotych.

To wygląda na złamanie przepisów. Baner Rafała Trzaskowskiego na terenie lubelskiego ratusza z ostatniej chwili
"To wygląda na złamanie przepisów". Baner Rafała Trzaskowskiego na terenie lubelskiego ratusza

Baner wyborczy Trzaskowskiego na parkingu ratusza w Lublinie. Popularny bloger sugeruje złamanie przepisów Kodeksu wyborczego.

Śmierć nastolatka w pożarze. Do aresztu trafiło 14 dzieci Wiadomości
Śmierć nastolatka w pożarze. Do aresztu trafiło 14 dzieci

Grupa 11 chłopców i trzech dziewczynek została aresztowana pod zarzutem zabójstwa po śmierci 14-latka w pożarze budynku w parku przemysłowym w Gateshead w północno-wschodniej Anglii – podała w niedzielę stacja Sky News.

Skandal w Niemczech. Polska telewizja nie wpuszczona na obchody rocznicy wyzwolenia obozu Ravensbruck z ostatniej chwili
Skandal w Niemczech. Polska telewizja nie wpuszczona na obchody rocznicy wyzwolenia obozu Ravensbruck

- Ekipa Telewizji Republika nie została wpuszczona na obchody wyzwolenia w byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbruck. To bardzo niepokojące wieści - przekazał dziennikarz Telewizji Republika Adrian Stankowski.

REKLAMA

Grzegorz J. Kałuża: Przyczyna zgonu – wirus „multikulti”

Daniel Cohn-Bendit, znany niemiecki polityk francuskiego pochodzenia o skrajnie lewicowych poglądach, w swojej wizji wskrzeszenia państwa komunistycznego (tym razem na terenach Zachodniej Europy) przewidział rolę napływu muzułmańskich imigrantów. Jego zdaniem jest to korzystne zjawisko, powodujące „dekonstrukcję społeczeństwa burżuazyjnego” – czyli zniszczenie naturalnej struktury narodów Europy.
 Grzegorz J. Kałuża: Przyczyna zgonu – wirus „multikulti”
/ screen YouTube
W jego rojeniach ta masa ludzi obcych kulturowo ma wykończyć system liberalnego kapitalizmu i instytucje państwowe, rozbić porządek społeczny, co ma skutkować wyborem przez populację pozbawioną tożsamości narodowej i bezpieczeństwa ekonomicznego komunistycznej utopii. Tak szczerych wyznań planów dokonania rewolucji cudzymi rękami jest jednak niewiele.

Większość ludzi opętanych ideologią lewicową uważa wielokulturowość za wartość samą w sobie, symbol postępu i upragniony kres narodowej tożsamości – w ich oczach głównej przyczynie znienawidzonego przez nich konserwatyzmu obyczajowego, religijnego i politycznego.
Czym więc jest tak naprawdę „społeczeństwo wielokulturowe” ?

To tylko faza przejściowa podczas podboju cywilizacji wyższej, otwartej i tolerancyjnej wobec obcych wpływów, przez cywilizację niższą, bardziej pierwotną i pełną pogardy dla zastanej kultury, zasad życia, obyczajów i religii. Świat Zachodniej Europy, konsumpcyjny, postchrześcijański, w zderzeniu z milionami wyznawców wręcz ortodoksyjnego islamu musi ulec. Z wszelkich dóbr Zachodu dla często wręcz niepiśmiennych imigrantów, fałszywie uznanych za uchodźców ze strefy krwawych wojen, jedynie dobra materialne i poziom ich konsumpcji budzą pożądanie. Zazdrość o stan posiadania, ta praprzyczyna wszelkich rewolucji, czyni z gości i gospodarzy naturalnych antagonistów. Wszelkie opowieści o dawnej kulturze muzułmanów z czasów wypraw krzyżowych są bez znaczenia. Liczy się obecny status quo ludzi napływających na nasz kontynent. To nie są elity swoich państw. Te znają świat i nigdy nie dałyby się uwieść namowom przemytników ludzi, aby podjąć decyzję o porzuceniu swych domów. Tych ludzi, najczęściej młodych mężczyzn bez zawodu, przywiódł nowoczesny kult cargo, kult socjalu.

W nowym miejscu potomkowie pasterzy, garncarzy, kołodziejów czy koczowników szybko orientują się, że bez obcej edukacji i adaptacji do kultury miejscowej są skazani na bycie pariasami. Nawet wyższy od porzuconego poziom życia jest nadal niski w porównaniu z dobrobytem lokalnej ludności. Założone w Europie szkoły koraniczne i meczety są już od dawna spenetrowane przez organizacje terrorystyczne. Łatwość radykalizacji z czystej zawiści jest wsparta naukami tam otrzymywanymi. Stąd kolejne pokolenia odrzucają asymilację. Powstanie „no go zones”, tych gett czy enklaw w Szwecji, Belgii i wielu miastach Francji to kolejna przyczyna. To wylęgarnie wrogości. Wszystko to jest zasilane sporymi finansami, płynącymi z kręgów wewnętrznej, wahabickiej opozycji w Arabii Saudyjskiej, czy promującego terroryzm szyicki Iranu. Te kwoty nie są przeznaczane na awans społeczny wyznawców Allaha na nowej ziemi, lecz na ich zrewolucjonizowanie. Przybysze przynoszą ze sobą własne wojny religijne pomiędzy szyitami i sunnitami (niczym Wojna Trzydziestoletnia protestantów i katolików) oraz między narodami, jak ta toczona przez Pakistańczyków i Afgańczyków od niemal 200 lat; jako ofiary wojny w Syrii przywędrowali ludzie z 36 krajów. Jednoczy ich jedynie wrogość wobec autochtonów.

Czy jest jeszcze nadzieja dla Europy? Tak, jesteśmy nią my, mieszkańcy dawnego bloku komunistycznego, tak ceniący sobie odzyskaną wolność. Ci oskarżani przez eurokratów o ksenofobię, dewocję i brak empatii. Podejmujemy ostatnią próbę przywrócenia Unii Europejskiej ideałów katolika Roberta Schumana, odrzuconych na rzecz eurokomunizmu Altiero Spinellego. Jeśli się nam powiedzie odbudowa Europy ojczyzn, ocalimy kraje Zachodu. Jeśli nie – spróbujemy ocalić siebie.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe