Morawiecki: Wzywam Donalda Tuska, żeby zrezygnował natychmiast z przewodniczenia Europejskiej Partii Ludowej
To polityk Europejskiej Partii Ludowej Esteban Gonzalez Pons mówił w wywiadzie dla Euractiv.pl - "Spróbujemy pomóc polskiemu społeczeństwu zmienić władze, które wydają się nie być dobre dla Polski", co jest ewidentną i niedopuszczalną ingerencją w sprawy wewnętrzne Polski i demokratyczne wybory Polaków.
- Nikt nie zrobił więcej dla Rosji Putina, dla budowy Nord Stream 2 niż Europejska Partia Ludowa, na której czele stoi Donald Tusk, który pobiera tam zapewne pensje, ma tam swoich mocodawców za granicą.
(...)
Panie Donaldzie, warto być przyzwoitym i warto, żeby zrezygnować z tego przewodniczenia Europejskiej Partii Ludowej, która doprowadziła do szalonego błędu. Dzisiaj Putin, mając Gazociąg Północny w swoim ręku i mając w tym sensie Niemców także w swoim ręku, niestety próbuje szantażować całą Europę. I jakie tworzy tutaj dla nas kłopoty, jakie perspektywy dla Europy są, to wiemy doskonale. Gaz bardzo mocno podrożał na skutek dokładnie tego szantażu
- mówił Mateusz Morawiecki, który wezwał Tuska do rezygnacji z szefowania EPL: "W związku z tym, na bok te wszystkie uszczypliwości i warto podjąć męską decyzję i zrezygnować z przewodniczenia Europejskiej Partii Ludowej. Do tego pana natychmiast wzywam"
Kryzys ze wschodu
Pomimo przejściowego osłabienia intensywności trwa kryzys na granicy polsko - białoruskiej. Sztucznie wywołany przez białoruskie służby sprowadzające migrantów na Białoruś w ramach operacji "Śluza" kryzys migracyjny prowadzi do wzrostu napięcia. Jeszcze kilka tygodni temu służby białoruskie zmuszały migrantów do szturmowania polskiej granicy.
W tym samym czasie w Polsce wywoływana była przez polityków opozycji, aktywistów, "wiodące media", celebrytów i niektórych samorządowców histeria mająca osłabić determinację polskich służb i odebrać im poparcie opinii publicznej. Histeria była zadziwiająco zbieżna z tezami białoruskiej, a de facto rosyjskiej propagandy, a wręcz korzystała z jej materiałów.
Putin żąda od Zachodu uznania jego strefy wpływów. Na granicy Ukrainy Rosja gromadzi wojsko. Na Białorusi gromadzi się teraz ogromna liczba sił rosyjskich, które mają wziąć udział w manewrach z armią Białorusi.
Postawa Niemiec wobec kryzysu, budujących z Putinem Nord Stream II, blokujących dostawy broni dla Ukrainy, jest co najmniej dwuznaczna.