Białoruś: Ruszyły manewry wojskowe z udziałem Rosji

Na Białorusi w czwartek rozpoczęły się białorusko-rosyjskie manewry wojskowe „Związkowa Stanowczość-2022”. Ćwiczenia zapowiedziane jako finalny etap „sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego” wywołują poważne zaniepokojenie sąsiedniej Ukrainy i krajów zachodnich.
 Białoruś: Ruszyły manewry wojskowe z udziałem Rosji
/ Wikipedia - Vitaly V. Kuzmin / CC BY-SA 4.0

W styczniu władze Białorusi i Rosji poinformowały o rozpoczęciu nieplanowego „sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego”. 18 stycznia podano, że rozpoczął się przerzut rosyjskich wojsk i sprzętu, głównie ze Wschodniego Okręgu Wojskowego na Dalekim Wschodzie Rosji. Drugi etap „sprawdzianu” stanowią manewry Związkowa Stanowczość-2022, które mają potrwać do 20 lutego.

Manewry odbędą się na poligonach: Obóz-Lesnowski, Osipowicki, Brzeski, Gożski i Domanowski, jak również w wyznaczonych terenach poza poligonami w obwodach grodzieńskim, brzeskim, witebskim i homelskim. Wykorzystane zostaną również lotniska w Baranowiczach, Łunincu, Lidzie i Maczuliszczach.

Zapowiadając przeprowadzenie manewrów białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka mówił, że odbędą się one na zachodzie i południu kraju oraz że zostały zaplanowane w grudniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

"To powinny być normalne manewry zgodnie z konkretnym scenariuszem w konfrontacji z siłami Zachodu (państwa bałtyckie i Polska) oraz południa (Ukraina)" - oznajmił przywódca Białorusi.

Taki właśnie jest scenariusz ćwiczeń, w których fikcyjne Republika Polesia i Federacja Północna „odpierają agresję zewnętrzną” - bronią się przed państwami zachodnimi oraz "Republiką Dnieprowii". Zamysł odpowiada propagandowemu przekazowi Kremla i Mińska, według którego Zachód pod przewodnictwem USA dąży do „przewrotu na Białorusi i osłabienia Rosji”.

Według scenariusza po nieudanej próbie zmiany władzy w Republice Polesia umowne państwa zachodnie (nazwane Niaris, Pomoria i Kłopia) sięgają „po radykalne środki”, „wykorzystując kontrolowane przez siebie organizacje terrorystyczne i opozycje, prowokują konflikt zbrojny z sąsiadującą z Państwem Związkowym Republiką Dnieprowii”.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że na Białoruś dotarło co najmniej kilkadziesiąt składów kolejowych z rosyjskim sprzętem i żołnierzami. Na terytorium zachodniego sojusznika Rosji przyjechały wozy opancerzone, bojowe wozy piechoty, czołgi, moździerze i inny sprzęt. Rosja przerzuciła na Białoruś także systemy rakietowe S-400, szturmowce Su-25, 12 myśliwców Su-35S, systemy artyleryjsko-rakietowe Pancyr-S, a także systemy artylerii rakietowej Uragan i rakiety Iskander.

Eksperci łączą niezapowiedzianą „inspekcję” sił Państwa Związkowego oraz manewry na południu graniczącej z Ukrainą Białorusi z działaniami Rosji wobec Kijowa – w celu wywarcia jeszcze większej presji na tamtejsze władze, a w najgorszym scenariuszu - nawet możliwego ataku z terytorium Białorusi. W ostatnich dniach media, powołując się na zdjęcia satelitarne, informowały o zgromadzeniu wojsk i sprzętu przy granicy z Ukrainą. M.in. Reuters podawał, że na zdjęciach dostarczonych przez satelitę amerykańskiej firmy Maxar Technologies widać rosyjskie wojska w pobliżu miejscowości Jelsk, Rzeczyca (w obwodzie homelskim) i Łuniniec (w obwodzie brzeskim).

Wiceszef MSZ Białorusi Siarhiej Alejnik zapewniał w środę, że „przygotowanie do manewrów było maksymalnie transparentne”. Ambasador Rosji w tym kraju Borys Gryzłow po raz kolejny zapewnił, że „nie ma powodów do niepokoju”, bo nie przekroczono pułapu liczebności wojsk i sprzętu, określanego przez Dokument Wiedeński OBWE. Nie sprecyzował jednak liczby rosyjskich i białoruskich żołnierzy, którzy biorą udział w manewrach, ani sprzętu, który zostanie zaangażowany. Nie zrobiły tego wcześniej także resorty obrony w Mińsku i Moskwie.

W rozmowie z PAP ekspert ds. bezpieczeństwa Andrej Parotnikau podkreślał, że wbrew zapewnieniom władz o przejrzystości polityka informacyjna dotycząca trwającego obecnie „sprawdzianu sił reagowania” różni się od doświadczeń z poprzednich lat, w tym nawet z ubiegłorocznych manewrów Zapad-2021.

„Wtedy informowano o liczebności wojsk, sprzętu. Teraz tego nie wiemy, co – moim zdaniem – jest demonstracyjnym elementem nacisku na Zachód” –ocenił. Władze Białorusi nie informowały również o zaproszeniu na manewry obserwatorów z innych krajów.

Mińsk uzasadnił przeprowadzenie manewrów „sytuacją wokół granic Białorusi, wzrostem napięcia w Europie i zaostrzeniem się sytuacji polityczno-wojskowej na świecie”.

Mińsk i Moskwa zapewniły, że po zakończeniu manewrów rosyjskie wojska i sprzęt powrócą do stałych miejsc bazowania w Rosji.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)


 

POLECANE
Nowa ustawa repatriacyjna. „Musimy ratować Polaków ze Wschodu” z ostatniej chwili
Nowa ustawa repatriacyjna. „Musimy ratować Polaków ze Wschodu”

Senator Grzegorz Bierecki zaproponował nową ustawę repatriacyjną, która ma ułatwić powrót Polakom zesłanym do krajów byłego ZSRR. Projekt poparło Stowarzyszenie „Godność”, podkreślając, że to nie tylko kwestia polityki, ale także moralnego zobowiązania wobec rodaków prześladowanych przez reżimy Putina i Łukaszenki.

Skandal z listem Trumpa do polskiego prezydenta. MSZ nie ma sobie nic do zarzucenia pilne
Skandal z listem Trumpa do polskiego prezydenta. MSZ nie ma sobie nic do zarzucenia

List od Donalda Trumpa do Karola Nawrockiego wywołał burzę w Warszawie. Zamiast trafić najpierw do rąk prezydenta, o sprawie jako pierwsze dowiedziały się media. „Absurdem tej sytuacji jest fakt, że media dowiedziały się o tym liście pierwsze” – mówi Marcin Przydacz.

Pilny komunikat dla mieszkańców Szczecina z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Szczecina

Od 1 października pasażerowie komunikacji miejskiej w Szczecinie mogą liczyć na częstsze kursy tramwajów. Wszystkie linie – z wyjątkiem linii nr 4, będą kursować co 12 minut.

AfD triumfuje w sondażach. Niemcy mają dość rządu Merza polityka
AfD triumfuje w sondażach. Niemcy mają dość rządu Merza

Alternatywa dla Niemiec idzie po rekordowy wynik i w najnowszym sondażu YouGov wyprzedza CDU/CSU . To największe poparcie w historii partii, która zdobywa serca coraz większej liczby Niemców. Rządząca koalicja może mówić o prawdziwym kryzysie, a kanclerz Friedrich Merz zaczyna „jesień reform” w fatalnych nastrojach społecznych.

Mec. Lewandowski: Prokuratura dokonała trwałego paraliżu Trybunału Stanu z ostatniej chwili
Mec. Lewandowski: Prokuratura dokonała trwałego paraliżu Trybunału Stanu

"Prokuratura Krajowa doprowadziła do trwałego paraliżu Trybunału Stanu" - stwierdził na platformie X mec. Bartosz Lewandowski. Sprawa dotyczy wniosku o uchylenie immunitetu I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej.

Nie żyje gwiazda łyżwiarstwa figurowego. Miała 15 lat. z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda łyżwiarstwa figurowego. Miała 15 lat.

15-letnia łyżwiarka figurowa Matilda Ferrari zginęła w tragicznym wypadku drogowym w regionie Trentino we Włoszech. Jak podaje „Kleine Zeitung”, dziewczyna została potrącona przez ciężarówkę z betonem, gdy przechodziła przez ulicę w drodze do szkoły.

Za dwa tygodnie startuje system kaucyjny. Polacy będą dopłacać za butelki plastikowe i puszki pilne
Za dwa tygodnie startuje system kaucyjny. Polacy będą dopłacać za butelki plastikowe i puszki

Od 1 października 2025 roku w Polsce rusza system kaucyjny. Klienci kupując napoje w butelkach plastikowych czy puszkach, będą musieli zapłacić dodatkową opłatę. Wiceminister klimatu Anita Sowińska ogłosiła: „1 października rusza system kaucyjny i Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdza, że ruszamy zgodnie z planem, bez opóźnień”.

Drony nad Polską. Komunikat służb o kolejnym incydencie z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Komunikat służb o kolejnym incydencie

Jak podał Polsat News, we wsi Stanisławka w pow. zamojskim odnaleziony został dron, który mógł naruszyć polską przestrzeń powietrzną w nocy z 9 na 10 września.

Zawiadomienie prokuratury ws. działań Żurka. Zagrożenie dla zasad państwa prawa z ostatniej chwili
Zawiadomienie prokuratury ws. działań Żurka. "Zagrożenie dla zasad państwa prawa"

Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski poinformowało, że prezes organizacji, sędzia dr Łukasz Piebiak, złożył zawiadomienie do prokuratury dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.

Waldemar Żurek wchodzi na X. Internauci byli bezlitośni gorące
Waldemar Żurek "wchodzi na X". Internauci byli bezlitośni

Waldemar Żurek założył konto na X. Nie spodziewał się takiej lawiny komentarzy.

REKLAMA

Białoruś: Ruszyły manewry wojskowe z udziałem Rosji

Na Białorusi w czwartek rozpoczęły się białorusko-rosyjskie manewry wojskowe „Związkowa Stanowczość-2022”. Ćwiczenia zapowiedziane jako finalny etap „sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego” wywołują poważne zaniepokojenie sąsiedniej Ukrainy i krajów zachodnich.
 Białoruś: Ruszyły manewry wojskowe z udziałem Rosji
/ Wikipedia - Vitaly V. Kuzmin / CC BY-SA 4.0

W styczniu władze Białorusi i Rosji poinformowały o rozpoczęciu nieplanowego „sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego”. 18 stycznia podano, że rozpoczął się przerzut rosyjskich wojsk i sprzętu, głównie ze Wschodniego Okręgu Wojskowego na Dalekim Wschodzie Rosji. Drugi etap „sprawdzianu” stanowią manewry Związkowa Stanowczość-2022, które mają potrwać do 20 lutego.

Manewry odbędą się na poligonach: Obóz-Lesnowski, Osipowicki, Brzeski, Gożski i Domanowski, jak również w wyznaczonych terenach poza poligonami w obwodach grodzieńskim, brzeskim, witebskim i homelskim. Wykorzystane zostaną również lotniska w Baranowiczach, Łunincu, Lidzie i Maczuliszczach.

Zapowiadając przeprowadzenie manewrów białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka mówił, że odbędą się one na zachodzie i południu kraju oraz że zostały zaplanowane w grudniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

"To powinny być normalne manewry zgodnie z konkretnym scenariuszem w konfrontacji z siłami Zachodu (państwa bałtyckie i Polska) oraz południa (Ukraina)" - oznajmił przywódca Białorusi.

Taki właśnie jest scenariusz ćwiczeń, w których fikcyjne Republika Polesia i Federacja Północna „odpierają agresję zewnętrzną” - bronią się przed państwami zachodnimi oraz "Republiką Dnieprowii". Zamysł odpowiada propagandowemu przekazowi Kremla i Mińska, według którego Zachód pod przewodnictwem USA dąży do „przewrotu na Białorusi i osłabienia Rosji”.

Według scenariusza po nieudanej próbie zmiany władzy w Republice Polesia umowne państwa zachodnie (nazwane Niaris, Pomoria i Kłopia) sięgają „po radykalne środki”, „wykorzystując kontrolowane przez siebie organizacje terrorystyczne i opozycje, prowokują konflikt zbrojny z sąsiadującą z Państwem Związkowym Republiką Dnieprowii”.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że na Białoruś dotarło co najmniej kilkadziesiąt składów kolejowych z rosyjskim sprzętem i żołnierzami. Na terytorium zachodniego sojusznika Rosji przyjechały wozy opancerzone, bojowe wozy piechoty, czołgi, moździerze i inny sprzęt. Rosja przerzuciła na Białoruś także systemy rakietowe S-400, szturmowce Su-25, 12 myśliwców Su-35S, systemy artyleryjsko-rakietowe Pancyr-S, a także systemy artylerii rakietowej Uragan i rakiety Iskander.

Eksperci łączą niezapowiedzianą „inspekcję” sił Państwa Związkowego oraz manewry na południu graniczącej z Ukrainą Białorusi z działaniami Rosji wobec Kijowa – w celu wywarcia jeszcze większej presji na tamtejsze władze, a w najgorszym scenariuszu - nawet możliwego ataku z terytorium Białorusi. W ostatnich dniach media, powołując się na zdjęcia satelitarne, informowały o zgromadzeniu wojsk i sprzętu przy granicy z Ukrainą. M.in. Reuters podawał, że na zdjęciach dostarczonych przez satelitę amerykańskiej firmy Maxar Technologies widać rosyjskie wojska w pobliżu miejscowości Jelsk, Rzeczyca (w obwodzie homelskim) i Łuniniec (w obwodzie brzeskim).

Wiceszef MSZ Białorusi Siarhiej Alejnik zapewniał w środę, że „przygotowanie do manewrów było maksymalnie transparentne”. Ambasador Rosji w tym kraju Borys Gryzłow po raz kolejny zapewnił, że „nie ma powodów do niepokoju”, bo nie przekroczono pułapu liczebności wojsk i sprzętu, określanego przez Dokument Wiedeński OBWE. Nie sprecyzował jednak liczby rosyjskich i białoruskich żołnierzy, którzy biorą udział w manewrach, ani sprzętu, który zostanie zaangażowany. Nie zrobiły tego wcześniej także resorty obrony w Mińsku i Moskwie.

W rozmowie z PAP ekspert ds. bezpieczeństwa Andrej Parotnikau podkreślał, że wbrew zapewnieniom władz o przejrzystości polityka informacyjna dotycząca trwającego obecnie „sprawdzianu sił reagowania” różni się od doświadczeń z poprzednich lat, w tym nawet z ubiegłorocznych manewrów Zapad-2021.

„Wtedy informowano o liczebności wojsk, sprzętu. Teraz tego nie wiemy, co – moim zdaniem – jest demonstracyjnym elementem nacisku na Zachód” –ocenił. Władze Białorusi nie informowały również o zaproszeniu na manewry obserwatorów z innych krajów.

Mińsk uzasadnił przeprowadzenie manewrów „sytuacją wokół granic Białorusi, wzrostem napięcia w Europie i zaostrzeniem się sytuacji polityczno-wojskowej na świecie”.

Mińsk i Moskwa zapewniły, że po zakończeniu manewrów rosyjskie wojska i sprzęt powrócą do stałych miejsc bazowania w Rosji.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe