[Felieton „TS”] Karol Gac: Syzyfowa praca

Długo zastanawiałem się, o czym napisać swój cotygodniowy felieton. Niby dzieje się sporo, ale konsekwentnie, niczym irytująca mucha, wracała do mnie pewna myśl. I postanowiłem się nią z Państwem podzielić.
/ https://rozokrzyz.pl/syzyf-i-syzyfowa-praca/

Syzyf w mitologii greckiej symbolizuje postać tragiczną. Dumny król, który cieszył się łaskami bogów, ściągnął na siebie ich gniew, by ostatecznie zostać skazanym na wieczną i bezużyteczną pracę. Jak doskonale Państwo wiedzą, Syzyf musiał wtaczać na szczyt góry wielki głaz, który tuż przed wierzchołkiem zawsze wymykał mu się z rąk i staczał się na sam dół zbocza. I trochę podobnie – zachowując rzecz jasna proporcje – jest obecnie z ludźmi myślącymi.

Człowiek racjonalny, krytycznie myślący, nie ma lekko. Mało tego, okazuje się, że nie wolno mu całkiem wielu rzeczy. Nie może np. rozmawiać, z kim chce, albo czytać, czego chce, bo może to być „niewłaściwe”. Wówczas będzie skazany na ostracyzm i wieczne potępienie. Ot, weźmy za przykład burzę, którą wywołał niedawny wywiad z Marine Le Pen w „Tygodniku Solidarność”. Nagle okazało się, że francuski kalizm ma się dobrze, a cenzura działa całkiem sprawnie. I być może doprowadzi do wyrzucenia Solidarności z europejskich związków. O ironio!

Absolutnie nie można też np. zadawać pytań dotyczących sposobu walki z pandemią, logiki obostrzeń czy – tego już absolutnie nie można – szczepionek. Od tego już bardzo krótka droga do bycia antyszczepionkowcem i ogólnym wichrzycielem. Pachnie cenzurą i zamordyzmem? I dobrze, ma pachnieć. Zresztą cuchnie już coraz bardziej, choć na razie na szczęście tylko na Zachodzie. To zresztą na swój sposób ciekawe, że państwa i społeczeństwa, które mają się za tak wolne i liberalne, nagle i niemal bez oporu poddają się sanitaryzmowi czy cenzurze.

Nie można także mówić oczywistych (jeszcze!) rzeczy, bo można narazić się na banicję. Przekonała się o tym niedawno J.K. Rowling, która została oskarżona o transfobię i inne takie. Najlepiej więc w ogóle nie mówić. Wszak mowa jest srebrem, a milczenie złotem.

I tak się zastanawiam (choć może już lepiej nie?), dokąd to wszystko zmierza. Przyznam, że nie mam pojęcia, ale na pewno nie wygląda to dobrze. Oczywiście nie można się poddawać, ale trudno nie odnieść wrażenia, że rzeczywistość już dawno wyprzedziła (i to o kilka długości) „1984” George’a Orwella. Niby więc mamy wolność, demokrację i teoretycznie możemy robić, co chcemy, ale za chwilę okazuje się, że to „teoretycznie” ma całkiem spore znaczenie.


 

POLECANE
Dr Jacek Saryusz-Wolski ws. MERCOSUR: Powstanie mniejszości blokującej jest możliwe z ostatniej chwili
Dr Jacek Saryusz-Wolski ws. MERCOSUR: Powstanie mniejszości blokującej jest możliwe

„Państwa Członkowskie UE mają podjąć decyzję w najbliższy wtorek 16 grudnia w sprawie umowy handlowej z MERCOSUR” - poinformował dr Jacek Saryusz-Wolski, doradca prezydenta RP do spraw europejskich na platformie X.

Półmetek rządu Tuska. CBOS opublikował najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Półmetek rządu Tuska. CBOS opublikował najnowszy sondaż

Na półmetku kadencji rząd Donalda Tuska ma 34 proc. zwolenników i 41 proc. przeciwników – wynika z sondażu CBOS. Politolog i socjolog z Uniwersytetu SWPS dr Mateusz Zaremba powiedział PAP, że taka dynamika wpisuje się w trend obserwowany także w przypadku wcześniejszych gabinetów.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

W najnowszym wystąpieniu telewizyjnym król Karol III podzielił się z Brytyjczykami zarówno dobrymi wiadomościami, jak i ważnym apelem dotyczącym profilaktyki nowotworowej. Monarcha zwrócił uwagę, że mimo trwającego leczenia funkcjonuje aktywnie, a dzięki wczesnemu wykryciu choroby jego terapia może wkrótce zostać skrócona.

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem

Mój kolega, Stanisław, człek obdarzony wyjątkowym darem obserwacji i jeszcze większą umiejętnością ubierania swych spostrzeżeń w słowa, przez lata posługiwał się takim lapidarnym powiedzeniem: „Im gorzej u nich, tym lepiej dla nas!”.

Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie

Sześciu Polaków awansowało do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Niemiec Philipp Raimund. Piotr Żyła był 21., Kamil Stoch - 24., Maciej Kot - 28., Kacper Tomasiak - 29., Dawid Kubacki - 32., a Paweł Wąsek - 48.

Groźny incydent na komisariacie w Pionkach Wiadomości
Groźny incydent na komisariacie w Pionkach

Na komisariacie policji w Pionkach (woj. mazowieckie) doszło do groźnego zdarzenia, które, choć nikomu nie zrobiło krzywdy, wywołało poważne konsekwencje służbowe. Podczas rutynowych czynności z zatrzymanym jedna z funkcjonariuszek przypadkowo doprowadziła do wystrzału ze swojej broni służbowej.

Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu Wiadomości
Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu

Jeden z najwybitniejszych polskich krytyków jazzowych, pianista, pisarz, historyk, menedżer kultury, wydawca, fotograf i podróżnik zmarł w nocy 12 grudnia 2025 roku, w szpitalu w Wyszkowie. Miał 88 lat.

Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje Wiadomości
Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje

Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie od miesięcy wywołuje liczne spekulacje. Każdego dnia pojawiają się nowe doniesienia . Mimo tego jedno wydaje się jasne: Polak nadal widzi siebie w Barcelonie i jest gotowy zrobić wiele, aby pozostać w klubie.

Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina z ostatniej chwili
Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina

Kanclerz Friedrich Merz podejmie w poniedziałek w Berlinie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a tematem rozmów będzie aktualny stan negocjacji pokojowych dotyczących Ukrainy - poinformował w piątek rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius.

Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu Wiadomości
Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu

Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 21-letniego Maksymiliana S. na 20 lat i trzy miesiące pozbawienia wolności za zabójstwo 23-letniego studenta Uniwersytetu Gdańskiego Jakuba Siemiątkowskiego w Sopocie i posiadanie narkotyków. Mężczyzna zepchnął pokrzywdzonego pod pociąg w sierpniu 2024 r.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Syzyfowa praca

Długo zastanawiałem się, o czym napisać swój cotygodniowy felieton. Niby dzieje się sporo, ale konsekwentnie, niczym irytująca mucha, wracała do mnie pewna myśl. I postanowiłem się nią z Państwem podzielić.
/ https://rozokrzyz.pl/syzyf-i-syzyfowa-praca/

Syzyf w mitologii greckiej symbolizuje postać tragiczną. Dumny król, który cieszył się łaskami bogów, ściągnął na siebie ich gniew, by ostatecznie zostać skazanym na wieczną i bezużyteczną pracę. Jak doskonale Państwo wiedzą, Syzyf musiał wtaczać na szczyt góry wielki głaz, który tuż przed wierzchołkiem zawsze wymykał mu się z rąk i staczał się na sam dół zbocza. I trochę podobnie – zachowując rzecz jasna proporcje – jest obecnie z ludźmi myślącymi.

Człowiek racjonalny, krytycznie myślący, nie ma lekko. Mało tego, okazuje się, że nie wolno mu całkiem wielu rzeczy. Nie może np. rozmawiać, z kim chce, albo czytać, czego chce, bo może to być „niewłaściwe”. Wówczas będzie skazany na ostracyzm i wieczne potępienie. Ot, weźmy za przykład burzę, którą wywołał niedawny wywiad z Marine Le Pen w „Tygodniku Solidarność”. Nagle okazało się, że francuski kalizm ma się dobrze, a cenzura działa całkiem sprawnie. I być może doprowadzi do wyrzucenia Solidarności z europejskich związków. O ironio!

Absolutnie nie można też np. zadawać pytań dotyczących sposobu walki z pandemią, logiki obostrzeń czy – tego już absolutnie nie można – szczepionek. Od tego już bardzo krótka droga do bycia antyszczepionkowcem i ogólnym wichrzycielem. Pachnie cenzurą i zamordyzmem? I dobrze, ma pachnieć. Zresztą cuchnie już coraz bardziej, choć na razie na szczęście tylko na Zachodzie. To zresztą na swój sposób ciekawe, że państwa i społeczeństwa, które mają się za tak wolne i liberalne, nagle i niemal bez oporu poddają się sanitaryzmowi czy cenzurze.

Nie można także mówić oczywistych (jeszcze!) rzeczy, bo można narazić się na banicję. Przekonała się o tym niedawno J.K. Rowling, która została oskarżona o transfobię i inne takie. Najlepiej więc w ogóle nie mówić. Wszak mowa jest srebrem, a milczenie złotem.

I tak się zastanawiam (choć może już lepiej nie?), dokąd to wszystko zmierza. Przyznam, że nie mam pojęcia, ale na pewno nie wygląda to dobrze. Oczywiście nie można się poddawać, ale trudno nie odnieść wrażenia, że rzeczywistość już dawno wyprzedziła (i to o kilka długości) „1984” George’a Orwella. Niby więc mamy wolność, demokrację i teoretycznie możemy robić, co chcemy, ale za chwilę okazuje się, że to „teoretycznie” ma całkiem spore znaczenie.



 

Polecane