M. Ossowski, red. nacz. „TS”: Ukraińcy w sytuacji nakręcającej się każdego dnia bardziej histerii wydają się najspokojniejsi

„Wejdą – nie wejdą” – tym dylematem żyli Polacy na początku lat osiemdziesiątych zeszłego wieku, zastanawiając się, w jaki sposób Sowieci zareagują na wyrażane twardo i głośno pragnienie wolności. I pomimo dramatyzmu sytuacji podchodzili do tego zadziwiająco spokojnie, martwiąc się oczywiście nadchodzącą przyszłością, ale jednocześnie potrafiąc z niej żartować.
/ https://www.google.com/search?q=wojna+putin&tbm=isch&hl=pl&tbs&client=firefox-b-d&sa=X&ved

Trudno nie dostrzec pewnych analogii z obecną sytuacją Ukraińców, nawiasem mówiąc, zagrożonych może tym razem nie przez Sowietów, ale przez kontynuujących ich imperialną tradycję Rosjan. I oni w sytuacji nakręcającej się każdego dnia bardziej histerii wydają się najspokojniejsi.

Wojną straszy Putin. Może nie werbalnie, nikt z przedstawicieli Kremla nie mówi o tym, że wojna będzie, ale za pomocą realnych działań, gromadząc wojska wokół ukraińskich granic. I za pomocą działań propagandowych, czy to za pośrednictwem rosyjskich rządowych mediów rozważających warianty ataku, czy pozostających pod kontrolą Kremla mediów społecznościowych, za pośrednictwem których możemy oglądać niekończący się serial, a to pożegnań żołnierzy, a to transportu sprzętu wojskowego na zachód.
Zadziwiająco zbieżny z tym przekazem jest przekaz i zachodnich polityków, i zachodnich „wiodących mediów”, które krzyczą, powołując się na źródła w wywiadach, że wojna będzie już za chwilę, ba, podają konkretne dni i godziny jej wybuchu.

Z największym dystansem podchodzą do tego Ukraińcy, którzy mówią, że wojnę to oni mają od lat, eskalację oczywiście widzą, ale nie widzą powodów do paniki.

Wszystko to może sprawiać wrażenie jakiegoś spektaklu, którego aktorzy umówili się wcześniej na pewne ustalenia, a teraz odgrywają swoje role, wywołując w publiczności wysoki poziom emocji. Czy robią to po to, by nikt już nie miał pretensji o uruchomienie Nord Stream 2, czy trwałą „finlandyzację” Ukrainy jako niezbędne koszty uniknięcia wojny?

Któż to dzisiaj wie? Jeśli wojna nie wybuchnie, aktorzy spektaklu ogłoszą, że stało się tak w wyniku ich bohaterskich i niemal nadludzkich wysiłków. A jeśli Putin jednak oszalał i wybuchnie, nic już nie będzie miało znaczenia.

 

 

 

 


 

POLECANE
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa Kamila z Onetu? tylko u nas
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa "Kamila z Onetu"?

Sprawa Marii Kurowskiej pokazuje, jak w „uśmiechniętej Polsce” granica między normalnym działaniem posła, a „aferą” zależy wyłącznie od tego, kto akurat rządzi. Kurowską atakuje się za coś, co jest absolutnym fundamentem demokracji: zabieganie o środki dla własnego regionu i pilnowanie, by nie trafiały donikąd.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Na Podkarpaciu potwierdzono 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym i jedno podejrzenie choroby. Sanepid prowadzi dochodzenie i przypomina o szczepieniach oraz zaleca maseczki i unikanie dużych skupisk.

Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok

Salvador Plasencia, jeden z lekarzy odpowiedzialnych za śmierć aktora Przyjaciele Matthew Perry’ego, został skazany na 30 miesięcy więzienia w związku z przedawkowaniem ketaminy, które doprowadziło do śmierci 54-letniego gwiazdora. Wyrok zapadł w środę przed sądem federalnym w Los Angeles.

Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

Polska skreślona w głosowaniu UEFA. Euro 2029 trafi do Niemiec z ostatniej chwili
Polska skreślona w głosowaniu UEFA. Euro 2029 trafi do Niemiec

15 głosów na Niemcy, dwa na wspólną kandydaturę duńsko-szwedzką, a zero na Polskę – tak, według agencji Associated Press, wyglądało głosowanie w sprawie wyboru gospodarza piłkarskich mistrzostw Europy kobiet w 2029 roku.

REKLAMA

M. Ossowski, red. nacz. „TS”: Ukraińcy w sytuacji nakręcającej się każdego dnia bardziej histerii wydają się najspokojniejsi

„Wejdą – nie wejdą” – tym dylematem żyli Polacy na początku lat osiemdziesiątych zeszłego wieku, zastanawiając się, w jaki sposób Sowieci zareagują na wyrażane twardo i głośno pragnienie wolności. I pomimo dramatyzmu sytuacji podchodzili do tego zadziwiająco spokojnie, martwiąc się oczywiście nadchodzącą przyszłością, ale jednocześnie potrafiąc z niej żartować.
/ https://www.google.com/search?q=wojna+putin&tbm=isch&hl=pl&tbs&client=firefox-b-d&sa=X&ved

Trudno nie dostrzec pewnych analogii z obecną sytuacją Ukraińców, nawiasem mówiąc, zagrożonych może tym razem nie przez Sowietów, ale przez kontynuujących ich imperialną tradycję Rosjan. I oni w sytuacji nakręcającej się każdego dnia bardziej histerii wydają się najspokojniejsi.

Wojną straszy Putin. Może nie werbalnie, nikt z przedstawicieli Kremla nie mówi o tym, że wojna będzie, ale za pomocą realnych działań, gromadząc wojska wokół ukraińskich granic. I za pomocą działań propagandowych, czy to za pośrednictwem rosyjskich rządowych mediów rozważających warianty ataku, czy pozostających pod kontrolą Kremla mediów społecznościowych, za pośrednictwem których możemy oglądać niekończący się serial, a to pożegnań żołnierzy, a to transportu sprzętu wojskowego na zachód.
Zadziwiająco zbieżny z tym przekazem jest przekaz i zachodnich polityków, i zachodnich „wiodących mediów”, które krzyczą, powołując się na źródła w wywiadach, że wojna będzie już za chwilę, ba, podają konkretne dni i godziny jej wybuchu.

Z największym dystansem podchodzą do tego Ukraińcy, którzy mówią, że wojnę to oni mają od lat, eskalację oczywiście widzą, ale nie widzą powodów do paniki.

Wszystko to może sprawiać wrażenie jakiegoś spektaklu, którego aktorzy umówili się wcześniej na pewne ustalenia, a teraz odgrywają swoje role, wywołując w publiczności wysoki poziom emocji. Czy robią to po to, by nikt już nie miał pretensji o uruchomienie Nord Stream 2, czy trwałą „finlandyzację” Ukrainy jako niezbędne koszty uniknięcia wojny?

Któż to dzisiaj wie? Jeśli wojna nie wybuchnie, aktorzy spektaklu ogłoszą, że stało się tak w wyniku ich bohaterskich i niemal nadludzkich wysiłków. A jeśli Putin jednak oszalał i wybuchnie, nic już nie będzie miało znaczenia.

 

 

 

 



 

Polecane