„Putin wygrywa dyplomatyczne starcie”. Saryusz-Wolski ocenia politykę Kremla i wskazuje cele Putina

Putin i Macron spotkali się w Moskwie i rozmawiali przez ponad pięć godzin. Rzecznik rosyjskiego rządu Dmitrij Pieskow ocenił, że rozmówcy zawiązali „bardzo konstruktywne i merytoryczne relacje”. Rzecznik zaprzeczył jednak nieoficjalnym doniesieniom „Financial Times”, jakoby prezydent Rosji miał zgodzić się na cofnięcie swoich wojsk i całkowitą deeskalację konfliktu.
Zobacz też: „Putin rozszarpał Macrona”. Głosy mediów nt. spotkania prezydentów
Przywódcy Rosji i Francji rozmawiali na tematy związane z bezpieczeństwem w Europie, głównie w kontekście kryzysu ukraińskiego. Strona rosyjska miała żądać gwarancji ze strony NATO, że nigdy nie przyjmie w swe szeregi Ukrainy oraz zrezygnuje ze zwiększania liczebności amerykańskich wojsk m.in. na terytoriach Polski.
Przynajmniej jeden z celów Putin już osiągnął
– Wystarczy, że Putin nie zaatakuje Ukrainy, a już ma Nord Stream 2 w kieszeni – stwierdził polityk PiS.
– Putin osiągnął już dużo swoich celów, ponieważ Zachód, ustami Waszyngtonu, jest gotowy nagrodzić Rosję za powstrzymanie się od inwazji (na Ukrainę – przyp. red.) przyzwoleniem na Nord Stream 2, który będzie permanentnym narzędziem szantażu i destabilizacji Europy, a zapewne Europy Środkowo-Wschodniej – mówił na antenie TVP Info.
– Po trzecie, dokonał – czego nikt zdaje się nie zauważa – faktycznej aneksji, Anschlussu, inkorporacji Białorusi, także dzisiaj mamy de facto dużo dłuższą granicę z Rosją w sensie militarnym, niż mieliśmy jeszcze jakiś czas temu – wyliczał dalej eurodeputowany.
W czwartek rozpoczęły się białorusko-rosyjskie manewry wojskowe „Związkowa Stanowczość 2022”. Część obserwatorów polityki międzynarodowej spekuluje, że rosyjskie wojska biorące udział w manewrach mogą już na Białorusi pozostać na stałe. Weryfikacji tych przypuszczeń należy spodziewać się najwcześniej 20 lutego, bo wówczas ćwiczenia wojskowe mają się zakończyć.
Saryusz-Wolski uważa ponadto, że przywódca Federacji Rosyjskiej wciąż „ma cały czas dwie opcje otwarte”. – Putin osiągnął po pierwsze to, że wystarczy, że nie zaatakuje Ukrainy, a już ma Nord Stream 2 w kieszeni. Po drugie relokował z Dalekiego Wschodu wojska w dużej ilości na front zachodni – wyjaśnił.