Paweł Jędrzejewski: Kto jest wdzięczny prezydentowi Bidenowi za pierwszy rok w Białym Domu

Bandyci światowej polityki, rosyjscy oligarchowie naftowi, szejkowie arabscy, producenci i przemytnicy narkotyków, handlarze ludźmi – oto lista tych, którzy zawdzięczają mu wiele.
Peruwiański szaman przepowiada rok 2022 w ramach ceremonii z użyciem zdjęć Bidena i Putina Paweł Jędrzejewski: Kto jest wdzięczny prezydentowi Bidenowi za pierwszy rok w Białym Domu
Peruwiański szaman przepowiada rok 2022 w ramach ceremonii z użyciem zdjęć Bidena i Putina / EPA/Paolo Aguilar Dostawca: PAP/EPA

Za chwilę minie rok, od czasu gdy Joe Biden został prezydentem USA. Jedynym określeniem, które opisuje jego prezydenturę, jest słowo „katastrofa”.

W pamięci całego świata na długo pozostaną obrazy ludzi czepiających się samolotów odlatujących z Kabulu latem 2021 roku. I także spadających z nich i roztrzaskujących się o płytę lotniska. Operacja wyjścia wojsk amerykańskich z Afganistanu okazała się nie tylko skrajnie nieudolna, ale także oparta na zdradzie lojalnych sojuszników oraz przyjaciół-Afgańczyków. Była także potężnym sygnałem i dobrą wiadomością dla wszystkich bandytów światowej polityki. Przesłaniem, że Ameryka nie jest już zdolna do spełniania roli globalnego policjanta, bo ani nie ma woli, ani umiejętności. Ci bandyci mogą być Bidenowi wdzięczni. Na koniec okazało się jeszcze, że USA „obdarowały” talibów swoim sprzętem wojskowym. A gdy kurz opadł, nikt nie poniósł za to żadnych konsekwencji i prezydent ogłosił – wbrew temu, co wszyscy widzieli – że był to sukces.

Jednak kompromitacja afgańska to tylko wierzchołek góry lodowej nieudacznictwa Bidena i jego administracji. Z długiej listy porażek sygnalizuję tylko dwie: politykę energetyczną i imigracyjną.

 

Energetyka

Natychmiast po objęciu prezydentury Biden wydał całą serię „prezydenckich rozporządzeń”. Jednym z najbardziej absurdalnych było zamknięcie budowy rurociągu Keystone XL z Kanady do USA, podpisane przez Bidena w dniu zaprzysiężenia. Tysiące ludzi straciły pracę, ale – co jeszcze ważniejsze – gigantycznym prezentem od Bidena mogli tego dnia cieszyć się rosyjscy oligarchowie i arabscy szejkowie. Oni też mają za co być mu wdzięczni. Jednocześnie, parę miesięcy później, Biden zaaprobował dokończenie gazociągu Nord Stream 2, który uczyni Europę Zachodnią zakładnikiem Rosji, w interesie Niemiec, a przeciwko interesowi np. Polski. A w razie konfliktu z Rosją zapłacą za to Stany. Przecież za miliardy uzyskane z Nord Stream Rosja będzie się zbroić przeciw NATO i USA.

Za prezydentury Trumpa USA uzyskały energetyczną niezależność. Miały szansę zaprzestać pompowania dolarów w kieszenie producentów ropy naftowej na Bliskim Wschodzie. Mogły umacniać swoją rolę eksportera gazu i ropy, obniżając ceny. Zostało to przez Bidena przekreślone de facto jednym podpisem i wzmocnione jeszcze kolejną decyzją: o unieważnieniu już istniejących pozwoleń (i zaprzestaniu wydawania nowych) na wiercenia w gigantycznych złożach na Alasce (ANWR). Celem Bidena jest zamrożenie jakiegokolwiek nowego wydobycia paliw na ziemi należącej do państwa i na morzu. Jednocześnie podchodzi do energetyki jądrowej – jedynej czystej, bez CO2 – jak pies do jeża.

