[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Rozwiewa się oszałamiająca wizja współpanowania Berlina i Moskwy od Władywostoku po Lizbonę

Podczas wtorkowej wizyty w Kijowie premier Mateusz Morawiecki ujawnił, że ministrowie spraw zagranicznych Polski, Wielkiej Brytanii i Ukrainy pracują nad formatem porozumienia Londyn–Warszawa–Kijów. Potwierdził to premier Ukrainy Denys Szmyhal. Nieoficjalnie mówi się, że będzie to porozumienie o charakterze polityczno-gospodarczo-wojskowym.
Brama Brandenburska, Berlin [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Rozwiewa się oszałamiająca wizja współpanowania Berlina i Moskwy od Władywostoku po Lizbonę
Brama Brandenburska, Berlin / Pixabay.com

Logika wskazuje, że byłby to pozbawiony biurokratycznego gorsetu sojusz „szybkiego reagowania” z szerokimi przełożeniami. Polska i Wielka Brytania są członkami NATO, a w obecnej sytuacji ich głos się liczy. Ukraina nie jest wprawdzie w Sojuszu Atlantyckim, ale stanowi centralny element obecnej konfrontacji Rosji z Zachodem. W trójkę mogą decydować szybciej, ale nadal w porozumieniu z NATO. Wielka Brytania i Ukraina nie są w Unii Europejskiej, więc znajdują się poza siecią przepisów eurokracji. W razie potrzeby Polska może być w Brukseli rzecznikiem całej trójki. Złotówka, funt i hrywnia nie należą do strefy euro, więc są poza finansową kontrolą Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie i nie muszą się oglądać na problemy eurowaluty.

Fakt, że Zjednoczone Królestwo jest poza Unią Europejską, sprawia, że nie musi niczego z nikim konsultować, uzgadniać i o nic się pytać. W poniedziałek brytyjski minister spraw zagranicznych po prostu ogłosił bezprecedensowe rozszerzenie uprawnień do nakładania sankcji. Londyn może teraz ukarać dowolnymi sankcjami każde przedsiębiorstwo powiązane z rosyjskim państwem, każde przedsiębiorstwo mające znaczące kontakty gospodarcze z rosyjskim państwem lub działające w sektorze o strategicznym znaczeniu dla rosyjskiego państwa. „Nic nie jest wykluczone i nie ma gdzie się chować” – stwierdziła krótko minister spraw zagranicznych Liz Truss. Resortowy komunikat zostawia Rosji tylko jedną drogę „deeskalacja, skończyć z agresywną kampanią wojny hybrydowej i przystąpić do znaczących rozmów”.

 

Londongrad

Od rozpadu Związku Sowieckiego w 1991 roku londyńska City była centrum, przez które przepływały pieniądze wysysane z Rosji i byłych republik sowieckich. Londongrad był mekką świeżo upieczonych oligarchów, którzy uwłaszczyli się na ruinach państwa proletariatu. To tam przyjeżdżali, aby zachłysnąć się bogactwem i przekazać swe najczęściej mocno podejrzane fortuny w ręce specjalistów, którzy wiedzieli, jak fachowo je wyprać i skierować  na przechowanie w odpowiednim miejscu świata. City wie, kto co przywiózł w walizce, kto co przepompował przez system bankowy, jak uprał i gdzie zakopcował. Jeśli „do rosyjskich dygnitarzy dotrze, że słowa o sankcjach dotyczą ich majątku, ich nieruchomości, ich pieniędzy trzymanych za granicą, to gorące głowy na Kremlu szybko ostygną” – oceniał ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba.

Premier Boris Johnson zapowiedział w Kijowie, że sankcje wobec Rosji zostaną wprowadzone „z chwilą, kiedy pierwszy rosyjski żołnierz wysunie czubek buta przez granicę na terytorium Ukrainy”. W gruncie rzeczy jednak głównym celem obserwowanej od kilku tygodni ofensywy Londynu nie jest Moskwa. To uderzenie Albionu w Germanię. Jeśli Kreml wycofa się od ukraińskiej granicy, to – pozbawione oparcia rosyjskich bagnetów – Niemcy automatycznie spadną na swoje właściwe miejsce silnego gospodarczo państwa wewnątrz zachodnioeuropejskiej układanki i będą musiały odłożyć mocarstwowe marzenia na półkę. Bez rosyjskiej armii wiszącej nad pasem Międzymorza rozwiewa się oszałamiająca wizja współpanowania Berlina i Moskwy nad imperialną domeną od Władywostoku po Lizbonę. Powraca historyczna rzeczywistość Niemiec w granicach od Odry po Ren.

 

Równowaga

Od stuleci kanonem polityki zagranicznej Albionu jest utrzymywanie równowagi między państwami na kontynencie europejskim, bowiem, od rzymskich czasów, kto urósł na kontynencie, ten zaraz pchał się na drugą stronę Kanału Angielskiego (ci z kontynentu nazywają go kanałem La Manche). Ku brzegom Anglii płynęła hiszpańska Armada, Napoleon zaczął kopać tunel, Hitler wysyłał Luftwaffe. Zjednoczenie Niemiec, a potem oplątanie Unii Europejskiej przez niemieckie macki sprawiły, że Brytyjczycy postanowili się wycofać. W konieczności opuszczenia germanizującej się Unii utwierdziło ich zachowanie przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska oraz prowadzącego brexitowe rokowania głównego negocjatora UE Michela Barnier. Obaj traktowali premiera, panią Theresę May, delikatnie mówiąc nie po dżentelmeńsku, a tego Brytyjczycy bardzo nie lubią. Uważają, że mogą nie zgadzać się z aktualnym premierem, ale to „nasz”, brytyjski premier i wara do tego komukolwiek zza kanału.

Krótko po brexicie Albion  przystąpił do montowania przeciwwagi dla Germanii. W obecnej kontynentalnej układance Polska jest jedynym liczącym się kandydatem. Zwłaszcza że miała i ma najsilniejszą pozycję w historycznej koncepcji pasa państw i narodów Międzymorza rozgraniczającego Rosję od Niemiec. Stąd i rokowania nad nowym porozumieniem.

– To jest nasze pięć minut. Powinniśmy zastąpić Niemców w wiodącej roli w Europie – ocenił były dowódca Wojsk Lądowych generał Waldemar Skrzypczak i dodał: – Polska powinna przejąć inicjatywę i pokazać, że nie podkula ogona.


 

POLECANE
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada z ostatniej chwili
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował w niedzielę, że z meldunków otrzymanych m.in. od wojewodów i służb wynika, że jesteśmy w pełni gotowi do wprowadzenia od północy tymczasowych kontroli na granicach z Niemcami oraz Litwą.

Niemcy: odparliśmy atak polskiego drona z ostatniej chwili
Niemcy: "odparliśmy atak polskiego drona"

Niemiecka policja federalna przekazała, że powstrzymała drona nadlatującego z Polski. Policja rozważa postępowanie karne i administracyjne wobec operatora drona.

Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje z ostatniej chwili
Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje

W Kędzierzynie-Koźlu pali się hurtownia ze sprzętem elektrycznym. Na miejscu pracuje już ponad stu strażaków. Dwóch ratowników jest poszkodowanych. Ogłoszono alert RCB z apelem, by w promieniu kilometra od pożaru zamykać okna.

Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami z ostatniej chwili
Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami

Podczas konferencji szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Rosówku na granicy polsko-niemieckiej doszło do incydentu – policja wyprowadziła jednego z prowokatorów.

Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski z ostatniej chwili
Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski

Prezes PZPN Cezary Kulesza wybrał już selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski – informują media. Jak przekazało Radio Zet, trwa ustalanie warunków i wkrótce ma zostać wydany komunikat w sprawie następcy Michała Probierza. Dokładna data nie jest znana.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Od 7 lipca kolejne zwężenia i objazdy na S11 pod Poznaniem – sprawdź, gdzie zwolnić i jak ominąć remont.

Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu Wiadomości
Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu

W niedzielę, 6 lipca, w Kędzierzynie-Koźlu wybuchły dwa pożary. Strażacy najpierw gasili las, potem halę z rowerami i hulajnogami.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Europa Wschodnia, Południowa oraz zachodnie krańce będą pod wpływem wyżów, a pozostała część kontynentu - pod wpływem niżów znad Skandynawii oraz północnych Włoch z pofalowanym frontem atmosferycznym.

Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska? z ostatniej chwili
Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska?

Grupa „bodnarowców” ma już gotową ustawę bezkarnościową! Miałaby ona zapewnić bezkarność środowisku związanym z obecną władzą w związku z ich bezprawnymi działaniami po 15 października 2023 roku – przekazał dziennikarz Michał Karnowski na antenie Telewizji wPolsce24.

Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka Wiadomości
Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka

Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 5 lipca, nad jeziorem Długie w Rzepinie. Służby otrzymały zgłoszenie o zaginięciu 12-letniej dziewczynki po godzinie 18. Na miejsce natychmiast skierowano duże siły ratownicze – w tym strażaków, ratowników medycznych i policję.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Rozwiewa się oszałamiająca wizja współpanowania Berlina i Moskwy od Władywostoku po Lizbonę

Podczas wtorkowej wizyty w Kijowie premier Mateusz Morawiecki ujawnił, że ministrowie spraw zagranicznych Polski, Wielkiej Brytanii i Ukrainy pracują nad formatem porozumienia Londyn–Warszawa–Kijów. Potwierdził to premier Ukrainy Denys Szmyhal. Nieoficjalnie mówi się, że będzie to porozumienie o charakterze polityczno-gospodarczo-wojskowym.
Brama Brandenburska, Berlin [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Rozwiewa się oszałamiająca wizja współpanowania Berlina i Moskwy od Władywostoku po Lizbonę
Brama Brandenburska, Berlin / Pixabay.com

Logika wskazuje, że byłby to pozbawiony biurokratycznego gorsetu sojusz „szybkiego reagowania” z szerokimi przełożeniami. Polska i Wielka Brytania są członkami NATO, a w obecnej sytuacji ich głos się liczy. Ukraina nie jest wprawdzie w Sojuszu Atlantyckim, ale stanowi centralny element obecnej konfrontacji Rosji z Zachodem. W trójkę mogą decydować szybciej, ale nadal w porozumieniu z NATO. Wielka Brytania i Ukraina nie są w Unii Europejskiej, więc znajdują się poza siecią przepisów eurokracji. W razie potrzeby Polska może być w Brukseli rzecznikiem całej trójki. Złotówka, funt i hrywnia nie należą do strefy euro, więc są poza finansową kontrolą Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie i nie muszą się oglądać na problemy eurowaluty.

Fakt, że Zjednoczone Królestwo jest poza Unią Europejską, sprawia, że nie musi niczego z nikim konsultować, uzgadniać i o nic się pytać. W poniedziałek brytyjski minister spraw zagranicznych po prostu ogłosił bezprecedensowe rozszerzenie uprawnień do nakładania sankcji. Londyn może teraz ukarać dowolnymi sankcjami każde przedsiębiorstwo powiązane z rosyjskim państwem, każde przedsiębiorstwo mające znaczące kontakty gospodarcze z rosyjskim państwem lub działające w sektorze o strategicznym znaczeniu dla rosyjskiego państwa. „Nic nie jest wykluczone i nie ma gdzie się chować” – stwierdziła krótko minister spraw zagranicznych Liz Truss. Resortowy komunikat zostawia Rosji tylko jedną drogę „deeskalacja, skończyć z agresywną kampanią wojny hybrydowej i przystąpić do znaczących rozmów”.

 

Londongrad

Od rozpadu Związku Sowieckiego w 1991 roku londyńska City była centrum, przez które przepływały pieniądze wysysane z Rosji i byłych republik sowieckich. Londongrad był mekką świeżo upieczonych oligarchów, którzy uwłaszczyli się na ruinach państwa proletariatu. To tam przyjeżdżali, aby zachłysnąć się bogactwem i przekazać swe najczęściej mocno podejrzane fortuny w ręce specjalistów, którzy wiedzieli, jak fachowo je wyprać i skierować  na przechowanie w odpowiednim miejscu świata. City wie, kto co przywiózł w walizce, kto co przepompował przez system bankowy, jak uprał i gdzie zakopcował. Jeśli „do rosyjskich dygnitarzy dotrze, że słowa o sankcjach dotyczą ich majątku, ich nieruchomości, ich pieniędzy trzymanych za granicą, to gorące głowy na Kremlu szybko ostygną” – oceniał ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba.

Premier Boris Johnson zapowiedział w Kijowie, że sankcje wobec Rosji zostaną wprowadzone „z chwilą, kiedy pierwszy rosyjski żołnierz wysunie czubek buta przez granicę na terytorium Ukrainy”. W gruncie rzeczy jednak głównym celem obserwowanej od kilku tygodni ofensywy Londynu nie jest Moskwa. To uderzenie Albionu w Germanię. Jeśli Kreml wycofa się od ukraińskiej granicy, to – pozbawione oparcia rosyjskich bagnetów – Niemcy automatycznie spadną na swoje właściwe miejsce silnego gospodarczo państwa wewnątrz zachodnioeuropejskiej układanki i będą musiały odłożyć mocarstwowe marzenia na półkę. Bez rosyjskiej armii wiszącej nad pasem Międzymorza rozwiewa się oszałamiająca wizja współpanowania Berlina i Moskwy nad imperialną domeną od Władywostoku po Lizbonę. Powraca historyczna rzeczywistość Niemiec w granicach od Odry po Ren.

 

Równowaga

Od stuleci kanonem polityki zagranicznej Albionu jest utrzymywanie równowagi między państwami na kontynencie europejskim, bowiem, od rzymskich czasów, kto urósł na kontynencie, ten zaraz pchał się na drugą stronę Kanału Angielskiego (ci z kontynentu nazywają go kanałem La Manche). Ku brzegom Anglii płynęła hiszpańska Armada, Napoleon zaczął kopać tunel, Hitler wysyłał Luftwaffe. Zjednoczenie Niemiec, a potem oplątanie Unii Europejskiej przez niemieckie macki sprawiły, że Brytyjczycy postanowili się wycofać. W konieczności opuszczenia germanizującej się Unii utwierdziło ich zachowanie przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska oraz prowadzącego brexitowe rokowania głównego negocjatora UE Michela Barnier. Obaj traktowali premiera, panią Theresę May, delikatnie mówiąc nie po dżentelmeńsku, a tego Brytyjczycy bardzo nie lubią. Uważają, że mogą nie zgadzać się z aktualnym premierem, ale to „nasz”, brytyjski premier i wara do tego komukolwiek zza kanału.

Krótko po brexicie Albion  przystąpił do montowania przeciwwagi dla Germanii. W obecnej kontynentalnej układance Polska jest jedynym liczącym się kandydatem. Zwłaszcza że miała i ma najsilniejszą pozycję w historycznej koncepcji pasa państw i narodów Międzymorza rozgraniczającego Rosję od Niemiec. Stąd i rokowania nad nowym porozumieniem.

– To jest nasze pięć minut. Powinniśmy zastąpić Niemców w wiodącej roli w Europie – ocenił były dowódca Wojsk Lądowych generał Waldemar Skrzypczak i dodał: – Polska powinna przejąć inicjatywę i pokazać, że nie podkula ogona.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe