Prawy Sierpowy: Zemsta Putina za ZSRR

Okiem farmera
Po upadku ZSRR Rosjanie popadli w swoistą melancholię. Jak pili, tak piją nadal, a prawdopodobnie będą pili jeszcze więcej. Chyba że Rosja znów urośnie do rozmiarów dawnego ZSRR i wielu znajdzie robotę w armii pilnującej odzyskanych stref wpływów? ZSRR rozpadło się z powodu braku zdolności do stworzenia konkurencyjnej gospodarki. To był obszar planowanej gospodarki, niezdolny do reagowania na zmieniające się warunki. Gospodarka wiecznych niedoborów funkcjonująca jedynie dzięki wysysaniu okupowanych państw europejskich, co bardzo ułatwiało życie tym lepiej ustawionym aparatczykom. Korzystali z pełni życia funkcjonując ponad zwykłym społeczeństwem które miało status konia pociągowego. Do tej radzieckiej elity należał też sam Putin który był agentem KGB w dawnym NRD. To też tłumaczy dlaczego tak dobrze porusza się wśród Niemieckich polityków. Skąd wie na jaką zanętę można ich łapać i jak wykorzystać. Putin zna też doskonale znaczenie słowa że zemsta najlepiej smakuje na zimno. A jako były czekista wie też że skrupuły są dla frajerów. Wie że liczy się wyłącznie siła pieniądza, potem dopiero jest siła armii. Dlatego przygotowując się do zemsty najpierw zebrał pokaźny kapitał. Praktycznie zlikwidował kontrolę demokratyczną, bo ta byłaby mu kula u nogi. Musiałby się tłumaczyć z różnych wydatków, a o których woli aby nikt nie wiedział. Dlatego stał się swoistą emanacją cara wielkiej Rosji, Wybory to tylko parawan za którym się skrywa prawdziwa natura jego władzy. Więc skoro ma już środki i wpływy które są opłacane z zysków zapewnionych przez monopol gazowy uzyskany dzięki NS i NS2. Dzięki działaniom opłacanych lobbystów w UE którzy spowodowali niebywały wzrost cen gazu, stać go na dalsze działania. Cytując klasyka ,,Zachód sam nam dostarczy sznur na którym go powiesimy'' W tym przypadku to są gazociągi oraz magazyny gazu. W dodatku dzięki opłacaniu lobbystów ekologicznych tak ustawił sobie politykę energetyczna w UE że ta stanie się ściśle zależna od Moskwy. Dodatkowo, cóż za ironia losu, UE ze swoją biurokratyczna obsesją sterowania gospodarką, z upolitycznieniem jej priorytetów wchodzi na drogą samozagłady gospodarczej tak samo jak wszedł na nią ZSRR za czasów Lenina. Tymczasem w Rosji nikt nawet nie wspomina o durnych pomysłach na temat ETS. Paliwa są tanie, z tego powodu samochody elektryczne są jedynie atrakcją dla snobów. Nikt nie lata dronami nad kominami i nie sprawdza czy się pali nielegalnym węglem po kryjomu. Rosja to obszar wielkiej biedy z małymi wyspami oszałamiającego bogactwa. Jeśli polityka klimatyczna UE nie ulegnie zmianie, to i ona stanie się obszarem wielkiej biedy z enklawami bogactwa. Bo kogo będzie stać na horrendalnie drogą energię aby ogrzać mieszkanie? Kto poleci samolotem za ocean skoro bilet będzie tak drogi że trzeba by nie jeść mięsa przez rok aby na niego uskładać. Ale bogatych eurokratów będzie stać na luksusy. Samoloty prywatne i jachty będą przecież zwolnione z opłat za emisję CO2. Unijni politycy też chcą mieć złote sedesy jak Putin i czyścic je złotymi szczotkami. Putin może a Oni nie??? Spore poruszenie w Polsce budzi lista zachodnich polityków którzy są już na liście płac Rosyjskiego koncernu Gazprom. w Polsce też mamy lobbystów. Jeden niedawno powiedział że Baltic Pipe jest projektem zbędnym, lepiej korzystać z rurociągu Rosyjskiego. Inny przed laty nie miał oporów przed sprzedaniem Lotosu Rosjanom, a teraz jego współplemieńcy oskarżają Orlen i Polski rząd o sprzedaż rodowych sreber Węgierskiemu MOL-owi za którym ma stać Rosja. To dość karkołomne zachowanie opozycji wynika z tego powodu że dzięki fuzji Orlenu z Lotosem i wymuszonej przez samą KE sprzedaży 30 % udziałów oraz 400 stacji paliw, doszło do dość zaskakującej wymiany dla lobbystów Rosji. Nie dość że nie ograniczono możliwości Polskiego Czempiona paliwowego, to jeszcze wszedł on na nowe rynki. Dodatkowo pozyskał strategicznego partnera w postaci potężnej marki jaką jest Aramco. Co ciekawsze to ten koncern jest współautorem poprzedniej klęski ZSRR. Dzięki obniżeniu cen surowca doprowadził do odcięcia imperium sowieckiego od zysków ze sprzedaży surowców energetycznych. A jak wiadomo jest On właścicielem pól naftowych z surowcem o najwyższej jakości i o najniższych kosztach wydobycia. Na dodatek posiada już i nadal rozwija najnowocześniejsze technologie przerobu tejże ropy. Czyli Polska zapewni dostawy wielkich ilości paliw na sporej części rynku europejskiego. I to bez Rosji. To musi bardzo boleć lobbystów Putina. Zostawmy teraz sektor energetyczny. Wokół Ukrainy Kreml zaciska żelazny pierścień przy pomocy wojska. Ukraina woła o pomoc, a co robią Niemcy? Blokują dostawy broni defensywnej. Brytyjskie samoloty transportowe z bronią muszą latać okrężną drogą ponieważ Niemcy odmawiają im korytarza przelotowego. Tak samo musza wracać. Niemiecka minister leci do Moskwy i praktycznie bije pokłony Ławrowowi. Czyżby zachód sprzedał Ukrainę Putinowi za gaz? Kogo potem sprzeda? Czy Niemcy są już kupione i skonsumowane przez Rosję? Skąd u nich taka uległość? Wyżej napisałem że Putin zna doskonale polityków Nienieckich. Zna ich sposób myślenia i wie jak ich kupić. Teraz już nie ma wątpliwości kto gra w orkiestrze Kremla pod batutą Putina. A pierwszą zajawką nowego układu sił była ta scena kiedy Angela Merkel w czasie pierwszej wizyty u Putina siedziała przerażona i sparaliżowana strachem w fotelu kiedy podszedł do niej ukochany pies cara Rosji. W polityce nie ma przypadków, są znaki jak to mawia pewien klasyk z EOL do innego klasyka z ratusza...
farmerjanek