Te posunięcia cofnęły USA do sytuacji petenta wobec krajów OPEC i zarazem przyczyniły się do radykalnych wzrostów cen ropy, co jest jedną z głównych przyczyn inflacji. Inflacja za Bidena jest najwyższa od 40 lat i rozlewa się na cały świat. Badania sondażowe wykazują, że zaledwie 28% Amerykanów aprobuje to, jak Biden sobie z nią radzi. Jednocześnie to właśnie inflacja jest najbardziej istotna dla wyborców. Przypominają się czasy Cartera, którego inflacja dała zwycięstwo Ronaldowi Reaganowi w roku 1980.

Benzyna podrożała w ciągu roku o około 60%. Nic dziwnego, że na stacjach benzynowych pojawiają się pomysłowe wlepki z Bidenem wskazującym na sumę do zapłacenia i mówiącym: „Ja to zrobiłem”. Na zdjęciu takiej wlepki, którą zauważyłem w Arizonie, suma do zapłacenia nie wydaje się kolosalna dla kierowcy z Polski, bo to tylko 3,75 złotych za litr. Jednak pamiętajmy, że zaledwie rok temu benzyna kosztowała tu niewiele ponad 2 złote.

Joe Biden odnotowuje rekord: żaden prezydent od 44 lat nie był oceniany tak źle za podejście do gospodarki! Średnia ocena wszystkich prezydentów od czasów Cartera pod koniec pierwszego roku prezydentury wynosi +5 punktów. Biden jest oceniany na -13 punktów, czyli jest aż o 18 punktów gorszy od średniej.

 

Nielegalna imigracja

Zaraz po zadaniu ciosu niezależności energetycznej USA Biden wstrzymał program byłego prezydenta Donalda Trumpa nazywany „Pozostań w Meksyku”, zastępując go programem „Złap i wypuść”. Za Trumpa imigranci czekali w Meksyku na rozpatrzenie wniosków o azyl w USA. Biden stosuje technikę polegającą – w teorii – na zatrzymaniu nielegalnego imigranta na granicy, spisaniu jego danych i wypuszczeniu go przy naiwnym założeniu, że stawi się na wręczone mu wezwanie do sądu. W większości przypadków taki imigrant nigdy w sądzie się nie pojawia. Ponadto setki tysięcy przekraczają granicę bez zatrzymania przez pograniczników, którzy zajęci są wypisywaniem wezwań tym, których udało się zatrzymać. Na granicy panuje totalny chaos, więc także kartele narkotykowe mają powody do wdzięczności wobec Bidena: nie napotykają na trudności w przemycie do USA „tabletek śmierci” (szmuglowany z Meksyku fentanyl wyprzedził już heroinę pod względem liczby spowodowanych zgonów). Z decyzji Bidena cieszą się również szefowie gangów przemytników i handlarzy ludźmi. Napływa wciąż nowy „towar” z krajów Ameryki Centralnej. Krwawe mafie mają swój czas prosperity! Szczęśliwie dla nich zbiega się to z poparciem przez administrację Bidena szaleństwa, które ogarnęło miasta rządzone przez demokratów. Z przyczyn ideowych (walka z rzekomym rasizmem) zmniejsza się wydatki na policję, co już spowodowało kolosalny wzrost przestępczości. Decyzja Bidena wywołała największy od ponad 20 lat napływ nielegalnych imigrantów do USA (1,74 miliona do września b.r.). Liczba nielegalnych przekroczeń granicy wzrosła do 400% w stosunku do ostatniego roku Trumpa. No i Biden natychmiast po objęciu urzędu wstrzymał budowę muru na granicy z Meksykiem. Opieka nad nielegalnymi imigrantami kosztuje amerykańskich podatników – po zmianach wprowadzonych przez Bidena – 6,6 miliarda rocznie. W zamian za to, otrzymują przestępczość i narkotyki. Latem sąd federalny nakazał Bidenowi powrót do programu „pozostań w Meksyku”. Dosłownie przed dwoma dniami (29 grudnia) Biden złożył do Sądu Najwyższego wniosek o wydanie zgody na całkowite zerwanie z programem Trumpa. Polityka „otwartych granic” Bidena ma cyniczne powody: absolutna większość imigrantów to są przyszli wyborcy demokratów. Na koniec wiele mówiący paradoks: o ile federalne przepisy wymagają od każdego, kto jest turystą lub imigrantem, okazania negatywnego wyniku testu na COVID-19 i świadectwa szczepienia, o tyle nielegalni imigranci nie są pod kątem infekcji w ogóle badani i kontrolowani. Wszystkie próby zwrócenia uwagi na ten problem są uznawane za przejaw rasizmu.

À propos pandemii: gdyby Biden traktował serio swoje własne słowa, powinien ustąpić z funkcji. Podczas debaty prezydenckiej w październiku 2020 roku Biden powiedział: „Zmarło 220 tysięcy Amerykanów. Każdy, kto jest odpowiedzialny za tak wiele zgonów, nie powinien być prezydentem Stanów Zjednoczonych”. Oczywiście te słowa dotyczyły i były skierowane do Donalda Trumpa. Dziś liczba ofiar pandemii w USA wynosi ponad 840 tysięcy, z czego ponad 400 tysięcy zmarło w czasie prezydentury Bidena. Oczywiście obwinianie zarówno Trumpa, jak i Bidena o śmierć tych ludzi jest bezsensowne, ale użycie tego podłego argumentu przez Bidena w kampanii wyborczej pokazuje stopień demagogii, do jakiego jest on zdolny.

Za dziesięć miesięcy wybory do Kongresu. Z reguły wybory w połowie kadencji prezydenckiej przegrywa partia prezydenta. Przy takim prezydencie demokratów, jakim jest Biden, szanse republikanów na odzyskanie większości w obu izbach Kongresu są najwyższe od wielu lat.


 

POLECANE
USA: Powstała nowa komisja ds. Ukrainy. Marco Rubio na czele z ostatniej chwili
USA: Powstała nowa komisja ds. Ukrainy. Marco Rubio na czele

Utworzono wspólną amerykańsko-europejsko-ukraińską komisję, która ma sformułować propozycję dotyczącą gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy - podał we wtorek amerykański serwis Axios. Według źródeł na jej czele stoi sekretarz stanu USA Marco Rubio.

To jest dywersja. Szokujące doniesienia ws. polskich F-35 z ostatniej chwili
"To jest dywersja". Szokujące doniesienia ws. polskich F-35

Serwis Niezależna.pl poinformował o poważnych zastrzeżeniach dotyczących infrastruktury dla polskich myśliwców F-35. Według ustaleń portalu, przy budowie hangarów w bazie w Łasku zastosowano materiały tańsze i słabsze niż te, które zalecał producent samolotów – firma Lockheed Martin. Amerykanie mieli nie wyrazić zgody na takie zmiany, co – jak twierdzi Niezależna – stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo maszyn oraz warunki gwarancyjne.

Rozgrywka Trump - Putin - Zełenski. Trzy kluczowe punkty tylko u nas
Rozgrywka Trump - Putin - Zełenski. Trzy kluczowe punkty

Najpierw miało być Monachium/Jałta w Anchorage, podczas spotkania prezydentów USA i Rosji. Konferencja prasowa, bardzo krótka i sucha, chyba zawiodła wszelkich zwolenników tezy o zaprzedaniu się Donalda Trumpa Moskwie. Ale i tak pisali o zdradzie Stanów Zjednoczonych i o tym, że Rosja przez 20 lat nie podbiła Ukrainy, no ale teraz ma po swej stronie Trumpa. Głosili, że o Monachium/Jałcie dowiemy się dopiero podczas rozmów Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim i liderami Europy. No i znów nie wyszło. Jak żyć?

Prezydent Karol Nawrocki szykuje ogromne zmiany w konstytucji. Powstanie specjalna rada z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki szykuje ogromne zmiany w konstytucji. Powstanie specjalna rada

Na przełomie września i października prezydent Karol Nawrocki powoła specjalną radę, która zajmie się opracowaniem projektu nowej konstytucji – ustalił reporter RMF FM Jakub Rybski. To jedna z najpoważniejszych inicjatyw politycznych od lat.

Pilny komunikat Białego Domu ws. spotkania Zełenski-Putin z ostatniej chwili
Pilny komunikat Białego Domu ws. spotkania Zełenski-Putin

W wydanym we wtorek po południu komunikacie Biały Dom informuje, że prezydent Rosji Władimir Putin wyraził zgodę na spotkanie z prezydentem Ukrainy, Wołodymirem Zełenskim. Podkreślono, że pozwala to na rozpoczęcie następnego etapu pokojowego. Równocześnie serwis Politico informuje nieoficjalnie, że Biały Dom widzi Budapeszt jako miejsce rozmów pokojowych Trump-Zełenski-Putin.

Notowania rządu Tuska najgorsze w historii. Jest najnowsze badanie OGB z ostatniej chwili
Notowania rządu Tuska najgorsze w historii. Jest najnowsze badanie OGB

Rząd Donalda Tuska znalazł się w najgorszym punkcie od początku swojej kadencji. Najnowszy sondaż Ogólnopolskiej Grupy Badawczej pokazuje rekordowo niski poziom ocen pozytywnych i najwyższy dotąd odsetek opinii negatywnych. Nawet wśród wyborców koalicji 13 grudnia topnieje poparcie dla rządu Tuska. 

Szefowa KRS o próbie nieuprawnionego wejścia do Krajowej Rady Sądownictwa: Tak tego nie zostawimy tylko u nas
Szefowa KRS o próbie nieuprawnionego wejścia do Krajowej Rady Sądownictwa: Tak tego nie zostawimy

Według pozyskanych przez Tysol.pl informacji, do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa próbowała wejść grupa ludzi prawdopodobnie z Ministerstwa Sprawiedliwości. Zażądano wydania kluczy do pomieszczeń KRS. Zapytaliśmy szefową KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką o to jakie kroki KRS zamierza teraz podjąć.

Próba bezprawnego wejścia do KRS. Nowe informacje z ostatniej chwili
Próba bezprawnego wejścia do KRS. Nowe informacje

Według nieoficjalnych, pozyskanych przez Tysol.pl informacji, do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa próbują wejść na razie "niezidentyfikowani" ludzie. Głos w sprawie podczas konferencji prasowej zabrali sędziowie - Zbigniew Łupina (KRS), Przemysław Radzik (zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych), Michał Lasota (zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych) i Piotr Schab (Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych).

Spotkanie Putin-Zełenski. Nowe informacje z ostatniej chwili
Spotkanie Putin-Zełenski. Nowe informacje

Przywódca Rosji Władimir Putin zaproponował podczas poniedziałkowej rozmowy telefonicznej z prezydentem USA Donaldem Trumpem zorganizowanie w Moskwie dwustronnego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - poinformowała agencja AFP, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.

Karol Nawrocki nie odpuścił Onetowi. Sprawa o Grand Hotel trafiła do sądu z ostatniej chwili
Karol Nawrocki nie odpuścił Onetowi. Sprawa o Grand Hotel trafiła do sądu

Wygląda na to, że Karol Nawrocki nie zamierza odpuszczać Onetowi głośnej publikacji z prostytutkami i Grand Hotelem w tle. Do sądu w maju trafił pozew cywilny, a także prywatny akt oskarżenia przeciwko dziennikarzom portalu. Wiele wskazuje na to, że sprawa ruszy na początku września.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: Kto jest wdzięczny prezydentowi Bidenowi za pierwszy rok w Białym Domu

Bandyci światowej polityki, rosyjscy oligarchowie naftowi, szejkowie arabscy, producenci i przemytnicy narkotyków, handlarze ludźmi – oto lista tych, którzy zawdzięczają mu wiele.
Peruwiański szaman przepowiada rok 2022 w ramach ceremonii z użyciem zdjęć Bidena i Putina Paweł Jędrzejewski: Kto jest wdzięczny prezydentowi Bidenowi za pierwszy rok w Białym Domu
Peruwiański szaman przepowiada rok 2022 w ramach ceremonii z użyciem zdjęć Bidena i Putina / EPA/Paolo Aguilar Dostawca: PAP/EPA

Za chwilę minie rok, od czasu gdy Joe Biden został prezydentem USA. Jedynym określeniem, które opisuje jego prezydenturę, jest słowo „katastrofa”.

W pamięci całego świata na długo pozostaną obrazy ludzi czepiających się samolotów odlatujących z Kabulu latem 2021 roku. I także spadających z nich i roztrzaskujących się o płytę lotniska. Operacja wyjścia wojsk amerykańskich z Afganistanu okazała się nie tylko skrajnie nieudolna, ale także oparta na zdradzie lojalnych sojuszników oraz przyjaciół-Afgańczyków. Była także potężnym sygnałem i dobrą wiadomością dla wszystkich bandytów światowej polityki. Przesłaniem, że Ameryka nie jest już zdolna do spełniania roli globalnego policjanta, bo ani nie ma woli, ani umiejętności. Ci bandyci mogą być Bidenowi wdzięczni. Na koniec okazało się jeszcze, że USA „obdarowały” talibów swoim sprzętem wojskowym. A gdy kurz opadł, nikt nie poniósł za to żadnych konsekwencji i prezydent ogłosił – wbrew temu, co wszyscy widzieli – że był to sukces.

Jednak kompromitacja afgańska to tylko wierzchołek góry lodowej nieudacznictwa Bidena i jego administracji. Z długiej listy porażek sygnalizuję tylko dwie: politykę energetyczną i imigracyjną.

 

Energetyka

Natychmiast po objęciu prezydentury Biden wydał całą serię „prezydenckich rozporządzeń”. Jednym z najbardziej absurdalnych było zamknięcie budowy rurociągu Keystone XL z Kanady do USA, podpisane przez Bidena w dniu zaprzysiężenia. Tysiące ludzi straciły pracę, ale – co jeszcze ważniejsze – gigantycznym prezentem od Bidena mogli tego dnia cieszyć się rosyjscy oligarchowie i arabscy szejkowie. Oni też mają za co być mu wdzięczni. Jednocześnie, parę miesięcy później, Biden zaaprobował dokończenie gazociągu Nord Stream 2, który uczyni Europę Zachodnią zakładnikiem Rosji, w interesie Niemiec, a przeciwko interesowi np. Polski. A w razie konfliktu z Rosją zapłacą za to Stany. Przecież za miliardy uzyskane z Nord Stream Rosja będzie się zbroić przeciw NATO i USA.

Za prezydentury Trumpa USA uzyskały energetyczną niezależność. Miały szansę zaprzestać pompowania dolarów w kieszenie producentów ropy naftowej na Bliskim Wschodzie. Mogły umacniać swoją rolę eksportera gazu i ropy, obniżając ceny. Zostało to przez Bidena przekreślone de facto jednym podpisem i wzmocnione jeszcze kolejną decyzją: o unieważnieniu już istniejących pozwoleń (i zaprzestaniu wydawania nowych) na wiercenia w gigantycznych złożach na Alasce (ANWR). Celem Bidena jest zamrożenie jakiegokolwiek nowego wydobycia paliw na ziemi należącej do państwa i na morzu. Jednocześnie podchodzi do energetyki jądrowej – jedynej czystej, bez CO2 – jak pies do jeża.

Te posunięcia cofnęły USA do sytuacji petenta wobec krajów OPEC i zarazem przyczyniły się do radykalnych wzrostów cen ropy, co jest jedną z głównych przyczyn inflacji. Inflacja za Bidena jest najwyższa od 40 lat i rozlewa się na cały świat. Badania sondażowe wykazują, że zaledwie 28% Amerykanów aprobuje to, jak Biden sobie z nią radzi. Jednocześnie to właśnie inflacja jest najbardziej istotna dla wyborców. Przypominają się czasy Cartera, którego inflacja dała zwycięstwo Ronaldowi Reaganowi w roku 1980.

Benzyna podrożała w ciągu roku o około 60%. Nic dziwnego, że na stacjach benzynowych pojawiają się pomysłowe wlepki z Bidenem wskazującym na sumę do zapłacenia i mówiącym: „Ja to zrobiłem”. Na zdjęciu takiej wlepki, którą zauważyłem w Arizonie, suma do zapłacenia nie wydaje się kolosalna dla kierowcy z Polski, bo to tylko 3,75 złotych za litr. Jednak pamiętajmy, że zaledwie rok temu benzyna kosztowała tu niewiele ponad 2 złote.

Joe Biden odnotowuje rekord: żaden prezydent od 44 lat nie był oceniany tak źle za podejście do gospodarki! Średnia ocena wszystkich prezydentów od czasów Cartera pod koniec pierwszego roku prezydentury wynosi +5 punktów. Biden jest oceniany na -13 punktów, czyli jest aż o 18 punktów gorszy od średniej.

 

Nielegalna imigracja

Zaraz po zadaniu ciosu niezależności energetycznej USA Biden wstrzymał program byłego prezydenta Donalda Trumpa nazywany „Pozostań w Meksyku”, zastępując go programem „Złap i wypuść”. Za Trumpa imigranci czekali w Meksyku na rozpatrzenie wniosków o azyl w USA. Biden stosuje technikę polegającą – w teorii – na zatrzymaniu nielegalnego imigranta na granicy, spisaniu jego danych i wypuszczeniu go przy naiwnym założeniu, że stawi się na wręczone mu wezwanie do sądu. W większości przypadków taki imigrant nigdy w sądzie się nie pojawia. Ponadto setki tysięcy przekraczają granicę bez zatrzymania przez pograniczników, którzy zajęci są wypisywaniem wezwań tym, których udało się zatrzymać. Na granicy panuje totalny chaos, więc także kartele narkotykowe mają powody do wdzięczności wobec Bidena: nie napotykają na trudności w przemycie do USA „tabletek śmierci” (szmuglowany z Meksyku fentanyl wyprzedził już heroinę pod względem liczby spowodowanych zgonów). Z decyzji Bidena cieszą się również szefowie gangów przemytników i handlarzy ludźmi. Napływa wciąż nowy „towar” z krajów Ameryki Centralnej. Krwawe mafie mają swój czas prosperity! Szczęśliwie dla nich zbiega się to z poparciem przez administrację Bidena szaleństwa, które ogarnęło miasta rządzone przez demokratów. Z przyczyn ideowych (walka z rzekomym rasizmem) zmniejsza się wydatki na policję, co już spowodowało kolosalny wzrost przestępczości. Decyzja Bidena wywołała największy od ponad 20 lat napływ nielegalnych imigrantów do USA (1,74 miliona do września b.r.). Liczba nielegalnych przekroczeń granicy wzrosła do 400% w stosunku do ostatniego roku Trumpa. No i Biden natychmiast po objęciu urzędu wstrzymał budowę muru na granicy z Meksykiem. Opieka nad nielegalnymi imigrantami kosztuje amerykańskich podatników – po zmianach wprowadzonych przez Bidena – 6,6 miliarda rocznie. W zamian za to, otrzymują przestępczość i narkotyki. Latem sąd federalny nakazał Bidenowi powrót do programu „pozostań w Meksyku”. Dosłownie przed dwoma dniami (29 grudnia) Biden złożył do Sądu Najwyższego wniosek o wydanie zgody na całkowite zerwanie z programem Trumpa. Polityka „otwartych granic” Bidena ma cyniczne powody: absolutna większość imigrantów to są przyszli wyborcy demokratów. Na koniec wiele mówiący paradoks: o ile federalne przepisy wymagają od każdego, kto jest turystą lub imigrantem, okazania negatywnego wyniku testu na COVID-19 i świadectwa szczepienia, o tyle nielegalni imigranci nie są pod kątem infekcji w ogóle badani i kontrolowani. Wszystkie próby zwrócenia uwagi na ten problem są uznawane za przejaw rasizmu.

À propos pandemii: gdyby Biden traktował serio swoje własne słowa, powinien ustąpić z funkcji. Podczas debaty prezydenckiej w październiku 2020 roku Biden powiedział: „Zmarło 220 tysięcy Amerykanów. Każdy, kto jest odpowiedzialny za tak wiele zgonów, nie powinien być prezydentem Stanów Zjednoczonych”. Oczywiście te słowa dotyczyły i były skierowane do Donalda Trumpa. Dziś liczba ofiar pandemii w USA wynosi ponad 840 tysięcy, z czego ponad 400 tysięcy zmarło w czasie prezydentury Bidena. Oczywiście obwinianie zarówno Trumpa, jak i Bidena o śmierć tych ludzi jest bezsensowne, ale użycie tego podłego argumentu przez Bidena w kampanii wyborczej pokazuje stopień demagogii, do jakiego jest on zdolny.

Za dziesięć miesięcy wybory do Kongresu. Z reguły wybory w połowie kadencji prezydenckiej przegrywa partia prezydenta. Przy takim prezydencie demokratów, jakim jest Biden, szanse republikanów na odzyskanie większości w obu izbach Kongresu są najwyższe od wielu lat.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe